Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja po urodzeniu oprócz tego żeby oczywiście nic zdrowotnego nie wyszło to najbardziej boje się nocnych pobudek. Jestem wrażliwa na niedobory snu, 7 godzin to minimum. Poprzednie modele miałam dośc łagodne dla mnie pod ty6m względem, choc ok 6 miesiaca budzili się często. Choć do dziś pamietam jak starszy miał 8 miesięcy, ja wróciłam do pracy na pol etatu bo wtedy był jeszcze krótki macierzynski.I pamietam jak pewnej nocy obudził się 8 razy, a ja na 8 do pracy - jechałam tramwajem i ryczałam ze zmęczenia i bezsilności:( Oczywiście mu z czasem mineło i teraz jest świetnym sześciolatkiem. Ale bywało ciężko.
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
Nacha, myśmy mieli 5 w 1. Na pierwszej wizycie lekarka nam wszystko dokładnie wyjaśniła. Omówiła różne opcje i powiedziała, co ona by zalecala. Jakoś koło 6 tygodnia mieliśmy pierwsze szczepienia - 3 zastrzyki (2 w jedno udo i kolejny w drugie). Przyznam, że przeżyłam to dużo gorzej niż synek
Myśmy z racji wczesniactwa mieli te szczepienia refundowane. Rota nie dawalismy, bo wydawało mi się, że to już za dużo dla takiego maluszka. Jeszcze zamierzamy na meningokoki zaszczepić.
Wiem, ze kolezanka wolała rozkładać te szczepienia w czasie i nie było problemu. -
Ja po wizycie u diabelotola z młodszym - glukoza w moczu na poziomie 4-10, powtarzalna z 5 razy, hemoglobina glikowana w normie. Ogolnie powiedziała ze dziaciak zdrowy, bo to są małe wartości i nie ma tez innych objawów cukrzycy - pragnienie, duża częstość oddawania moczu (choć w nocy nadal się moczy, choc w dzien juz 2 rok będzie bez pieluch leciał), słabe przybierania na wadze i zachamowania wzrostu. Choć jest drobny, to po naniesieniu wagi i zwrostu na siatki idzie ładnie w góre. Byłam w CZD w Wawie i kolejny raz polecam - mimo że moloch to maja fajnych specjalistów, wszystko wyjasnione mi dogłębnie. Zapewniona zostałam też że jak już jesteśmy pod ich opieką to cokolwiek by się działo mam albo dzwonić, albo przyjeżdzać bez problemu czy to do poradni czy na oddział czy na izbę - miło mieć swiadomośc że mozna u nich w każdej chwili skorzystać z pomocy. Ogólnie lekarka swierdziła ze za dużo wiemy oboje jako rodzice z wykształceniem medycznym i się doszukujemy, choć lepiej tak niż w drugą strone, bo ponoć rodzice przychodzą z dziećmi w straasznym stanie czasem.
Dopytałam też o moja "płaska " prawie krzywą cukrowa w ciąży ( 84-97-82), powiedziała ze wszystko dobrze, tylko musze bardzo regularnie jeść. I jeśc też drugą kolację tuż przed snem, białkowo-tłuszczową. I jak się obudze w nocy na siku to mogę czasem zmierzyć cukier, gdyby był niższy niż 70 to i w nocy mam podjadać... nie budze się raczej w nocy, ale z ciekawości kiedys sprawdzę.
Jestem happy, ze mały zdrowy, bo już widziałam go z pompa insulinową, ah te matki:)Bobby29, plinka89, Anhydra, OlaWi, Vampire, Vampire lubią tę wiadomość
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
Dziewczyny już po wizycie. Niestety zapomniałam zapytac o tego krztuśca, ale na kolejnej wizycie podpytam i chyba będę chciała się zaszczepić.
Moja mała jest ciągle z tych drobniejszych, waży niecałe 700g. Mnie trochę niepokoi że w ciągu miesiąca ledwo 300g przybrała ale lekarka mówi że proporcjonalnie rośnie i to nie jest żadną anomalia po prostu dziecko z tych mniejszych. Postaram się jej wierzyćchoć i tak się martwię bo spada w centylach. No ale zobaczymy jak będzie na kolejnej wizycie. Brzuch mam mały bo taka budowa plus mała cały czas układa się poprzecznie więc wypina się "do środka".
Poleciła mi też kilka położnych z żelaznej, chyba zdecyduje się tam rodzić - o ile położne będą wolne na ten termin, a jak nie to Madalińskiego. Już najwyższy czas podjąć decyzję bo czuję że zwlekam o nawet nie wiem dlaczego. Może trochę mnie przeraża myśl że to już tak blisko 😅
Szyjkę mam długa i od podwozia wszystko w porządku. Uff.
Co do krzywej mojej też wszystko w porządku (86-156-84), mówi że mam wydolna trzustke i nie ma żadnych powodów do niepokoju. Pilnować regularnych posiłków ale to wszystkim się zaleca, nie tylko ciężarnymWiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2019, 13:48
Smerfelinka, Pierniczkowa, E_linka2, Ania95, DrzewkoPomarańczowe, Agagusia, baileys, Anhydra lubią tę wiadomość
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dptHarmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
A ja się wczoraj przeforsowałam...
Poszłam na spacer i wróciłam z dwoma torbami zakupów. Niby nic, a jednak chyba za ciężkie były i od wczoraj brzuch ciągnie, pobolewa po bokach (więzadła?) i momentami twardnieje. Na szczęście Leoś fika bez zmian, ale cieszę się, że wizyta w sobotę. A jakby się nasiliło, to nawet jutro mogę podejść do lekarza. Przekonałam się, że teraz to już nie ma żartów i trzeba o siebie i o tego małego człowieka dbać
Agagusia ja dostałam bardzo podobne zalecenia od diabetologa przy tej mojej spadkowej krzywej. I też w nocy mam czasem sprawdzić poziom cukru. Podobno poniżej 60 robi się już naprawdę niebezpiecznie dla dziecka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2019, 14:02
👩36 lat 🧑39 lat
1 ❄️
7 dpt - beta <1 💔
8.02.2025 - transfer blastocysty 2.1.1 🤞❤️
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
AnaKwiat wrote:Tak tak, nadal się bardzo dobrze czuje, wyniki spoko więc pracuje. Ale już trochę mnie plecy bolą po paru godzinach za biurkiem. Szczęśliwie rok temu dostaliśmy takie wypasione krzesła, które można sobie odchylic prawie do leżanki. Po 10 minutach w takiej pozycji ból mija
Kurczę zazdroszczę, a ja taka kaleka do pracy się nie nadaje -
Chciałam jutro robić krzywa cukrowa ale przełożyli mi wizytę i musiałabym po wypiciu glukozy isc na usg, pewnie lepiej siedzieć pod lab i nie spacerować do lekarza czyli krzywa w inny dzień?
-
MartaMartaMarta wrote:Chciałam jutro robić krzywa cukrowa ale przełożyli mi wizytę i musiałabym po wypiciu glukozy isc na usg, pewnie lepiej siedzieć pod lab i nie spacerować do lekarza czyli krzywa w inny dzień?
W trakcie picia nie chodzi się żeby nie spalać tej glukozy.przełóż badanie na inny dzień
)
[/url]
-
Bobby, a ktore położne Ci polecała?
Choc nie wiem czy jeszcze jakas wolna znajdziesz. Ja poltora miesiaca temu szukalam i chyba cudem po moich usilnych prośbach umowilam sie na dwie na wymianę, bo akurat jedna konczy a druga zaczyna urlop w moim terminie - Agnieszka Boratynska - spotkałam sie w nia, pasuje mi baardzo i Dorota Bednarska. Super jest tez podobno Łucja Talma i Marysia. Próbuj dzwonić i nie zwlekaj. Co do szpitala ja jestem przekonana w 100%, po pobycie na pato w zeszłej ciazy i cc w 2015. Położne podobno wszystkie sa super, tylko ze bez wykupionej moze byc ciezko sie dostac, choc to tez zalezy od obłożenia. Choc moja siostra i kilka kolezankek, chyba ze 4, dostały sie z ulicy.
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
nick nieaktualnyMartaMartaMarta wrote:Chciałam jutro robić krzywa cukrowa ale przełożyli mi wizytę i musiałabym po wypiciu glukozy isc na usg, pewnie lepiej siedzieć pod lab i nie spacerować do lekarza czyli krzywa w inny dzień?
Ja chciałam między pobraniami jechać autem do domu (bliziutko), to mi babka zabroniła, bo powiedziała, że każdy ruch powoduje spalanie tego cukru i wtedy wynik jest niemiarodajny. Jak nie masz możliwości siedzieć pod labem, to lepiej przyjdź w inny dzień.
E_linka2 wrote:Baileys, dobrze pamiętam, że ty robisz badanie anty xa? Jakie normy przyjmuje twój lekarz? Moja lekarka chyba tak średnio się zna i ciągle mi to nie daje spokoju. Badanie polecił inny lekarz na wizycie dodatkowej. Mówił, że norma to 0.3-0.5, lepiej, żeby była w granicach 0.5 bo przytyję jeszcze. Mi wyszło 0.68 - nie wiem czy się martwić, czy nie. Moja lekarka stwierdziła, że ok - ale patrzyła na opis z labu, więc sama nie wiem.
Ja dopiero będę robić w piątek, więc na razie Ci nie pomogę. Od wczoraj próbuję się przestawić na wcześniejsze robienie zastrzyku, żeby w ogóle zdążyć na pobranie w godzinach otwarcia labu. Wczoraj wyszło, podałam o 9, ale dzisiaj już zaspałam i znów o 11 😂
Pisałyście o włosach i cerze - mnie nigdy specjalnie nie wypadały włosy, a teraz to już wcale, jeden może dwa na szczotce. Cera ani mi się nie polepszyła, ani nie pogorszyła. Aczkolwiek boli mnie odstawienie kwasów, mam wrażenie że jest przez to nierówna, poszarzała i ogólnie brzydszaCzy podczas karmienia piersią można już stosować na powrót kremy z kwasami?
Tęsknię za to ogromnie za keratynowym prostowaniem, mam naturalnie mocno kręcone włosy i szczerze tego nie znoszę. Od 2 lat robię keratynę i dzięki temu wreszcie wyglądam jak człowiek, a nie pudel. Teraz mija prawie pół roku od ostatniego zabiegu i nie mogę już patrzeć na swój łebNiestety keratyna ze względu na te opary i smród jest odradzana w ciąży. Ale to będzie chyba pierwsza rzecz, na jaką się umówię po porodzie.
-
Niezapominajka5 wrote:Anhydra, a czy Tobie nie robią problemu z długiego pobytu w szpitalu? Czy co jakiś czas wypisują Cię i przyjmują na nowo? Zastanawiam się,czy może być problem z ponownym przyjęciem do szpitala, w bardzo krótkim odstępie czasu- choćby tego samego dnia gdyby było źle.
Niezapominajko- wysłałam Ci zaproszenie. Będzie mi łatwiej odpowiedzieć Ci na zadane pytanie.
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Domi_tur wrote:Bardzo mnie zaintrygował ten temat, nawet napisałam do mojej profesor z uczelni od chemii surowców kosmetycznych, jakie reakcje mogą zachodzić na włosach w ciąży
zobaczymy co odpisze
Ogólnie na zdrowy rozum - włosy to martwy twór, to co zwisa od czubka głowy nie jest już w żaden sposób odżywiane przez nasz organizm. 1 cm włosa to średnio 1 miesiąc naszego życia, więc jakieś 6-7cm odrostu odpowiadałoby okresowi ciąży i ten fragment włosów mógłby być przez hormony "odmieniony". Z drugiej strony, fryzjerzy u ciężarnych używają najczęściej lżejszych środków, więc to mogłoby mieć wpływ na efekt końcowy, jeśli fryzjer użyje słabszego rozjasniacza to zamiast blondu może wyjść jajkoi z ciemnym kolorem tak samo
Wybaczcie moje rozkminki ale to jest naprawdę ciekawe, czy nasz stan ma aż taki wpływ na każdy aspekt życia, czy to po prostu kwestia dobierania produktów i ostrożnościBo jak sięgam pamięcią to mam znajome, które e ciąży robiły metamorfozy włosów z czarnego na blond i wychodziło genialnie, ale znam też takie co miały placki kolorów na głowie po wizycie u fryzjera
Domi, tych różnic w przyswajalnosci farby upatrywalabym raczej w różnicy na poziomie sebum skóry głowy, które pokrywa powierzchnię włosa (hormony>zmiana intensywności wydzielania/może zmiana składu sebum na poziomie chemicznym?)...ale to tylko takie gdybanie...
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Ja w poprzedniej ciąży jak chciałam rodzic na żelaznej i obdzwanialam położne w styczniu/lutym (mając termin na kwiecień) to usłyszałam, ze już maja rodzące na sierpień pozapisywane 😁. Laski już pierwszym trymestrze się zapisują 🙈.
Ja wczoraj dzwoniłam do „swojej” ze Starynkiewicza, pogadałyśmy co i jak i spotkać się mamy ok 36 tygodnia.[/url]
-
Domi_tur wrote:Ja dzisiaj zadzwoniłam do tej mojej ulubionej instytucji zwanej ZUSem 😂 wczoraj minął miesiąc od złożenia dokumentów związanych ze zwolnieniem więc dzwonię pytać kiedy mają zamiar wypłacić zasiłek
dobrze, że na infoliniach strasznie mili ludzie pracują :p Pani mnie poinformowała, że jak zapłacę składkę za kwiecień to sobie dają miesiąc więc do 10 czerwca może kasę za kwiecień dostanę
Ja też tak miałam. 1 zwolnienie zapłacili mi jakieś 1,5 miesiąca później, kolejne już poszły szybko. -
Co do włosów to u mnie jest rewelacja
Mam ich w ciąży bardzo dużo i ładnie się układają, już 2 razy obcy ludzie komplementowali a to się rzadko zdarza
Fryzjerka powiedziała że są w dobrej kondycji, chociaż mi się wydają nieco wysuszone. Nie wypadają prawie wcale, dużo mi urosło baby hair. Podobno po porodzie nie ma zmiłuj i dużo wypadnie, no trudno trzeba się na to przygotować. Ale za jakiś czas dojdą do normy. Pewnie warto jakieś super odżywki potem pokupowac.
-
Domi koniecznie daj znać jeśli dostaniesz odpowiedz od profesorki, również mnie to ciekawi. Ja osobiście mam wrażenie, że henna trzyma mi się dużo gorzej niż przed ciążą. Włosy farbowane miesiąc temu a też nie ma szału, już zaczynają świecić siwymi .3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Dziewczyny, a jak Wasze ledzwie? Bo mnie wciaz czasami bolą , jak już zaczną to bolą z godzinę i przestają
23.08.2018 [*] Nasza Dziewczynka (11+0 tc)
23.08.2017 [*] Nasz Chłopczyk (8+5 tc)
Dodatnie ANA
MTHFR 1298A (homozygota)
PAI-1 4G/5G
Fatalne cytokiny -
Mam nadzieję tylko, że mi odpisze 😂
Ja mam w ciąży zmniejszone wydzielanie sebum, ani skóra mi się nie świeci, ani włosy nie przetłuszczają, dlatego też farba trzyma się na mur betonwłosy na nogach golę raz w tygodniu ale chyba z przyzwyczajenia bo prawie nic nie rośnie
makijaż permanentny brwi mi mocno zbladł, ale to się często w ciąży zdarza.
Keratyna też mi się marzy, niestety robiłam kilka miesięcy przed ciążą, ja robię dla zregenerowania i zamknięcia łusek bo po latach robienia ombre miałam szczotkę od ramion w dół. Teraz to wszystko ścięłam