Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeśli chodzi o rydygiera to niewiem jak jest z kangurowaniem.Syn po cc musiał szybko do inkubatora trafić bo miał problem z oddychaniem.
Jeśli chodzi o kp to zdecydowanie dobre miejsce.Codziennie(bez weekendów)rano po obchodzie kręci się po oddziale położna od laktacji.Potrafi poświęcić pacjentce kilkanaście minut,pójść do innej,potem wrócić i sprawdzić jak dziecko sobie radzi.Nam się nie udało bo najpierw młody był w inkubatorze przez tydzień,potem okazało się że ma obniżone napięcie mięśniowe i cyc był za trudny.Zostałam kpi na 8 miesięcy.
Źle są traktowane kobiety które nie chcą karmić.Mam koleżankę,która od początku nie chciała ale ulegała namowom położnej od laktacji.Trzeciego dnia dostała krwawienia z sutka i poprosiła lekarza o zastrzyk na zahamowanie laktacji.Oczywiście dostała ale od qtedy położna od laktacji i większość położnych i lekarzy traktowali ją jak wyrodną matkę. -
Wiekszosc kobiet na poczatku kp ma pogryzione sutki ja tez mialam...krew leciala ale to jest chwilowe
Niebieska Gwiazda lubi tę wiadomość
Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Po poerwszym cc nawet lekarze wola cc bo nie mozna juz podac oxy nie wiadomo jak blizna itp. Ja rodzilam niecałe dwa lata temu wiec to tez wskazanie do cc. A ja juz nie chce próbować sn. Chcialam.za pierwszym razem nie wyszlo wiec teraz juz cc.
Niebieska Gwiazda, joan85 lubią tę wiadomość
Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
nick nieaktualny
-
natty85 wrote:Po poerwszym cc nawet lekarze wola cc bo nie mozna juz podac oxy nie wiadomo jak blizna itp. Ja rodzilam niecałe dwa lata temu wiec to tez wskazanie do cc. A ja juz nie chce próbować sn. Chcialam.za pierwszym razem nie wyszlo wiec teraz juz cc.
w zeszlym tygodniu koleżanka była że skierowaniem od swojego lekarza na cc (wskazanie - 1cc) w szpitalu na kwalifikacji do cc... zapisali na dzień terminu porodu, ale ordynator nie ukrywał,że jeśli zacznie się wcześniej to będą próbować poród sn
Pojechała do drugiego szpitala (gdzie rodziła 2 lata temu - Starynkiewicza w Wawie) i zapisali na 39t5d... więc niewiele lepiej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2019, 19:03
-
natty85 wrote:Teraz tez chce miec cc bo mam takie prawo po 1wszym cc.
Podobno nie do konca, troche sie ostatnio pozmienialo. Tak mi przynajmniej mowila, lekarka do której przypadkowo wpadlam na wizytę.
Moj gin z kolei twierdzi, ze nie będzie robil problemu, tym bardziej jak dziecko będzie podobnych gabarytów i tego tez sie trzymam
Aczkolwiek sam stwierdził, ze jakby zaczelo sie wcześniej i poszlo gladko no to po co mnie ciąć. Z tym, ze u mnie taka sytuacja raczej malo prawdopodobna w jego ocenie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2019, 20:28
-
Bobby29 wrote:Dziewczyny, czy któreś z was biorą acard w ciąży? Jeśli tak to w jakich dawkach? W artykułach mówią również o tym że w niektórych przypadkach pomagało wprowadzenie kwasu acetylosalicylowy (aspiryna, acard) bo zwiększało to przepływy tym samym więcej składników jechało do dziadziusia. Ja na pewno nie będę brała dawki jakiejś to tam terapeutycznej bo to trzeba pod kontrolą lekarza już na pewno, ale wprowadzilabym taka normalna profilaktyczna dawkę. Ja mam dosyć gęsta krew, brałam do ok 13tc ciąży heparynę ale moja lekarka mi odstawiła już pozniej. Teraz co prawda nic nie mowila bo woli żeby sprawę obadal specjalista, ale nie uważam żebym niewielka dawka aspiryny zaszkodziła (zwłaszcza że rozrzedzenie krwi i krwotoków za bardzo mi nie grozi). Co o tym myślicie? Myślałam o tej małej dawce acardu chyba 50 lub 75. Jeszcze poproszę mamę żeby zapytała u siebie w szpitalu (mama jest pielęgniarka) ale akurat dziś i jutro ma wolne bo zeszła z nocy więc nie może się natychmiast dowiedzieć.
Edit. Znalazłam właśnie na mamaginekolog że daje to dobre efekty w zapobieganiu hipotrofii ale trzeba wprowadzić przed 16tc więc pewnie nie wprowadzę tego sama na własną rękę.
Ja biorę prawie od początku ciąży 1x dziennie chyba 75 -
Też biorę acard 75 od początku + 0,4 heparyna. Też sobie teraz przypominam, że w obawie przed hipotrofią małego, gdzieś natrafiłam na info że w profilaktyce często jest acard i heparyna.
Dziewczyny mam wrażenie, że moja waga pędzi jak szalona. Wczoraj było ok a dziś pokazuje +2 kg 😱 jakiś szok a tu jeszcze 2 miechy....mam nadzieję, że to kwestia obfitego dnia w różne dobrodziejstwa. W końcu dzień dziecka to trochę pofolgowałam z pomocą insulinyJutro znów się pilnujemy!
To był dobry dzień....
Domi_tur lubi tę wiadomość
3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Chimera, jakimi tramwajami jeździsz?!
W pierwszej ciąży może 2 razy mi ktoś ustąpił miejsca, teraz nie mogę korzystać bo przeważnie jeżdżę z wózkiem i muszę stać obok niego, ostatnio to ja ustąpiłam miejsca, bo pani po schodkach by nie dała rady wejść o kulach a podejrzewam że by nie ustała te 3 przystanki
Co do obrotowej bazy, to myślę że ona jest fajna ale już do następnego fotelika, skorupę i tak przeważnie bierze się ze sobą, bo chyba wygodniejnapisałam żeby nie zapomnieć co odpisać ale widzę że dziewczyny mnie ubiegły
drzewko dobrze prawi, w kombinezonie się dziecka nie przewozi, bezpieczniej w śpiworku, a zimą nie wyobrażam sobie wyjść cienko ubranym dzieckiem i wsadzać go w fotelik
Kurczaki nie załapałam się na porównanie płytekDomi, ciekawość mi już paznokcie obgryza.
Wiecie że jeszcze nie ogarnęłam zamówienia z apteki... boję się, bo w poprzedniej ciąży zrobiłam zamówienie na początku grudnia a pod koniec urodziłam (miesiąc przed czasem) -
plinka89 wrote:Podobno nie do konca, troche sie ostatnio pozmienialo. Tak mi przynajmniej mowila, lekarka do której przypadkowo wpadlam na wizytę.
Moj gin z kolei twierdzi, ze nie będzie robil problemu, tym bardziej jak dziecko będzie podobnych gabarytów i tego tez sie trzymam
Aczkolwiek sam stwierdził, ze jakby zaczelo sie wcześniej i poszlo gladko no to po co mnie ciąć. Z tym, ze u mnie taka sytuacja raczej malo prawdopodobna w jego ocenieStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Dziewczyny powiedzcie proszę czy kupujecie kokon/gniazdo niemowlęce? Mi się wydaje to niebezpieczne, czytałam artykuł u mamy ginekolog o bezpiecznym łóżeczku, ale mnie bombarduja reklamami i nabrałam wątpliwości. Czy na pewno są niebezpieczne? Z jednej strony wydają mi się idealne na dołożenia dziecka w nocy między nami lub na polozenie na kanapie w ciągu dnia a z drugiej wyobrażam sobie dziecko wtulajace twarz w te puchate boki i już nie wiem. Szukałam informacji w sieci i większość opinii bardzo pozytywnych, że dziecko ma przytulnie, że nie zleci, że łóżeczko takie wielkie wiec lepiej jak ma kokon w środku...Krzyś jest z nami od 15.08.2019
-
Myszk@ wrote:Chimera, jakimi tramwajami jeździsz?!
W pierwszej ciąży może 2 razy mi ktoś ustąpił miejsca, teraz nie mogę korzystać bo przeważnie jeżdżę z wózkiem i muszę stać obok niego, ostatnio to ja ustąpiłam miejsca, bo pani po schodkach by nie dała rady wejść o kulach a podejrzewam że by nie ustała te 3 przystanki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2019, 13:13
-
AnaKwiat, ja zamówiłam kokon ale tylko do używania go w salonie na kanapie. Na pewno nie do spania w łóżeczku. I właściwie tylko ze względu na psa bo idę o zakład, że Maluszek nie miałby spokoju na samym kocyku na narożniku, dostałby dwieście razy nosem w celu sprawdzenia czynności życiowych :p Ewentualnie do zabrania ze sobą do rodziców czy teściów żeby dziecko podczas wizyty nie leżało w wózku.
Sylvka, nie martw się, nawet jak waga jutro spadnie to po fali upałów i tak będziemy wyglądać jak wielkie balony napełnione wodą😂
Myszk@, nie martw się nic nie straciłas, płytki tak piękne jak i ja😂
Nacha, joan85 lubią tę wiadomość
-
Ja biorę neoparine 0,6 i brałam do tego asprin 100 a potem acard 75. Mój gin powiedział, że na tym etapie tylko neoparine, bo acard działa więcej szkody niż pożytku,szczególnie na serce dzidziusia. Nie wiem o co dokładnie mu chodziło. Ale odstawiłam tabsy i lecę na zastrzykach.
-
W kwestii ustepowania miejsca to ja ostatnio biorę co mi się należy, w 1 ciazy bylam grzeczniejsza
Najpierw w rossmanie, przy kolejce chyba z 10 osob, podeszlam od razu do kasy. Bylam tym bardziej zdeterminowana, ze babka tak szybko leciala by byc w kolejce przede mna, ze prawie by mi w brzuch koszykiem przywalila. Potem w labie tez stwierdzilam, ze pytam tylko Pani w okienku, bo wszyscy byli ,,slepi".
Nie chce mi sie juz tłumaczyc przed wszystkimi, ogladac niektórych spojrzeń i sluchac szeptania pod nosem i robienia wielkiej łaski, dlatego idę wprost do źródła.
Nie wiem czy to z powodu 2 ciazy, czy pogody, bo wagowo stoje podobnie, ale czuje sie mniej sprawna i slabsza niz 3 lata temu i korzystam z przywilejow gdzie sie da!Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2019, 23:44
baileys, Limerikowo, Sylvka, Agagusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMimo, ze jestem wyprawkowym zakupoholikiem, to kokonu nie kupilam (choc mialam juz na kilku stronkach w koszyku😉). Jest odradzany praktycznie wszedzie ze wzgledu na SIDS - ja sie boje, podobnie jak tych ochraniaczy lozeczkowych itd.
Ale sie dzisiaj opalilam, na nogach, rekach (chociaz uzylam filtru 50) i nawet na brzuchu, mimo ze mialam koszulke 😮 Mam taki czerwony placek. Teraz chyba bede smarowac sie cala przed zalozeniem ubran, bo nie ma zartow z tym sloncem.
Ola, moj gin twierdzi, ze acard mozna stosowac do 32 tc. A Twoj, ze tylko do 30ego? Hmm...Nacha lubi tę wiadomość
-
moje spaly w kokonie/gniazdku Done deer ( bez zadnych puchatych bokow)8na lozku ze mna do uspienia.potem przekladka do lozeczka gdzie byl monitor oddechu zainstalowany
nigdy nie mialam klopotu ze w ktorys bok sie wtula. normalnie oddychaly sobie
nie ma co sie tak nakrecac ze zaraz sobie nos przykryjaWiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2019, 23:51
-
nick nieaktualnyplinka89 wrote:W kwestii ustepowania miejsca to ja ostatnio biorę co mi się należy, w 1 ciazy bylam grzeczniejsza
Najpierw w rossmanie, przy kolejce chyba z 10 osob, podeszlam od razu do kasy. Bylam tym bardziej zdeterminowana, ze babka tak szybko leciala by byc w kolejce przede mna, ze prawie by mi w brzuch koszykiem przywalila. Potem w labie tez stwierdzilam, ze pytam tylko Pani w okienku, bo wszyscy byli ,,slepi".
Nie chce mi sie juz tłumaczyc przed wszystkimi, ogladac niektórych spojrzeń i sluchac szeptania pod nosem i robienia wielkiej łaski, dlatego idę wprost do źródła.
Nie wiem czy to z powodu 2 ciazy, czy pogody, bo wagowo stoje podobnie, ale czuje sie mniej sprawna i slabsza niz 3 lata temu i korzystam z przywilejow gdzie sie da!
Plinka, to ja tak samo. W sklepach, w ktorych sa wyrazne kasy pierwszenstwa (Rossmann, Ikea, Lidl itd.) ide od razu do przodu i mam ludzi w glebokim powazaniu. W innych sklepach stoje w kolejce, ale jak jestem sama bez meza, a kolejka jest wielka (np. w Tesco), to wprost pytam osoby przede mna czy moge isc do przodu albo podchodze do kasjera z pytaniem, czy mnie obsluzy wczesniej. Zawsze sie zgadzaja. W zyciu bym nie stala nad kims i nie wzdychala wymownie, liczac ze sie domysli.Limerikowo, plinka89 lubią tę wiadomość