Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Werni 🥺😲😨🤯
Co do masażu krocza to znalazłam taka instrukcję:
https://www.familie.pl/artykul/Masaz-krocza-przed-porodem-INSTRUKCJA,14247,1.html
Ale jest na necie też sporo filmików instruktażowych gdzie można podpatrzeć technikę.
Ja kupiłam do tego celu olej ze słodkich migdałów ale położna na SzR mówiła że może być też inny olejek który wpływa na uelastycznienie tkanek miękkich (Wiesiołek, olej kokosowy,oliwa z oliwek, a nawet taki żel intymny).
O okładach z kawy nic nie słyszałam.
Ja się dzisiaj ważyłam i mam równo 10kg na plusie. Niestety u mnie to nie jest tylko brzuch. Nawet mi przeszło przez myśl że może jednak się ograniczę z tym jedzieniem (zwłaszcza że ja się zmuszam żeby więcej jeść, nie mam potrzeby) ale chyba już jednak wytrzymam z dietą, choć lekarze w sumie mówią że to nie ma znaczenia to ja mam jakieś tam odczucie że jednak coś robię. Ech dylematy. Ale już bliżej niż dalejVampire lubi tę wiadomość
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dptHarmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
Bobby29 wrote:
Ja się dzisiaj ważyłam i mam równo 10kg na plusie. Niestety u mnie to nie jest tylko brzuch. Nawet mi przeszło przez myśl że może jednak się ograniczę z tym jedzieniem (zwłaszcza że ja się zmuszam żeby więcej jeść, nie mam potrzeby) ale chyba już jednak wytrzymam z dietą, choć lekarze w sumie mówią że to nie ma znaczenia to ja mam jakieś tam odczucie że jednak coś robię. Ech dylematy. Ale już bliżej niż dalej
Bobby 10 kg to nie jest dużo. Tak na prawdę koło 5-6 kg stracisz przy porodzie. A jesz kochana dla małej Kulturystki sama widzisz że rośnie wiec nie przejmuj się, zgubi się te dodatkowe kilogramy 😘😘😘
kayama, Bobby29, Marcelina85 lubią tę wiadomość
[/url]
-
Kalija, urodzisz zdrowego bobasa! Tak jak któraś z Dziewczyn napisała ivf to tylko metoda zapłodnienia, a nie manipulowanie genami.. A matka? Starszym ludziom pewne rzeczy się nie mieszczą w głowie. Jest to po części wynikiem braku wiedzy, świadomości ale tez trochę małej już elastyczności umysłu. Szerzone bzdurne informacje tez swoje robią. Ale domyślam się jak Ci jest przykro, ze najbliżsi zachowują się w ten sposób. Ja znając siebie ograniczyłabym kontakt do niezbędnego minimum. A potem zobaczysz jak będzie. Może faktycznie tak jak Domi pisze
.
Werni, masakra, co za historia 😱. Dobrze, ze nic Wam nie jest.
Ja jestem dziś na dnie rozpaczy. Bez powodu rzecz jasna 🙄. Biorę się zaraz za prasowanie to może się trochę ogarnę jak coś pożytecznego zrobię.
Jeszcze moja siostra focha na mnie strzeliła, bo nie chciałam jej napisać jakiejś pracy na studia. W domu siedzę, to się nudzę co nie? Już pomijam, ze jest właśnie w drodze na openera i zamiast pisać prace to drineczki w pociągu 😀. Ta dzisiejsza młodzież...
Z pozytywów to mój mąż wczoraj lekuchno spławił swoją siostrę (ta co mi dość nachalnie wyśmiewała imię mojego syna Kazimierza). Chciała do nas przyjechać, to jej powiedział ze najwcześniej za dwa miesiące 😀. Ze przed porodem już gości nie przyjmujemy a po porodzie potrzebujemy z miesiąc na ogarnięcie 😁. Zna mnie trochę i wie, ze jego siostra to ostatnie czego mi na końcówce ciąży potrzeba 😅werni, Kalija, Limerikowo lubią tę wiadomość
[/url]
-
nick nieaktualnyco do masażu krocza to ja pod prysznicem (wanna z prysznicem- jedną nogę stawiam na rant wanny to mi nawet wygodnie tak)cos tam sobie porozciągam kilka razy, mam olejek taki do ciała z różnych pestek to sobie naoliwiam palce i heja. Próbowałam na leżąco jakoś dłużej to wykonywać to jakos niezbyt komfortowo z tym sie czuje.
-
A ja mam trochę doła bo boję się że sobie z dzieckiem nie poradzę
. Nie byłam na szkole rodzenia przez te moje dolegliwości bo nie jestem w stanie 15 minut usiedzieć. Już raczej nie zdążę także nic nie wiem
Tyle tylko co wyczytam. Nie wiem do końca jak przewinąć, jak nosić, jak kąpać, co zrobić jakby się dusilo (sic!) przy katarze. I w ogóle jakby się coś działo. Chciała bym przerobić 1 pomoc dla niemowlaka. A może jak juz ustawimy pokoik to zaprosić położna na nfz aby mi taki przyspieszony wykład zrobiła?? Jeśli w mojej przychodni się należą takie wizyty bo nie wiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2019, 10:09
-
mam wizytę dziś po18, proszę o kciuki.
Drzewko mi waga w ciągu ostatniego miesiąca wzrosła jedynie o pół kilo. Ciekawa jestem co lekarz na to powie, bo mi się wydaje mało.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2019, 19:24
DrzewkoPomarańczowe, kayama, Bobby29, Misi@, werni, E_linka2, Smerfelinka, Marcelina85 lubią tę wiadomość
-
MDW - ktora Kie kupiliscie? Stinger to moje marzenie, rozwazalam go jak kupowalam w ubieglym roku Civica, ale jednak rozsadek wygral i wzielam Honde. Choc wzdycham do dzisiaj, jak go mijam na ulicy 😁[/QUOTE]
Oooo no Stinger, wiadomo, że cudny - ale my nawet nie braliśy pod uwagę. Nie nasz zakres cenowyWybraliśmy nowego Pro ceed'a w kolorze blue flame. Także totalna zabaweczka. A z tym Seatem Leonem to trafiłaś Domi, bo jak tylko powiedziałam, że podoba mi się męskie imię "Leon" to pierwsza reakcja męża była "kojarzy mi się tylko z samochodem" :p
Mnie się chyba też aż tak nie śpieszy do narodzin. Trochę się boję i baby blueas, tego że będzie moment, w któym może poczuję, że żałuję, że było tak super we dwoje a ja wymyśliłam dziecko. Wiem, że teoretycznie powinien zadziałać instynkt, pewnie tak będzie. Ale to tak nowa sytuacja...z drugiej strony-tak jak piszecie-jak polubię go tak jak naszego Kitkacego (kot)to będzie dobrze
Co do ktg to miałam pierwsze w 33 tc i lekarz powiedział, że on zleci kolejne na następnej wizycie tzn. 15.07 dopiero ale jeśli tylko chcę to mogę przyjeżdżać nawet codziennie je sobie robić u ich położnej :p do tej pory jeszcze się nie skusiłam, no bo też nic nadzwyczajnego nie czuję.
Za to...mam takie dokuczliwe bóle w stawach. I nie, nie w tych największych. Paradoksalnie w najmniejszych. Bolą mnie stawy między paliczkami u dłoni. Im mniejszy palec tym bardziej. U stóp też. Na dodatek powol przestaję się mieścić w adidasy do treningu...przecież nie będę na miesiąc kupowiać większych butów.
Na SzR mi mówili, że ten masaż mam zacząć wykonywać w 36-37 tc, więc ja jeszcze czekam. Niby był instruktaż i dzielnie potakiwałam głową ale jak przyjdzie co do czego to pewnie będę musiała sięgnąć do jakiś tutoriali.
Drzewko, co do wyśmiewania imion to nie mam słów...osobiście jestem już tak nabuzowana, że przyżekłam sobie, że jeśli ktoś poczyni mi krzywdzącą uwagę dot. mojej ciąży i wyborów ZREWANŻUJĘ SIĘ. Mam już dosyć bycia ponad to.2019 IUI, CC 40 tc
2022 IVF, CC 36+1 tc -
kayama wrote:A ja mam trochę doła bo boję się że sobie z dzieckiem nie poradzę
. Nie byłam na szkole rodzenia przez te moje dolegliwości bo nie jestem w stanie 15 minut usiedzieć. Już raczej nie zdążę także nic nie wiem
Tyle tylko co wyczytam. Nie wiem do końca jak przewinąć, jak nosić, jak kąpać, co zrobić jakby się dusilo (sic!) przy katarze. I w ogóle jakby się coś działo. Chciała bym przerobić 1 pomoc dla niemowlaka. A może jak juz ustawimy pokoik to zaprosić położna na nfz aby mi taki przyspieszony wykład zrobiła?? Jeśli w mojej przychodni się należą takie wizyty bo nie wiem.
Kayama, tak szczerze mówiąc to szkoła rodzenia niewiele daje w tym temacie. Instruktaże na lalce to śmiech. Mówię Ci to z perspektywy osoby mającej już dziecko. Ja to jeszcze miałam styczność z małymi dziećmi wcześniej, ale mój mąż zero i udało nam się nie uszkodzić człowieka. Trochę oglądaliśmy filmików na YT - jak przewijac, jak kapać itd. Pamiętaj żeby od razu w szpitalu prosić o pomoc jak będziesz miała z czymś problem.
kayama lubi tę wiadomość
[/url]
-
Werni... Twoja historia jak z filmu? Zglosilas to gdzies? Nie bylo nigdzie monitoringu... Masakra, tacy ludzie moga byc bardzo niebezpieczni dla innych, ale pewnie sami potrzebuja tez pomocy.
Kiedys bylam swiadkiem jak kobieta w autobusie jechala z duzym misiem i mowila do niego jak do dziecka... Tak sobie pomyslalam, ze moze przezyla jakas straszna historię... Brrrr...
Co do moich przezyc, to nie wiem czy to możliwe, ale w tydzien przybylo mi 1,5 kg 😂 poniewaz nie widzę, zeby brzuch mi jakos baaaaardzo urosl, obrzekow tez wiekszych nie mam to nie wiem gdzie te kg! Jutro powtorze pomiar -
Co do badań to mi zlecili dużo bo mam morfologię, mocz, HIV (znowu?!), żółtaczkę, czasy krzepnięcia (dla anestezjologa).
Boję się trochę mojej morfologii, o tą hemoglobinę najbardziej. Jestem wegetarianką i choć anemia w ciąży dotyka dużo kobiet, to żadna nie nasłucha się tyle od bliskich co ja gdyby mi się przydażyłaOstatnio było 11,4. Profilaktycznie zwiększyłam sobie dawkę żelaza, a co za tym idzie, wkręciłam sobie nową paranoję - hemoroidy. Ponoć jak się bierze dużo żelaza to jest łatwiej o zapracia...i tak w kółko.
Obiecuję w następnym tygodniu zakończyć temat torby(toreb/walizek?!) do szpitala, bo spędza mi to sen z powiek. Mamy blisko do szpitala z domu (7 minut autem), ale nie wyobrażam sobie, że mąż będzie jeździł po gumkę do włosów, czy mydelniczkę kiedy ja będę rodzić :p2019 IUI, CC 40 tc
2022 IVF, CC 36+1 tc -
kayama wrote:A ja mam trochę doła bo boję się że sobie z dzieckiem nie poradzę
. Nie byłam na szkole rodzenia przez te moje dolegliwości bo nie jestem w stanie 15 minut usiedzieć. Już raczej nie zdążę także nic nie wiem
Tyle tylko co wyczytam. Nie wiem do końca jak przewinąć, jak nosić, jak kąpać, co zrobić jakby się dusilo (sic!) przy katarze. I w ogóle jakby się coś działo. Chciała bym przerobić 1 pomoc dla niemowlaka. A może jak juz ustawimy pokoik to zaprosić położna na nfz aby mi taki przyspieszony wykład zrobiła?? Jeśli w mojej przychodni się należą takie wizyty bo nie wiem.
Przeszkola Cie w szpitalu, przynajmniej w moim Panie od noworodków baaaardzo pomocne i powiem szczerze, ze te kilka dni daly mi wiecej niz szkola rodzenia, w koncu to praktyka na zywym czlowieku, a nie teoria!
A teorii mozesz ,,nauczyc" sie jeszcze z p poradnikow, internetu itp. Polozna środowiskowa ma za to obowiązek przyjsc do 2 dni po wyjściu ze szpitala, wiec dopytasz o reszte
Fajnie by bylo gdyby udalo Ci sie zaciagnac do tego tez meza, tym bardziej, ze sklaniasz sie ku cc. Moj mi bardzo pomogal przy przewijaniu, kapielacg itp w pierwszych dniach po wyjsciu ze szpitala, kiedy brzuch jeszcze bolal. Teraz sie boje jak to będzie z 2 na pokładzie, chyba bede musiala sie bardziej wziąć w garsc, zeby starsza corka nie przestraszyla sie obolalej matki!kayama lubi tę wiadomość
-
MDW wrote:Co do badań to mi zlecili dużo bo mam morfologię, mocz, HIV (znowu?!), żółtaczkę, czasy krzepnięcia (dla anestezjologa).
Boję się trochę mojej morfologii, o tą hemoglobinę najbardziej. Jestem wegetarianką i choć anemia w ciąży dotyka dużo kobiet, to żadna nie nasłucha się tyle od bliskich co ja gdyby mi się przydażyłaOstatnio było 11,4. Profilaktycznie zwiększyłam sobie dawkę żelaza, a co za tym idzie, wkręciłam sobie nową paranoję - hemoroidy. Ponoć jak się bierze dużo żelaza to jest łatwiej o zapracia...i tak w kółko.
Obiecuję w następnym tygodniu zakończyć temat torby(toreb/walizek?!) do szpitala, bo spędza mi to sen z powiek. Mamy blisko do szpitala z domu (7 minut autem), ale nie wyobrażam sobie, że mąż będzie jeździł po gumkę do włosów, czy mydelniczkę kiedy ja będę rodzić :p
Gumka do włosów! Wiedzialam, ze czegos zapomnedzieki!
Tak, hiv wg nowych wytycznych powtarza sie znow pod koniec ciazy
Tez dostalam jakies dodatkowego badania do wykonania pod kątem znieczuleniaMDW lubi tę wiadomość
-
MDW mam to samo z palcami u dłoni i stóp. Czuje u dłoni jakby były napuchnięte i przy każdym chwycie, zaciskaniu dłoni bolą mnie stawy w palcach, bardziej u lewej dłoni. Prawa jakby bardziej wyrobioną, czy nie wiem. Pogadam dzisiaj z ginem o tym.
MDW lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny, będziemy się razem z moim R. uczyć obsługi niemowlaka
On to już w ogóle przerażony ale może jakoś pójdzie, musi. Styczność z małym dzieckiem miałam trochę u siostry. Ale raczej patrzyłam co ona robi, trochę pomagałam. Może mi po prostu instynkt zadziała..
-
Kayama, pociesze Cię, że nie jesteś sama bo ja też nie chodziłam do szkoły rodzenia. Odradzily mi znajome, że i tak wszystko wyjdzie w praniu i większość zajęć to była dla nich strata czasu. A że ja nie czuje się najlepiej, dodatkowo i tak mąż nie mógłby chodzić ze mną to odpuscilam. Byliśmy na jednym spotkaniu z położną środowiskową i głównie ze spotkania wyszło, żeby słuchać co mówi polozna w szpitalu, oddychać spokojnie i w miarę możliwości oczywiście rozluźnić się
Jeszcze ewentualnie planuje jedno spotkanie z inną polozna którą pracuje w szpitalu w szpitalu w moim mieście i można umówić się do niej na spotkanie prywatnie i porozmawiać na wybrany temat.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2019, 10:51
kayama lubi tę wiadomość
-
Chimera wrote:MDW mam to samo z palcami u dłoni i stóp. Czuje u dłoni jakby były napuchnięte i przy każdym chwycie, zaciskaniu dłoni bolą mnie stawy w palcach, bardziej u lewej dłoni. Prawa jakby bardziej wyrobioną, czy nie wiem. Pogadam dzisiaj z ginem o tym.
chodzę regularnie do reumatologa i też pojawił mi się dodatkowy ból m.in. w palcach dłoni. Pytałam o to i w opinii lekarza może mieć to związek z gromadzeniem wody w organizmie, która zbiera się również w stawach. Dlatego może to powodować ból. Tak przynajmnirj zrozumiałam:)MDW, Vampire lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, napiszcie mi proszę czy też obserwujcie u siebie podobne zjawisko czy tylko ja tak mam. Przez te małe wymiary małej jestem pewnie przewrażliwiona po prostu, ale może coś jest na rzeczy jednak. Otóż jak wstaje rano, to mój brzuch jest taki no malutki, jak piłeczka ale taki naprawdę pileczkowaty - nie rozlany po bokach tylko wąski. Między bodrem a ta piłeczka jest jeszcze trochę miejsca.. Autentycznie wygląda jakbym połknęła piłkę, ale też nie taka znowu wielką. dopiero w ciągu dnia się lekko rozpłaszcza tak rozlewa w stronę bioder, i trochę rośnie (pewnie też od jedzenia i picia). Wiem że ta informacja nie jest mi w sumie do niczego potrzebna bo na wielkość malucha nie mam za bardzo wpływu i tak , ale jestem trochę ciekawa♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dptHarmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
kayama wrote:Dzięki dziewczyny, będziemy się razem z moim R. uczyć obsługi niemowlaka
On to już w ogóle przerażony ale może jakoś pójdzie, musi. Styczność z małym dzieckiem miałam trochę u siostry. Ale raczej patrzyłam co ona robi, trochę pomagałam. Może mi po prostu instynkt zadziała..
Kayama na jutjubie jest mnóstwo filmików, teorie spokojnie złapiesz - ja ci polecam filmiki medbest, jest o kąpieli i innych pierdolach, według najaktualniejszej wiedzy a nie sprzed dekady. Sporo takich materiałów reklamowych ale głównie po prostu używają własnych produktów w tych filmikach a wiedza jest według mnie dobrze przekazana i aktualna. A z praktyką wiadomo, na lalce nie przecwiczysz jak na człowieczku.
Ps. Mój też jest przerażonyale liczę że dobre chęci wystarcza, ważne żeby próbować pod okiem kogoś doświadczonego w szpitalu i szybko się zalapie. Przynajmniej ja wychodzę z tego założenia. Ja miałam do czynienia tylko że starszymi maluchami, takimi 1,5rocznymi powiedzmy. Co do obsługi noworodka to też mam obawy, to chyba naturalne dla mamy pierwszego dziecka. Ja sobie zawsze mówię jak mnie łapią wątpliwości, że tyle kobiet daje radę to i ja dam radę!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2019, 11:08
kayama, werni, Agagusia lubią tę wiadomość
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dptHarmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
Bobby29 wrote:Dziewczyny, napiszcie mi proszę czy też obserwujcie u siebie podobne zjawisko czy tylko ja tak mam. Przez te małe wymiary małej jestem pewnie przewrażliwiona po prostu, ale może coś jest na rzeczy jednak. Otóż jak wstaje rano, to mój brzuch jest taki no malutki, jak piłeczka ale taki naprawdę pileczkowaty - nie rozlany po bokach tylko wąski. Między bodrem a ta piłeczka jest jeszcze trochę miejsca.. Autentycznie wygląda jakbym połknęła piłkę, ale też nie taka znowu wielką. dopiero w ciągu dnia się lekko rozpłaszcza tak rozlewa w stronę bioder, i trochę rośnie (pewnie też od jedzenia i picia). Wiem że ta informacja nie jest mi w sumie do niczego potrzebna bo na wielkość malucha nie mam za bardzo wpływu i tak , ale jestem trochę ciekawa
To chyba normalne, dziecko ma już mało miejsca i brzuch ma.taki kształt jak.maluch się.ułoży.Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙