Styczeń 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Nynka wrote:
Ps dzieciom na piersi nie trzeba dawać wody, jak chce się pić to daje się cyca...
Nynka dokładnie, pamiętam jak były straszne upały, moja młoda miała niecały miesiąc i wisiała mi na cycu non stop. Dobrze, że mieszkamy sami i nie chciałam przyjazdu mamy mojej ( w depresje bym z nią wpadła) ani innych do pomocy. I tak mi przez tel truli, wody jej daj, pić jej się chce, herbatki jej zrób... Nie słuchałam, wiedziałam swoje. Wiedze czerpałam od pediatry, na szczęście mamy taką, która jest na bieżąco z najnowszymi informacjami, położną też miałam super i dużo czytałam. Moja matka to w ogóle mi zaczęła truć, że po 2 miesiącu to ja już MUSZĘ jej mm podać, bo przecież pierś to za mało i nie wykarmie jej... Młoda na wadze przybierała super, w ogóle na wygłodzoną nie wyglądała. Tak mi się przypomniało przy okazji tej wody ile "cennych" rad można od najbliższych uzyskaćNynka, Babcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOj rady są "najlepsze". Ja też nie słuchałam, i cieszylam sie że wszyscy daleko.
Nakgorzej jak jest mloda mama, coś sie dzieje skolowana a tu fala takich durnych rad.
Moja przyjaciolka przez takie rady nie zawalczyla o karmienie piersią, tylko sie poddala jeszcze w szpitalu. -
ja tez nastawiam się tylko na kp tak jak z poprzednimi dziećmi. udało mi się do 6 mca ani nie dopajac ani nie dokarmiać. ale wiem,ze czasem nawet niektórzy pediatrzy dają takie rady żeby podawać wode.ja na szczescie trafiłam na taką co mimo wieku aktualizuje wiedzę.
butelkę mam chyba jakąś nową nie otwartą co mi została. a zawsze na cito można wyskoczyć do apteki.Babcia lubi tę wiadomość
-
Ja butelki mam niektóre nieużywane jeszcze po małej wiec narazie nie kupuje i to jest taka firma co chyba tylko w UK działa, maja całe silikonowe butelki. Mała je zaakceptowała i super wygodne do mycia. Co do smoczka to Pola ciągnie bibsa ale teraz troche żałuje bo on ma bardzo zle opinie, jest dość duży i powoduje wady zgryzu. Ponoć najlepsze są aventa… jak chciałam jej zmienić to już się nie dało bo tylko bibsa akceptuje. Wiec tym razem od początku planuje się zaopatrzyć w avent.
A te rady ze daj wody, rumianek, koperku tez mnie powalają. Dla takiego maluszka starczy cyc. My dawaliśmy troszkę wody za rada położnej jak mała miała problem z wypróżnieniem.22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
Karolina miałam to, kupiłam jakieś pierwsze lepsze, ale jeszcze bardziej mnie bolało i kompletnie nie szło nam karmienie w tym 😅 po 2 próbach wylądowało gdzieś w szafce i po dziś dzień tam leżą, teraz sobie przypomniałam o nich 😅 u mnie najlepiej było jak w nocy odciągałam mleko i dałam wtedy tym sutkom odpocząć, dużo wietrzenia, smarowanie swoim mlekiem i maść lansinoh. Na szczęście obyło się bez krwi i szybko przeszło, ale pierwsze 2 tygodnie były ciężkie 🙈
-
Ja znowu dawałam wode i herbatkę, urodziłam w upały po 40 stopni i mała by piła cyca co 20 minut a ja bym chyba pierdolca dostała bo nie lubiłam karmić piersią ( odciągałam pół roku) więc wolałam podać coś innnego ale każdy robi oczywiście jak uważa. Ja chcę karmić piersią ale też odciąganym mlekiem żeby nie przyzwyczajać dziecko tylko do cyca , za dużo sie naoglądałam koleżanek z wywalonym cycem przez większość dnia bo dziecko chciało tylko pierś (później narzekania że nawet do toalety wyjść bie może ,nie mówiąc o umyciu włosów czy ugotowaniu obiadu) , wiem że nie u każdego to tak wygląda i czasem dzieci pięknie jedzą ale ja tez muszę jak najszybciej wrócić niestety do pracy.
-
Ja planuję tak samo jak 1 ciąży, tylko ko. Mój syn z butelki pil2 razy w życiu. Nie mam nic przeciwko takiej formie karmię ja, mnie się po prostu nie chce bawić w mycie, wyparzanie, odciąganie. Brodawki wiadomo, bolały na początku, kupiłam sobie takie plastikowe osłonki żeby stanik mnie nie urazał i tyle. No i najlepsza czysta lanolina, z Ziaji chyba najtańsza.
Mnie od dwóch dni budzi w nocy ból brzucha i to tak nisko, jakby szyjka. Jak chodzę to tego tak nie czuję, najgorzej w nocy jak się człowiek na sobie skupi. Potem nie śpię, nie wiem czy bardziej z bólu czy ze stresu. Próbuje się dodzwonić do mojego lekarza ale chyba dzisiaj nie przyjmuje wizytę mam w środę a jak nie będzie lepiej to pojadę na izbę chociaż strasznie tego nie lubię -
Karolina95 wrote:Co do poranionych sutków podczas karmienia to widziałam takie silikonowe nakładki 🙈 ale czy to się sprawdza... Pewnie trzeba samemu przetestować
Ja używałam tych nakładek, ale dziecku ciężej złapać pierś przez to dziadostwo. Powiedziałam, że nigdy więcej 😂
Co do smoczka, to mój syn używał aventa o teraz też planuję. Butelki używaliśmy dr Brown na kolki, ale źle wspominam mycie każdej części. Teraz myślę o MAM, czytałam, że też są spoko na kolki. -
nick nieaktualnyJa kupilam nakladki, super ekstra mialy byc, takie vo sie same zassysaja do brodawki, za chiny nie mogłam ich założyć. Rzucilam i wietrzylam cyce.
Ja karmilam 13 miesięcy, poczatek yo dla mnie wyzwanie bo ja nie lubie nic po brodawkach, ale później luz. Licze na powtórkę, bo za pierwszym razem bylo wyjątkowo łatwo. -
Poranione sutki najlepiej smarować swoim mlekiem i wietrzyć jak najwięcej. ja stosowałam jeszcze bephanten .Dla pocieszenia moge powiedzieć, że przy drugim dziecku już tak nie bolą ;)a przynajmniej u mnie tak było- bez porównania z tym co było przy pierwszej córce
Babcia lubi tę wiadomość
-
Mag_len ja skończyłam karmić w marcu w tym roku więc może moje po niecałym roku będą jeszcze coś pamiętać 🤣 w sumie ja córkę lubiłam karmić, szkoda mi było kończyć, ale już byłam tak wykończona nocnym karmieniem, rok nie spałam młoda się odstawiła w 3 czy 4 dni, strasznie łatwo nam to poszło, nie byłam gotowa, dawałam sobie miesiąc i nawet jakoś przykro się zrobiło 😅 ale noce, jak ręką odjął, zaczęła przesypiać i ja też. Wyregulował mi się cykl raz dwa, odżyłam i 1,5 miesiąca później strzał trafiony 😅
-
Lilka94 wrote:A te rady ze daj wody, rumianek, koperku tez mnie powalają. Dla takiego maluszka starczy cyc. My dawaliśmy troszkę wody za rada położnej jak mała miała problem z wypróżnieniem.
Przez przepajanie rumiankiem (rada mojej mamy - zaznaczę, że pielęgniarki) w drugim tygodniu karmienia dostałam ropnia piersi. Ulokował się w brodawce, która osiągnęła średnicę ok. 3 cm. Bólu nie da się porównać z żadnym innym. Jest ostry, przypominający w charakterze dźganie nożem.
Było to niemal 3 dekady temu i wówczas ropień oznaczał bezwzględną konieczność przerwania kp. (ropień się nie wchłania, żeby się go pozbyć, trzeba nacinać tkankę, a potem przeprowadzić kurację antybiotykową).
Nie byłam w żaden sposób gotowa na taki scenariusz.
Karmiłam wbrew zaleceniom lekarzy za to zgodnie z radami autorki książki o karmieniu piersią, która była moim jedynym autorytetem w tych kwestiach.
To trwało 1,5 miesiąca.
Kiedy córka skończyła 2 miesiące wyssała mi ropnia, zwróciła jego krwistą treścią i koszmar w jednej chwili minął jak ręką odjął.
6 tygodni bliskości zupełnie bez sensu zamienionej na cierpienie.
Fajnie Wam, że możecie poprzez wymianę informacji unikać naprawdę poważnych błędów.
Audreyyy lubi tę wiadomość
-
Wróciłam od lekarza z dzidzią wszystko ok. Szyjka długa i twarda, waga małej 750g 🙈 jednak nie będzie jakimś gigantem, podobnie jak siostra idzie. Na razie jest ułożona pośladkowo, na połówkowych była główkowo, dlatego mnie tak kopie nogami po pęcherzu mały skrzat. Lepiej niech się obraca głową w dół 😁 moja gin zmieniła szpital na ten z lepszymi warunkami jeśli chodzi o wyglądać. Zacheca mnie do porodu tam. I tak mam dylemat, bo szpital w którym wcześniej rodziłam nie ma porodów rodzinnych, ale tam mam pewność, że cc jest tylko w bardzo bardzo wyjątkowych sytuacjach i mają najlepszy oddział neonatologiczny w moim województwie w razie gdyby coś było nie tak z dzidziem. Z kolei ten drugi szpital ma porody rodzinne i można wynająć polozna i do opieki przy noworodku. Ciężkie przypadki dzieci wywożą do innego szpitala i ostatnio często też słyszę, ze jak porod za długo trwa to na cc kierują a ja nie chce bez powodu mieć cc mam jeszcze trochę czasu, ginekolog mnie nastawia na szybki porod skoro ostatnio tak bylo, ale to jest zawsze jedna wielka niewiadoma 😩
-
Ja bym nie wybrała szpitala gdzie cc to tylko ostateczności ale ja to całkiem inny przypadek ze względu na moje przejścia i zbyt duża ilość informacji ale tych z tragicznym efektem. Mi też zależy na najwyższym stopniu referencji neonatologi.
Robin jak masz się stresować to lepiej zmienić lekarza , tym bardziej że im bliżej końca tym lekarz musi być czujny , sprawdzać dokładnie łożysko, przepływy bo to jest bardzo ważne. Szyjkę masz ładną , a malutki spory chłop 👍Robin27 lubi tę wiadomość
-
Robin jak Ci lekarz nie odpowiada to zmień, musisz czuć się dobrze zaopiekowana na wizytach. Masz możliwość znaleźć kogoś z dobrymi opiniami? żebyś z deszczu pod rynne nie wpadła. W moim mieście jest tak dużo dobrych lekarzy, że tak naprawdę ciężko wybrać i ja ostatecznie moją wybrałam ze względu na lokalizację, bo to 30 minut piechotą 😅
Karolcia no właśnie u mnie był poród sprawny, nie było komplikacji więc tak naprawdę nie mam złych doświadczeń i nastawiam się tylko na sn, po prostu dla mnie cc nie wchodzi w gre. Ja nawet dziś pytałam o możliwość pośladkowego sn, ale gin wybiła mi to z głowy, także muszę wszystko zrobić żeby się młoda przekręciła. Niby ten szpital nowy też ma 3 stopień referencyjności, zachwalają to, ale tyle się nasluchalam, ze juz sama nie wiem. Musze jeszcze to wszystko przemyslec.Ta prywatna położona za mna bardzo przemawia 🙈 bo jest ta opcja do pomocy na 8h co w obecnej sytuacji jest super przydatne. -
Ja też nastawiam się tylko na SN, choć wiem, że może skończyć się inaczej niż to sobie planuje. Jednak dwa poprzednie porody miałam bez komplikacji, szybkie, więc licze, że teraz będzie podobnie. U nas w szpitalu jest bardzo dużo cesarek, dużo planowych ale i dużo takich, że niby brak postępu porodu a tak na prawdę lekarzom nie chce się czekać.