Styczeń 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Karolcia powodzenia? Który tydzień u ciebie? Już chyba bezpieczny?
Sovi miewam przekroczenia, nie jakieś kosmiczne, gorzej było w 1 trymestrze. Rano przy tych 20j jakoś się trzyma. Ale mój gin w życiu nie spojrzał na moje wyniki cukru nawet nie zapytał tylko szpital i do widzenia. Mam nadzieję, że może pozwolą mi przyjezdzac na ktg codziennie a nie położą -
Audreyyy wrote:Karolcia powodzenia? Który tydzień u ciebie? Już chyba bezpieczny?
Sovi miewam przekroczenia, nie jakieś kosmiczne, gorzej było w 1 trymestrze. Rano przy tych 20j jakoś się trzyma. Ale mój gin w życiu nie spojrzał na moje wyniki cukru nawet nie zapytał tylko szpital i do widzenia. Mam nadzieję, że może pozwolą mi przyjezdzac na ktg codziennie a nie położą -
Karolcia15031 wrote:Dziewczyn ja leżę w szpitalu. Pojechałam na wizyte i zaczęły się skurcze co 8min, w poczekalni miałam co 3minuty i ciutenke wód poleciało. Lekarz kazal wracać po torbe i na szpital. Przyjeżdżam i mówię ze do dziś jestem na izolacji wszyscy wielkie oczy i co ja tu robię, no to mówię że rodzę , wszyscy prawie uciekli a jak wyszło że juz izolacji nie mam (musili szybciej mi sciągnąć) to jakby nigdy nic , ale zrobili mi test..wyszedł nadal dodatni. Czekałam ze skurczami 2,5h aż podejmą decyzje co ze mną zrobić..wkońcu położyli mnie na ginekologi bo na położniczym covidowym nie ma miejsca, podają mi kroplowke na wyciszenie skurczy. Jutro rano mój lekarz zrobi mi cc ale dziecka raczej przez ten pozytywny test nie zobaczę..
-
Robin27 wrote:Ja co prawda mam cukrzycę na samej diecie ale pierwsze słyszę żeby już w 37 tc kierowali do szpitala. U mnie w szpitalu przyjmują najwcześniej w 38 na wywołanie bo nikt nie ma czasu na prowadzenie obserwacji przez 2 tygodnie 😝 mnie raczej ominie ta "przyjemność"
Jeszcze może jakbym nie miała starszego dziecka to bym była skłonna iść do szpitala, przynajmniej miałabym ciągły monitoring. Ale bez szczególnych wskazań na pewno go nie zostawię na jakieś 2 tygodnie. -
Karolcia kciuki i powodzenia.
Ja też z cukrzycą ale bez insuliny. U mnie jeśli akcją się nie zacznie wcześniej to w 39 trzeba się stawić na cc lub wywołanie, pewnie przy insulinie biorą na obserwacje kilka dni wcześniej.
Ja już mam dość, z dnia na dzień czuje się coraz gorzej, mam skurcze przepowiadające i coraz bardziej przy ruchach dziecka boli mnie brzuch. Z jednej strony chciałbym mieć już poród za sobą ale z 2 chce wytrzymać do stycznia -
Dzięki dziewczyny. Jutro kończę 39tyg. Dziś na sam koniec mam mieć cc. Kurcze gdyby nie ten zasrany test byłoby inaczej..czy oni tu nie kumają że ten test jeszcze długo będzie wychodził dodatni.. Poczatek choroby miałam 5grudnia ,9.12 test antygenowy pozytywny, 10.12 pcr pozytwny. Zobaczę co po porodzie powie lekarz od dzieci ale chyba nie zgodzę się na separacje.
-
Sovi wrote:Powodzenia. Pamietaj że na izolacje dziecka możesz się nie zgodzić.
Pytanie, czy taka niezgoda, to w każdej sytuacji rozsądna decyzja.
Jeśli maluszek okaże się pozytywny, to izolacja nie ma chyba większego sensu, ale co, jeśli urodzi się zdrowy?
Myślę, że personel szpitalny miał już do czynienia z różnymi przypadkami i że nie zostawi Karolci samej z tym wyborem.
Trzymaj się Karolcia!weal lubi tę wiadomość
-
Babcia wrote:Pytanie, czy taka niezgoda, to w każdej sytuacji rozsądna decyzja.
Jeśli maluszek okaże się pozytywny, to izolacja nie ma chyba większego sensu, ale co, jeśli urodzi się zdrowy?
Myślę, że personel szpitalny miał już do czynienia z różnymi przypadkami i że nie zostawi Karolci samej z tym wyborem.
Trzymaj się Karolcia!
Tez właśnie się zastanawiam co bym zrobiła w tej sytuacji, ale chyba postawiłabym na izolacje .
Pcr wychodzą długo dodatnie mimo braku zakaznosci zupełnie odwrotnie jest z antygenowymi one wychodzą dodatnie tylko w czasie wysokiej wiremii.. dlatego mówi się zawsze ze trzeba je robić w pierwszych dniach objawów .. najlepiej chyba doradzić się pediatrów, trzymamy kciuki i czekamy na wieściWiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2021, 10:47
Babcia lubi tę wiadomość
-
Babcia wrote:Pytanie, czy taka niezgoda, to w każdej sytuacji rozsądna decyzja.
Jeśli maluszek okaże się pozytywny, to izolacja nie ma chyba większego sensu, ale co, jeśli urodzi się zdrowy?
Myślę, że personel szpitalny miał już do czynienia z różnymi przypadkami i że nie zostawi Karolci samej z tym wyborem.
Trzymaj się Karolcia! -
nick nieaktualnyPowiem Wam, że nic mnie tak nie irytuje jak temat covid. Jest tyle sprzecznych informacji, i nie doinformowania w ogole, ze na prawde mozna miec watpliwosci i dość.
Żeby nie bylo, ja wierze w covida, wierze w ciężkość choroby, na prawde, ale....
1) podobno wirus nie przecjodzi na płód, więc czemu dziecko mialoby urodzic, sie chore...ps czemu straszycie?...
2) po 10 dniach konczy sie izolacja, mozna wyjsc do ludzi i teoretycznie nie zarazac, a oni po prawie 14 dniach zastanawiaja sie co zrobic z ciezarną?...
Karolcia, nie podejmuj sama decyzji i nie zwlekaj z rozmową z lekarzami do cc. Po operacji, bedziesz zmeczona, a oni beda Ci dawać informacje a nie pytac o zdanie...
Ja bym nie czekala do rozmowy z neonatologiem, tylko juz teraz rozmawiala, jak to jest, jakie jest ryzyko... oceń na surowo swój stam zdrowia, jak sie czujesz, objawy, niech lekarz Cie zbada oceni...jesli wszyscy uznają że izolacja jest najlepszym rozwiazaniem, to nie ma co sie spierac malenstwo na pierwszym miejscu...moze tata na konfigurowanie...
Masz prawo do konsulatcji lekarskiej, tym bardziej w takiej sytuacji.Babcia, weal lubią tę wiadomość
-
Mag_len wrote:z tego co kojarzę, to są jakieś widełki dotyczące zarażania, do iluś dni po wystąpieniu objawów, a dodatni test moze wychodzić i dwa miesiące. moim zdaniem izolacja dzieci jest bezprawna. Bo skoro zaleca się kobietom ciężarnym szczepienia żeby dziecko otrzymało przeciwciała to gdy kobieta ciężarna choruje i wytwarza przeciwciała to je też przekazuje dziecku, tak samo jak po szczepieniu. z mlekiem matki też. a przy izolacji dziecka nie ma mowy o dobrej laktacji, tym bardziej, że to będzie cc.
Tak. 14 dni, więc Karolcia jest na granicy tego okresu.
https://www.standardy.pl/newsy/id/253
O izolacji decyduje koniec końców matka i sygnuje tę decyzję swoim podpisem. Myślę, że prawnie jest to okej.
Laktacja to w pierwszej kolejności głowa, a w drugiej w dzisiejszych czasach laktator. Rzadko cokolwiek innego. Na pewno zestaw - cesarka plus izolacja to nie jest prosta sprawa, ale jeśli alternatywą miałoby być zakażenie dziecka o trudnym do przewidzenia przebiegu, to nie wiem, czy nie wybrałabym jednak tego pierwszego.
Osobiście, jak pisze weal, poradziłabym się fachowców. I finalnie na pewno tak się stanie i Karolcia wybierze optymalnie dla siebie i dla malucha.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2021, 22:15