X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne STYCZNIOWE MAMUSIE 2017
Odpowiedz

STYCZNIOWE MAMUSIE 2017

Oceń ten wątek:
  • Kasha Autorytet
    Postów: 674 852

    Wysłany: 28 maja 2016, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Never give up. U mnie tylko mięta, mleko i podjadanie.

    34bw9jcgrkz3yjz6.png

    f2wlj44jlai3f3nz.png
    km5stv73nclev8zl.png
  • never give up Autorytet
    Postów: 455 232

    Wysłany: 28 maja 2016, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasha a mięta to jako herbatka tak ?

    relghdgenv7rm5nv.png
  • Kasha Autorytet
    Postów: 674 852

    Wysłany: 28 maja 2016, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Herbata, guma do żucia, cukierki miętowe. Wszystko co ma miętę.

    34bw9jcgrkz3yjz6.png

    f2wlj44jlai3f3nz.png
    km5stv73nclev8zl.png
  • natalina86 Przyjaciółka
    Postów: 83 101

    Wysłany: 28 maja 2016, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mnie znowu dopadł lęk. Szczerze to trzyma mnie od paru dni, a dokładnie po przeczytaniu smutnego zakończenia Opolanki :( Też widziałam serduszko w 6t5d (czyli w zeszły poniedziałek), kolejną wizytę mam dopiero 9 czerwca i teraz się zamartwiam czy na pewno zobaczę coś więcej. Strasznie się boję, że pójdę pełna nadziei jak Opolanka, a tam nic już nie będzie. Staram się oczywiście hamować i myśleć, że co ma być to będzie i bez znaczenia czy pójdę na wizytę za tydzień czy za dwa. Ale cały czas te myśli do mnie wracają. I co z tego, że nie ma u mnie żadnych niepokojących objawów? Ona też nie miała :(

    nikaaa_87 lubi tę wiadomość

    34bw43r8r3764uge.png
  • never give up Autorytet
    Postów: 455 232

    Wysłany: 28 maja 2016, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalina mam dokładnie tak samo :( Boję się ale muszę wierzyć, że będzie dobrze i dlatego odganiam złe myśli. Radzę zrobić to samo mimo,iż jest Ci trudno.

    relghdgenv7rm5nv.png
  • venne Ekspertka
    Postów: 166 61

    Wysłany: 28 maja 2016, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślmy pozytywnie, starajmy się żyć normalnie. Wiem, że ciężko, ale musimy przebrnąć ten najgorszy okres I trymestru, który jest po prostu niebezpieczny.

    h44eyx8d1a0f3ngg.png
  • wszamanka Autorytet
    Postów: 1750 686

    Wysłany: 28 maja 2016, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ej, dziewczyny, więcej optymizmu:) Wiem, że to trudne, ale skoro mi się udaje, to wy też go z siebie wykrzesacie;) Ja zawsze do większości spraw podchodzę bardzo ostrożnie, zakładam dziesiątki najgorszych scenariuszy, ale teraz sprawa jest zbyt ważna, żeby się zadręczać czarnymi myślami. Mój progesteron w trzech kolejnych badaniach wynosił 22.4, 13.0, 10.2, więc teoretycznie powinnam siedziec i calymi dniami się martwić;) Ale przecież nic mi to nie da, dostałam leki, one dzialają i musi być dobrze. No i jednak większość ciąż kończy się dobrze, i ja zakladam że u mnie też tak będzie.

    merida17 lubi tę wiadomość

    d201db57d4.png
    Starania od 10.2015.
    Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]

    jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
    kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
    7.05 transfer blastki 4AA😢
    7.08 crio blastki😢
    30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
    12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
    15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
    2 ❄❄
  • Blueberry88 Ekspertka
    Postów: 184 120

    Wysłany: 28 maja 2016, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bardzo chciałabym rodzić naturalnie. Z synkiem się udało i fakt było ciężko i długo bo 16h, ale później czułam się rewelacyjnie. Po 2h to już sama chodziłam i nosiłam Malutkiego na rękach. Mój mąż był przy mnie cały czas i nie wyobrażam sobie, że mogłoby go nie być. Był dla mnie ogromnym wsparciem, dla niego też było to niesamowite przeżycie. Jeszcze bardziej nas zbliżyło, teraz też chcę być. Myślałam, że to bajki z tym, że się zapomina ból, ale jak mi położyli Alka na piersi to w sekundę zapomniałam o tych 16h. Jedyne o czym myślałam, to o tym, że jest najcudowniejszy, śliczny i że to najpiękniejsza moment w moim życiu. Te 2h, które leżał na mojej piersi minęły jak 15 min i były niezapomnianym przeżyciem. Nie wyobrażam sobie, że mogliby mi go tylko pokazać i zabrać. Fakt, że warunki w szpitalu były super, na położną też trafiłam bardzo sympatyczną i pomocną, a przede wszystkim znającą się na rzeczy. CC się boję, tego że nie będę mogła się zajmować swoimi dziećmi, jednak to operacja, jeśli będą wskazania to oczywiście, ale sama się nie zdecyduję. Podziwiam Was za odwagę :-)

    merida17, angelstw lubią tę wiadomość

    p19uvfxmkc8vebv0.png

    f2wl3e5ejuswdklg.png
  • Offca88 Autorytet
    Postów: 2116 345

    Wysłany: 28 maja 2016, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane. U nas brak czasu na wszystko, ciepło jest to jeździmy gdzieś ciągle. Mdłości raz większe raz mniejsze, ale dokuczają.

    Never witaj kochana :* Fajnie Cie tutaj widzieć :D

    relgh371o1ycy1mg.png

    relgh371v6aoitp9.png
  • skallarek Znajoma
    Postów: 30 46

    Wysłany: 28 maja 2016, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszamanka, mój progesteron na początku był lekko poniżej normy, a potem spadł do ok. 13. Po tygodniu wzrósł do poziomu z początku. Co prawda, dalej jest lekko poniżej normy, ale za to widzę postęp. Poza tym biorę dupka 3x1, więc chyba nie będzie najgorzej. Mimo to cały czas zamartwiam się strasznie, tym bardziej, że nie widziałam jeszcze nawet zarodka. Widać było tylko pęcherzyk. Wczoraj zrobiłam sobie betę. Przyrosła do ponad 20 tys., więc mam nadzieję, że w tym tygodniu zobaczę fasolka, a może nawet będzie już serduszko :)

    Jeszcze w dodatku zazdroszczę Wam wszystkich tych objawów ;) nawet mdłości, bo ja poza uczuciem zimna (nawet dzisiaj) nie czuję, że jetem w ciąży. Chociaż nie wiem, czy uczucie zimna to w ogóle jest objaw ciąży :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2016, 18:46

    tb73hdgehrkau5k1.png
  • Sweet_CupCake Autorytet
    Postów: 528 226

    Wysłany: 28 maja 2016, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny zazdroszczę Wam takich wzruszajacych wspomnień z porodów naturalnych. To prawda że po cc długo dochodzi się do siebie, 12h obowiązkowego leżenie aż ďo pionizacji a z synkiem zobaczyłam się prawie po 24h a i tak nie byłam w stanie nim się w nocy opiekować. Dla mnie to było okropnie dołujace i tylko pogłębilo problemy z laktacja. Ale rodziłam po terminie z podejrzeniem zamartwicy płodu, przewozono mnie między szpitalami jak jakieś zgnile jajo. I po tym wszystkim mam taką blokadę w psychice ze w grę i tak wchodzi tylko i wyłącznie cc przed terminem z lekarzem do którego będę chodzić całą ciążę i będę mieć zaufanie.

    Ale jestem pełna podziwu dla dziewczyn rodzących siłami natury bo ja już miałam prawie pełne rozwarcie i mega skurcze jak mnie zbierano na cc i ból był niedoopisania.


    l22nmg7yew3bwguf.png

    atdchdgeen28u873.png
  • angelstw Autorytet
    Postów: 1578 843

    Wysłany: 28 maja 2016, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sweet_CupCake wrote:
    Ale jestem pełna podziwu dla dziewczyn rodzących siłami natury bo ja już miałam prawie pełne rozwarcie i mega skurcze jak mnie zbierano na cc i ból był niedoopisania.

    Fakt ból jest i to nie mały, choć powiem szczerze że gdy doszłam już do 10cm rozwarcia to parte bóle mnie nie bolały w ogóle :D wtedy pomimo cholernego zmęczenia wiedziałam że muszę dać z siebie milion procent i to była właściwa praca na porodówce :) odnośnie bólu...mam porównanie jak cholernie boli poród martwego dzieciątka pomimo że rozwarcie musiało osiągnąć tylko 4cm ból był stokroć większy niż kiedy rodziłam Jasia...
    wtedy boli wszystko, ciało, serce, dusza, mózg...każdy włos na głowie boli kiedy wiesz że rodzisz martwe dziecko.

    10.04.2014r. (ur. 19tc.) Zuzia (*)
    02.2016 5tc

    ug37vcqgz0fhk6cc.png

    rośnij Zuchu! ❤
    qb3cqps6ibeo0f6z.png


  • Gochta Przyjaciółka
    Postów: 82 75

    Wysłany: 28 maja 2016, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nie wytrzymałam. Pojechaliśmy wczoraj do szpitala sprawdzić czy wszystko ok. Widzialam serduszko! Odetchnęłam

    angelstw, merida17, Emilka27, skallarek, Lali, wszamanka, justyna1220 lubią tę wiadomość

    Gaja Iwona, 30.04.2014, 2630g, 50cm
    relgtv736tyinit5.png
    34bw3e3kdk5e8q0d.png
  • Gochta Przyjaciółka
    Postów: 82 75

    Wysłany: 28 maja 2016, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam cc. Od poczatku do konca byl ze mną mąż. Wyciągneli małą. Pokazali nam. Zabrali na 15 minut. Mnie szyli. Po 15 minutach dali mężowi. On cały czas obok mnie. Jak skonczyli to ja dziecko na rece i tak zawiezli mnie na sale. Dziecka nie zabierali

    Gaja Iwona, 30.04.2014, 2630g, 50cm
    relgtv736tyinit5.png
    34bw3e3kdk5e8q0d.png
  • angelstw Autorytet
    Postów: 1578 843

    Wysłany: 28 maja 2016, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszk@ wrote:
    Hej dziewczyny, nieśmiało chciałabym do Was dołączyć, wg belly termin mam na 28 stycznia.
    Prawie wszystkie macie jakieś objawy, a ja poza brakiem @, potwornie bolesnymi piersiami i zasypianiem o 21 nie mam w ogóle objawów. Strasznie się boję, czy wszystko jest OK, w poniedziałek idę do ginekologa, pewnie za wcześnie bo to będzie 5t 4d ciąży.
    Chciałabym aby ten 15 cs okazał się być tym szczęśliwym


    witaj wśród nas :) objawy które opisujesz są typowo ciążowe :) więc spokojnie, uszy w górę i czekamy na wizytę ;) u mnie na wizycie 5t1d był ładny pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym i polem zarodkowym :) także coś na pewno zobaczysz ;)

    10.04.2014r. (ur. 19tc.) Zuzia (*)
    02.2016 5tc

    ug37vcqgz0fhk6cc.png

    rośnij Zuchu! ❤
    qb3cqps6ibeo0f6z.png


  • angelstw Autorytet
    Postów: 1578 843

    Wysłany: 28 maja 2016, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gochta wrote:
    Dziewczyny nie wytrzymałam. Pojechaliśmy wczoraj do szpitala sprawdzić czy wszystko ok. Widzialam serduszko! Odetchnęłam


    pięknie!! :D ach zazdroszczę Wam tych <3 <3 i już się nie mogę doczekać swojego ;)

    10.04.2014r. (ur. 19tc.) Zuzia (*)
    02.2016 5tc

    ug37vcqgz0fhk6cc.png

    rośnij Zuchu! ❤
    qb3cqps6ibeo0f6z.png


  • Gochta Przyjaciółka
    Postów: 82 75

    Wysłany: 28 maja 2016, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżeli chodzi o mdłości to dziś mój najgorszy dzien z najgorszych. Czasem zazdroszczę tym które ich nie mają. Chociaz wiem ze mimo wszystko to uspokaja

    Gaja Iwona, 30.04.2014, 2630g, 50cm
    relgtv736tyinit5.png
    34bw3e3kdk5e8q0d.png
  • natalina86 Przyjaciółka
    Postów: 83 101

    Wysłany: 28 maja 2016, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A macie tylko mdłości czy wymiotujecie? Mnie tylko strasznie muli, ale nie wymiotuję. Czuję się cały czas jak po zjedzeniu kebaba z frytkami, który byłby nie pierwszej świeżości. Na kolację natomiast na samą myśl o czymś innym niż mleko+owoce+biszkopty boli mnie żołądek.

    34bw43r8r3764uge.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 maja 2016, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gochta, gratuluje serdecznie serduszka ;)

  • amelik Autorytet
    Postów: 506 156

    Wysłany: 28 maja 2016, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalia od dwoch dni mam to samo
    wlasnie wmuszam w siebie dwie kanapki

    Jakub nasze pierwsze szczęście 17.01.2012
    Szymon nasze drugie szczęście 20.01.2017
‹‹ 178 179 180 181 182 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ