X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne STYCZNIOWE MAMUSIE 2017
Odpowiedz

STYCZNIOWE MAMUSIE 2017

Oceń ten wątek:
  • wariatka3 Autorytet
    Postów: 359 120

    Wysłany: 28 maja 2016, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja dziś nawet sie czuje wiec pomidorowka zrobiona zmieniła pościel wyprasowalam i juz sprzatnelam. Tamta juz się pierze w pralce. Ale robota mi idzie jak krew z nosa. Zawsze wszystko szybko ogarnialam a dziś niby energii mam mnustwo a idzie mi strasznie. Nawet niechęć myśleć ze tak będzie wyglądać cala moja ciąża.

    Jagódka- 08.2010
    Milenka- 03.2013
    Igorek - 12.2016
  • Emilka27 Autorytet
    Postów: 273 107

    Wysłany: 28 maja 2016, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja nie sprzątam :-P obiadu tez nie robię. Jestem Dzisiaj sama, męża nie ma, więc nogi do góry, woda z lodem z miętą i limonka i będę oglądać serial o wampirach na rozluźnienie ;-)

    wszamanka, Kasha lubią tę wiadomość

    Co ma być to będzie...

    ckaicsqvlrg5pfx6.png
  • lula88 Autorytet
    Postów: 332 367

    Wysłany: 28 maja 2016, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na weekend u mamci strasznie grzeje. Właśnie jestem po małej drzemce ;) mdłości ustąpiły :) w pn badania a w czwartek zobaczę maluszka :) oby było wszystko dobrze. Pozdrawiamy ciepło :*

    74dianli2i9bz1yz.png
    ckaidqk3z796gr05.png
  • lula88 Autorytet
    Postów: 332 367

    Wysłany: 28 maja 2016, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak 600g szczęścia albo porody i ryczy się samo. Choć nie dalam rady na początku oglądać porodów przerażalo mnie to ale warto przygotować się choć każdy przypadek inny i stopień bólu odczuwalny :)
    Ja również przy pierwszym słuchałam tego tamtego teraz ani myślę zresztą jestem już bogatsza o wiele i postaram się by było jak najlepiej dla maluszka

    74dianli2i9bz1yz.png
    ckaidqk3z796gr05.png
  • Sweet_CupCake Autorytet
    Postów: 528 226

    Wysłany: 28 maja 2016, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ogladnelam może połowę porodowki. W tym ze dwa odcinki z M. i mówiłam mu np. O tak chce żebyś robił a tak nie chce. Tu się dzieje to i tu tamto. I powie wam ze wyglądał słabo jak to oglądał i zaczęłam się zastanawiać czy nie wezmę siostry do porodu :-P Ale czułam ze ja to naturalnie i tak nie urodze. Wydaje mi się ze kobiety mają taki 6 zmysł i czują takie rzeczy. No i było CC. Ja również mam wizytę w tym tygodniu w środę. Chyba zniose jajo do tego czasu, bo jestem ciekawa czy kosmowka się przykleja.

    Co do smaków w ciąży to ja normalnie nie przepadam za mięsem. Jemy może raz w tygodniu. A teraz normalnie mam taką chcice na mięso ze moja mama przyjechała zrobić nam mielone. Chociaż tyle dobrze ze na slodkie nawet spojrzeć nie mogę. :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2016, 13:57


    l22nmg7yew3bwguf.png

    atdchdgeen28u873.png
  • Emilka27 Autorytet
    Postów: 273 107

    Wysłany: 28 maja 2016, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mmmmm :) dziewczyny, ale mnie naszło na krem kalafiorowy i sobie zrobiłam ;) ach te kobiety w ciąży :)

    Co ma być to będzie...

    ckaicsqvlrg5pfx6.png
  • angelstw Autorytet
    Postów: 1578 843

    Wysłany: 28 maja 2016, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż jak miał pilot od tv w rękach to nie było mowy o oglądaniu porodów :-P a na porodowce był baaaardzo dzielny :-) i pomimo że zaglądnął mi między nogi jak już było główkę widać to nie zesmaczyło go to ;-)

    Emilka w ciąży z Jasiem zupy to była moja jedyna zachcianka ;-) jakakolwiek ale musiała być codzinnie :-D

    merida17 lubi tę wiadomość

    10.04.2014r. (ur. 19tc.) Zuzia (*)
    02.2016 5tc

    ug37vcqgz0fhk6cc.png

    rośnij Zuchu! ❤
    qb3cqps6ibeo0f6z.png


  • Kasha Autorytet
    Postów: 674 852

    Wysłany: 28 maja 2016, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój już mi zapowiedział że nie będzie ze mną na porodówce. Znaczy ... będzie do momentu aż zacznie się sam poród już z rozwarciem odpowiednim itp itd. Przy pierwszym synu (z innego małżeństwa) zzieleniał i padł prawie na podłogę. Przy córce musiał być w pracy. To był jego drugi dzień, a ja miałam cc. Więc może i dobrze że go nie było?!
    Teraz przy tej fasolce będę rodzić sn. Niech się wali i pali nie wybiorę cc. Nigdy w życiu.
    To moje najgorsze wspomnienia. :(

    34bw9jcgrkz3yjz6.png

    f2wlj44jlai3f3nz.png
    km5stv73nclev8zl.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 maja 2016, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój tez widział wiecej niż chciał, ale co zrobić ;) ja sie cieszę, ze był ze mną, bo wiedziałam, ze przypilnuje wszystkiego od strony technicznej, puls małej, czy dobrze mnie traktują (ja miałam fenomenalna opiekę w szpitalu na 150%) itp, ale przede wszystkim mocno mnie wspierał i dopingowal ;)
    Swoją droga moim zdaniem facet z jajami powinien byc na porodowce, by zobaczył ile kosztuje wysiłku taki porod- to zbliża i nabiera sie jeszcze większego szacunku do wszystkiego.
    On juz teraz wybiera sie na porod ;) ha ha

    angelstw lubi tę wiadomość

  • Sweet_CupCake Autorytet
    Postów: 528 226

    Wysłany: 28 maja 2016, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    angelstw wrote:
    Mój mąż jak miał pilot od tv w rękach to nie było mowy o oglądaniu porodów :-P a na porodowce był baaaardzo dzielny :-) i pomimo że zaglądnął mi między nogi jak już było główkę widać to nie zesmaczyło go to ;-)

    Emilka w ciąży z Jasiem zupy to była moja jedyna zachcianka ;-) jakakolwiek ale musiała być codzinnie :-D
    Raczej problem tkwił w tym ze jemu robi się słabo na widok krwi nawet na ekranie. Tak to jest bardzo wspierający. :-)


    l22nmg7yew3bwguf.png

    atdchdgeen28u873.png
  • Sweet_CupCake Autorytet
    Postów: 528 226

    Wysłany: 28 maja 2016, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasha wrote:
    Mój już mi zapowiedział że nie będzie ze mną na porodówce. Znaczy ... będzie do momentu aż zacznie się sam poród już z rozwarciem odpowiednim itp itd. Przy pierwszym synu (z innego małżeństwa) zzieleniał i padł prawie na podłogę. Przy córce musiał być w pracy. To był jego drugi dzień, a ja miałam cc. Więc może i dobrze że go nie było?!
    Teraz przy tej fasolce będę rodzić sn. Niech się wali i pali nie wybiorę cc. Nigdy w życiu.
    To moje najgorsze wspomnienia. :(
    A mozesz opowiedzieć co się działo? Mój poród tez nie był rewelacyjny. Chociaż jazda karetką juz była całkiem fajna :-) Ale ja po tym co przeżyłam to tylko się zgodzę na cc. Nie chodzi o ból ale o barierę psychiczną.


    l22nmg7yew3bwguf.png

    atdchdgeen28u873.png
  • angelstw Autorytet
    Postów: 1578 843

    Wysłany: 28 maja 2016, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja najbardziej przy porodzie bałam sie tego ze przy każdym skurczu Jasiowi spadalo tętno. Nikt nie mówił ani nie wytłumaczył ze tak sie dzieje, ze to naturalne czy nawet ze jesli tak bedzie dalej to poród zakonczy sie cc. Tętno spadalo wszyscy milczeli, dopiero po telefonie męża do mojej gin która kiedy pracowala w tym szpitalu wszystkiego sie dowiedziałam. Zaczęli ze mna rozmawiać i tłumaczyć. Nawet pozwolili mi isc pod prysznic ktory byl wybawieniem :-) tylko to zwalniające serduszko zostawilo traume w mojej i meza głowie, reszta jest do przejścia pomimo bólu ;-) kolejny raz oplace polozną która będzie z nami i dopilnuje tylko nas

    10.04.2014r. (ur. 19tc.) Zuzia (*)
    02.2016 5tc

    ug37vcqgz0fhk6cc.png

    rośnij Zuchu! ❤
    qb3cqps6ibeo0f6z.png


  • Kasha Autorytet
    Postów: 674 852

    Wysłany: 28 maja 2016, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na głodzie czekałam ponad dobę, bo lekarz zmienił sobie termin. A że to moja pierwsza jakakolwiek była "operacja" / "zabieg" więc bałam się panicznie. Mam uszkodzony kręgosłup więc boję się o niego, a jak usłyszałam o znieczuleniu to tak mnie stres złapał że z histerią szłam na salę operacyjną. Nieco za wysoko mi zaaplikował znieczulenie z tego co anastezjolog mówił, bo ciężko mi było oddychać.

    Po cc dali mi małą na dosłownie kilka sekund. Położyli jej główkę na mojej piersi i zaraz zabrali. Po "wszystkim" ja pojechałam na oddział ciężarówek bo na poporodowym nie było miejsc. I tak po ponad 10 godzinach łaskawie przyjechała salowa z wózkiem i zawiozła mnie do córki. Posiedziałam z nią tylko 30 min, bo tylko tyle mogłam :(

    Zajmowały się mną salowe, żadna pielęgniarka nie była łaskawa zawitać. Tak samo z dziewczyna, która leżała ze mną na sali się zajmowały. A w końcu na poporodowej żadnego doradcy laktacyjnego, lekarz chyba się zemścił za moje słowa (taki młody koło 25lat zaglądał mi w majtki i byłam pewna że to student, więc za głośno powiedziałam co o nim myślę :D) I jeszcze kilka innych rzeczy, ale to z mojego "niedoświadczenia" chyba wynikło. Byłam w ogromnym szoku po cc i kilka dni później.

    Wracając do cc. Blizny dopiero po roku nie widać już, a tak to co miesiąc przez 2 tyg boli. Po porodzie co dzień bolała przez ponad pół roku. W środku i na zewnątrz. Czasami daje o sobie znać tak po prostu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2016, 15:44

    34bw9jcgrkz3yjz6.png

    f2wlj44jlai3f3nz.png
    km5stv73nclev8zl.png
  • Kasha Autorytet
    Postów: 674 852

    Wysłany: 28 maja 2016, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Będę musiała też pomyśleć o położnej czy douli. Nie mam nikogo na tyle bliskiego, by był ze mną w tym czasie. 95% rodziny mam w Wawie. Ciężko pewnie komuś będzie zajechać tak z dnia na dzień.

    I zmienie szpital przede wszystkim. Może inny okaże się lepszy.

    34bw9jcgrkz3yjz6.png

    f2wlj44jlai3f3nz.png
    km5stv73nclev8zl.png
  • PeggySue Autorytet
    Postów: 545 263

    Wysłany: 28 maja 2016, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasha myśle, ze zły szpital potęguje u ciebie złe wspomnienia. Zmień na lepszy, poczytaj opinie i będzie lepiej;)

    Ja poród miałam straszny a tylko cc rozważam tym razem.
    Mój praktycznie odebrał poród odszedł dopiero jak wyszła główka bo położna go przegoniła :) zawsze mówi, ze to przecież jego kobieta i jego dziecko wiec czego sie brzydzić :)
    Od razu po porodzie powiedział, ze następne tylko cc i zdanie podtrzymuje na szczęście, mam sprzymierzeńca :)
    Oglądał ze mną porodówkę :)

    f2w3yx8dyu5e286e.png
    km5sroeqx17f5ycl.png[/url]
  • amelik Autorytet
    Postów: 506 156

    Wysłany: 28 maja 2016, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas sie pierwszy porod skonczyl cesarka a powodu zwezonej miednicy. Teraz nie wiem tylko malutkie dziecko bym zdecydowala sie rodzic naturalnie.
    Poza tym nie mysle o tym marze by bylo serduszko i by wiek ciazy byl wlasciwy na wtorkowym usg. Jak sie nie uda to ja sie juz poddam. Nie wiem co zrobie jak bedzie trzeci Aniolek.... po tym co ostatanio przechodzilam przy lyzeczkowaniu zastraszanie wrecz ze strony ordynatora jak w 6tyg nie chcialam by mnie lyzeczkowano. Mialam racje tylko balam sie straszyli mnie rakami a potem sie okazalo ze niepotrzebnie to robili. Stare dzieje.... ale
    Siostra meza poslala mi linkj z modlitwamj matek noszacych dziecko pod sercem czy w ciazy zagrozonej. Modle sie i mowie na glos ze za rom bedzie tu nasze dziecko w wozeczku a ja bede szalała i sadzila w ogrodku. Moja nowa pasja.

    Jakub nasze pierwsze szczęście 17.01.2012
    Szymon nasze drugie szczęście 20.01.2017
  • amelik Autorytet
    Postów: 506 156

    Wysłany: 28 maja 2016, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj byl przy porodzie i pakal jak mnie na cesarke zabrali. Mial za to szczescie zobaczyc malego przede mna.

    Jakub nasze pierwsze szczęście 17.01.2012
    Szymon nasze drugie szczęście 20.01.2017
  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1535 1230

    Wysłany: 28 maja 2016, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, nieśmiało chciałabym do Was dołączyć, wg belly termin mam na 28 stycznia.
    Prawie wszystkie macie jakieś objawy, a ja poza brakiem @, potwornie bolesnymi piersiami i zasypianiem o 21 nie mam w ogóle objawów. Strasznie się boję, czy wszystko jest OK, w poniedziałek idę do ginekologa, pewnie za wcześnie bo to będzie 5t 4d ciąży.
    Chciałabym aby ten 15 cs okazał się być tym szczęśliwym

    Kasha, angelstw, Kamila ;) lubią tę wiadomość

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • venne Ekspertka
    Postów: 166 61

    Wysłany: 28 maja 2016, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszk@ witamy :) a co do objawów, nie martw się stopniowo dają się we znaki ;)

    Ja nie wiem czy bym chciała męża mieć przy po rodzie, on zapiera się, że nie chce a ja chyba bym go raczej nie zmuszała, potem jeszcze traumy by się nabawił ;) Ale na pewno marzę o cesarce, nie chcę rodzić naturalnie.

    h44eyx8d1a0f3ngg.png
  • never give up Autorytet
    Postów: 455 232

    Wysłany: 28 maja 2016, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny zdradźcie pls wasze sposoby na mdłości bo moje nie działają i ledwo daję radę

    relghdgenv7rm5nv.png
‹‹ 177 178 179 180 181 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ