STYCZNIOWE MAMUSIE 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Sweet_CupCake wrote:Dziewczyny a może to jakaś pełnia bo mój synek też od piątku prawie wogole nie śpi, ale niestety ma gorączkę i tylko albo aż tyle. Podaje mu leki na zmianę bo ma prawie 39 stopni. Trzydniowe już mial. Ostatni raz taka akcja była w marcu i po kilku dniach gorączki okazało się że wyszły mu na raz wszystkie trojki i wszystkie czwórki. Przynajmniej szybko ale co się nameczyl. Więc zastanawiam się czy mu czasem 5 nie wychodzą. Ma skończone 16 msc i wyczytalam w internetach że czasem dzieciom tak szybko rosną. Co myślicie? Anginy nie ma bo chętnie wszystko je i przełyka, siuski też ok. Jak gorączka się utrzyma do jutra to chyba mocz zabiose do laboratorium.
Z tego co słyszałam, to przy ząbkach temp. ok 38 stopni, a u Tymka ewidentnie gorączka, ale może on po prostu gorzej to przechodzi. Tak czy inaczej jeśli nie przejdzie mu tempka to ja bym to skonsultowała z lekarzem bo to nigdy nic nie wiadomo.
U nas to jest tak, że mała jest w trakcie skoku rozwojowego więc i to może dodatkowo wpływać na zły sen. Zębolki ma narazie dwa, tylko dwie dolne jedynki, górnych puki co nie widzę, ale za to dolne dójki od jakiegoś czasu chyba chcą się przebić, bo widać już białe plamki pod dziąsełkiem, więc czekam, aż wylyzą -
justyna1220 wrote:Z tego co słyszałam, to przy ząbkach temp. ok 38 stopni, a u Tymka ewidentnie gorączka, ale może on po prostu gorzej to przechodzi. Tak czy inaczej jeśli nie przejdzie mu tempka to ja bym to skonsultowała z lekarzem bo to nigdy nic nie wiadomo.
U nas to jest tak, że mała jest w trakcie skoku rozwojowego więc i to może dodatkowo wpływać na zły sen. Zębolki ma narazie dwa, tylko dwie dolne jedynki, górnych puki co nie widzę, ale za to dolne dójki od jakiegoś czasu chyba chcą się przebić, bo widać już białe plamki pod dziąsełkiem, więc czekam, aż wylyzą -
Sweet_CupCake wrote:U nas przy Ząbkach niestety właśnie taka wysoka gorączka. No właśnie przychodni wolałabym unikać żeby go czymś jeszcze dodatkowo nie zarazić no i siebie. Bo w 1 trymestrze to najwięcej się łapie zarazków. Ma razie ok.
W sumie też racja, oby szybko polepszyło się małemu, niech te ząbki w końcu wyjdą: ) -
nick nieaktualny
-
Cześć Dziewczyny!!!
Zyzia-super-teraz może być tylko lepiej
Beata dobrze, że się wszystko dobrze skończyło!
Bardzo współczuję Ci takiej stresowej sytuacji! A właścicielowi psa należy się co najmniej srogi opr.
Tak w ogóle wszystko przeczytałam o lekarzach co pisałyście-dzięki za info-sama nadal jestem w kropce i nie wiem co zrobić
Miłego dnia Mamuśki!
Dawid 19.01.2017
2gie szczęście w drodze -
Beata, a może powinnaś zgłosić sprawę na policję? Teraz na szczęście dobrze się skończyło, ale co będzie, jak drugim razem zaatakuje od razu dziecko, a nie dorosłego..?
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Dzień dobry, dziewczynki
Zyzia, trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się podziało!Fajnie, że szefowa tak pozytywnie zareagowała, jeden problem z głowy
Justyna, ja podejrzewam, że też w ciąży dobiję do 100kg, takie mam dziwne przeczuciemam tylko nadzieję, że potem wszystko ładnie ze mnie zejdzie, bo trzeba mieć przecież siłę zajmować się maleństwem
Miłego dnia wszystkim życzę i pięknej pogody
Mąż ma dzisiaj wolne, także w planie mamy długi spacer i relaks
-
PeggySue wrote:Ja 24 kończę we wrześniu, mój rok starszy.
Ja Cię szczerze podziwiam,.że dajesz rade!
Ja mam 23 lata skonczone w kwietniu, moj B tez rok starszy ode mnie, a nie wiem jak to wszystko ogarnac;)
Niby moj facet ma firme, dobrze prosperujaca, mieszkac mamy gdzie ale jednak ^^
Przyznam wam sie szczerze ze ja sie na dzieciach nie znam zupelnie i nigdy nie mialam do nich podejscia.Okropnie boje sie dotykac takiego niemowlaka zeby nie zrobic mu krzywdy, a w sierpniu rodzi drugiego bobaska siostra mojego B i pewnie beda mnie z tesciowa szkolic w przewijaniu itd. Na sama mysl mnie boli brzuch ze stresu;(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2016, 10:38
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
🧑🏻❤️18.01.2020r
5tc 💔
-
Witam kobietki;) jeżeli chodzi o wagę to sie lekko zdziwiłam na piątkowej wizycie bo zleciał mi kg w dół. Mimo ze podjadam słodycze, czego przed ciąża starałam sie bardzo unikać. Lekarz stwierdził ze to przez unormowanie hormonów tarczycy. Ja startuje z waga 65:/
Miłego dzionka u nas słonecznie i bezchmurnie wiec pewnie dzień spędzę w ogródku;)Hashimotka,
Oluś27.12.2016❤️
Aniołek 09.2015, Aniołek 01.2016 -
wszamanka wrote:Beata, a może powinnaś zgłosić sprawę na policję? Teraz na szczęście dobrze się skończyło, ale co będzie, jak drugim razem zaatakuje od razu dziecko, a nie dorosłego..?Bartuś 26 Tc [*] aniołek
Mikołaj 29 Tc [*] aniołek
Damian 7 lat -
Bardzo mi przykro czytać jak reagują Wasze rodziny na wieść o dziecku. Dla mnie jest to nie do pomyślenia - sama o pierwsze dziecko starałam się trzy lata. Jest tyle par zmagających się z niepłodnością, tyle par dla których dziecko to ciągle marzenie i par, którym nawet in vitro nie przyniosło upragnionego cudu.
PeggySue to Wasze szczęście i nikt nie powinien ingerować w nie. Dziecko to CUD a nie problem.
Mój tata jest strasznym egoistą i aktualnie wypiera informację o drugim dziecku. Uważa, że za szybko... Ja się tym nie przejmuję. Szczerze - moje życie, ja będę się zajmować dzieckiem - nie on! A on jest wygodnicki. Po prostu wie, że moja mama będzie chciała mi pomóc, więc straci w domu "służącą".PeggySue, never give up lubią tę wiadomość
-
naserio wrote:Justyna, ja podejrzewam, że też w ciąży dobiję do 100kg, takie mam dziwne przeczucie
mam tylko nadzieję, że potem wszystko ładnie ze mnie zejdzie, bo trzeba mieć przecież siłę zajmować się maleństwem
Te kilogramy po ciążowe schodzą nie wiadomo kiedy
My w maju idziemy na wesele mojej przyjaciółki więc muszę już być laskaTakże co samo nie zejdzie to dieta da radę
-
Rosana, my ieliśmy taki plan wczesnie 1 dziecko i 2 - 3 lata różnicy maks między dziećmi. My jesteśmysamodzielni od 18nastki, mieszkamy osobno, sami się utrzymujemy i nikt nam nigdy w niczym nie pomagał.
Konwalia mojo mama ma podebne podejście, tzn. nie chce mieć "kolejny kłopot dla niej". Tak powiedziała jak powiedziliśmy o pierwszej ciąży. Mimo, że widuje małą raz na 2-3 tyg i nie musi się nieą nigdy zajmować. Nie mówiąc o pomocy jak się urodziła bo żadnej nie otrzymałam a wiadomo początki są trudne...
Ja się cieszę bardzo i nie obchodzi mnie innych zdsnie:Dwszamanka lubi tę wiadomość
[/url]
-
Rosana wrote:Ja Cię szczerze podziwiam,.że dajesz rade!
Ja mam 23 lata skonczone w kwietniu, moj B tez rok starszy ode mnie, a nie wiem jak to wszystko ogarnac;)
Niby moj facet ma firme, dobrze prosperujaca, mieszkac mamy gdzie ale jednak ^^
Przyznam wam sie szczerze ze ja sie na dzieciach nie znam zupelnie i nigdy nie mialam do nich podejscia.Okropnie boje sie dotykac takiego niemowlaka zeby nie zrobic mu krzywdy, a w sierpniu rodzi drugiego bobaska siostra mojego B i pewnie beda mnie z tesciowa szkolic w przewijaniu itd. Na sama mysl mnie boli brzuch ze stresu;(
ja krótko mówiąc dzieci się boję
wolę ich nie dotykać, bo mam wrażenie, że zrobię im krzywdę
niestety dzieci jakoś tego nie wyczuwają i chcą na ręce i wiecznie mnie gdzieś ciągną
to wszystko przez to, że nigdy nie miałam do czynienia z małymi dziećmi, bo u mnie w rodzinie wszyscy kuzyni byli w podobnym wieku co ja, małe dzieci pojawiły się dopiero dwa lata temu, więc automatycznie jak się nie ma z nimi styczności to i strach większy
ale nie martw się, podobno jak zobaczysz swoją kruszynkę, to wszystko samo przyjdzie
ja się pocieszam tym, że mój mąż ma świetne podejście do dzieci i razem sobie poradzimy idealnie
-
Dziewczyny, tak trzymać, nie ma co się przejmować innymi, ważne że wy się cieszycie!
to wasze skarby, a nie rodziców czy reszty rodziny!
my też mamy w planie postarać się o drugie dziecko w niedługim czasie po urodzeniu pierwszego - max 1-2 rok różnicy żeby była jak wyjdzie, to się okaże wszystko
-
naserio wrote:Widzę, że nie jestem sama
ja krótko mówiąc dzieci się boję
wolę ich nie dotykać, bo mam wrażenie, że zrobię im krzywdę
niestety dzieci jakoś tego nie wyczuwają i chcą na ręce i wiecznie mnie gdzieś ciągną
to wszystko przez to, że nigdy nie miałam do czynienia z małymi dziećmi, bo u mnie w rodzinie wszyscy kuzyni byli w podobnym wieku co ja, małe dzieci pojawiły się dopiero dwa lata temu, więc automatycznie jak się nie ma z nimi styczności to i strach większy
ale nie martw się, podobno jak zobaczysz swoją kruszynkę, to wszystko samo przyjdzie
ja się pocieszam tym, że mój mąż ma świetne podejście do dzieci i razem sobie poradzimy idealnie
Moj B tez dzieci uwielbia, potrafi sie nimi zajac no i za nim dzieci tez bardzo przepadajaNatomiast ja zawsze wolalam trzymac sie z boku:p
Oczysiscie nie to zebym dzieci nie lubila, bo zawsze chciałam mieć swoje tylko zwyczajnie nie umiem sie nimi zajac;p
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
🧑🏻❤️18.01.2020r
5tc 💔