STYCZNIOWE MAMUSIE 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale macie brzuchy dziewczyny
jak dużo zjem to tez mi prawie taki wystaje ale rano go nie ma
Zyzia ja poprzednio miałam miedzy innymi skurcze od 7 miesiąca i kategorycznie zakaz głaskania brzucha. Teraz ta kosmowka, ale lekarz nic nie wspomniał na ten temat..
[/url]
-
Z tego co czytam w necie to właśnie chodzi o zagrożona, pozna ciąże. Nie wolno głaskać zeby nie wywołać skurczy i nie przyspieszyć rozwiązania. Ale nie moge nic znaleźć o wcźesnej ciąży i kosówce.
25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
Zyzia ja pol internetu przetrzasnelam w poszukiwaniu informacji o kosmowke i nigdzie nie było słowa o głaskaniu brzucha. Myśle, ze nie ma sie ci stresować. Za tydzień mam wizytę to na pewno zapytam o to
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2016, 16:26
[/url]
-
Zyzia cos jest na rzeczy bo jak teraz wyladowalam w szpitalu w Bielsku z krwawieniem i okazalo sie ze kosmowka sie odkleja to dostalam nastepujace zalecenia od lekarki czyli lezec zakaz kąpieli w gorącej wodzie i zakaz glaskania brzucha! To bylo teraz w ndz wiec wcale nie jakis archaiczny zakaz
-
Dziewczyny macie cudne brzuszki
Aż nie mogę się napatrzeć
Justyna mi mój lekarz powiedział, że usg nie jest szkodliwe dla płodu, bo z Alkiem jak miałam cukrzycę to od 20 tyg chodziłam co 2 tyg na usg żeby sprawdzać jak rośnie ( pilnowali żeby nie był za duży ).
Nie wiedziałam, że głaskanie może mieć negatywny wpływ. Ja bardzo często głaszcze, miziam. W ciąży z Alkiem też tak robiłam, potrafiłam leżeć i godzinę głaskać i bawić się z nim. Nie miałam pojęcia, że mogłam mu w ten sposób zaszkodzić. Ale to tylko przy oklejaniu kosmowki czy ogólnie się nie powinno tego robić?EwaP lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZyzia wrote:Podziwiam te kobietki, które juz maja dzieci. To moja pierwsza ciąża i nie wiem, jakbym funkcjonowała z małym brzdącem u boku.
Trzymam kciuki za wizytujące :*
Zyziu ja ma 14 miesięcznego synka. Na szczęście jest to bardzo cudny maluszek, grzeczny (poza tym że trzeba mieć przy nim oczy dookoła głowy, bo wszędzie się wspina). Do tej pory nie było problemu z zajmowaniem się nim. Niestety od kilku dni mój jadłospis dzienny to banan i pół jabłka.. czasami kilka suszonych owoców, poza tym szklanka mleka z łyżeczką miodu i to raczej byłoby na tyle.. jestem mocno osłabiona, a ostatnio cofa mnie nawet jak chcę podać synkowi jedzonko ze słoiczka (niestety gotowanie teraz u mnie odpada bo kuchnia stała się moim wrogiem nr 1).
Jest ciężko, ale jak dobrze pójdzie to za miesiąc dolegliwości troszkę ustąpią i będę mogła wreszcie zacząć się cieszyć moim wymarzonym maluszkiem w brzuszkuWiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2016, 16:59
-
nick nieaktualnyzicka wrote:Love-ya jak mam tak jak opisalas.. zawroty, mdlosci.. Probuje jesc i lece do toalety..
i mam wrazenie, ze z dnia na dzień jest gorzej, a nie lepiej
Ja zauważyłam, że jak nie jem to lepiej się czuje niż jak zjem..
Nie wiem czy coś Tobie to pomoże, ale u mnie dzień wygląda następująco:
Wstaje o 6:30- wypijam szklankę mleka z łyżeczką miodu. Oczywiście nie całość od razu tylko najpierw połowę i po pół godzinie resztę
O 8:30 mam drzemke zazwyczaj do 10:00- 10:30. Koło 11:00 jem banana
13:00- 15:00 drzemka, kilka suszonych owoców (śliwki, morele, rodzynki, żurawinę). Co dalej to już ślepy traf.. Czasami uda mi się zjeść kolejnego banana, czasami pomidor z jogurtem, czy odrobina twarogu z pomidorem. Niestety często zdarza się że na suszonych owocach się kończy bo dalsze posiłki się nie przyjmują..
Nawet jak coś mi smakuje podczas jedzenia to nigdy nie wiem co będzie za 5 minut.. Jedno jest pewne, lepiej jest zjeść odrobinę czegoś i zatrzymać to w żołądku niż dać się ponieść i z głodu zjeść dużą porcję, bo u mnie zawsze kończyło się to zwracaniem..
Zapomniałam napisać, że staram się pić jak najwięcej wody.. moja ginka powiedziała, że na obecnym etapie jedzenie nie jest aż tak ważne.. najważniejsze jest żeby się nie odwodnoć..Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2016, 17:19
zicka lubi tę wiadomość
-
Jestem już po wizycie, maleństwo z wizyty 30.05 miało crl 1,56cm, dzisiaj 2,32 cm=) dał mi skierowania na badania, no i ogólnie wszystko jest ok=)
EwaP, zicka, Lali, Emilka27, never give up, skallarek, wszamanka, Madzia1888, angelstw, merida17, Ana., joasia8966, Karolina1234, Sis, wariatka3, amelik lubią tę wiadomość
-
Astonia - super informacja:)
NIe ma potwierdzonych badań że usg szkodzi, ale mój gin mówi, ze badanie serca szkodzi.
Jak chciałam zbadac pierwszy raz, powiedział ze mna oko widać, ze ok, a dzidziuś ma 1 cm, serduszko dużo mniej i żebym sobie wyobraziła, ze walę w takie serduszko jakimiś falami, bo tak wygląda badanie...grrr....dlatego powinno się robić jak najrzadziej .Córka Kasandra 16 lat, Córka Zuzia 10lat, Syn Piotruś 6 lat, Mama dwóch Aniołków (8.01.16)
Z nadzieją i niepokojem szczęsliwa mama groszka -
Astonia, gratki, super wiesci!!!
Love_ya dzieki za wskazowki. O suszonych owocach myslalam,ale nie było dzis w sklepie kolo mnie. Jutro musze gdzies dalej poszukac.
Ja natomiast w ogole nie moge wody, zaraz zwracam. Dopuszczalna czarna herbata albo sok jablkowy. A z jedzenia jogurt z musli sie przyjmuje, ale to nie zmienia faktu, ze leze caly dzien bo nie mam sily reka ruszyc:(zicka
-
nick nieaktualnyzicka wrote:Astonia, gratki, super wiesci!!!
Love_ya dzieki za wskazowki. O suszonych owocach myslalam,ale nie było dzis w sklepie kolo mnie. Jutro musze gdzies dalej poszukac.
Ja natomiast w ogole nie moge wody, zaraz zwracam. Dopuszczalna czarna herbata albo sok jablkowy. A z jedzenia jogurt z musli sie przyjmuje, ale to nie zmienia faktu, ze leze caly dzien bo nie mam sily reka ruszyc:(
Ja wody nie mogłam pić tylko w dniu kiedy miałam te silne zawroty głowy.. Spróbuj rozcieńczać sok jabłkowy wodą, może się przyjmie.. Ja nie lubie jogurtu z musli więc u mnie odpada
W pierwszej ciąży kilka dni po skończeniu I trymestru dolegliwości znacznie się zmniejszyły dlatego modlę się, żeby przetrwać jeszcze do końca miesiąca.
Mam nadzieję, że w tej ciąży będzie podobniei Tobie też tego życzę
I spróbuj jeszcze z różnymi owocami np. truskawki czy winogrona
Jak znajdziesz coś jeszcze co możesz jeść to daj znać, może i mi podpasujeWiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2016, 18:02
zicka lubi tę wiadomość
-
Trochę mnie tu nie było. Nawet nie próbuje nadrobić... Ja po drugiej wizycie. Maluch ma 1,78 cm a serduszko wali 170 /min.
Lekarz powiedział, że na następnej wizycie umowiny się na badania prenatalne.. Czyli jakie?
Te przez wklucie w brzuch...Czy one są konieczne?
merida17, Karolina1234, wariatka3 lubią tę wiadomość
nikaaa_87 -
angelstw wrote:Never, cati dziękuję za zdjęcia brzucholow
teraz wiem ze nie jestem sama z moim wygladajacym jak bym była w 5 miesiącu
witaj w klubie przedwczesnych brzuchatek
angelstw lubi tę wiadomość
-
nikaaa_87 wrote:Trochę mnie tu nie było. Nawet nie próbuje nadrobić... Ja po drugiej wizycie. Maluch ma 1,78 cm a serduszko wali 170 /min.
Lekarz powiedział, że na następnej wizycie umowiny się na badania prenatalne.. Czyli jakie?
Te przez wklucie w brzuch...Czy one są konieczne?
to jest zwykłe usg, tylko że dłuższe i patrzą czy prawidłowo rozwinęła się fasolka + można zrobić dodatkowo test pappa i bhcg kryptor(test z krwi do wyznaczania czy są zaburzenia u dziecka) -
Love_ya dzięki za slowa otuchy. Tez mam taka nadzieje, ze minie z koncem miesiaca! U mnie jeszcze tolerancja na pieczywo chrupkie z dzemem (zwlaszcza w nocy) i brzoskwinie, nektarynki
Aha no i super pomysl z rozcienczaniem sokuWiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2016, 19:12
zicka
-
hej!
Zwykłe usg nie szkodzi fasoli, jedynie doppler przegrzewa zarodek - tak powiedziała mi pani ginekolog z piątku.
Wczoraj też miałam usg i wszystko ok.
Byłam w zakaźnym, zrobiłam badania na tokso, wyszła mi wysoka awidność, czyli zakażenie sprzed paru lat, a więc kamień spadł mi z sercaEwaP, wariatka3 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnycati wrote:zgadza sie nie jestes sama
witaj w klubie przedwczesnych brzuchatek
Ja tez jestem z Wami, ale nie mam sił robić zdjecia wybaczcie
Do tego u góry dwa zwisajace naleśniki, które niebawem bede na olowkach zawinac
Normalnie sam sex, jak sie patrzy
Ps. Swietowalyscie wczoraj dzien sexu