X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne STYCZNIOWE MAMUSIE 2017
Odpowiedz

STYCZNIOWE MAMUSIE 2017

Oceń ten wątek:
  • Blackclouds Przyjaciółka
    Postów: 88 27

    Wysłany: 8 maja 2016, 00:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny! Dołączam do styczniowek z terminem wyznaczonym z BBF na 14 stycznia. W piątek rano test płytowy pozytywny z blada kreską, wieczorem 10 z cienką kreską i sobota rano 25 bobo test z mocną drugą kreską. To moja druga ciąża mamy już core 7 letnią :) . Czytam, że nie tylko ja cierpię z powodu bólu podbrzusza i mam stresa z tego powodu... najgorzej jest przy gwałtownych ruchach...

    7u223e3k836sfqk5.png
  • joasia8966 Autorytet
    Postów: 272 101

    Wysłany: 8 maja 2016, 01:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale sie czuje do du*y za przeproszeniem :-( boli mnie gardło :-( głowe chce mi rozsadzić :-( bolą mnie plecy nerki, wogóle kazda część ciała i tak jest od wczoraj :-(

    A co do porodu to w pierwszej ciąży męczyłam sie dlugo na porodówce bo chyba od 7 rana i przed 12stą urodziłam córkę. Ale to chyba dlatego ze troszkę na porodówce była ciotka na zmiane z mężem i głaskali po głowie no a jak już zaczeły sie bóle parte to byłmąż do końca :-)
    No i popękałam a lekarz tak mnie kijowo zszył ze przez poerwszy miesiac bałam sie skorzystać z toalety :-/
    Przy drugim porodzie wszystko trwało około godziny ale już byłam sama.
    A przy trzecim... Żeby lekarz nie czekał z podjęciem decyzji o przebiciu pęcherza to by było super. Od przebicia pecherza do po porodzie... Wszyatko trwało może z 15-20 minut :-D
    No ale nie licze tyllch bóli krzyzowych przed partymi. Tamte trwały po kilka godzin :-( ani chodzić ani leżec ani siedzieć ani stać. To była masakra. Nie pamiętam bólu podczas porodu jak tych krzyżowych.

    w4sqvfxm4s2wanb6.png
    ug37df9h5d0gckca.png
    Syn 2012
    Syn 2010
    Córka 2008

  • justyna1220 Autorytet
    Postów: 1166 471

    Wysłany: 8 maja 2016, 06:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też nie robiłam przyrostu Bety, wychodzę z założenia, że jest i będzie dobrze :)

    Joasia może masz syndrom białego fartucha? :P Cisnienie rośnie tylko na widok lekarzy :P

    Wszamanka, Blackclouds Witajcie w naszym gronie :D

    AnnaMaja lubi tę wiadomość

    3i49k6nlhmiirsm3.png
    7v8rugpjlwspdzhy.png
    Aniołek 02.2014 [*] 07.2014 [*]
  • justyna1220 Autorytet
    Postów: 1166 471

    Wysłany: 8 maja 2016, 07:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    joasia8966 wrote:
    Ale sie czuje do du*y za przeproszeniem :-( boli mnie gardło :-( głowe chce mi rozsadzić :-( bolą mnie plecy nerki, wogóle kazda część ciała i tak jest od wczoraj :-(

    A co do porodu to w pierwszej ciąży męczyłam sie dlugo na porodówce bo chyba od 7 rana i przed 12stą urodziłam córkę. Ale to chyba dlatego ze troszkę na porodówce była ciotka na zmiane z mężem i głaskali po głowie no a jak już zaczeły sie bóle parte to byłmąż do końca :-)
    No i popękałam a lekarz tak mnie kijowo zszył ze przez poerwszy miesiac bałam sie skorzystać z toalety :-/
    Przy drugim porodzie wszystko trwało około godziny ale już byłam sama.
    A przy trzecim... Żeby lekarz nie czekał z podjęciem decyzji o przebiciu pęcherza to by było super. Od przebicia pecherza do po porodzie... Wszyatko trwało może z 15-20 minut :-D
    No ale nie licze tyllch bóli krzyzowych przed partymi. Tamte trwały po kilka godzin :-( ani chodzić ani leżec ani siedzieć ani stać. To była masakra. Nie pamiętam bólu podczas porodu jak tych krzyżowych.


    To w zasadzie miałaś krótkie porody same w sobie, ale ta męczarnia przed... U mnie silne bóle i rozwarcie były od 1 w nocy o 10 dopiero trafiłam na porodówkę, a o 16:10 na świat przyszła Hania. Miałam wspaniałą położną i wielkie wsparcie męża. Bardzo długo się wahałam czy zabrać mojego P. na porodówkę, ale jak przyszło co do czego to nie wyobrażałam sobie żeby mogło go zabraknąć, gdyby nie on ból byłby o wiele silniejszy...
    Co do porodu mój był naturalny i miałam okropne bóle krzyżowe, w zasadzie chyba bardziej czułam je od czegokolwiek innego. Teraz od samego początku czuje ból dolnej części pleców i to dla mnie było wyznacznikiem, że mogę być w ciąży. Mam nadzieję, że kolejny poród będzie lżejszy, poród i połóg... ;)

    3i49k6nlhmiirsm3.png
    7v8rugpjlwspdzhy.png
    Aniołek 02.2014 [*] 07.2014 [*]
  • MarCza Ekspertka
    Postów: 226 211

    Wysłany: 8 maja 2016, 07:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaMaja wrote:
    MarCza, stres stresem ale przecież lekarz pierwsze co robi to wysyła na bhcg. Mój też tak zrobił. Dla własnego spokoju pobiegłam po 72h. Wolę mieć coś czarno na białym, niż żyć w domysłach. Chyba to rodzaj charakteru ;)
    W pierwszej ciąży niczym się nie przejmowałam. Teraz już inaczej podchodzę. Ponad rok staraliśmy się, robiłam badania. Chcę mieć pewność, że wszystko będzie dobrze :)

    Z tą beta to roznie.... mnie nigdy nie wyslal lekarz... umawialam sie na wizyte i ciaze potwierdzalo usg... mam pretensje do bety bo u mnie bylo tak ze bylam w 9tc jak ciaza sie nie rozwijala i zatrzymala sie na 6tc i nie bylo akcji serca badalo mnie 4 lekarzy i kazdy potwierdzil diagnoze a ostatni dopiero wtedy wyslal mnie na bete i odpowiadala normalnie 9 tc a po zabiegu spadala caly miesiac... najprawdopodobniej moj kropek nie zyl we mnie juz 2 tyg a beta nie spadala dlatego jak dla mnie wiarygodnym badaniem czy wszystko jest ok jest tylko badanie usg i na moim przykladzie chce tylko pokazac ze beta w razie problemow nie zawsze spada albo tez prawidlowy poziom niczego nie gwarantuje.... wiec po co sie stresowac i porownywac i stresowac maluszka... takie jest moje zdanie ale szanuje to ze przeciez mozecie muec inne zdanie i przekonania w szczegolnosci jezeli jest to pierwsza ciaza ja juz troche inaczej do tego podchodze...

    thgf3e3k7dz56a78.pnggg64x1hpqd7eopoa.png
    l22nuay3u6ds9zx4.png
  • MarCza Ekspertka
    Postów: 226 211

    Wysłany: 8 maja 2016, 07:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nobelka. wrote:
    A ja urodzialm przez cc. Nie mowcie ze przy cc o wiele mniej sie cierpi, bo ja przezylam koszmar. Wyladowalam w szpitalu juz 2 tyg przed porodem z powodu nietypowych dolegliwosci neurologicznych. Dlatego tez zrobionio mi cc. Dostalam znieczuleunie podpajeczynowkowe (jest okropne podobno najbolejsniej schodzi). Mnie bolalo bardzo, obserwowalam inne kobiety, ktore dzien po cc. juz chodzily i w miare dobrze funkcjonowaly, nie zwilaly sie z bolu tak jak ja. Strasznie im zazdroscilam, ja dopiero po jakis 5-7 dobach zaczelam robic sie w miare samodzielna ale okupowalam to wielkim biolem. Gdyby nie moj maz nie bylabym w stanie nawet dotrzec do toalety a co dopiero zajac sie dzieckiem. Zdecydowanie nie polecam cc no chyba ze jest wskazanie. Niestety moj gin juz mnie uprzedzil ze nastepna tez bede miala cesarke :(
    Dodam ze jestem osoba b. wytrzymala na bol moja rodzina byla w szoku kiedy zobaczyla jka sie mecze. Dochodzilam do siebie jeszcze 2 tyg po powrocie do domu.
    Ehhh ale jak to mowia przy dziecku szybko zapomina sie o bolu :-) Wiem co mnie czeka ale dla malenstwa dam rade :-)

    Ja to chyba powinnam zmienic nick na cesarzowa bo przede mna 3 cc ;-) nie martw sie na zapas.... pociesze cie... moj pierwszy porod zaczął sie sn i trwal 13h praktycznie same bole krzyzowe brak boli partych przeszlam przez proznociag i dodatkowo nacieli mnie a cora urodzila sie z krwiakiem na glowie to nie pomoglo i wzieli mnie dopiero na cc bo byl brak postepu porodu wiec ja bylam pocieta na dole i u gory chyba bardziej bolala mnie pierwsza cc tzn dluzej dochodzilam do siebie potem okazalo sie ze podczas porodu malej uszkidzili biodra wiec byla w szynie pol roku potem roczna rehabilitacja bo byla asymetria ulozeniowa i zastane miesnie... teraz cora biega tak ze trudno ja dogonic.... druga cc to byla przyjemnosc termin planowany wiec jechalam jak do spa ;-) na sali panowala wesola atmosfera szwy mialam rozpuszczalne ktore dłużej ciagnely ale ja mam problem zawsze z kp moje dzieci rodza sie male niecale 3 kg i bardzo spadaja na wadze nawet do 2500 wiec i tak sa dokarmiane mm wiec ja moglam brac peralgine w tabletkach bo nie karmilam i w dobe po cc latalam juz jak perszing po oddziale wiec bardzo milo wspominam moja druga cc w porównaniu do pierwszej to byl to komfort :-D i tego tez Ci życzę

    thgf3e3k7dz56a78.pnggg64x1hpqd7eopoa.png
    l22nuay3u6ds9zx4.png
  • MarCza Ekspertka
    Postów: 226 211

    Wysłany: 8 maja 2016, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak z innej beczki...czy wszystkie jeszcze śpią? Halooo? U nas zapowiada się super pogoda wiec biorę dzieciaki i ide zaraz na ogrodek sadzic kwiaty do rabaty. W ogole mam jakies sily nadprzyrodzone w tej ciazy bo np wczoraj malowalam drewutnie :-D

    thgf3e3k7dz56a78.pnggg64x1hpqd7eopoa.png
    l22nuay3u6ds9zx4.png
  • joasia8966 Autorytet
    Postów: 272 101

    Wysłany: 8 maja 2016, 08:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna1220 wrote:
    To w zasadzie miałaś krótkie porody same w sobie, ale ta męczarnia przed... U mnie silne bóle i rozwarcie były od 1 w nocy o 10 dopiero trafiłam na porodówkę, a o 16:10 na świat przyszła Hania. Miałam wspaniałą położną i wielkie wsparcie męża. Bardzo długo się wahałam czy zabrać mojego P. na porodówkę, ale jak przyszło co do czego to nie wyobrażałam sobie żeby mogło go zabraknąć, gdyby nie on ból byłby o wiele silniejszy...
    Co do porodu mój był naturalny i miałam okropne bóle krzyżowe, w zasadzie chyba bardziej czułam je od czegokolwiek innego. Teraz od samego początku czuje ból dolnej części pleców i to dla mnie było wyznacznikiem, że mogę być w ciąży. Mam nadzieję, że kolejny poród będzie lżejszy, poród i połóg... ;)

    A ja Ci powiem szczerze ze cieszę się że mojego mężulka nie było py dwóch ostatnich porodach. Przynajmniej szybko mi poszło :-P bo nikt sie nademną nie rozczulał :-D hihi
    Adian urodzil sie o 5:20 to mąż sie szykował do pracy bo ja dzien wcześniej byłam w szpitalu i mieli mi rano wywoływac poród ale nie doczekałam sie bo o 3 w nocy dostałam rozwarcia 7 cm to położna powiedziała żeby zmniejszyc ten ból to mam iść jeszcze troszkę pod prysznic i polewać brzuch i plecy letnią wodą. I w sumie jak wyszłam to położna jeszcze pomogła spakowac moje rzeczy i coś po 4 poszłam na porodówke.
    A Alana jak rodziłam to mój mężuś wchodził akurat po schodach na oddział i mówił ze slyszał jak sie darłam :-P

    Ale dziewczyny przy pierwszym porodzie nie bardzo słuchałam położnej byłam bardzo wystraszona i wogole. A najważniejsze podczas porodu jest współpraca z położną. Słuchanie co one mówią.
    Jedynie czego sie boje to że znowu bede miała bóle krzyżowe :-/ ale co tam przeżyje sie i to ;-) jak podadzą nam nasze maluszki po porodzie to zapomnimy o bólu :-)

    w4sqvfxm4s2wanb6.png
    ug37df9h5d0gckca.png
    Syn 2012
    Syn 2010
    Córka 2008

  • joasia8966 Autorytet
    Postów: 272 101

    Wysłany: 8 maja 2016, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MarCza wrote:
    A tak z innej beczki...czy wszystkie jeszcze śpią? Halooo? U nas zapowiada się super pogoda wiec biorę dzieciaki i ide zaraz na ogrodek sadzic kwiaty do rabaty. W ogole mam jakies sily nadprzyrodzone w tej ciazy bo np wczoraj malowalam drewutnie :-D

    U nas też zapowiada się piękna pogoda ale ja ostatnimi dniami nie mam siły nic robić :-/ wogóle dzisiejsza nocka to była jakaś masakra :-(
    Dlatego ja dzisiaj nic nie robie :-P leżę i odpoczywam ;-)

    Konwalia lubi tę wiadomość

    w4sqvfxm4s2wanb6.png
    ug37df9h5d0gckca.png
    Syn 2012
    Syn 2010
    Córka 2008

  • AnnaMaja Ekspertka
    Postów: 121 51

    Wysłany: 8 maja 2016, 08:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MarCza właśnie się zwlekam ;)
    Dzień dobry wszystkim :)
    Ostatnio sama się budzę w okolicach 6-ej, czyli dzisiaj pospałam ;)
    Miłej niedzieli Kobitki :*

    200602021762.png
  • justyna1220 Autorytet
    Postów: 1166 471

    Wysłany: 8 maja 2016, 08:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MarCza u nas według prognozy pogody temp. odczuwalna ma dojść nawet do 30 stopni, także bierzemy małą i jedziemy na wieś na cały dzień :)

    joasia ile kobiet tyle opinii, każda musi wybrać to co dla niej najlepsze :) I tak jak napisałaś najważniejsze jest słuchanie tego co mówi położna :) Mój P. pod prysznicem mnie podtrzymywał bo ja już nie miałam siły stać, jak skakałam na piłce to masował mi plecy, a jak już leżałam to trzymał za rękę, podawał wody no i dla mnie najważniejsze, że był. Jedyne co mi się nie podobało to to, że zajrzał na koniec tam gdzie nie powinien :P Na szczęście nie ma traumy :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2016, 08:11

    3i49k6nlhmiirsm3.png
    7v8rugpjlwspdzhy.png
    Aniołek 02.2014 [*] 07.2014 [*]
  • justyna1220 Autorytet
    Postów: 1166 471

    Wysłany: 8 maja 2016, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak z innej beczki, pytanie do dziewczyn które już mają pociechy :) Nie wiem już sama jak mam małą ubierać. Wczoraj miała na sobie body długi rękawek + legginsy i skarpetki, po spacerze plecy mokre, Czy to już jest czas na sukienki, krótkie spodenki etc. ?

    3i49k6nlhmiirsm3.png
    7v8rugpjlwspdzhy.png
    Aniołek 02.2014 [*] 07.2014 [*]
  • cati Autorytet
    Postów: 2324 2177

    Wysłany: 8 maja 2016, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JA nie odpowiem na to pytanie bo u mnie 10;C ale chetnie was poczytam bo we wtorek lece do pl a ponoc tam 25 ;C ? :D

    ckai9jcgmxpymslt.png
    https://www.maluchy.pl/li-71768.png
    ******* Gang 18+*******
  • justyna1220 Autorytet
    Postów: 1166 471

    Wysłany: 8 maja 2016, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cati to chyba nie doczytałam, skąd jesteś, że taka zimnica? :P W Toruniu wczoraj było 23 stopnie, a dzisiaj ma być 26 (odczuwalna ok. 30 ) :D :D

    3i49k6nlhmiirsm3.png
    7v8rugpjlwspdzhy.png
    Aniołek 02.2014 [*] 07.2014 [*]
  • nobelka. Koleżanka
    Postów: 53 20

    Wysłany: 8 maja 2016, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MarCza wrote:
    Ja to chyba powinnam zmienic nick na cesarzowa bo przede mna 3 cc ;-) nie martw sie na zapas.... pociesze cie... moj pierwszy porod zaczął sie sn i trwal 13h praktycznie same bole krzyzowe brak boli partych przeszlam przez proznociag i dodatkowo nacieli mnie a cora urodzila sie z krwiakiem na glowie to nie pomoglo i wzieli mnie dopiero na cc bo byl brak postepu porodu wiec ja bylam pocieta na dole i u gory chyba bardziej bolala mnie pierwsza cc tzn dluzej dochodzilam do siebie potem okazalo sie ze podczas porodu malej uszkidzili biodra wiec byla w szynie pol roku potem roczna rehabilitacja bo byla asymetria ulozeniowa i zastane miesnie... teraz cora biega tak ze trudno ja dogonic.... druga cc to byla przyjemnosc termin planowany wiec jechalam jak do spa ;-) na sali panowala wesola atmosfera szwy mialam rozpuszczalne ktore dłużej ciagnely ale ja mam problem zawsze z kp moje dzieci rodza sie male niecale 3 kg i bardzo spadaja na wadze nawet do 2500 wiec i tak sa dokarmiane mm wiec ja moglam brac peralgine w tabletkach bo nie karmilam i w dobe po cc latalam juz jak perszing po oddziale wiec bardzo milo wspominam moja druga cc w porównaniu do pierwszej to byl to komfort :-D i tego tez Ci życzę
    Dzięki MarCza pocieszylas mnie, bo ktoras moja znajoma kiedys powiedziala cos przeciwnego ze druga cesarka jest o wiele gorsza. Bede sie trzymac Twojej wersji :-) Mam nadzieje ze u mnie z druga cc bedzie tak jak u Ciebie :-)

    17u9vcqgd48ok8ue.png
    h44eflw1nmtbwviz.png
  • Amy_ Autorytet
    Postów: 3375 6041

    Wysłany: 8 maja 2016, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaMaja wrote:
    MarCza, stres stresem ale przecież lekarz pierwsze co robi to wysyła na bhcg. Mój też tak zrobił. Dla własnego spokoju pobiegłam po 72h. Wolę mieć coś czarno na białym, niż żyć w domysłach. Chyba to rodzaj charakteru ;)
    W pierwszej ciąży niczym się nie przejmowałam. Teraz już inaczej podchodzę. Ponad rok staraliśmy się, robiłam badania. Chcę mieć pewność, że wszystko będzie dobrze :)
    Chodziło mi o kontrolowanie przyrostu a nie o robienie jednej bety dls potwierdzenia ciąży. Ja swoją tez zrobiłam jedna w jednej drugiej i trzeciej ciąży. Nie zamierzam kontrolować przyrostu dla własnego spokoju. Nie chce się nakręcac stresować siebie i marudzić i stresować innych bo coś jest nie tak. :) ale każdy jest inny. Jedni wolą się nie stresować inni wolą mieć wszystko pod kontrolą nawet jeśli wiąże się to z dużą dawka stresu :)

    lk80hku.png
    84pj0p2.png
  • Amy_ Autorytet
    Postów: 3375 6041

    Wysłany: 8 maja 2016, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    30 stopni??? Zazdroszcze! U nas zacgnurzone niebo i tenperatura 14 :/ pizdzIca :P

    lk80hku.png
    84pj0p2.png
  • nobelka. Koleżanka
    Postów: 53 20

    Wysłany: 8 maja 2016, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna1220 wrote:
    A tak z innej beczki, pytanie do dziewczyn które już mają pociechy :) Nie wiem już sama jak mam małą ubierać. Wczoraj miała na sobie body długi rękawek + legginsy i skarpetki, po spacerze plecy mokre, Czy to już jest czas na sukienki, krótkie spodenki etc. ?
    Moja wyrosła juz z bodów, ale wczoraj byla ubrana dosc podobnie i nie spocila sie a ciekała ostro(koszulka z krotkim rekawem i na bluzeczka z dlugim, legginsy)tylko ze cienki material i ubaranka dosyc luzne, nie mocno przulegajace do ciala.

    17u9vcqgd48ok8ue.png
    h44eflw1nmtbwviz.png
  • Amy_ Autorytet
    Postów: 3375 6041

    Wysłany: 8 maja 2016, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jeśli chodzi o termin porodu to u mnie jeszcze nic nie wiadomo. Nie wiem kiedy zaszłam w ciążę. Bete mislam dwa dni temu 203 i to niby 5tydz ale testy o czułości 10 ledwo pokazywały kreske co dziwne. Nie wiem kiedy miałam ovu. Karmie piersią wiec mój cykl - drugi zresztą był megaśnie długi i ja tam ovu nie widzialam na wykresie, tzn na pewno nie była tam gdzie wyznaczył program. Ale wstepnie belly pokazuje na 15 stycznia.

    lk80hku.png
    84pj0p2.png
  • Offca88 Autorytet
    Postów: 2116 345

    Wysłany: 8 maja 2016, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nobelka. wrote:
    A ja urodzialm przez cc. Nie mowcie ze przy cc o wiele mniej sie cierpi, bo ja przezylam koszmar. Wyladowalam w szpitalu juz 2 tyg przed porodem z powodu nietypowych dolegliwosci neurologicznych. Dlatego tez zrobionio mi cc. Dostalam znieczuleunie podpajeczynowkowe (jest okropne podobno najbolejsniej schodzi). Mnie bolalo bardzo, obserwowalam inne kobiety, ktore dzien po cc. juz chodzily i w miare dobrze funkcjonowaly, nie zwilaly sie z bolu tak jak ja. Strasznie im zazdroscilam, ja dopiero po jakis 5-7 dobach zaczelam robic sie w miare samodzielna ale okupowalam to wielkim biolem. Gdyby nie moj maz nie bylabym w stanie nawet dotrzec do toalety a co dopiero zajac sie dzieckiem. Zdecydowanie nie polecam cc no chyba ze jest wskazanie. Niestety moj gin juz mnie uprzedzil ze nastepna tez bede miala cesarke :(
    Dodam ze jestem osoba b. wytrzymala na bol moja rodzina byla w szoku kiedy zobaczyla jka sie mecze. Dochodzilam do siebie jeszcze 2 tyg po powrocie do domu.
    Ehhh ale jak to mowia przy dziecku szybko zapomina sie o bolu :-) Wiem co mnie czeka ale dla malenstwa dam rade :-)
    Kochana nie ma reguły. Moja siostra rodziła normalnie ale skończyło się cc i normalnie 2 dni i już chodziła . To wszystko zależy jak mówisz. A ona to średnio wytrzymała na ból jest. Dla jednych lepsze to a innych to. Ja się ogromnie boję porodu. Ale chce próbować naturalnie. Chyba że zdecydują inaczej. Wiadomo cc to już operacja. Współczuję Ci bardzo przeżyć :( może następny będzie już inny nie martw się ;;*

    nobelka. lubi tę wiadomość

    relgh371o1ycy1mg.png

    relgh371v6aoitp9.png
‹‹ 25 26 27 28 29 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ