STYCZNIOWE MAMUSIE 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny trzymam kciuki za wizytujace i za same pozytywne wiadomosci.
Justyna 1220 ja wlasnie ostatnio ze zmeczenia jak cora sie budzila czesto to ok 2-3 w nocy juz nie wyrabialam i bralam ja do naszego lozka a ze zawsse mi sie przysnelo to tak spala z nami do rana i teraz tak sie przyzwyczaila ze drze sie w nocy dopóki jen nie wyciagne...ehh teraz pasuje ja tego oduczyc... -
zamyślOna wrote:To chyba wyjątek znalesc dobrego lekarza na NFZ, niestety większość to masakra i jak się chce być traktowanym życzliwie i ciąże prowadzoną mieć porządnie i szczegółowo i bezpiecznie to się kłania dobry lekarz prywatny Ja na razie chodze na NFZ ale uważam ze ten lekarz to szogun, jest taki nieogarnięty sam nie spyta się mnie o nic, nic mi nie powie jak nie spytam. A na dodatek ma jakies przestarzałe wiadomości na niektóre tematy chyba się w ogóle niedokształca. Chodze na razie bo szkoda mi pieniędzy na prywatnego ale musze się zapisac chyba na koniec sierpnia do prywatnego spytac o bardzo ważne dla mnie rzeczy typu czy mogę leciec samolotem we wrześniu na wakacje, czy mogę szczepic corke na mmr kiedy jestem w ciąży, plus wiadomo dokładne usg i powie mi na pewno jaka płec Tego nawet nie warto pytac na NFZ mojego bo mu nie ufam w takich kwestiach.
Hah, to ja jestem chyba wyjątkiem totalnym. Zaczęłam prowadzić ciążę podwójnie - na nfz w szpitalu i prywatnie. Z wizyt na NFZ jestem zachywcona - lekarz super kompetentny, miły, konkretny, wizyta trwa 20 minut, na każdej jest USG jeśli tylko ja lub on widzimy potrzebę, skierowanie na usg genetyczne za darmo. I czuję się spokojnie i pewnie.
Wizyty prywatne nie dość że 250 zł, to poza usg które musiałam wymusić nic z nich nie wynika. zero informacji, zero pytań o samopoczucie, 5 minut z usg. Nie, dzięki. Zostaję w poradni. W razie czego mogę do luxmedu prywatnie do mojego gina skoczyć na USG jesli bedzie taka potrzeba. Brr...
Dzięki Bogu za Zamość i świetne położnictwo tutaj -
never give up wrote:Dziewczyny jest. Jest wynik NIFTY- to już dziś poznamy płeć, to już dziś dowiemy się czy jest zdrowe. Jedziemy na wizytę na 16:20. Jak ja to wytrzymam, boże daj mi siły
Czekam na info!
A zanim będziesz mieć wynik - jak myślisz, chłopak czy dziewczynka? Co mówi intuicja? -
Never powodzenia!
Moj synek ma 8 msc i budzi sie raz na butle i ciagnie ja przez sen wiec nawet nie pisnie. My mamy taki system ze budzi sie o 6-7 i tak do 14 ma dwie drzemki po 2h od 14 do 20 juz nie spi potem kapiel i spi do rana a butle ciagnie ok 2 w nocy -
Marcza to tylko pozazdroscic moja tez.ladnie spala w nocy i raz jadla cyca ale przyszedl taki czas ze sie jej odmienilo. W dzien spi dwa razy w poludnie i popludniu ale jak jest spiaca to nie da sie jej dluzej przetrzymac bo tak marudzi i tuli sie do mnie. Podejrzewam. Dodatkowo odstawilam ja niedawno od cyca a sztucznego mleka i butli nie chce. Podejrzewam ze te nocne budzenie wynika z potrzeby bliskosci jaki miala wczesniej przy nocnym cyckaniu.
-
Malowanka wrote:Monia 1988 nie chialam pisać na ovu... Trzymam za Ciebie jutro kciuki a ty za mnie, ja tez jutro prenatalne
Never dawaj znać... Właśnie co obsyawiasz, fajnie ze będziesz wiedzieć kto tam sobie siedzi
Malowanka oczywiście trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno!! ❤
O której masz? Ja o 10.40. Chyba się nie doczekam..03.04.15 [*] 4tc; 21.08.15 [*] 9tc.
PCO , mutacja genu MTHFR C677T heterozygta -
emoska wrote:nevergiveup- ile czekałaś na wynik nifty bo ja już chodzę po ścianach czekając na mój??
Ana. , malowanka ja obstawiam chłopaka ale mąż chce córę. Rodzina też mówi, że będą bardzo zaskoczeni jak będzie córa bo oni mnie widzą z synkiem -
Witam sie w 13 tygodniu
Sweet_CupCake wrote:Dziewczyny które bierzecie Acard, z jakiego powodu przepisał wam lekarz i do kiedy macie brać? Mi właśnie teraz przepisał bo podobno takie są od czerwca nowe zalecenia dla ciężarnych z cukrzycą. A ja mam jeszcze w wywiadzie rodzinnym żylaki i zakrzepice. Kiedy bierzecie ten Acard rano czy wieczorem. Wiem ze obniża ciśnienie a ja póki co mam raczej niskie.
Ja zawsze mialam wyzsze cisnienie ale nie leczone lekami bo tragicznie wysokie nie bylo. Teraz czasem mam mocniej podwyższone ale to zalezy chyba od "intensywności" dnia. Ale faktycznie acard lekko zaniżył mi ciśnienie, a aptece doradzono mi by nie brac na pusty żołądek -biore po obiedzie. Ogólnie lepiej sie po nim czuje. A gin powiedział ze na pewno do konca 2 trymestru mam brac, w 3-cim z tego co pisze w ulotce nie zaleca sie ale to zalezy od lekarza i czy jest konieczność brac?!. Zalecił branie (jesli nie przekręciłam) gdyz jest lepsza wymiana krwi przez łożysko. Oraz przez wczesniejsze poronienie.
Dzis mam spokojny dzien, godz temu wzielam acard ciśnienie 133/85 puls101 takze jak na mnie idealne
Mówił ze w ciazy ciśnienie jest lekko niższe a plus podwyższony.
never give up super juz nie dlugoWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 13:41
-
te dnie leca hehe
dziewczyny fajnie sie czyta jak piszecie o waszych prawie roczniakach, wtedy nie moge sie doczekac naszego maluszka, pamietam te pierwsze papki co robilam, miksowane zupki, a tym razem nie musze zostawiac w domu polroczniaka i wracac do pracy tylko rok w domu! do tego 2 miesiace zaleglych urlopow, super!!! moze nawet jakies wychowawcze wezme do wrzesnia i od wrzesnia prywatny zlobek na rok a potem przedszkole, ahhkiti lubi tę wiadomość
Jakub nasze pierwsze szczęście 17.01.2012
Szymon nasze drugie szczęście 20.01.2017 -
fajnie się czyta o roczniakach to fakt ale powiem Wam, że jestem trochę przerażona.. czasem zajmuje się córeczką siostry która ma właśnie niewiele ponad roczek.. i podczas tego roku bywało tak że wychodziłam od nich i mówiłam do męża, że nie wiem czy będę dobrą matką.. kocham dzieci ale taka wymęczona psychicznie czasem byłam i fizycznie jak zostałam kilka godzin z dzieckiem które miało kolki i płakało.. boję się tej bezradności albo tego że zabraknie mi cierpliwości podobno do swojego dziecka człowiek ma cierpliwość ogromną.. mimo wszystko mam takie rozterki głupie
never give up, kiti lubią tę wiadomość
29+1, 44 cm, 1430 g -
moniaaa_1988 wrote:Malowanka oczywiście trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno!! ❤
O której masz? Ja o 10.40. Chyba się nie doczekam..1cykl z Clo kwiecień 2016 -udany
-
Sis wrote:fajnie się czyta o roczniakach to fakt ale powiem Wam, że jestem trochę przerażona.. czasem zajmuje się córeczką siostry która ma właśnie niewiele ponad roczek.. i podczas tego roku bywało tak że wychodziłam od nich i mówiłam do męża, że nie wiem czy będę dobrą matką.. kocham dzieci ale taka wymęczona psychicznie czasem byłam i fizycznie jak zostałam kilka godzin z dzieckiem które miało kolki i płakało.. boję się tej bezradności albo tego że zabraknie mi cierpliwości podobno do swojego dziecka człowiek ma cierpliwość ogromną.. mimo wszystko mam takie rozterki głupie1cykl z Clo kwiecień 2016 -udany
-
Kiti mój problem wygląda tak samo, w przyszlym tygodniu kupuję jej misia szumisia i uczę ją na nowo spania samej i przesypiania CAŁEJ nocy, oby się udało
Sis do swojego dziecka podchodzi się całkiem inaczej,nie można tego porównywać, ja kocham wszystkie dzieci, ale swoją to bym wyściskała i wycałowała, nawet jak krzyczy i piszczy z nie wiadomego powodu
-
pocieszające.. bo wiecie jak się idzie do kogoś i dziecko płacze albo łobuzuje albo nie wiem boli was głowa to macie świadomość że zaraz wrócicie do domu, będzie cisza spokój itp ;p a od swojego brzdąca się nie ucieknie tylko masz dobry czy zły dzień dzieckiem trzeba się zająć i już. Teraz takie zmartwienia a później będę się pewnie z tego śmiała.. oby
29+1, 44 cm, 1430 g