STYCZNIOWE MAMUSIE 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Kamila mnie też trochę śmieszy jak każdy mówi że jeszcze czas z zakupami itp. Ja już pomału kompletuje wyprawkę. Ciuszki co dostalam mam poprzeglądane, trochę też ubranek nowych kupiliśmy. Niedługo będziemy zamawiać łóżeczko i co jakiś czas kupować też niezbędne akcesoria. Nie chce zostać z tym wszystkim na sam koniec, bo po pierwsze lepiej rozłożyć sobie takie wydatki a po drugie tak jak mówisz żeby mąż sam z tym nie został. Tym bardziej że nigdy nic nie wiadomo. U mnie zagrożenie porodem przedwczesnym więc mimo mojego leżenia i leków nie wiadomo czy mały nie będzie chciał wyjść wcześniej, chociaż mam nadzieję ze posiedzi do końca
-
dorocia2324 wrote:Offca tak ja mam 20 pazdziernika usg
Ja tez mam lozysko na przedniej scianie a tez czuje mocno ruchy i kopniecia.
Pierwszy porod sn, 24h meczylam sie ze skurczami z krzyza a po odejsciu wod jedno parcie i maly byl na swiecie. Drugi porod niestety cc. Nad ranem odeszly mi wody a zero skurczy, szyjka dluga i rozwarcie minimalne. Mimo oksytocyny, masazu szyjki i zastrzyku na szyjke rozwarcie praktycznie nie szlo. Nie mozna bylo juz czekac i wzieli mnie na stol. Teraz licze na porod sn bo zle wspominam cesarke.
-
Offca tez o lozeczku i wozku slyszałam. Generalnie nie wierze w przesady. U nas łóżeczka po synu nie poskładalismy. Zostało w sypialni jako pojemnik na posciel i czeka tak sobie.
Też kupiłam juz wozek z dobrym stelazem... miałam dla syna Jedo Fyn ale ktoś na klatce schodowej bo mieszkaliśmy w bloku zniszczył mi stelaż. Zeszłam na spacer a tu przy kole złamanie... kupiliśmy używany wózek ten sam 2 tyg temu. Zły stelaż i jedna gondola będą służyły nam na początku w domu a drugi zestaw na podwórko. Gdy Szymuś bedzie wiekszy wózek z domu zamienię na kojec.
Wybieram się w tym miesiącu do Ikei po drewniany stół z przewijakiem za 87zl i pojemnikk plastikowe. Poskłada się go i przyniesie wózki, troche odnowi, wymyje w grudniu po Świętach.
Teraz jutro miałam jechać do koleżanki odkupić ubranka ale ona ma smarkające dzieci i nie będę ryzykowała. Mój syn jest po katarze i nie chcę by się zaraził. Zresztą mnie też boli gardło. Ubranka po synu są już przygotowane, aczkolwiek pranie ich zostawiam na grudzień. Wtedy zrobię też miejsce w szafkach i szufladach.
Koniec listopada zamówię w internecie dodatkowe tetrowe kolorowe pieluszki, bepanthen, butelki, smoczki, emolium, podkłady, drugi rożek bo jeden mam, przy synu miałam jeden nasz a drugi pożyczony i bardzo przydały się dwa. Potem jeden był kołderką itp. można na różne sposoby je wykorzystać jeśli kupi sie odpowiednie
W grudniu jeszcze mam plan zrobienia zapasu klopsów do zamrazalnika, pierogów, wywarów do rozmrożenia na szybkie zupy. Jeśli macie pomysły co można tu przygotować sobie to proszę o pomysły.davanda lubi tę wiadomość
Jakub nasze pierwsze szczęście 17.01.2012
Szymon nasze drugie szczęście 20.01.2017 -
Ja o wózku i łóżeczku również słyszałam. U mnie w rodzinie też krążą tego typu przesądy, jednak kiedyś to było inaczej bo szło się do sklepu i zabierało od razu do domu. Ja mam zamiar raczej zamówić przez neta. Wtedy czas oczekiwania się wydłuża.
Także łóżeczko chcemy kupić (na allegro takie od razu z wyposażeniem ) ale składać nie będziemy na razie bo w sumie to bez sensu żeby tak stało. Chcę jednak mieć wcześniej wypraną pościel itp. Wózek też mam prawie upatrzony ale chciałabym pojechać najpierw do jakiegoś sklepu żeby obejrzeć na żywo z tym zakupem poczekamy chyba do stycznia.
Ubranka, kocyki, pieluszki i inne chcę zacząć już gromadzić - z resztą ciężko się powstrzymaćdavanda lubi tę wiadomość
-
Witam mamusie, chcialam do was dolaczyc. czytam was juz od dawna ale tak lecial czas ze dopiero teraz sie zalogowałam na belly. U mnie termin na 23 stycznia i bedzie dziewczynka. Prosiłabym jeszcze o przypomnienie jak dolaczyc do was na facebooku.
pozdrawiamWiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 18:41
-
A ja nie słyszałam nic o łóżeczku czy wózku, jakos nie wierze w przesady.
Jakby nie bylo szykowanie wyprawki to jest przyjemność tym bardziej dla pierwszego malenstwa, ja gdzie nie lubię prasować juz nie umiem sie doczekac tego pierwszego pasowania, układania ubranek.... Wybierania smaczków, pieluszek itp... -
amelik, np. pulpety wpakuj do słoika ja jak narobię wiecej zawsze tak robie Ogólnie jestem bardziej zwolennikiem "słoikowania" niz mrożenia. Wiec jak mam potrzebę to robie tak co się da
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 18:19
-
Hej wlasnie z sloikowaniem to przyznam sie ze nie potrafie. Moja mama zaprawia komppty salatki leczo itp. a ja jej pomagalam np. wsypywalam obieralam owoce, ale sama nie zagotowywalam nigdy. A w sumie fajne sosoy mozna by pobobic np. takie pomidor papryka cukinia cebula i potem je do makaronu dac albo jakis kurczak pomidor ananas itp. Jak dlugo mozna to trzymac? trzeba pasteryzowac? trzymac lodowce ? Moga byc to sosy miesne? np. z kurczakiem lub bolognese chyba tak bo o pulpetach piszesz...Jakub nasze pierwsze szczęście 17.01.2012
Szymon nasze drugie szczęście 20.01.2017 -
Ja się też nie znam na zagotowaniu ☺ zazwyczaj mróze ale to wtedy nie na aż tak długo. Jak mi mama robiła takie sosy czy fasolkę po bretońsku to trzymałam poza lodówką ☺ długo ☺ nic się nie działo ☺
Ja po wizycie ale tylko patrzyła na serduszko i czy główka w dół i już na szczęście się obróciła ☺ zobaczymy czy już tak zostanie. Lekarka twierdzi że już ma nie tak dużo miejsca i że raczej już tak zostają maluchy ☺
-
Offca moj ostatnio byl glowka na dol w 24 tyg to lekarz mowil ze moze sie wiercic. Gdy lezalam to dziewczyna byla w 32 tyg glowka u gory i tez mowili ze moze sie jeszcze obroci. Teraz widze ze masz 27 tydzien i pewnie juz tak zostanie jak jest ulozona moze jej wygodnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 22:59
Jakub nasze pierwsze szczęście 17.01.2012
Szymon nasze drugie szczęście 20.01.2017 -
Super że po wizycie ok. Mój dzisiaj też nie mierzył tylko właśnie sprawdzał tą główkę i serduszko
Dobry pomysł z tymi zapasami. Tylko ze ja też akurat na słoikowaniu się nie znam. Ale może czas najwyższy coś spróbować -
amelik wrote:Offca moj ostatnio byl glowka na dol w 24 tyg to lekarz mowil ze moze sie wiercic. Gdy lezalam to dziewczyna byla w 32 tyg glowka u gory i tez mowili ze moze sie jeszcze obroci. Teraz widze ze masz 27 tydzien i pewnie juz tak zostanie jak jest ulozona moze jej wygodnie
-
madzi2506 wrote:Super że po wizycie ok. Mój dzisiaj też nie mierzył tylko właśnie sprawdzał tą główkę i serduszko
Dobry pomysł z tymi zapasami. Tylko ze ja też akurat na słoikowaniu się nie znam. Ale może czas najwyższy coś spróbować
-
Offca88 wrote:Ja miałam 2 tygodnie wcześniej wizytę dlatego tak bez szczegółów. Normalnie mam co 3 tygodnie i wizyta z usg jest zawsze ☺
Ja też chodzę co 3 tyg i zawsze z usg i pomiarami. Tym razem jednak dość długo omawialismy wyniki z tego usg dodatkowego co byłam. Więc na samym badaniu skupił się na tej główce i mojej szyjce a dokładniejsze pomiary na nastepnej wizycie.
Teraz też będę jeździć do jego innego gabinetu w innym mieście. Tam na lepszy sprzęt usg więc te pomiary będą dokładniejsze