STYCZNIOWE MAMUSIE 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
boróweczka wrote:Też się szybko mecze właśnie... jak Stara babcia. I wrażliwość na zapachy mi się włączyła mega tzn czułam zawsze dość intensywnie ale teraz intensywny zapach wywołuje mega mdłości i odruchy wymiotne... za to nie bola mnie już tak bardzo cycki :p
Co do porodu bardzo bym chciała żeby mój mąż był przy mnie, ale on póki co nie chce... nie do konca rozumiem o co chodzi ale chyba nie lubi szpitali itp. No ale zobaczymy... jeszcze trochę czasu jest. No a z nim byłoby mi raźniej. Chciałabym rodzić sn. A w ogóle przy porodzie chyba daja taka zaslonke na wysokości brzucha ze nie widać co tam się dzieje czy nie?
U nas nie było żadnej zasłonki
[/url] -
nick nieaktualnyWitam Styczniowe Mamusie!
Gratuluje wszystkim i życzę tradycyjnie nudnej ciazy
Znajdzie sie miejsce dla jeszcze jednej Brzuchatki? Ze wstępnym terminem na 27.01.
Channah wszystko jest dobrze!! Spokojnie!!!angelstw, AnnaMaja, wariatka3, channah, Lali, ojejku lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki Dziewczyny!
PeggySue wrote:Hej Merida, kolejna mamusia z rocznym bobasem
PeggySue! Ja nawet nie wiem kiedy zlecialo 15 mcy! Doba skrocila sie do minimum! To dobrze, ze nas wiecej
Postaram sie Was nadrobić, by byc w temacie na kolejne dni, miesiące, lata
PeggySue lubi tę wiadomość
-
Opolanka 85 wrote:Jejku dziewczyny, przeczytałam o Waszych przeżyciach z teściami i rodzicami i naprawdę strasznie Wam współczuję i podziwiam, jakie musicie być silne. Nawet nie umiem sobie tego wyobrazić! Moi rodzice z utęsknieniem czekają na wnuczusia (mają już jedną wnuczkę od mojej siostry), a teściowa, to nawet do Częstochowy na pielgrzymkę poszła w mojej intencji:) I zamówiła mszę w jakimś kościele pod wezwaniem św. Rity - patronki od spraw beznadziejnych, hahaha:)Ale to dlatego, że my się już dość długo o dzidzię staraliśmy i wszyscy widzieli, ile mnie to zdrowia i nerwów kosztuje. Kiedyś byłam sfiksowana na punkcie pracy, kończyłam też studia za studiami, teraz marzę tylko o dziecku. Na razie wie tylko moja mama, teściowej powiemy, jak już chociaż będzie serduszko pikało. Ale tak się boję, tak to przeżywam... Tyle miesięcy starań i nie wyobrażam sobie, że mi matka natura teraz moje szczęście odbierze.
Tez współczuje teściów i rodzicow. U mnie po poronieniu cała rodzina płakała łącznie z teściami. A teraz jak zaszłam drugi raz to wczoraj teściowa wpadła w gości a w następnym tyg moi rodzice sie wybierają a dodam ze moja mama słabo znosi loty samolotem. Także podziwiam ze takie dzielne jesteście. Ja z teściem mieszkam odkąd przyjechałam do Norwegii i super sie dogadujemy i strasznie nam teraz pomaga jak w ciazy jestem. -
bojku, Wy już o porodzie myślicie, dla mnie to abstrakcja jak na razie:) Jeszcze tak do końca do mnie nie dotarło że w ciąży jestem, a tu temat porodów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2016, 19:21
Kamila ;) lubi tę wiadomość
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Ja się tyle naczytałam o pustych jajach, ronieniach w 1 trymestrze, że boje się dopuścić do siebie w ogóle myśl o byciu mamą, żeby się aż tak bardzo później nie rozczarować, a gdzie tam poród dopiero :p
wszamanka, Kamila ;) lubią tę wiadomość
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
🧑🏻❤️18.01.2020r
5tc 💔
-
boróweczka wrote:Rosana nie czytaj już takich rzeczy! Bo się tylko zestresujesz a to fasolce szkodzi... trzeba być dobrej myśli
Zdecydowanie żałuję, że się na ten temat naczytałam, ale już za późno. Stresować się stresuje tylko bólami w brzuchu (jak leżę to przechodzą), chociaż podobno na początku to normalne że wszystko się tam "wyciąga" generalnie staram się nienastawiać na nic i wrzucić na luz:)
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
🧑🏻❤️18.01.2020r
5tc 💔