X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 7 lutego 2018, 07:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makasa współczuję, strasznie długo Was trzyma. :/

    Łucja dziś w nocy zrobiła sobie 4 godziny przerwy między karmieniami. Wow, tak to można pożyć haha :D
    A teraz już od rana stęka. Ech z tym brzuszkiem.
    Zuzię za to w nocy przebierałam, bo tak się upociła że miała mokrą piżamkę, ani gorączki ani nawet kataru, nie wiem skąd to jej się wzięło.

  • makasa Autorytet
    Postów: 604 563

    Wysłany: 7 lutego 2018, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byliśmy już u dwóch różnych neonatologow:(usg brzuszka miał robione już 3 razy na którym nie ma nieprawidłowości a mimo to wyniki wskazują na problemy z wątroba.Dziś idziemy jeszcze do pediatry na konsultację. Ona chce nas skierować do gastrologa.Mam jednak nadzieję ze w poniedziałek się okaże że wyniki się poprawią,chyba tylko to nam pozostało -nadzieja. Oczywiście gdy będzie inaczej to będziemy szukać pomocy az do skutku.Boję się już o naszego Adasia:(

    ug37uay334snzwle.png

    atdc9vvjfum5rj8f.png
  • makasa Autorytet
    Postów: 604 563

    Wysłany: 7 lutego 2018, 08:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angela podejrzewają konflikt krwi ale nie sprawdzili tego.Dziś mu będę robić grupę.Podejrzewali niedobór witaminy K to mu podali dodatkowo ale też nie zbadali wcześniej tego:/teraz dali nam lek do domu na rozrzedzenie żółci która mu się nie rozkłada tylko zbiera.W szpitalu już to brał i nie za bardzo były efekty.Nie chce tez aby go leczylu metodą prób i błędów. Moja pediatra z położną są przerazone wynikami ale co one biedne mają zrobić jak chciałyby pomóc a nie wiedzą jak...

    ug37uay334snzwle.png

    atdc9vvjfum5rj8f.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 7 lutego 2018, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makasa trzymam kciuki zeby Adas mial lepsze wyniki.

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • natki89 Autorytet
    Postów: 801 890

    Wysłany: 7 lutego 2018, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makasa a Ty jaka masz grupę krwi? Ja mam z mężem konflikt a do tego z Sarą. Ja mam 0Rh- a ona ma dodatnią. Lekarze u Sary badali krew zaraz jak wyszła żółtaczka w pierwszej dobie. Okazało się że mamy konflikt w grupach głównych ABO. Dzięki badaniom szybko zareagowali. Jeżeli nie masz z mężem konfliktu to z Adasiem nie powinnaś mieć. Biedny Adaś, trzymam kciuki żeby szybko odkryli przyczynę!

    Dziewczyny od kiedy można nosić Dzidziusia w Tuli, oczywiście z tą wkładka dla noworodka? Moja Sara też zrobiła się w ostatnich dniach nieodkładala. Co zaśnie na rękach to odłożona zaczyna płakać po 10 min. Dzisiaj nawet śniadania nie zjadłam. Dobrze że prysznic chociaż zdążył wziąć. Na szczęście w nocy łóżeczko jej nie parzy i noce są ok :)

    1a564c9e4d.png
    244036ec09.png
  • Angela* Autorytet
    Postów: 2106 1581

    Wysłany: 7 lutego 2018, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    makasa wrote:
    Angela podejrzewają konflikt krwi ale nie sprawdzili tego.Dziś mu będę robić grupę.Podejrzewali niedobór witaminy K to mu podali dodatkowo ale też nie zbadali wcześniej tego:/teraz dali nam lek do domu na rozrzedzenie żółci która mu się nie rozkłada tylko zbiera.W szpitalu już to brał i nie za bardzo były efekty.Nie chce tez aby go leczylu metodą prób i błędów. Moja pediatra z położną są przerazone wynikami ale co one biedne mają zrobić jak chciałyby pomóc a nie wiedzą jak...

    Kurcze nie fajnie , że lekarze nie moga znaleźć przyczyny i lecza niewiadomo na co... Ja mam z mezem.konflikt krwi ja mam Arh- , Maz ma 0rh+ cała ciążę co 3 tug robilam przeciwciala i na szczęście nie było.
    Dzieci urodzily sie Senek grupa krwi Arh+, córcia Arh- , i u nas zoltaczke mial synek , ale na szczęście stwierdzili żółtaczkę fizjologiczna , naswietlal sie 48h i to jemu pomoglo :)
    A Adasiowi nie robili grupy krwii jak siw urodził?

  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 7 lutego 2018, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ta wkładka dla noworodka to pic na wodę. W nosidełku nie można nosić dzieci póki same nie usiądą.

    FreshMm lubi tę wiadomość

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • natki89 Autorytet
    Postów: 801 890

    Wysłany: 7 lutego 2018, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angela ja przeciwciała też regularnie sprawdzałam i nie miałam ale w trakcie porodu doszło do konfliktu. Nawet szczepionkę miałam w 28 tyg. Nie chce myśleć co by było gdybym szczepionki nie brała.

    Gosiak dzięki za opinię :) tyle kupię jak mała będzie sama siedziała. Pomyśle ewentualnie o chuście.

    Myśmy wrócili ze spaceru. U nas -4 ale eyszlysmy chociaż na niecała godzinkę. W końcu jest pięknie i zimowo :)

    Gosiak lubi tę wiadomość

    1a564c9e4d.png
    244036ec09.png
  • Aenu Autorytet
    Postów: 906 982

    Wysłany: 7 lutego 2018, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My już po wizycie położnej. Mała ładnie przybiera. Dzisiejsza waga 3730g :)

    Angela*, Krokodylica, helagazela, makasa lubią tę wiadomość

  • Angela* Autorytet
    Postów: 2106 1581

    Wysłany: 7 lutego 2018, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natki89 wrote:
    Angela ja przeciwciała też regularnie sprawdzałam i nie miałam ale w trakcie porodu doszło do konfliktu. Nawet szczepionkę miałam w 28 tyg. Nie chce myśleć co by było gdybym szczepionki nie brała.

    Gosiak dzięki za opinię :) tyle kupię jak mała będzie sama siedziała. Pomyśle ewentualnie o chuście.

    Myśmy wrócili ze spaceru. U nas -4 ale eyszlysmy chociaż na niecała godzinkę. W końcu jest pięknie i zimowo :)

    Ja dostalam po porodzie :)

  • małżowinka Autorytet
    Postów: 679 331

    Wysłany: 7 lutego 2018, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co prawda ja się już na styczeń nie załapałam, a Wy już dawno zapomniałyście o porodach, ale 02.02.2018 urodziła się Eliza :) SN, 41t+1d, 4030g, 56cm
    Teraz uczymy się obsługi :)
    a ten Klopsik jest tak cudny, że nie mam słów :):):)

    Lagostina, Krokodylica, natki89, Angela*, FreshMm, Bubu93, Myszk@, Polaj, helagazela, Aenu, kate88:), Rybaaaa, Morwa, Vilu lubią tę wiadomość

    6ce5d64554.png
    6a2c04a9b6.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 7 lutego 2018, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    małżowinka wrote:
    Co prawda ja się już na styczeń nie załapałam, a Wy już dawno zapomniałyście o porodach, ale 02.02.2018 urodziła się Eliza :) SN, 41t+1d, 4030g, 56cm
    Teraz uczymy się obsługi :)
    a ten Klopsik jest tak cudny, że nie mam słów :):):)

    Gratulacje :-)

    małżowinka lubi tę wiadomość

  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 7 lutego 2018, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też była dzisiaj położna. Mala ladnie przybiera, waży 4340g
    Zuzia właśnie robi sobie inhalacje bo w nocy kataru dostała. :/
    A mi łepetyna pęka. :/

    natki89, ana167, helagazela, makasa lubią tę wiadomość

  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 7 lutego 2018, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też po wizycie położnej i mój pulpecik ma 4200 :)

    natki89, ana167, Krokodylica, helagazela lubią tę wiadomość

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • natki89 Autorytet
    Postów: 801 890

    Wysłany: 7 lutego 2018, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angela ja po porodzie obowiązkowo musiałam dostać druga dawkę :) dobrze że chociaż po porodzie jest ona refundowana.

    Kroko i Annaki, moja Sara staje jutro do walki o zaszczytny tytuł Pulpecika :D myślę że to godna rywalka dla Waszych panienek ;D na buźce juz piekniutka okraglutka :D

    Nie wierze, moje Dzieciątko spało w łóżeczku ponad godzinę. Zjadła i teraz śpi koło mnie a ja patrzę i podziwiam :)

    Krokodylica, annaki lubią tę wiadomość

    1a564c9e4d.png
    244036ec09.png
  • Angela* Autorytet
    Postów: 2106 1581

    Wysłany: 7 lutego 2018, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natki ja po 1 porodzie nie dostalam, dopeiro teraz :)

    Apropo pulpecikow :)
    Moje skarby Waza , Franek 5500 a Misia 5300:) czaswm z mezem nie mamy sily nosić do odbicia tak rece bola , a to dopiero początek slodkiego ciężaru <3

    Krokodylica, helagazela, annaki, makasa lubią tę wiadomość

  • calza Autorytet
    Postów: 730 640

    Wysłany: 7 lutego 2018, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy dopadł Was baby blues? Mnie chyba dopadł... ehhh...

    Wczoraj małego cały dzień bolał brzuszek. Wkręciłam sobie, że to z racji na fakt, że jadłam zupę gulaszową. Cały dzień się trzymałam, ale jak po wieczornym karmieniu nie mogliśmy małego uspokoić i ciągle płakał to już całkiem i ja pękłam i przez 4h nie mogłam przestać szlochać.

    Dziś wszystko z małym ok, a mi łzy same po policzkach lecą... Mały ładnie je, dobrze się przystawia, ale jest małym żarłoczkiem i po takim przejedzeniu się ma problemy z brzuszkiem - czkawka + problemy z brzuszkiem. Nie wiem co mam robić.

    Mało tego dziwi mnie fakt, że takie tygodniowe dziecko nie chce spać po jedzeniu! A myślałam, że co karmienie to będę mieć 2-3h dla siebie...

    Nie wiem jak się ogarnąć, czuję, że jestem złą mamą...

    mjvyi09k1yghelay.png
  • bobas2015 Autorytet
    Postów: 1793 1443

    Wysłany: 7 lutego 2018, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Calza hormony nie pomagaja . Będzie z czasem lepiej. Jesteś dobra mama . Możesz jeść wszystko nawet grochowke. Mleko produkowane jest z krwi a nie z żołądka. Tylko alergeny się przedostają. Czasem jedzona przez mamę w ilościach wielkich marchewka może zaszkodzić bo uczula dziecko. Warto modyfikować swoją dietę.
    Co do czasu dla siebie... to przez jakiś czas musisz o nim zapomnieć :))
    Moi Chłopacy Od Urodzenia spali Na Brzuchu I To niwelowalo pRoblemy Z Brzuchem; )

    Gosiak, makasa lubią tę wiadomość

    k0kdpiqv0y1cvkk1.png
    zem3upjytbg3o3al.png
    Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm
  • Bubu93 Autorytet
    Postów: 429 309

    Wysłany: 7 lutego 2018, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Calza, mnie to chyba też dopadło. 2 dni temu małego w nocy dopadła kolka, a ja pierwszy raz od porodu podniosłam na niego delikatnie głos, żeby przestał tak płakać. Wiadomo, nie jego wina. Potem miałam straszne wyrzuty sumienia, zaczęłam płakać, przepłakałam całą noc, potem dzień, teraz też co chwila cisną mi się łzy do oczu. Zadaje sobie pytanie, co ze mnie za matka jeśli w chwili gdy mój syn cierpi ja podnoszę na niego głos, niby jednorazowo, niby z bezsilności, ale jednak. Wniosek nasuwa się jeden - beznadziejna. I po jednym takim incydencie wbiłam już sobie do głowy, że jestem beznadziejna i nie nadaje się do tej roli.

    f2wl6iyel6lwf2pt.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 7 lutego 2018, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    małżowinka wrote:
    Co prawda ja się już na styczeń nie załapałam, a Wy już dawno zapomniałyście o porodach, ale 02.02.2018 urodziła się Eliza :) SN, 41t+1d, 4030g, 56cm
    Teraz uczymy się obsługi :)
    a ten Klopsik jest tak cudny, że nie mam słów :):):)
    Gratulacje

    małżowinka lubi tę wiadomość

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
‹‹ 1117 1118 1119 1120 1121 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ