Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Jurek już jak miał tydzień to czuwa głównie
wtedy też zaczął już podnosić główkę.Trzebabuwazac jak się go nosi bo macha ta główka w każdą stronę.A człowiek by się spodziewał że będzie leżał bezwładnie...
Ogólnie kawał chłopa z niego.Nie wiem ile teraz waży,ale jeszcze nie miał 2 tyg.jak położna go wazyla i już miał 0,5kg więcej niż przy urodzeniu.Do tego wyrósł mi już z najmniejszych ciuszkow.W końcu przebrałam jego komodę z ciuszkami bo co brałam to za małe było.Tych rozm. 56 to w ogóle nie założył bo miał 60cm jak się urodził.Ciekawe ile teraz ma?
No i niestety zgadza się trochę z jego aktywnością w brzuchu bo ok.4-5 rano też świruje i nie chce spaćDzisiaj się wymęczyłam w nocy bo mąż w końcu do pracy musiał wrócić i starałam się go nie budzić za często.Ale noszenie mojego klocka do odbicia rozwala mi plecy...
Uwierzycie że nie motam małego w chusty jeszcze?Jakoś mam opory że mu cos źle dociagne.Z córka takich stresów nie miałam,motalam i nosiłam od początku.Teraz chce kangurka ale nie pamiętam jak się za to zabraćporażka normalnie.a chusty leżą w szafie i czekają aż się ogarnę.
A dla córki zamówiłam wczoraj dostawę do wózka lascal.Taka deskorolka co jedzie za wózkiem.Ma być w czwartekMam nadzieję że zda egzamin bo nie wy ok brąz sobie inaczej spacerów z 2 dzieci.
Baby bluesa też miałam.Co dziwne z córką nie,a teraz ryczalam już w szpitalu z byle powodu.ju mi polozne mowily ze to baby blues i ze minie...Minelo po jakiś 1,5tyg.ale strach zostal.Nie umiem tego racjonalnie wytłumaczyć,ale boje się o wszystkoże coś z małym nie tak,że będzie miał przepuklinę pępkowa,że ma kolki (że to przeze mnie),że się nie najada z piersi,że źle ssie itp itd.
Tak się nie da funkcjonować...
-
wronka wrote:Dziewczyny mam pytanie czy robiłyście już dzieciaczkom usg przezciemiączkowe? My robiliśmy ostatnio i wyszło mam zaokrąglenie jednego rogu plata czołowego (czy jakoś tak) w każdym bądź razie lekarz stwierdził że to są ślady niedotlenienia okoloporodowe niby ma się nie martwić tylko obserwować ale jednak gdzieś tam z tyłu głowy ciągle o tym myślę. W poniedziałek mamy neurologa i mam nadzieję że dowiem się czegoś więcej.
Muska uwielbiam za tekst z czapką, chyba skradnę bo spodziewam się takich pytań, problem w tym że ja czapki nie noszę i nie wiem czy wyczuję kiedy jej zdjąć.
A mam jeszcze pytanie, czy Wasze dzieci bawią się sutkiem przy jedzeniu? Moja bardzo często, otwiera buzie szeroko jakby chciała sutka złapać, kieruję ją do niego a ta odwraca glowę, albo tylko cmoknie czubeczek jaby buzi dawała, czasem sobie liże sutek i cmoka z zadowoleniem, nie wiem czy jej zabierać,, że niby nie ma zabaw jedzeniem (dobra rada kogoś tam), czy odpuścić, bo przecież takie maluchy poznają świat przez usta wlaśnie -
Moja tez czasem ciumka to jej zabieram albo poprawiam, jak chce jesc to sie dobrze przysysa, w sumie cycek powinien być od jedzenia, ale wiadomo - co dzieć to inna historia.
Do mam używających emolientow - czy po kapieli nakladacie jeszcze oliwke? Pisza ze nie ma potrzeby no ale jakos mam watpliwosci czy to wystarczy -
małżowinka wrote:Moja tez czasem ciumka to jej zabieram albo poprawiam, jak chce jesc to sie dobrze przysysa, w sumie cycek powinien być od jedzenia, ale wiadomo - co dzieć to inna historia.
Do mam używających emolientow - czy po kapieli nakladacie jeszcze oliwke? Pisza ze nie ma potrzeby no ale jakos mam watpliwosci czy to wystarczy
Karmelova u córki nie robili tego USG więc chyba nie u wszystkich.Twraz tez nikt nie mówił że trzeba zrobić.Moze zależy od lekarza. -
My używamy emolium do kąpieli i balsam po kąpieli, ale to dlatego że młody urodził się już "dojrzały" - skóra schodziła mu płatami, teraz została nam ciemieniucha
U nas też nocka do bani, pobudki co 30-45 minut, jedzenia tylko chwilkę bo zagazowany, po chwili stęka podczas jedzenia i się odrywa od piersi, nic nie pomaga poza rurkami i czopkami ale przecież nie będę mu dawała czopka lub używała rurki co karmienie
u nas też raczej potwierdza się aktywność malucha w ciąży i teraz -
nick nieaktualnyJa uzywam emolium do kapieli i potem oliwka. Małwmu tez schodzi skóra. Reraz łuszczy sie buźka.
Usg przezciemiàczkowe nie wykonuje sie u wszystkich. W szpitalu gdzie rodzilam to syandard razrm.z usg brzuch. Ale starszego syna rodzilam w innym szpitalu i tam tego nie bylo. Robilam prywatnie bo pediatra sugerowal. -
Dziewczyny mam takie pytanie, czy wasze dzieci też mają tak, że jak zjedzą to nie śpią? Nasz Filip w ciągu dnia śpi 1 może 2 razy 1-2h i nie jestem w stanie nic zrobić... on cały czas chce być na rękach, nie da się odłożyć! Jedyne miejsce gdzie śpi to nasze łóżko (bo czuję nasz zapach) absolutnie nie da się ułożyć w bujaczku albo w swoim łóżeczku. Bujaczek zdaje egzamin tylko wieczorami, w łóżeczku swoim śpi tylko w nocy. Mie bardzo wiem jak temu zaradzić, a najgorsze jest to, że nie jestem w stanie nic zrobić, nawet się napić czy czegoś zjeść, a boję się, że to mi osłabi laktację.... noce przesypia ładnie bo śpi po 3,4 godziny ciągiem, więc mamy dwa razy pobudkę na jedzenie.
-
calza wrote:Dziewczyny mam takie pytanie, czy wasze dzieci też mają tak, że jak zjedzą to nie śpią? Nasz Filip w ciągu dnia śpi 1 może 2 razy 1-2h i nie jestem w stanie nic zrobić... on cały czas chce być na rękach, nie da się odłożyć! Jedyne miejsce gdzie śpi to nasze łóżko (bo czuję nasz zapach) absolutnie nie da się ułożyć w bujaczku albo w swoim łóżeczku. Bujaczek zdaje egzamin tylko wieczorami, w łóżeczku swoim śpi tylko w nocy. Mie bardzo wiem jak temu zaradzić, a najgorsze jest to, że nie jestem w stanie nic zrobić, nawet się napić czy czegoś zjeść, a boję się, że to mi osłabi laktację.... noce przesypia ładnie bo śpi po 3,4 godziny ciągiem, więc mamy dwa razy pobudkę na jedzenie.
No i chusta była wtedy dla mnie wielkim wybawieniem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2018, 13:25
-
Czy wasze dzieci tez maja glutki w nosku, to raczej nie katar... ale już 2x w ciągu tygodnia wyciągnęłam małej dość pokaźne glutki z nosa. Chyba utrudniały jej oddychanie bo od rana odrywała się co 30 s od piersi i strasznie mlaskala.. teraz sól morska plus frida i mała ssie ciągiem.
Dodatkowo kamień spadł mi z serca, mimo ze kładę ja na brzuszku 1-2 dziennie na moment 1 min czy 2 mała w końcu zaczęła podnosić na moment główkęmoże kiedyś nie biedzie tak płakać... na dniach odbierzemy geo matę to wypróbujemy w końcu matę edukacyjna... nie mamy ani pol dywanu w domu także nie było jej gdzie nawet postawić, bo podłoga za twarda. Leżaczka bujaczka chyba sobie darujemy. Zastanawiam się jednak co lepsze chusta czy nosidło. Trochę bije się motać z moimi zdolnościami manualnymi...
-
nick nieaktualnyMaruder nosidlo dopiero jak dxiecko bedzie samodzielnie siedzialo.
Co do glutow to moga sie tworzyc od łez.
Calza a smoczek? Chwyta czy nie?
Moj na szczescie chwyta smoczek i dzieki temu moge go troche przeciagnac. Kuba tez ma momenty ze jest nieodkladalny ale wtedy to co koge robie z nim na rekach. Spi w swoim łóżeczku aczkolwiek gdyby spal ze mna to pewnie spalby lepiej -
calza wrote:Dziewczyny mam takie pytanie, czy wasze dzieci też mają tak, że jak zjedzą to nie śpią? Nasz Filip w ciągu dnia śpi 1 może 2 razy 1-2h i nie jestem w stanie nic zrobić... on cały czas chce być na rękach, nie da się odłożyć! Jedyne miejsce gdzie śpi to nasze łóżko (bo czuję nasz zapach) absolutnie nie da się ułożyć w bujaczku albo w swoim łóżeczku. Bujaczek zdaje egzamin tylko wieczorami, w łóżeczku swoim śpi tylko w nocy. Mie bardzo wiem jak temu zaradzić, a najgorsze jest to, że nie jestem w stanie nic zrobić, nawet się napić czy czegoś zjeść, a boję się, że to mi osłabi laktację.... noce przesypia ładnie bo śpi po 3,4 godziny ciągiem, więc mamy dwa razy pobudkę na jedzenie.
Córka ma tak od wczoraj ale mam nadzieję, że to będzie wynik uzyskania nowej umiejętności. Cóż czas pokaże. Obecnie śpi od 13Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Mój maluch dziś spał między 9-11:30 i teraz śpi od 14 w bujaczku, ale pewnie zaraz się obudzi... udało mi się zjeść i napić, sukces!
*Sylwia smoczek łapie, ma bardzo silny odruch ssania, już w szpitalu mnie pytali czy mam smoka dla niego, bo cały czas potrzebuje coś memlać
Dziś na dodatek mamy dzień wiszenia na cycu i tak intensywnie ssie, że cycuchy puste! Ja jestem zachwycona, oby zaczął przybierać na wadzemój K. był pulchnym dzieckiem, ale ja byłam chudzielcem. Spytałam mamy czy jako dziecka ładnie przybierałam i cóż... jadłam z piersi ładnie, najadałam się, pokarmu było dużo, a ja jak złapałam miesięcznie 300-500g to było wszystko
także może mały ma przemianę materii po mnie.
Któraś z Was pisała, że odstawia nabiał (Natki to Ty?). Czy widzisz już efekty? Ja postanowiłam wypróbować produkty bez laktozy, bo niestety nabiału chce mi się okropnie... Od wczoraj jestem na mleku bez laktozy i powiem Wam, ze już dziś mam wrażenie, że Filipka znacznie mniej bolał brzuszek, pokwękał sobie, ale nie musiałam mu dawać żadnych kropelek. Także może to jednak nietolerancja laktozy u tego mojego szkraba... -
nick nieaktualny
-
Wiem Karmelova, ale mimo wszystko nabiał jest mocno alergizujący, spróbować nie zaszkodzi, akże zobaczymy co i jak
Kurde, zastanawia mnie jedno - wszyscy mówią, że małe dzieci to tylko jedzą i śpią. Ja sie pytam kto nas tak oszukał?!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2018, 16:18
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
calza wrote:Mój maluch dziś spał między 9-11:30 i teraz śpi od 14 w bujaczku, ale pewnie zaraz się obudzi... udało mi się zjeść i napić, sukces!
*Sylwia smoczek łapie, ma bardzo silny odruch ssania, już w szpitalu mnie pytali czy mam smoka dla niego, bo cały czas potrzebuje coś memlać
Dziś na dodatek mamy dzień wiszenia na cycu i tak intensywnie ssie, że cycuchy puste! Ja jestem zachwycona, oby zaczął przybierać na wadzemój K. był pulchnym dzieckiem, ale ja byłam chudzielcem. Spytałam mamy czy jako dziecka ładnie przybierałam i cóż... jadłam z piersi ładnie, najadałam się, pokarmu było dużo, a ja jak złapałam miesięcznie 300-500g to było wszystko
także może mały ma przemianę materii po mnie.
Któraś z Was pisała, że odstawia nabiał (Natki to Ty?). Czy widzisz już efekty? Ja postanowiłam wypróbować produkty bez laktozy, bo niestety nabiału chce mi się okropnie... Od wczoraj jestem na mleku bez laktozy i powiem Wam, ze już dziś mam wrażenie, że Filipka znacznie mniej bolał brzuszek, pokwękał sobie, ale nie musiałam mu dawać żadnych kropelek. Także może to jednak nietolerancja laktozy u tego mojego szkraba...
Tak Calza ja odstawiłam nabiał całkowicie, bo jak już wspominałam sama mam nietolerancję mleka krowiego i tu nie chodzi o laktozę. Jednocześnie zaczęłam Sarze podawać infacol na rozbicie gazów. Kolki pojawiają się spiradycznir. Nie wiem co tak na pewno pomogło, ale od wczoraj podajemy kropelki co drugie karmienie. Podejrzewam że u nas obie rzeczy dały pozytywny skutek
-
Yyyyy moja w sumie je i śpi
. Tzn dzisiaj tak rano spala do 8.30. Potem zanim zjadła zanim przebrałam itp polezala to kolejny sen od 10-12.30. Znowu jedzenie i sen od 13-15.30. Znowu jedzenie i śpi do teraz....pozniej o 19 kąpiel i pewnie ok 20 zaśnie. Mam nadzieję że to się nie zmieni. Córka w dzień mało spala ale za to potrafiła leżeć w bujaku czy hustawce bez snu a ta śpi póki co prawie ciagle