Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
No mnie też już bierze, ale od razu czosnek sobie zapodałam, prenalen, duuużo herbaty z cytryną i sokiem malinowym i walczę.
Nawet dzisiaj pytałam się cioci czy my kiedyś wyjdziemy w końcu z tych chorób czy tak już będzie do usranej śmierci.
Nie słyszałam o tej babce, w głowie mi się to nie mieści, nie wiem nawet co napisać.
-
Babeczki zapraszam Was na wirtualny tort urodzinowy! 28 stuknęło mi dziś o 21:12
Wyobraźcie sobie, że nasz maluch dziś tak się nagadał, napiszczał, wybawił i namachał rękami i nogami, że jak padł w samochodzie o 20 tak nie byliśmy w stanie to wzbudzić! Normalnie otwierał pół oka i tylko białka było widać oby to się przełożyło na dobrą nockę dla mamusiGreetta, Karmelova, Krokodylica, małżowinka, Lilly123, annaki, Polaj, Megiiii, Bubu93, makasa, Mania1085, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Tez słyszałam o tym w tv. Tylko wydaje mi się, że zakopal to dziecko w ogródku, ale nie nam pewności czy dobrze zapamiętałam. Mówili, że dziecko urodziło się w domu do wiaderka, które było ,, toaleta" i był w nim mocz. Pepowine odcieli zwykłymi nożyczkami, dziecko miało 10 ran kutych, z czego 5 jaj jeszcze żyło.. Mi się to w głowie nie mieści.. zamiast oddać do adopcji, okna życia, to nie..
-
nick nieaktualny
-
Kroko no to już inna sprawa.. ale mogła uprzedzić, że zasmarkana. No niestety już nic się nie zrobi. Przesyłam dużo zdrówka i cierpliwości.
Calza życzę dużo zdrowia, pociechy z synka i wszystkiego co najlepsze!
Moja tez co się dzis nagadala i napiszczala to tez padła. Przysypiala niedawno w dostawce w salonie, przenosilam ją do sypialni do łóżeczka to oczy jak 5 zł, położyłam, to ona hop na boczek i zasnęła bez smoczka. Coś tam się pokrecila zanim ułożyła się w wygodnej pozycji, ale szok, że smoka nie wolala. Zawsze nieważne czy lekko czy mocno padnięta, bez smoczka ani ruszcalza lubi tę wiadomość
-
Calza sto lat, wszystkiego najlepszego!
A Łucja dzisiaj kończy pół roku, ja się pytam kiedy to zleciało.
Zuzi pomógł antybiotyk bo w nocy już nie miała gorączki rzędu 39 tylko mniej, oby była zdrowa.
Mam nadzieję że jak od niedzieli się Łucja od niej nie zaraziła to już się nie zarazi mimo że w ogóle nie są izolowane, Zuzia się z nią bawi, kaszle na nią itd.Polaj, Megiiii, Bubu93, ana167, makasa, Mania1085, calza, BlackCatNorL, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Ja wczoraj już miałam dość. Syn mi dał popalić nie wiem dlaczego ale nic mnie nie słucha. Jak mąż wrócił z pracy po 20 ja wsiadłem na rower i ruszyłam w trasę. Dobrze mi zrobił taki restart jednak co z tego jeśli dziś będzie powtórka
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Calza wszystkiego naj!
My miałyśmy wczoraj zły dzień. Ola coś marudna była, ale za to noc marzenie, spala od 20 do 7 bez przerwy czyli 11h a ja sama 9!
Też czasami myślę czy jestem dobrą mamą. Kiedy ona ciągle płacze, ja marze o stoperach do uszu bo już nie mogę, zdenerwuje się, prawie krzykne na nią, choć wiem że to nic nie daje. Potem jak słodko śpi wieczorem już w łóżeczku to mam straszne wyrzuty sumienia, nawet za takie sytuacje z przed stu lat.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
stere wrote:Polaj... masz syna w najfajniejszym wieku dla dziecka, co ten gagatek Ci zrobil?
Szkoda słów. Najgorzej że z tym wszystkim jestem sama bo męża od 7 do 20 lub 21 jest w pracy.
Moim zdaniem brakuje mu taty widzi przecież jak jego koledzy przechodzą z tatą albo z obydwojgiem rodziców. A jak mąż już jest w domu to mówi żeby poszedł do pracy bo mu przeszkadza.
Ja się staram jak mogę po przedszkolu jesteśmy na placu zabaw ponad godzinę. Potem idziemy coś zjeść i wracamy na plac zabaw on na rowerze jeździ albo na hulajnodze. Jak tylko jest możliwość to ja jadę z nim a z córką zostaje dziadek.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Calza wszystkiego naj naj. Matko ja 38 w tym roku jak mialam 28 to nie w glowie mi byky dzieci pieluchy i nocne wstawania haha
Moja kolejną noc całą wow. To juz 5
Starsza tez nie słucha. Ostatnio mówi ze mnoe nie lubi jak ja jej mówię ze jest mi smutno z tego powodu to ona pozniem mowi no lubie cie troszke ale tate bardziej. Wiadomo tata ma wiecej dla niej czasu a mama musi sie zajmowac Sarą wiec jestem na drugim miejscu...ale coz trzeba jakos przeżyćcalza lubi tę wiadomość
-
Calza wszystkiego najlepszego, przespanych nocy
Lilly to mamy tak samo. Czasem jestem nerwowa, ale przecież kocham tego łobuziaka bardzo. Jak słyszę o takich przypadkach, jak znęcanie się nad dziećmi, to aż nóż w kieszeni mi się otwiera. Kara śmierci powinna być za takie coś, albo lepiej takie samo znęcanie najpierw.
Mój dał nam dziś znowu popalić. Niby zasnął jak zwykle po długim cycaniu koło 23, a potem jak zawsze chcieliśmy go przełożyć do łóżeczka i to był koniec
Zaczął się ryk. To potem próbowałam jeszcze raz nakarmić na łóżku, tylko odeszłam płacz, potem na rękach, też płacz przy przekładaniu do łóżeczka, więc przebrałam mu pieluchę i położyliśmy się z nim do łóżka. Spał z nami, ale średnio co 2 godziny ryk i nie po to, żeby zjeść, tylko żeby wziąć łyka i sprawdzić, czy na pewno jestem obok
W ogóle jak go próbowałam włożyć do łóżeczka to dałam mu smoka i chciałam troszkę oszukać głaszcząc po główce a ten mały cwaniak zaczął sprawdzać rączką, czy jestem obok i jak dotknął ochraniacza od razu w ryk. Odkryłam niedawno, że sprawdza, czy leżę przy nim Lol.
Już nawet nie zaśnie inaczej jak przy mnie w naszym dużym łóżku. Po ostatnim skoku nie ma szans, żeby jak kiedyś odłożyć go do łóżeczka.
W sumie spałabym z nim i kłopot byłby z głowy, ale nie potrafię się tak przy nim wyspać, bo ja się kręcę w nocy, a już zdarzyło mi się mu machnąć ręką jak był młodszy. Teraz muszę się kontrolować i leżę cały czas w jednej pozycji. Widzę, że ostatnio jego potrzeba bliskości jest ogromna. Potrafi obudzić się i płakać, żeby po chwili zasnąć mi na brzuchu.
Dziewczyny, ja też już nie taka najmłodsza. W tym roku będzie 33, a dzidzia pierwsza. No i już raczej ostatnia. Zawsze odkładaliśmy plany powiększenia rodziny na lepszy czas, ale chyba nigdy takowego nie będzie Za to dziecko jest wspaniałe pomimo jakiś małych problemów rodzicielskich.calza lubi tę wiadomość
-
Calza sto lat i spełnienia marzeń:*
Ja w kwietniu skończyłam 30-stke:]
Co do powiększania rodziny to dla mnie kategorycznie koniec.Mój mąż czasem mówi że chciałby jeszcze z jedno ale ja nie.Musze udać sie do gina po antykoncepcje.Zastanawiam się nad mireną.Ma może któraś z was lub miała?
Adaś teraz dwie noce pięknie przespał.Dziąsła opuchnięte z białymi kreskami już od miesiąca a zęba na wierzchu jeszcze nie ma.calza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja tez 31 tylko ze to pierwsze dziecko, dlugo czekalam az maz stanie sie mezem i będzie gotowy na dzidzie, teraz bym chciala nie zwlekać z kolejnym, ale widzę że on już taki chetny nie jest... twierdzi ze chce troche pozyc ale nie wiem o co mu chodzi bo poki co to raczej nic wielkiego odmówić sobie nie musial.
Megiiii u nas to samo z tym sprawdzaniem, tyle ze obecność cycka sprawdzana jest czasem co 20 min... takze śpię z wywalonym cycem a ona się podłącza, nie powinno sie spac przy karmieniu ale bij zabij robie wszystko zeby sie przy tym nie ruszyc. No a teraz się przymierzam do eksmisji malucha z naszego lozka, więc będzie ciekawieMegiiii lubi tę wiadomość