Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Black, bo butelkowych wód się nie gotuje ja też podaję butelkową, źródlaną ale średnio jej wchodzi, z butelki ze smoczkiem nie wiedziała co zrobić, ugryźć ten smoczek? Językiem go pomemłać jak jedzenie? pod język? do doidy wkłada język albo gryzie kubek albo rzuca..., bidon ze słomką też jest obgryzany a jak coś zassie to zaraz wypluwa, aby tylko wnętrze buzi sobie zwilża. Zupa jak mi rzadsza wyszła to służyła do ćwiczenia "pierdzenia" na łyżeczce, gęstą łatwiej zjada
A dziś dorwała nektarynkę u męża, wzrokiem ją pożerała, więc obgryzł skorkę i jej dał miąższ, ale zasysała, nie chciała oddać
Kroko, nawet naturalne olejki eteryczne z lasu Wam nie pomogły? Masakra, kiedy skończą się u Ciebie choroby? Najwyższy czas żebyś odpoczęła
ja też kiedyś myślałam o trójce dzieci, na razie chcę drugie i chciałabym się zacząć starać zanim do pracy wrócę, ale co to będzie to zobaczymy, na razie staram się regularnie łykać kwas foliowy bo wstyd przyznać ale zaniedbałam suplementację -
nick nieaktualnya my chcemy trzecie ale ja nie chcę w tej chwili. Opieka nad dwójka daje mi w kość i nie ukrywam, że chciałabym popracować trochę. Odpowiadałoby mi zaciazyc za jakieś 2 lata. Gdybym bardzo chciała to maz zgodziłby sie pewnie juz teraz no ale teraz nie damy rady finansowo. Budowa troxhę rujnuje nas finansowo.
inna sprawa że nie bardzo mam do czego wracac po macierzynskim.... no ale jeszcze pół roku może coś się trafi.....
Kuba ostatnio sie popsuł. z zasypianiem jest masakra bo sie wykręca wrzeszczy ehh mam dosyć.
Z nowych pokarmów nie wiel je, w zasadzie nic. Ostatnio dałam mu starte jabłko papierówkę to pluł dalej niz widzi., minę robił taką jakbym mu gówno podawała. Dławił sie krztusił wrzeszczał i w końcu chyba nic nie przełknął......
masakra
i do tego je co 2-2,5h. W nocy też. jestem wykończona. Zastanawiam sie czy nie przejśc na mm może będzie lepiej -
dzien dobry wszystkim, jestem w 15tygodniu ciazy i przewidziany termin porodu to styczen 2019.moja ciaza jest od poczatku trudna, jest wynikiem leczenia i inseminacji. Obecnie mam miesniaka i krwiaka po odklejeniu sie kosmowki.Ciaze prowadze we Francji,pozdrawiam
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mama-Ali wrote:Co do ilości dzieci to u nas na 100% skończymy na dwójce. Dzięki Bogu mój mąż też już więcej nie chce, ale ja nie zniosłabym kolejnej ciąży, a potem wieku noworodkowego i niemowlęcego po raz kolejny. Zdecydowanie odpowiada mi to, że dzieci coraz większe i już z nimi jest łatwiej.
Mama-Ali lubi tę wiadomość
-
Dzidzol mi dzisiaj spał od 23 do 5.30! WOW WOW WOW! a mnie męczyły głupie koszmary i o 4 oczy jak 5 zł chyba udziela mi się stres przed jutrzejszym usg brzuszka mam nadzieję że wszystko będzie ok zwłaszcza ze normalnie miało być jak młoda miała 3 miesiące a tu już 6 zagląda zza rogu echhh
Krokodylica, makasa lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, które śpią z dzieciorkami, czy Waszecteż tak wędrują i turlają się po całym wyrze?! Z moją od tygodnia nie da się spać! Dzisiaj to już pobiła rekord wiercenia się! Albo dostawałam piętką po głowie albo znajdowałam uciekinierkę w nogach! Co robić? Łóżeczko odpada bo ją parzy wręcz buuuu! W międzyczasie cyc co 2h ... aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
-
Makasa.... u mnie to samo w ciazy tzn z pierworodnym to bylo super - rower, basen, biegi, praca - nic tylko byc w ciazy, jedynie porod trudny.... niestety po porodzie uaktywnila sie tarczyca i gen mthfr.... kolejne ciaze bardzo ciezkie jesli chodzi o samopoczucie, nic tylko lezec i cierpiec a potem poronienia z powodu zatrzymania rozwoju plodu... drugorodny to ciaza z mega stresem, zle samopoczucie non stop, masa lekow, codzienne zastrzyki... kazde usg to prawie zawal serca czy dziecko nadal sie rozwija, testy genetyczne, co miesiac badania - masakra... lekarz w Polsce bo tutaj nikt nie chcial pomoc oprocz poloznych...
A mimo wszystko fajnie byloby miec trzecie. Poza tym pierworodny nie jest w stanie zyc bez brata, jest w nim zakochany i to jest takie piekne.
BlackCatNorL... my spimy z mlodym ale on spi spokojnie, marudzi chwile jak glodny ale z zamknietymi oczami, dostanie jesc i spi dalej, bez wedrowania po lozkuhttps://www.maluchy.pl/li-73368.png -
BlackCatNorL ostatnio nawet jest trochę spokojniej, ale generalnie turla się po całym łóżku, z jednej strony mam przysunięte lóżeczko żeby nie spadła a reszta obłożona jakimiś poduchami, zdarzają się kopniaki w twarz albo w cyca, ale chyba nie ma sposobu żeby to zatrzymać
-
W nocy to się nie wypowiem, ale też tak walczycie przy zmianie pieluchy? No nie usiedzi ani sekundy, najlepiej jak jest druga osoba i zabawia, albo coś do łapek i prędko zanim się znudzi
Drugi dzień pod rząd poranna drzemka trwa już godzinkę z hakiem. Zaczęłam ją całą kłaść na mojej poduszce do spania i albo jej to odpowiada, albo to zbieg okoliczności i bez sensu się cieszę bo zaraz wrócimy do stałego rytmu czyli max 30 min♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
BlackCatNorL wrote:Dziewczyny, które śpią z dzieciorkami, czy Waszecteż tak wędrują i turlają się po całym wyrze?! Z moją od tygodnia nie da się spać! Dzisiaj to już pobiła rekord wiercenia się! Albo dostawałam piętką po głowie albo znajdowałam uciekinierkę w nogach! Co robić? Łóżeczko odpada bo ją parzy wręcz buuuu! W międzyczasie cyc co 2h ... aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Hihi spać z piętą na głowie.
Ja mam dwie takie wiercipięty na łóżku, jest wesoło. -
Myszk@ wrote:Black, ja miałam dzisiaj koszmarną noc, wierciła się strasznie, ale jeszcze nie wędruje i co chwilę chciała cyca, do tego wtykanie paluszków do mojego nosa, ust i szczypanie gdzie się da, także w sutka to norma...
Moja też szczypie, ciągnie za włosy i gryzie naprawdę mocno ( mamy 2 dolne jedynki całe)... a to wszystko z przesłodkim uśmieszkiem na buziuni
Ale ja już wolę te psoty niż to migrowanie w łóżku!
małżowinka wrote:BlackCatNorL ostatnio nawet jest trochę spokojniej, ale generalnie turla się po całym łóżku, z jednej strony mam przysunięte lóżeczko żeby nie spadła a reszta obłożona jakimiś poduchami, zdarzają się kopniaki w twarz albo w cyca, ale chyba nie ma sposobu żeby to zatrzymać
Kroko taka piętka lądująca na fejsie to całkiem bolesna sprawka hihi A co dopuero dwie grrr
No nic , pozostaje mi w takim razie wytrwale przyzwyczajać gwiazdeczkę do łóżeczka...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2018, 13:56
małżowinka lubi tę wiadomość
-
Myszk@ wrote:Black, ja miałam dzisiaj koszmarną noc, wierciła się strasznie, ale jeszcze nie wędruje i co chwilę chciała cyca, do tego wtykanie paluszków do mojego nosa, ust i szczypanie gdzie się da, także w sutka to norma...
u nas to samo i ciągle cyc w nocy ostatnio
-
Dzięki Cat za ostrzeżenie, ciagle przymierzam się do przeprowadzki malucha do łóżeczka, chyba będzie trzeba się pożegnać z jako takimi nockami i przestawić się na tryb ciągłego wstawania. Na razie budzi mnie każde stęknięcie a poduszki są wysokie i sztywne więc jeszcze chwilę damy radę