Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej laski, my się dzisiaj rozpłyniemy, mamy masakrycznie gorąco a okna dachowego nie otworzę bo deszcz pada. Do tego jest burza, nie cierpię burzy...
A poza tym wiedzcie że coś się dzieje! Łucja dzisiaj podniosła się jednocześnie na rękach i nogach, ale nie na kolanach tylko na prostych nogach. Potem podnosiła się jeszcze kilka razy, tylko tych zgiętych nóg nie mogła skumać. Po przedszkolu odwiedziłyśmy Zuzi koleżankę i u niej znowu się podnosiła, także kombinuje, kombinuje. Teraz to sądzę że jeszcze parę dni i jak zakuma to w końcu ruszy.
Ale znowu rozwrzeszczana, cały dzień nie spała... Koło 17 zasnęła na pół godziny....
Vilu, małżowinka, Asasa, Bubu93, Myszk@, Megiiii, BlackCatNorL lubią tę wiadomość
-
Krokodylica wrote:Hej laski, my się dzisiaj rozpłyniemy, mamy masakrycznie gorąco a okna dachowego nie otworzę bo deszcz pada. Do tego jest burza, nie cierpię burzy...
A poza tym wiedzcie że coś się dzieje! Łucja dzisiaj podniosła się jednocześnie na rękach i nogach, ale nie na kolanach tylko na prostych nogach. Potem podnosiła się jeszcze kilka razy, tylko tych zgiętych nóg nie mogła skumać. Po przedszkolu odwiedziłyśmy Zuzi koleżankę i u niej znowu się podnosiła, także kombinuje, kombinuje. Teraz to sądzę że jeszcze parę dni i jak zakuma to w końcu ruszy.
Ale znowu rozwrzeszczana, cały dzień nie spała... Koło 17 zasnęła na pół godziny....
Kroko, się tak nie spiesz do tego ruszania, korzystaj póki możesz
To był chyba najbardziej męczący dzień od porodu. Nie dość, że jak zaczaiła wstawanie, to próbowała się wspinać na wszystko na co się dało albo nie dało a potem leciała do tyłu i waliła głową, jeśli za wolno reagowałam, to jeszcze się rozbrykała i ganiała za kotami i kablami. Mimo upału zabrałam na spacer, żeby mieć trochę spokoju, to próbowała wyleźć z wózka. Pierdzielę, jutro jadę po kojec.
-
Vilu wrote:Kroko, się tak nie spiesz do tego ruszania, korzystaj póki możesz
To był chyba najbardziej męczący dzień od porodu. Nie dość, że jak zaczaiła wstawanie, to próbowała się wspinać na wszystko na co się dało albo nie dało a potem leciała do tyłu i waliła głową, jeśli za wolno reagowałam, to jeszcze się rozbrykała i ganiała za kotami i kablami. Mimo upału zabrałam na spacer, żeby mieć trochę spokoju, to próbowała wyleźć z wózka. Pierdzielę, jutro jadę po kojec. -
Dziewczyny u nas super jestem na wakacjach u rodziców do nd, śniadanie, obiad, kolacja pod nos i nie trzeba sprzątać. Wczoraj wieczorem położyłam Ole spać i byłam z tatą na rowerze Mała chyba też zadowolona tylko te upały..
Vilu, makasa, Krokodylica, Mania1085, Megiiii, stere, Polaj, BlackCatNorL, małżowinka, annaki lubią tę wiadomość
♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Lilly.... fantastycznie...
Tez myslalam ze bede tylko siedziec i rozmawiac z rodzicami, grac ze starszakiem w planszowki, skakac na trampolinie, zajadac owoce prosto z krzakow i smakowac maminych pysznosci. Niestety dla naszego najmlodszego to zbyt daleka droga.
Ciesze sie wakacjami na ktore wybierami sie za tydzien ale to nie to samo co pobyt u rodzicow.
U nas przewracanie z plecow na brzuszek opanowane, od kilku dni trwa doskonalenie pelzania, z kazdym dniem wychodzi mu to coraz lepiej. Za to od wczoraj popsulo mi sie dziecko ze spaniem. Do tej pory spal 4 razy dziennie o okreslonych godzinach, wczoraj nie chcial spac przed kapiela a dzisiaj wypadla pierwsza drzemka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2018, 10:22
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Malineczka, cóż można napisać. Chyba tylko tyle, że współczuje. To Twoje życie i musisz jakos poradzić sobie z problemem- tylko Ty wiesz co podziała. Albo i nie wiesz w tym momencie. Wiesz, chyba każdy związek przezywa mniejszy, bądź większy kryzys jak jest dziecko, albo dzieci. To kwestia przemęczenia, zrezygnowania, tego, że większość z nas wyobrażała sobie to tak, jak w reklamach. Różowy, roześmiany dzidziuś wyciaga do nas rączki. Stęskniony tata wraca po pracy a wesoła, radosna żona z dzieckiem na jednym ręku i talerzem z pachnącym obiadem wita czule męża. Rezcywistość może rozczarowywać.
Np. mój mężu wczoraj wraca, a ja na gatkach, mówię że mam wszystkiego dosyć, że mnie wkur@#$% ten gówniarz, że cały dzień sie drze, że nigdy więcej dzieci, poszłam do sypialni i trzasnelam drzwiami . Tylko my już jedno dziecko przezyliśmy, to i drugie przeżyjemy.
Kroko, doskonale Cię rozumiem! Sama kiedyś pisałam komuś- ciesz sie, póki dziecko nie chodzi itd bo lepiej itp. A teraz sama nie mogę się doczekać aż ruszy! Bo teraz się nudzi, nie przemieszcza się, a wiele rzeczy dookoła mu się podoba. Ostatnio wczołgał się pod szafkę i kable targał, a jak męzu go zabrał to był ryyyyk! Widzisz, czyli Łucja robi postępy. Może tak być ze kolejnego dnia coś nie będzie wychodziło, ale najwazniejsze że jest postęp.
Lilly, ale Ci dobrze, zazdroszczę...z moimi rodzicami póki co, mieszka brat z narzeczoną i mimo 3 pokoi, to cięzko się wbić na więcej niż jedna noc. Ale w tym roku sie wyprowadzają, wiec bedzie lepiej .
A ja dziś po spacerze, przed kaszą, młodego do baseniku na balkonie z chłodna wodą wsadziłam i chyba mu ulzyłam. Z 10 minut poleżał, potem zjadł kasze, chrupka, zrobił kupę ;P, poleżał na macie i odłozony do łóżeczka teraz natychmiast zasnął!!! Oby jak najdłużej pospał. Obiad mam ugotowany, wiec siedze przy wiatraku i odpoczywam. Dziś nic nie robię, o!małżowinka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, a teraz relacja z wizyty u neurologa.
Kręcenie żarówek- zupełnie normalne- nawet za wiele temu czasu nie poświęciła, bo tylko na niego spojrzała i zaczęła się śmiać, że on ewidentnie robi tak, jak jest podekscytowany. Obejrzała go całego, powiedziałam ze ma dość wiotkie plecy, ale ewidentnie poszedł w masę ( 9 kg- potroił swoja wagę urodzeniową), i najważniejsze że są zmiany. a mogą się toczyć różnym torem. Albo bardzo płasko, albo nagle może wyskoczyć z wieloma nowymi umiejętnościami.
Nie kazała się martwić i mówi żeby poczekać, że można iść do fizjoterapeuty żeby dziecku wskazał drogę, ale po co. Mówi, że to wszystko zadzieje się w swoim czasie, bo dziecko zdrowe i do niczego nie może się przyczepić.
I co ważne, mówiła że dzieci często w te upały nie pokazują swoich możliwości. Że to bardzo je męczy i dlatego są niechętne na współpracę. I jak te upały się skończą to może wtedy dziecię nas czymś zaskoczyLilly123, Karmelova, Krokodylica, makasa lubią tę wiadomość
-
U nas też super, tzn. siedzimy w domu i sama muszę sobie robić śniadanie, ale muszę pochwalić mojego maluszka. Ostatnie kilka dni w ogóle nie płacze przy zasypianiu tylko troszkę mruczy, a wcześniej to było obdzieranie ze skóry, a dzisiaj jechałam z nią sama samochodem do lekarza kilkanaście km i o ile w jedną stronę jeszcze da się zagadać tak z powrotem jest histeria i ktoś musi jej trzymać smoka w buzi, a dzisiaj w drodze do bawiła się bez zająknięcia a w drodze powrotnej pociumkała chwilę smoka jak jej dałam na parkingu i za chwilę zasnęła no szok bez żadnego wrzasku, aż się zatrzymałam żeby sprawdzić czy na pewno śpi a nie straciła przytomność
Oby jak najdłużej i oby to nie była cisza przed burząBlackCatNorL, Krokodylica, Megiiii lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny czy któraś z Was ma odkurzacz taki samojeżdżący czy jak on się tam nazywa? Możecie coś polecić? Przymierzam się do kupna takiego ale 4 tysie za wypasiony model irobota to zdecydowanie za dużo dla mnie. możecie coś polecić w cenie która mnie nie zabije?
-
nick nieaktualny
-
A my urlopowania ciąg dalszy. W sumie młoda tu jak w domu śpi o tych porach co zawsze mimo nowego miejsca odkładam do łóżeczka i za chwile dziecia nie ma. Dzisiaj u mojej mamy zasnela na podłodze i spala 1.5 godz. Jak nie spi to siedzimy przed domem u teściów i ona lezy sobie w wózku i gada albo jak za gorąco to siedzimy w domu bo tu grube mury i jest przyjemny chlodek. I tez obiadki sniadanka i kawunia pod nos hehe no żyć nie umierać. Szkoda ze tylko 2 tyg takich luksusów. Wczoraj dalam jej danonka...czekam na lincz . Zjadła ze smakiem. Dzisiaj kupiłam manne bez cukru z nestle jutro próbuje co to za cudo. Wogole jest tyyyye fajnych słoiczków tutaj nie taka bida jak w niemczech. A jutro będzie jarzynowa na swojskim kurczaku więc mloda dostanie ma obiadek takiej zupy
małżowinka, Lilly123, Megiiii, makasa, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny możecie mi napisać po ile kg ważą wasze dzieci i jakie przy tym pampersy zakladacie (rozmiar)? Moja waży ponad 8 kg jakoś i juz sama nie wiem czy kupować 3 czy 4. W 3 tak jakby ciężko się mi zapina, krótkie są i ciężko mi ją zapiąć, myślę o pieluchomajtkach i chce wziąć na zapas, nie wiem czy mimo rozmiarów rozmiarów one się jednak czymś różnią
-
Malineczka moja waży 8.04 i ja od dawna używam pieluch 4, w 3 wypływała nam kupa, później to już nawet siurki. Poza tym dla rozwoju dziecka chyba lepiej żeby były trochę za duże niż trochę za małe bo jak coś uciska to dzieciowi raczej mniej chce się ruszać. Pieluchomajtek używam tylko na noc ale to żeby nie pójść z torbami, są fajne, bo przylegają i nic nie przecieka a czasem maluch ma ważniejsze sprawy niż zakładanie pieluchy, coś było gdzieś krzywo i czasem przemakało w nocy.
-
Krokodylica wrote:Dziewczyny czy któraś z Was ma odkurzacz taki samojeżdżący czy jak on się tam nazywa? Możecie coś polecić? Przymierzam się do kupna takiego ale 4 tysie za wypasiony model irobota to zdecydowanie za dużo dla mnie. możecie coś polecić w cenie która mnie nie zabije?
Ja mam irobot roombe 650 za 1300 zł. Uwielbiam ten sprzęt. Kupiłam rok temu i z tego co kojarzę, to z tymi modelami to też zależy na jaką powierzchnie. Modele 600 są na powierzchnie ok 60m2, 700 na 70m2 itd. Puszczam go codziennie i mam ciągle fajną podłogę (już miałam dość, bo ciągle był syf, nie wiem czy to kwestia ulicy czy skośnego dachu, ale nawiewało mi pełno brudu). Uważam, że gdyby nie był puszczany codziennie to nie poradziłby sobie z większym syfem. Sprzątanie moich 60m2 zajmuje mu ok godziny. Nie mam dywanów tylko dywaniki, które trzepie więc się nie wypowiem na ten temat. Dość głośno chodzi, ciszej niż standardowy odkurzacz, ale i tak dość głośno. Powinno się go czyścić po każdym sprzątaniu, ale ja robię to co drugie i jest ok. Samo czyszczenie nie zajmuje dużo czasu. Co miesiąc wymienia się filtr a co 3 szczotki. Nie kupuje orginalnych części, bo są za miliony monet, zamawiamy na alliexpress za 1/3 ceny orginalnych i nic im nie brakuje.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023