Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie miałam czasu wcześniej napisać, Polaj, Karmelova, przyjmijcie moje kondolencje.
Megiii dobrze, że poszliście do tego szpitala i z Dawidem już lepiej.
U nas w tamtym tygodniu była fizjoterapeutka, pokazała mi jak mam ćwiczyć z małą, ale nie lubi tego.
Dziewczyny czy któraś z Was zauważyła żeby
dziecko źle tolerowało ziemniaka?
W ogóle dla mnie to rozszerzanie diety jest strasznie skomplikowane
A wczoraj strzeliło mam pół roczkuMegiiii lubi tę wiadomość
-
My wczoraj bylismy na szczepieniu.pneumokoki-nie lubię tego szczepienia bo ostatnio widać było że to bolało później a teraz ma nozke spuchnieta:/
I oczywiście pytanie ponowne o to czy szczepimy N meningokoki?ehhh i nastraszyla mnie taka lekarka i już sama nie wiem co robić...A która z was szczepila na meningokoki?jaki to koszt całkowity wychodzi? -
nick nieaktualny
-
Makasa.... ja nie szczepie ani na pneumo ani na menigokoki
Asasa... my z rozszerzaniem diety jeszcze daleko w tyle, po wakacjach zaczniemy bo na wakacjach zero dostepu do gotowanych warzyw bez soli a sloiczkow podawac nie chce... na razie pociumkane jablko ale w kawalku bo z lyzeczki nie chce, banana nie chce wcale... moze na wakacjach dostanie gruszke, pomarancze czy melona albo figehttps://www.maluchy.pl/li-73368.png -
U nas byly dwie na pneumo i na razie koniec, a na meningo mam zamiar doszczepic ale ile to wychodzi to nie wiem u nas w ramach profilaktyki zdrowia pracodawca doplaca do tych szczepionek, pracownik placi tylko podatek od dodatkowego przychodu, a dowiedzialam się o tym w ostatnim momencie jak się zalilam ze jedna szczepionka 480 zl...
-
makasa wrote:My wczoraj bylismy na szczepieniu.pneumokoki-nie lubię tego szczepienia bo ostatnio widać było że to bolało później a teraz ma nozke spuchnieta:/
I oczywiście pytanie ponowne o to czy szczepimy N meningokoki?ehhh i nastraszyla mnie taka lekarka i już sama nie wiem co robić...A która z was szczepila na meningokoki?jaki to koszt całkowity wychodzi?
Ja jutro idę szczepić starszaka.
Rozmawiałam z lekarką ze szpitala i ona mówi, że u nich na oddziale ostatnio bardzo dużo dzieci z meningo. I to są zwykle 3-4 latki. Powiedziała, że kilka było na granicy życia.
My na razie podajemy jeden szczep- b. Nie wiem jeszcze czy podam resztę. Chcę ją uchronić przed tymi najgroźniejszymi i najpopularniejszymi. No i Wojtka. Jego też zaszczepimy, ale dopiero po roku. Teraz ma duzo innych szczepionek, będzie jeszcze hexa w połowie miesiaca i pneumo. Potem po roczku też odra, świnka, różyczka. Pd stycznia Wojtek idzie do żłobka, wiec musi być już po tych najważniejszych szczepieniach.
a pneumo też nie lubie. I on i Ala źle ja znosili, lekko gorączkowali. Zresztą żadnych szczepionek nie lubie. Każde szczepienie to dla mnie jest stres. -
Dla nas też:/Ja miałam nie szczepic.Starszej ani na pneumo ani na meningokoki nie szczrpilismy.Jednak ostatnio u nas w mieście dziewczynka właśnie przez meningokoki zmarła:/Moja pediatra mówiła mi wczoraj ze nie będzie mnie na inne tak namawiać jak na meningo ponieważ są bardzo nie bezpieczne dla dzieci.
-
Dziewczyny, a podajecie dzieciom przegotowaną kranówkę? Mnie ostatnio ta nawiedzona babka tak zjechała za podawanie dziecku wody z butelki, że sama już nie wiem. Butelki są z PBA, a to trucizna. A jak się zorientowałam czajnik elektryczny, też nie jest lepszy....I bądź tu mądry.
Mam w domu czajnik na gaz taki emaliowany i właściwie mało używany. Przy wylocie wody ma dzióbku ma małe zardzewienie. Poza tym jak nówka. Myślicie, że to może dostać się do wody podczas jej wylewania? Pamiętam, że czajnik sporo kosztował, ale potem mąż zażyczył sobie elektryczny. -
Tutaj daja dzieciom kranowe w zlobkach, przedszkolach i szkolach i pewnie w 90% domow... nieprzegotowana...
ja gotuje wode z kranu w zwyklym elektrycznym czajniku, co prawda mlodego nie dopajam jeszcze jakos szczegolnie - kilka razy dostal wode z sokiem z cytryny i bardzo ja polubil - ale taka wlasnie wode bedzie dostawalhttps://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Dzięki dziewczyny.Faktycznie nie pomyślałam o garnku. Te moje to nawet nie wiem z czego są.
Bubu u mnie chyba to samo. Marudność zwłaszcza w nocy (wiele częstych pobudek)i jak mąż chce nocki odespać. Masakra. Wczoraj i dziś rano był taki nieznośny, że już nerwy mi puszczały. A mąż pyta co taki ryk. Jedyna opcja spakować do wózka i pójść na długi spacer. Trochę średnio z tymi upałami. Staram się jak najwiecej w cieniu, ale to najwyżej połowa drogi.
Asasa rozszerzanie spoko. Dostał już marchewkę, mix brokuł, kalafior, batata i nawet chrupka kukurydziaka. Je jednak z lyżeczki, bo blw póki co ma gdzieś i liczy na mnie A jak u Ciebie?
Aaa i dziś zrobił dwa kwaśne zielone kupska. Może po brokule...
Właśnie zapodałam mu Camilie, bo płakał, pchał raczki do buzi i ogólnie cały czas jest niespokojny. Ciekawe, czy to zęby. -
Karmelova wyrazy współczucia.
Megi rzeczywiście baba nawiedzona. Ja podaję wodę z butelki albo przegotowaną z czajnika elektrycznego. Moja mało wody pije. Myślę, że wszystko jest szkodliwe, no może poza stalą nierdzewną...chyba, ale chemikiem nie jestem. Na spacery tez nie powinnam chodzić bo truję dziecko spalinami.
Co do szczepionek to my szczepiliśmy na meningokoki i pneumokoki. Na razie mamy spokój ze szczepionkami do końca roku.
Też chętnie dołączyłabym na grupę na fb jeśli jest taka możliwość . -
makasa wrote:Kroko my polecamy tule.Nosimy się już.wystarczy ze raz do siebie sobie wyregulujesz pasy i potem tylko zapinasz i wkladasz dziecko.Szybko i bezproblemowo.Tule uzywana mozna kupic tak do 100 zl taniej niz cena producenta.Trafiaja sie okazje.Na fb jest tez grupa sprzedazowa tuli.Ja się pochwale ze dzis wychaczylam wlasnie i kupilam dwa nowiutkie otulacze tuli za pół ceny:)
Apropo noszenia to u nas w kraju jest jeszcze ciemnogród niestety:/często spotykam się z nie miłymi komentarzami...w sobote bylismy z mezem i dzieciakami na zakupach w tesco.Mąż miał śpiącego Adasia w tuli.Pani na kasie skomentowała że ona to by się bała tak dziecko nosić i że była tu taka jedna ostatnio co się zakupami zabardzo zajęła i dziecko w nosidle udusiła:O dobrze jakby takie złote rady dawały tym co w wisiadłach noszą a nie wszystkim po kolei jak leci.
Makasa a jaka dokładnie tulę masz? ja też chcę zakupić.
Ja na ekspedientki już mam wylane. ostatnio w żabce usłyszałam, że mam zostawić wózek i stanąć przy kasie bez wózka Nie wiem gdzie miałabym ten wózek zostawić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2018, 07:22
-
Ja daję przegotowaną wodę z czajnika elektrycznego, tzn. rozwadniam nią soczki bo samej wody mój dzikusek nie ruszy.
Teraz jeszcze do kompletu ja dostałam katar wrrrr
A u nas to naprawdę już nie wiem o co chodzi, przecież to nie jest normalne żeby dziecko się darlo od rana do wieczora wszędzie i o wszystko. ile można zwalać na zęby, ja tam na dziąsłach nic nie wudzę, zwariowac można. -
Kurde Kroko rzeczywiście...o co chodzi:/ A Ty karmisz jeszcze piersią? Myślisz może o odstawieniu? Ja bym chciała już przestać karmić ale myślę, że to potrwa kilka miesięcy jeszcze. U nas też ostatnio ciężkie noce. W dzień mam dziecko pogodne nuie mogę narzekać, ale w nocy znów często się budzi.
-
Megiii ja na razie dałam marchewkę i ziemniaka i po tym ziemniaku miała chyba bóle brzuszka i niezbyt ładne kupy. Ale ostatnio jest mega marudna, wczoraj to w ogóle już miałam takie nerwy, że melisa poszła w ruch, a ostatnio to nawet się bez niej obyło. Daję jej to jedzonko raz dziennie, bo ciężko trafić żeby panna była w dobrym humorze a i tak zjada max. 2 łyżeczki, krzywi się przy tym niesamowicie.
Małżowinka a jak u Ciebie, coś więcej zje? Bo jesteś na podobnym etapie, prawda?