Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
vilu wiem doskonale o czym piszesz.U nas to samo.Jestem wyczerpana.I jeszcze starsza chce jeść pić bawić itd.I jeszcze psa musze wyprowadzic.A mały by tylko przy wszystkim stawał.Wczoraj już trochę wyluzowalam i widzę ze coraz lepiej sobie radzi.więcej razy już pada na pupę niż na głowę.Za to nocki to jakaś tragedia.Wczoraj zasnął o 22 budził się co 1-2H a całkiem wstał o 6...:/oczy mam na zapałki.
-
Nam coś to rozszerzanie diety idzie słabo. Marzyłoby mi się, żeby narazie zastąpić jedno mlesio posiłkiem stałym. Póki co chyba długa droga do tego.
Bardzo lubię głęboki wózek, ale nadszedł czas rozstania. Ola chwyta się czego może i w nim siada. Normalnie sama jeszcze nie siedzi, choć wydaje się blisko, ale w wózku jest co złapać, siada i się zaciesza. No i zasuwa jak szalona po podłodze. Nie raczkuje tylko pełza jak komandos.
Wczoraj mieliśmy u rodziców dzieci brata - 4 i 3 latka. Wstaję rano, a moja mama ledwo żyje, połamały ją przeciągi, nawet nie umiała normalnie mówić, tata też w nie najlepszej formie. Dobrze, że mąż przyjechał nas odwiedzić i zajął się Ola a ja ogarniałam.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
makasa wrote:vilu wiem doskonale o czym piszesz.U nas to samo.Jestem wyczerpana.I jeszcze starsza chce jeść pić bawić itd.I jeszcze psa musze wyprowadzic.A mały by tylko przy wszystkim stawał.Wczoraj już trochę wyluzowalam i widzę ze coraz lepiej sobie radzi.więcej razy już pada na pupę niż na głowę.Za to nocki to jakaś tragedia.Wczoraj zasnął o 22 budził się co 1-2H a całkiem wstał o 6...:/oczy mam na zapałki.
Z drugim dzieckiem to sobie nawet tego nie wyobrażam. Szacun. U nas też regres spaniowy. Zasypia dla odmiany pięknie, ale budzi się co 2-3 godziny, a czasami przez sen wpada w histerię i nie mogę jej dobudzić. Trochę to wygląda jak tzw. nocny lęk, oby nie. -
Moja przynajmniej na pupę upada. Na głowę upadła kilka razy w tym wczoraj jakoś ja zarzucono bo stała przy rogówce i chciała pójść do stolika tylko bez podparcia to raczej jej nie wychodzi więc był niezły wstrzas.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
To rozszerzanie diety to nie jest tak ze dziecko dostanie miche jedzenia i ja opedzluje w pol godziny. Najpierw bedzie smakowac i to moze potrwac dwa, trzy miesiace. Ja mam zamiar caly czas karmic piersia i podczas naszych posilkow podawac dziecku cos do raczki. Na razie jest wiecej rozgniatania i lizania ale tak to sie zaczyna. „Probowal” juz jablko, banana, ogorka, melona, gruszke. Po powrocie z wakacji dostanie warzywa, miesko, jajeczniczke, chlebek z pasta z migdalow, rybke. Na pewno wiekszosc pomietoli i tyle ale po pewnym czasie zaskoczy.
małżowinka, ktosiowa lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Malzowinka... zdazylo sie ze odgryzl ale pilnuje... teraz jestesmy na wakacjach i ogorki sa podawane w plasterkach to rozrywa te plasterki i ciumka srodek... z polykaniem ma problem bo ma odruch wymiotny ale uczy sie
...bardzo polubil cytrynemałżowinka lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
U nas postęp. Dziś stojąc na czworakach zrobiła krok je d bym kolanem do przodu i potem drugim. A potem zaczęła odpychać się stopkami od podłoża i skoczyła nóżkami do przodu. I co chwila to powtarza.
Moja tez uwielbia ogórki. Ja kroje wzdłuż na 4 części i ona wyjada miąższ, aż się trzęsie, a jak jej zabiorę to taki ryk ze masakra.
U nas na początku rozszerzania diety tez cudów nie było. Nie wiedziała co zrobić z łyżeczka i jedzeniem. Wypluwala. Dawałam jej dopóki pokazała ze nie chce. Przez 2-3 dni to samo, ale że nie ma na n i c uczulenia póki co to już codziennie dostaje coś nowego. Teraz przez upały raz zje cały słoiczek 190-220 ml a raz pół. Ale deserek zazwyczaj wcina cały 190.Vilu, Polaj, Krokodylica, Megiiii, małżowinka, makasa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
makasa wrote:vilu wiem doskonale o czym piszesz.U nas to samo.Jestem wyczerpana.I jeszcze starsza chce jeść pić bawić itd.I jeszcze psa musze wyprowadzic.A mały by tylko przy wszystkim stawał.Wczoraj już trochę wyluzowalam i widzę ze coraz lepiej sobie radzi.więcej razy już pada na pupę niż na głowę.Za to nocki to jakaś tragedia.Wczoraj zasnął o 22 budził się co 1-2H a całkiem wstał o 6...:/oczy mam na zapałki.
Co prawda moja jeszcze nie taka mobilna, ale ze spaniem w nocy tez masakra. zasypia koło 21 teraz i 6 już oczy jak 5 złotych i cyc co minimum 2 h... -
Mania1085 wrote:Co prawda moja jeszcze nie taka mobilna, ale ze spaniem w nocy tez masakra. zasypia koło 21 teraz i 6 już oczy jak 5 złotych i cyc co minimum 2 h...
Zastanawiam się, czy to nie jest po prostu kwestia pragnienia. Przy takich upałach ja też się w sumie budzę w nocy kilka razy, żeby się napić. -
ana167 wrote:U nas jedzenie gorzej,ale.chyba kolejne zeby ida,znowu jezor lata po dziaslach i palce w buzi, sladu nie ma.,ale.ostatnio tez tak bylo..
U nas po chwilowym powrocie do formy znów gorzej. Chyba jak u Ciebie drugi ząb idzie. Wczoraj wieczorem nie ruszył mleka. Dzis rano dwa łyki i ryk. No więc zadziałałam z maścią, odczekała i podałam znów mleko. Wypił ponad połowę i znów ryk- taki ze łzami jak grochy. Poprzytulałam, pogadałam i za chwilę dopił do końca.
Niech ta druga jedynka sie przebije bo juz mam dosyć. To chyba najgorsze zęby, bo dla dziecka nieznany ból. Potem będzie chwila przerwy i pewnie górne pójdą...
Powiem Wam, że nie mogę sie doczeć aż ten wiek niemowlęcy minie. -
Stuknęło nam 7 miesięcy U nas jeśli o raczkowanie chodzi to zaczynam się zastanawiać czy on kiedykolwiek ruszy. Jak do tej pory tylko podnosi ładnie tyłek do góry i przebiera nogami. On chyba nie jarzy, że trzeba się jeszcze odepchnąć Na szczęście mamy poprawę z AZS. Coś tam się pojawia, ale zaczęłam wprowadzać pokarmy od początku i już wiem, że gruchę może wcinać, kleik kukurydziany też. Ryżowy go uczulił Zupy też może wciągać. Nie jest tak beznadziejnie jak myślałam, bo byłam już w jakimś dołku, że moje dziecię nic jeść nie może.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 09:07
małżowinka, Krokodylica, Asasa, Polaj, makasa, Mama-Ali, Megiiii, Vilu lubią tę wiadomość
-
ooo super że coraz więcej dołącza do grupy fb;)
Tu się fajnie pisze a tam fotki można pooglądać i też powymieniac się doświadczeniami:)
Dziś noc lepsza ale i tak pobudka 6 rano i koniec spania.W dzień dwie drzemki po 15 min i koło 17 godzinna.Spać chodzi bliżej 22 teraz.
Wczoraj byliśmy w wawozie wieczorem.Były pokazy taneczne i Zumba dla dzieci.Maria zachwycona.Adaś przespal...Dzis wraca mąż z delegacji.Juz sie nie moge doczekać.A na wieczór już się umowilam na płotki i może % delikatne z kolezankami:D -
Bubu, u nas ruchowo też słabo
Tzn przewala sie na boki, jak tylko poczuje podłoze to skacze i nic poza tym.
Nie siedzi i chyba nie lubi nawet jak próbujemy bo zaraz sie chce kłaść
Więc czekamy dalej na ten wielki "krok"
Ana- ja mam nadzieję ze zacznie niedługo normalnie pic mleko. Póki co, deserki zawsze mleczno owocowe + jogurty. Jak mogę zastepuje to, czego nie wypije.
Polaj- moja córa dostała pierwszego zęba chyba jak miała z 9-10 miesięcy. Bardzo późno i bardzo lekko przez to przeszla. Może u Ciebie będzie podobnie. Podobno jest taka zasada że im póżniej, tym lepiej . Ala była starsza, wiec moze to tez kwestia tego, że lepiej to znosiła.