Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mania moje dziecię tak samo chodzi spać i ma drzemki jak Twoje. I też się zastanawiałam jak Wy to ogarniacie, bo mi wiecznie czasu brakuje, dochodziłam już do wniosku, że ja się po prostu nie nadaję do bycia matką.
A poza tym to jesteśmy już po szczepieniu i mój pączek waży 8900!małżowinka, makasa lubią tę wiadomość
-
Mania1085 wrote:Dziewczyny a ja proszę Was o radę, bo już nie ogarniam.
Moja małą budzi się w nocy ok. 3 razy. Śpi od około 20- 21 do 6 rano. Rano ma drzemkę około 1h. I po południu lub na spacerze jakieś 40 minut spania.
I ja mam pytanie. Jak to wszystko ogarnąć. Jak posprzątać, zrobić obiad, wyjść na spacer, samej zjeść i samej pójść pod prysznic? Kyurde jeszcze teraz nie musi być jakoś super czysto, ale jak młoda zacznie być bardziej mobilna to musi być błysk, a podłoga pewnie codziennie myta. Mam roombę, czasami przyjdzie do nas pani coś tam sprzątnąć ( ale to tylko podłogi i kurze i to raz na 2 tygodnie). Ale powiem Wam, że ogólnie jest syf. Trzeba tez pranie zrobić. Więc albo spacer albo sprzątanie albo gotowanie....Moja małą jest h=grzeczna, ale sama za długo nie pobawi się w samotności max 10 min i to tylko po spaniu. Jak Wy to ogarniacie?
Nie ogarniamy, mam syf
Do tego wszystkiego dochodzi mi jeszcze praca więc nie ma mowy abym to ogarnęła. Jak by nie ciocia to na pewno nie miała bym obiadu a Łucji podaję słoiczki. -
annaki wrote:Dziewczyny mam pytanie bo moja niedawno zaczęła obracać sie na brzuch ale robi to tak namiętnie ze nawet przez sen sie obkręca i sie nie wybudza ale glowe kladzie tak jak by troche w materac no i ja świruję zeby sie bie udusiła. Jak sie obudzę to ją przekręcam ale moze macie jakies sposoby zeby ją czyms przyblokować zeby sie w nocy tak nie obracala?
Łucja też tak robi i też mnie to stresuje mimo że mam monitor oddechu.
Zwykle ją odwracam na plecy, rzadko kiedy ją tak zostawiam. -
ana167 wrote:u nas ładnie otwiera buzie do zupki, kaszki, ale nauczyla sie "pierdziec" buzia, wiec z pozostaniem jedzenia w dziobiue bywa roznie..
wczoraj przy obiedzie dostala warzywka, podziabala, reka, pobawila sie i nic do dzioba nie wlozyla..
U nas też pierdzenie z buzią pełną jedzenia, obiad czy owoc jeszcze w miarę je ale kaszką to uwielbia pluć. -
Mania1085 wrote:Dziewczyny a ja proszę Was o radę, bo już nie ogarniam.
Moja małą budzi się w nocy ok. 3 razy. Śpi od około 20- 21 do 6 rano. Rano ma drzemkę około 1h. I po południu lub na spacerze jakieś 40 minut spania.
I ja mam pytanie. Jak to wszystko ogarnąć. Jak posprzątać, zrobić obiad, wyjść na spacer, samej zjeść i samej pójść pod prysznic? Kyurde jeszcze teraz nie musi być jakoś super czysto, ale jak młoda zacznie być bardziej mobilna to musi być błysk, a podłoga pewnie codziennie myta. Mam roombę, czasami przyjdzie do nas pani coś tam sprzątnąć ( ale to tylko podłogi i kurze i to raz na 2 tygodnie). Ale powiem Wam, że ogólnie jest syf. Trzeba tez pranie zrobić. Więc albo spacer albo sprzątanie albo gotowanie....Moja małą jest h=grzeczna, ale sama za długo nie pobawi się w samotności max 10 min i to tylko po spaniu. Jak Wy to ogarniacie?
A tak serio to udaje mi się poodkurzać co drugi dzień. Prasowania mam chyba z 5 pralek albo i więcej. Wszystko leży w jednym pokoju który docelowo będzie Patrycji.
Moja w dodatku mobilna i wszędzie jej pełno nawet weszła ostatnio do brodzika jak łazienkę zostawiłam otwartą.
A tu teraz jeszcze starszak z ręką w gipsie więc nie ma bata trzeba spiąć poślady i obiad na czas ugotować bo syn coś jeść musi.
Jak chodził do przedszkola to ja przeważnie na kanapkach i zupie jestem.
Mąz przyjeżdza ostatnio koło 21-22.
Podczas kąpieli młodą zapinam do bujaczka i niech się drze ja też się muszę jakoś ogarnąć.
Życie takie jak z obrazkaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2018, 14:26
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
U nas podobnie. Niby jeden maluch, a czasu niewiele. Jeszcze mało mobilny, a bardzo żywy i wszystko szybko mu się nudzi. Przy próbie wyjścia z pokoju, czy odejścia na metr płacze, jakby go zarzynali. Na brzuszku nie poleży.
Do tego krótkie drzemki. Ja staram się zrobić jak najwięcej jak mały śpi. Ewentualnie w tym czasie przyszykować sobie np. składniki do obiadu. Jak robię obiad, to zabieram go do kuchni. Czasem uda się, że posiedzi chwilę w foteliku i się pobawi czymś. Jest ciężki, więc nie zrobię nic z nim na rękach, a nosidła w domu nie akceptuje.
Jak mąż ma wolne, to się nim zajmuje, a ja więcej ogarniam, albo na odwrót. Na co dzień najważniejsze to zrobienie obiadu, obiadku dla małego, innych posiłków, umycie naczyń, ogarnięcie kuchni, takie drobne rzeczy.
Aczkolwiek doceniam to, że jak maż nie pracował i małego nosił, to było o wiele więcej czasu. Teraz po całym dniu przy małym, plus spacerze (z wnoszeniem i znoszeniem wózka z naszych schodów) jestem padnięta. A i w nocy ostatnio mały pospać nie daje. Nie zliczę ile dziś razy mnie budził.
A powiedzcie co robicie, jak musicie zostawić dzieci na chwilę same? Gdzie je zostawiacie. Ja znosząc wózek muszę zostawić go na chwile samego. Sąsiadka ostatnio była w szoku, że go zostawiam, ale co mam zrobić...Zazwyczaj zostawiam na macie, albo na kocyku, bo stąd nie wypadnie. Ale oczywiście jak się skuma, że mnie nie ma, to się drze. A zniesienie części i złożenie na dole też chwilę trwa.
Co do spacerówki, to mąż marudzi, że za szybko chcę zmienić, przecież tym wózkiem pojeździł tylko pół roku. Wózek jest solidny, a jak mały usiądzie, to nie będzie potrzebował tyle miejsca. Ale w sumie jak zaśnie na spacerze i zrobię na płasko, to co, nogi będą mu wystawały....to tarmoszenie wózka w tę i z powrotem też mnie denerwuje. Sama nie wiem, co zrobić. Czy wymieniać już teraz, czy poczekać. Na pewno jest to kolejny wydatek. A w sumie nie wiem, czy uda nam się sprzedać ten.
-
nick nieaktualnyU nas tez syf. Odkurzam codziennie
Maly siedzi na macie łazi wszedzie. Próbuje podnosic sie na nogach ale jest za slaby jeszcze. Ledwo racxkije a chcialbhnjuz chodzic.
Mam 2 yyg zeby przesyawic Kubw na mm. Kak to zrobic???? Maly krztusi sie i pluje jak tylko poczuje mleko :-_ -
Ja jak wnosilam lub znosiłam wózek i jak używałam gondoli, to tylko samą gondole z małą w środku nioslam. A jak musisz wszystko to może zostaw na chwile w łóżeczku?
My mamy bunt na mleko. Od trzech dni nie je mleka. Kaszkę, obiadki ideserki je, a na mleko płacze, odwraca głowę i wyciąga rękami. Co robić?
Sylwia może odciagnij trochę swojego mleka do butelki i spróbuj dać. Jak zalapie butelkę to chwile mieszaj swoje z mm, może zacznie jeść.
U nas w nocy co jakiś czas buzi się z takim płaczem ze masakra. Jeść nie chce. Daje jej pić, smoka. I tak co jakiś czas. Najbardziej pomaga smarowanie dziąseł dentinoxem, ale lekarz mówił ze nie widzi zębów. To ja juz nie wiem. Wkłada te paluchy, gryzie smoczek lewą stroną i marudzi.
Ba czworakach robi ze dwa-trzy kroki i leci na twarz bo nie wie co zrobić z rękami.
Tez nie mam kiedy sprzątać. Chwilę jak leży na macie to biorę i odkurzam, czasem dam rade umyć podłogę, czasem robie to na raty. Ja mam zmywarkę także jest łatwiej. -
Sylwia to zostaje kp rano, popołudniu wieczorem i w nocy. W ciągu dnia kaszka, obiadek i deserek. A pije wodę lub herbatkę czy też jest na nie?
Na ile godzin do pracy wracasz? Bo dalej jest chyba godzina na kp.
Mimo wszystko mało masz czasu. Jak wracałam do pracy po 7 miesiącach to w okolicy 6 już przestawialam do na niepicie mleka od 7-15.
Trzymam kciukiCórcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
nick nieaktualny
-
Ja do pracy na razie nie wracam, ale też podałabym mm. Tylko moja nie toleruje butli z jakąkolwiek zawartością. kaszki i słoików też nie chce.
Umówiłam się z doradca od nosideł i ma przyjechać pożyczyć mi coś. Mam nadzieję, że młoda zaakceptuje nosidło to coś z nią porobię. N adworze jest mi ok z wózkiem więc tu nie będę kombinować -
Poz atym Dzieki dziewczyny za odpowiedzi
Assa mi tez tak czasami się wydaj e, ale to nie prawda. Nadajemy się na mamy:) to jest teraz czas na przystosowanie się do nowej roli. Jednak większość życia nie miałyśmy dzieci więc dajmy sobie czasAsasa lubi tę wiadomość
-
Się co najwyżej na gosposie nie nadajemy, na mamy jak najbardziej u mnie też syf, robimy coś albo razem albo trochę na raty jak spi, ale ja wychodzę z założenia, że jestem na macierzyńskim i to dzieckiem mam się zajmować a nie domem.
Małej nie zostawiam raczej samej, bo jest zazwyczaj histeria, jeśli już muszę to w lozeczku.Asasa, Krokodylica, Myszk@ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa generalnie tez olewam balagan. Nie mam kiefy. Chociaz duzo bardziej wole sprzatac niz hotowac. Nie cierpię gotowania.
Z dojazdami bedzie prawie 10h bo 40min w jedna str. Musze chyba na szynko laktator kupic. Wyciagnrlam swoje stare ale jakies zasyfiale sa. A nie znalazlam w necie czesci zamiennych. Mozecie polecic jakies ręczne?. Nie chce nic dtogiego bo dlugo nie bede karmin 1 moze 2 miesiace -
Megi... ja zostawialabym dzieciaka w lozeczku i tyle... jestes sama, z wozkiem i dzieckiem po schodach nie dasz rady wiec zostawic dziecko musisz i juz...
Ja wozek ten od gondoli zostawiam bo bardzo go lubie ale kupilismy tez tzw parasolke, z amortyzacja i rozkladana na plasko, jest lekka wiec mozna nosic zlozona na ramieniu i z dzieckiem na rece... ja nie musze wchodzic po pietrach ale wyobrazam sobie jak masz ciezko
Bruno zostanie sam na jakis czas, nawet jak znikam mu z oczu. Czasami jestesmy na dole a ja musze dwa pietra wyzej wejsc przelozyc pranie z pralki do suszarki i z dzieckiem mi sie nie chce to zostawiam mlodego na podlodze i lece sama.https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Stere, a duża Ta Wasza spacerówka? Dawid zapowiada się wysoki po tacie i chyba muszę mieć coś dużego, albo raczej długiego Coś co nada się na zimę i na lato, no i na moje nierówności. Mam problem z wyborem wózka. Musi być lekki, z amortyzacją i dużą budką, ale stabilny.
Na razie wpadł mi w oko Camarelo Elf, ale podobno na wysokie dzieci może mieć krótkie oparcie. Drugi to Joie Literax 4. Ten drugi nie podoba mi się tak wizualnie, ale podobno jest spory i super się prowadzi. No i Paula chwali sobie Valco Snap 4. Tam podobno szybko zużywają się koła. Nie wiem jak pompowane.
Jest dużo fajnych wózków, ale przeraża mnie ich waga.
Dawid dostał wczoraj jajo plus awokado i wymiotował kilka razy dosyć mocno. Nie wiem czego to wina. Alergii, czy może zbyt dużych kawałków. W sumie pogniotłam widelcem, więc jak dla mnie kawałki były o.k.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2018, 12:22