Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Sto lat dla naszych 4-latek
Bubu przepraszam Cię ale uśmiałam się z Twojego posta. wiem że to nie jest śmieszne ale jakoś mnie rozbawiło z tym kiblem. ale współczuję bo doskonale wiem jak to jest.
Łucja ma jakiś bunt na cyca, obiadki, deserki, chrupki je a przy cyckach cuduje (no chyba że w nocy to je ładnie). Kilka z Was pisało ostatnio o buncie na mleko, przeszło Waszym dzieciom samo czy nie?Mama-Ali, makasa lubią tę wiadomość
-
U nas teraz rozmiar 74 lub 6-9 miesięcy, ale on jest taki na styk.
Muszę właśnie przejrzeć szafkę z ubraniami obydwu moich księżniczek.
W ogóle dzieci rosną jakoś tak skokowo, że ubranka są dobre dłuższy czas a potem w ciągu tygodnia trzeba całą szafę wymieniać. -
Kroko u nas był bunt na mleko, już myślałam że mi się odstawia albo coś innego ją w d**ę ugryzło i wygląda na to że to drugie. U nas tylko w nocy jadła, w dzień był RYK jak już tylko widziała że odpinam stanik... do wczoraj, dzisiaj je ładnie, mało tego położyłyśmy się na drzemkę i ponieważ przez kilka dni był płacz na widok cyca to dziś jej nawet go nie pokazałam i co? I się rozszlochała bo ona akurat dzisiaj tego cyca chciała
Nie mam pojęcia czy to zęby, czy uszko bo dziś był jeszcze osttani raz antybiotyk, czy po prostu taka faza, grunt że mija.
Gratuluję postępów Łucji no i dobrze że z palcem lepiej.
Z tymi ciuchami to masz rację, są dobre a potem nagle bum, na gwałt piorę większy rozmiarKrokodylica, małżowinka lubią tę wiadomość
-
Mój je warzywka i owoce, a za słoiczkami nie przepada. Zjadł nawet owoce z jogurtem naturalnym.
Za płatkami owsianymi też nie przepada.Na dniach dam mu kurczaka.
U nas marudzenie nadal.Paula współczuję. U nas tak nigdy nie było. Jak marudził w dzień, to spał w nocy.
Polaj teraz doczytałam. Byliście w poradni przyszpitalnej w Chorzowie u tego chirurga? Coś takiego, że u nas szybki termin. Jak chciałam na gastro to prawie rok czekania. W Kato 2 miesiące...
A ja nareszcie zamówiłam wózek. Mam nadzieję, że się nie rozczaruje.Jednak żaden z tych o których pisałam. Abc Design. Bardzo mi się spodobał. Lekki i piekny z wyglądu. Oby też funkcjonalny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2018, 19:21
-
No i jeden raz byłam zbyt powolna z poduszką i młoda nabiła sobie guza z boku głowy:( Obserwowałam ją 4 godziny i poza tym, że ewidentnie ją to boli to nie zachowuje się nienaturalnie. Wesoła, roześmiana i głodna, a teraz zasnęła i tylko śpi trochę niespokojnie. Cały czas się zastanawiam, czy jednak nie zabrać jej na sor.
-
Vilu... a o co sie uderzyla? Jakos bardzo mocno?
...z tymi uderzeniami to roznie bywa, nawet niepozorne moze byc niebezpieczne...
A moj wczoraj zaczal plakac jak go odlozylam juz na noc, swiatlo zgaszone, podchodze do niego i patrze ze cos czarnego lezy kolo jego glowki, swiece sobie telefonem a to wielki, gruby pajak... nie wiem jak on wlazl na 2 pietro i to jeszcze jak w oknach moskitiery sa...https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Vilu i jak tam sytuacja?
Stere chyba bym sama zaczęła wrzeszczeć jakbym zobaczyła tego pająka.
W poniedziałek przyszedł mi bidon ze słomką canpol babies i jakież było moje zdziwienie jak podałam wodę Emilce a ona od razu załapała i zaczęła pić
Z gorszych wieści to chyba potwierdziły się moje przypuszczenia i moja mała jest uczulona na ryż. Dałam jej dzisiaj rano trochę kaszki ryżowej i teraz już jej wyszła wysypka na czole.
W ogóle z tym rozszerzanie diety to nam to kiepsko idzie, tzn. nawet zjada te warzywa ale w ilościach kilku łyżeczek i koniec. Tak porównując objętościowo to 1/3 małego słoiczka, u Was też tak mało jadały na początku? Chociaż to już 3 tydzień jak jej coś daje, więc nie taki początek...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2018, 13:13
-
Asasa... ja to nie wiedzialam czym to zadusic, za co chwycic... znalazlam jakis kawalek papieru toaletowego, zlapalam dziada z obrzydzeniem w ten papier i piescia walnelam bo palcami sie brzydzilam zgniesc...
A co do rozszerzania diety, to tez sie zmartwilam ze to moje dziecko zje kilka lyzeczek i ma dosyc - jakbym stosowala jedzonko do lapki to nic by nie zjadl - i poczytalam ze to normalne ze dzieci zjadaja najpierw kilka lyzeczek, i to przez dluzszy czas, nawet dwa, trzy miesiace...Asasa lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Moja tez tak malo jadla aż w koncu jak bylismy na urlopie u tesciow to dalam jej rosolku takiego na swoim wiejskim kurczaku i warzywach. Zmielilam wszystko z makaronem i jadla tak ze aż krzyczala ze wolno daje. I w nosie mam teraz gotuję jej w domu zupy daje szczyptę soli morskiej pieprzu curry itp i je ze smakiem tak ze jak widzi ze ide z zupką to az buzię otwiera. W sumie nie dziwie sie tez bym nie chciała tych sloikowych bo one ochydne są. No jednak jak sie da sczypte przypraw to inny smak. W sumie dziwilam sie bo Lena jadła sloiczki do 1.5 roku i je uwielbiała a ta wydziwia. Jeszcze jakies z rybą czy spaghetti zje a inne nie bardzo.
-
Annaki... ja sama robie jedzonko i nawet dobre to wszystko, pomimo ze bez soli... w ogole to chce sama ograniczyc dosalanie potraw...
... tak siedze i czytam ciagle o tej diecie maluszkow i pisza ze jesli karmi sie piersia i chce sie nadal karmic to do 12 miesiaca zycia te stale pokarmy maja byc tylko dodatkiem do kp a nie zamiast kp... takze kamien z serca mi spadl i spokojnie bede podawala nowosci wiedzac ze te 3-4 lyzeczki jest ok...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2018, 14:12
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Pediatra obmacała, poświeciła w oczy i nie widzi nic niepokojącego. Gdyby młoda była przez 3 kolejne dni marudna to mam jechać do poradni ortopedycznej do szpitala. A walnęła się bokiem głowy w drewnianą nogę od krzesła.
No i oczywiście się nasłuchałam, że gdybym ją trzymała na rękach, tak jak mi zalecono, to nic takiego by się nie stało. No super...