X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Vilu Autorytet
    Postów: 457 430

    Wysłany: 23 sierpnia 2018, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asasa wrote:
    Vilu niech ta pediatra przyjdzie na jeden dzień do Ciebie zająć się małą, ciekawa jestem ile by wytrzymała nosić ją na rękach

    Tego 9-kilowego klocka? Pewnie z 10 minut, chyba że ma własne, które nosi cały dzień ;) Dla mnie rekordem jest 45 minut, potem muszę odłożyć, bo się boję, że upuszczę ;) Ja wiem, że pediatrze chodzi o stawy i kręgosłup. Fizjoterapeuta też nam mówił, że przy jej gabarytach i bardzo elastycznych stawach najlepiej by było, gdyby się rozwijała powoli. Ale jak mu zaraportowałam, że wstaje, to nie kazał jej ani nosić, ani przywiązywać do materaca ;)

    Krokodylica lubi tę wiadomość

    wff2tv73b0vlt43s.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 23 sierpnia 2018, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziwne, mi zawsze się wydawało ze jak dziecko samo wstaje to znaczy że jest gotowe.

  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 23 sierpnia 2018, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vilu wlasnie zaproś pediatre na jeden dzien do domu;)
    Ana oprócz zupy i mleka to tak co 3-4 dni kasza na sniadanie z owocami z tubki lub słoiczka. Nie daje codziennie kaszki dlatego że ten stwór jest wybredny i jal dostaje 2 dni z rzędu to pozniej nie chce wcale wiec ma na zmianę z mlekiem. A tak to jeszcze owoce do siateczki maliny, arbuz, banan, jabłko itp. Tych ze sloika nie chce. A no i od czasu do czasu pudding jogolino ale juz mi sie kończą zapasy z pl no i danonka samo zło ;)

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 23 sierpnia 2018, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa widzisz na kolacje daję ciągle mleko ale moja zje po 19 i wytrzymuje do rana na tym mleku. A pije 180ml. Raz dalam taką kaszkę na dobranoc ze słoika hipp.

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 sierpnia 2018, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kuba je marnie. Zupki to może 30g i tyle. Ale za to uwielbia przecierki owocowe i dziennie 1 tubke wciagnie. Jutro znowu zrobie kaszke i zobaczymy. Ostatnio zjadl 30ml ;-/.

    Cos u mnie z robota sie krzaczy bo miało by od wrzesnia a teraz sie przesuwa na później ehhh. A juz niania umówiona, mam odstawiac małego.... nie wiem o robić. Gdybym wiedziała, że wróce do pracy od października to nie odstawiałabym tak drastycznie

  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 23 sierpnia 2018, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stere nie martw się rozszerzaniem. Dokładnie, mleko do roku to podstawa.
    Mój też mimo, że je chętnie, to ma lepsze i gorsze dni. Raz zje kilka łyżeczek i płacze, raz kilkanaście.
    Ja proponuje 2 posiłki dziennie. A on decyduje, czy zje. Ja te jakbym miała dawać do łapki, to niczego nie zje, ale to w tym wieku normalne :) Póki co karmię łyżeczką, a do łapki chlebek i kukurydziaki.
    Jak będzie fajnie siedział, to posadzę do krzesełka i może się bawić z kawałkami. Teraz to mija się z celem.

    Dziś przyszedł wózek. Pierwsze wrażenie, to w porównaniu z moim 3w1 jak wózek dla lalek :) Bardzo lekki, mało materiału. Cieniutki. W Barleccie wszystko jest watowane, budka, ścianki. A tu jedna warstwa i tyle. Za to bardzo leciutki, jedzie super. Koła piankowe za to dla mnie nowość i muszę się przyzwyczaić, że terkoczą na chodniku i powodują wibracje. Nie to, co wielkie pompowane.

    Mały dziś miał super dzień. Nie był marudny, w wózku super jechał, ale na wieczór znowu to samo. Chyba idzie kolejny ząbek. Ibuprofen poszedł w ruch, bo strasznie płakał. Noce dalej kiepskie.



    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1535 1230

    Wysłany: 23 sierpnia 2018, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vilu, no oczywiście pani doktor mówiła a Ty nie słuchasz... :/ Masakra co za baba, ciekawe czy ona by dała radę nosić dziecko cały dzień, dobrze że nie kazała Ci jej związać i wrzucić do łóżeczka, żeby poczekała do czasu aż pani doktor uzna że już może chodzić

    Nawet nie piszcie mi o pająkach, zaraz zaczną się schodzić kątniki :/ na szczęście kota je tępi, ale nie wszystkie upoluje, ja za to walczę z molami i nie mam już sił ani pomysłów gdzie te przebrzydłe stwory mogą siedzieć. Na pewno to są spożywcze, dostaliśmy orzechy i zapobiegawczo wrzuciłam je do metalowej puszki, co g***o dało bo przelazły! i się rozpanoszyły, powiesiłam lep na muchy to pełno moli się złapało. Jak możecie to piszcie gdzie mogą siedzieć i co mogę zrobić, bo już mnie do szału doprowadzają.

    Robicie jakieś przetwory? Bo ja oszalałam i zrobiłam ketchup bez cukru i sałatkę do słoików, ogórki sobie podarowałam ale zeszłoroczna sałatka cała "wyparowała" to chciałam dorobić.

    I od wczoraj Iza jeździ w spacerówce, gondola ją "parzyła" i się darła albo ją nosiłam, a w spacerówce jej się bardziej podoba, ja muszę się pogodzić z tym że mi dziecko dorasta

    Vilu lubi tę wiadomość

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1535 1230

    Wysłany: 23 sierpnia 2018, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana ja też się w sumie cieszę, ale ten czas za szybko leci, nie zdąży mi się znudzić jeden jej etap a już w następny wpada :D a tak serio to kiedyś jak mi się w domu darła, to ja ją siup do wózka i na spacer, a przez ostatnie dni to nie działało :/ darła się tak samo, dopiero smok ją zatykał

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 23 sierpnia 2018, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasz nowy wózek jest tylko przodem do świata. Jestem w szoku, że w nim nie płacze, a w domu, jak na sekundę się oddalę, to ryk. No i całe szczęście, że wózek mu pasuje. Oby tak dalej, bo u dzieci wszystko szybko się zmienia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2018, 23:09

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • Karmelova Autorytet
    Postów: 347 370

    Wysłany: 24 sierpnia 2018, 00:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszka co do moli to mogą być wszędzie. Jak u mnie się zalęgły to okazało się że były w żarciu dla królików więc sprawdź jedzenie dla kota. U sąsiadki były w makaronie. A najczęściej to są w ryżach i kaszach ale trzeba sprawdzić wszystko. Ja jak sprzątałam po nich w szafkach kuchennych to od razu przecierałam je wodą z octem. A ryże, kasze itp staram się przekładać do słoików i wrzucam do nich listek laurowy i ziele angielskie. Nie wiem czy to rzeczywiście coś daje ale od dłuższego czasu problem się nie pojawia :-)

    oar8dqk3th5u0kcd.png[/url]
    bl9czbmh9bslxcao.png
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 24 sierpnia 2018, 07:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vilu, współczuję, bo sytuacja patowa- ciężko dziecko usadzić na miejscu jak już jest tak mobilne, z drugiej strony może coś w tym jest, że dziecko jest za ciężkie i te ruchy są tak nieskoordynowane że może mieć to wpływ na resztę.
    No właśnie, ale co zrobić? Ja też spotykam się z taką opinią, że jak ruszyło, to znaczy że gotowe. A fizjoterapeuta nic nie doradził? On najlepiej powinien wiedzieć co robić w takiej sytuacji.

    Co do rozszerzania diety i jedzenia to u nas od początku szło dobrze.
    Wojtek codziennie zjada albo pół słoiczka obiadu,czyli 110 g, albo cały słoiczek jak jest 190 g i jest coś co lubi. Ryby nie odmówi ;). Ale np wczoraj nie zjadł praktycznie nic, a miał risotto z królikiem i brokułem.

    Później zjada też deser albo jogurt ( stosuję zamiennie- jak zje dużo obiadu, to wtedy jogurt, jak mało, to dostaje cały deserek- 160 albo 180). Przed południem je kaszę albo owsiankę a na noc mleko zagęszczone dostaje- łyżeczką, bo na butelkę się wypina ;)
    Rano za to lubi mleko z butli, na sam jej widok oczy mu się zamykają :D, a jak już zaczyna pić to tylko widać białka w oczach tak niby wywraca :D.
    Dziś wyjątkowo już przed 6 krzyczał o mleko, wypił butlę i dalej śpi :)

    No i jeśli chodzi o jedzenie to bardzo jest zaciekawiony jak my jemy. Od kilku dni jem obiad z młodym na kolanach, bo jak widzi że siadamy do stołu to jest ryk.
    Wczoraj mężu przyniósł krzesełko do karmienia, dziś wypiorę i od jutra już będzie z nami siedział przy stole w czasie posiłków. Pamiętam, że z Alą było tak samo.

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 24 sierpnia 2018, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas zainteresowanie tym co jemy bylo do momentu az mlody dostal jedzonko. Teraz nie chce juz do lapki cytryny, jablka, marchewki. Nie chce spac inaczej niz przy cycu i na rekach, po spaniu jest moze z 10 minut samodzielny w zabawie a potem raczki. Nie jadam juz sniadac, obiady robie jak P wroci. Dzisiaj musialam do Lidla podjechac, 10 minut w jedna strone autem, wrzucilam jedynie mokre chusteczki toaletowe i tabletki na kamien do pralki, 10 minut do domu i ledwo dojechalismy. Dziecko wyspane, najedzone. Zaczyna mnie to wszystko meczyc. Jest gorzej niz kiedys.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2018, 12:10

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 24 sierpnia 2018, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a ma któraś wózek na piankowych kołach? Dziś pierwszy raz wybrałam się sama na długi spacer do parku i w sumie wrażenia mieszane. Wózek leciutki, płynnie skręca, po prostu płynie, nie muszę się wysilać. Ale....W porównaniu z wielkimi pompowanymi, to tak jakby nie miał amortyzacji wcale. Na kostce brukowej takie lekkie turkotanie, ale już na takiej kostce kładzionej w różne strony jakby walizka na dużych kółkach ;) Ale nie takie głośne. Wiadomo ;) Po powrocie do domu czułam takie mrowienie w nadgarstkach od wibracji po kostce. Nie wiem, czy małego tam nie wytrzęsło. To normalne? Bo to jednak inne koła, a ja nie jestem przyzwyczajona. Mały pospał jak zwykle i obudził się po 30 minutach.
    MNie wózek prowadzi się dobrze. Nie wiem tylko co na to kręgosłup malucha.

    Stere, rozumiem Cię. U mnie to samo, ale ja zganiam na ząbki. Dziś pobudki w nocy co 30 minut. Łącznie jakieś 3 godziny spania.....

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 24 sierpnia 2018, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megi... ja tam zebow nie widze, ani na gorze, ani na dole...
    ...dzisiaj mielismy do obiadu fasolke szparagowa i moje dziecko z zainteresowaniem bralo ja do buzki i ciapalo, o co chodzi?... czy to musi byc jedzenie z naszych talerzy zeby mlody byl zainteresowany, a moze chodzi o to ze zawsze dostawal nowosci okolo 40 minut po nakarmieniu piersia i nie byl glodny a teraz ta fasolka zainteresowal sie tuz przed cyckoleniem....

    Jesli chodzi o spacerowke to ja tez mam piankowe kola ale i amortyzacje... oczywiscie gdy sie jezdzi po nierownosciach, to kola sie prowadzi inaczej niz takie grube ale jak dla mnie calkiem dobrze... co prawda zbyt wiele nierownosci na codzien nie mam ale w Grecji spacerowka sprawdzala sie swietnie po tych ich krzywych chodnikach...
    Moze tu o amortyzacje chodzi

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2018, 15:29

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 24 sierpnia 2018, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas dwa przebijają na górze, na dole jeden troszkę już wyszedł.

    Dawid też woli zgarnąć coś od nas z talerza. Pewnie to ciekawość i chęć naśladowania rodziców. Je też chętniej, jak mu pokaże, że ja jem to samo ;)

    Spodziewałam się, że na piankach będzie bardziej trzęsło, ale chyba nie, że aż tak. A nie masz wrażenia, że małego wytrzęsie na kamieniach, albo na bruku? Na równym bruku jest jeszcze spoko. To chyba zależy od ułożenia kostki. U mnie w parku jedna strona jest wyłożona innym i tam jest najgorzej. Jest jakiś taki wypukły, mozaika. Oczywiście na pompowanych nie widziałam tego.
    Może to kwestia przyzwyczajenia, a ja nie mam nikogo, żeby porównać z innym wózkiem.


    Ale dziś wrzask u mnie. Jakby jakiegoś zwierzaka zarzynali. Jeszcze tak się nigdy nie darł. Z doskoku uda mi się coś napisać.

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 24 sierpnia 2018, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megi... no wlasnie dobrze mi sie jezdzi spacerowka, trzesienia nie czuje...

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 24 sierpnia 2018, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha, czyli nic takiego nie zauważyłaś. To ciekawe jak to jest z naszym wózkiem. Inne koła, czy amortyzacja słaba. To teraz mam dylemat. Reklamować wózek, próbować odesłać, albo użytkować dalej....Dziewczyna z którą pisałam chwaliła go sobie, ale nic mi na ten temat nie pisała. Może to normalne w tym wózku. A ja się czepiam

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2018, 19:55

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 24 sierpnia 2018, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde, dostałam opryszczkę....mam nadzieję, że nie zarażę młodego.

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 24 sierpnia 2018, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam spacerówkę po synku na piankowych kołach i prowadzenie super ale po dziurach w lesie to się nie nadaje. Bruku nie mam więc nie mogę się do tego odnieść.

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Vilu Autorytet
    Postów: 457 430

    Wysłany: 24 sierpnia 2018, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama-Ali wrote:
    Vilu, współczuję, bo sytuacja patowa- ciężko dziecko usadzić na miejscu jak już jest tak mobilne, z drugiej strony może coś w tym jest, że dziecko jest za ciężkie i te ruchy są tak nieskoordynowane że może mieć to wpływ na resztę.
    No właśnie, ale co zrobić? Ja też spotykam się z taką opinią, że jak ruszyło, to znaczy że gotowe. A fizjoterapeuta nic nie doradził? On najlepiej powinien wiedzieć co robić w takiej sytuacji.

    Wizytę mamy dopiero za dwa tygodnie. Przez telefon miał raczej lajtowe podejście - staje to staje, będzie już stawać i nic już na to nie poradzimy. Mamy więcej chodzić na basen, żeby wzmacniać mięśnie, ale i tak już chodzimy 3 razy w tygodniu. Mi się zresztą wydaje, że ona przez ten basen tak ruchowo poleciała do przodu.

    wff2tv73b0vlt43s.png
‹‹ 1385 1386 1387 1388 1389 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Siatki centylowe wzrostu chłopców i dziewczynek - czym są i jak je czytać?

Siatki centylowe to narzędzie, które pomaga monitorować rozwój fizyczny dzieci, takich jak wzrost, waga czy obwód głowy. Są one ważnym wskaźnikiem zdrowia, umożliwiającym ocenę, czy dziecko rozwija się w normie dla swojego wieku i płci. Dzięki siatkom centylowym rodzice i specjaliści mogą wcześnie wykryć potencjalne problemy zdrowotne lub rozwojowe. W artykule wyjaśniamy, jak czytać siatki centylowe i na co zwracać uwagę podczas interpretacji wyników.

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ