Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja już nie wiem co robić dzisiaj bo moja dziewczynka cały dzień marudna i płaczliwa Nawet na spacerku jej się nie podobało. Chyba górna jedynka i dwójka jej tak dokuczają bo widzę te zęby obleczone tylko cienką błonką i opuchliznę Przy 4 dolnych tak nie cierpiała. Współczuję mamom, które na codzień zmagają się z takim marudkowaniem.
-
A moj nie bardzo chce jesc cos innego niz mleko z cyca... buraczek, kaszka manna z cynamonem z musem bananowo jablkowym, kaszka kukurydziana z musem sluwkowo jablkowym, jajeczko, dynia, dania z trzech skladnikow... nic mu nie pasi...
Troche to podlamuje i nie chce mi sie juz nic robic bo wiekszosc i tak wyrzucam.
Sama zywie sie kanapkami jedzonymi w pospiechu, na raty i jedyna przyjemnosc w ciagu dnia to poranna kawka na ktora sobie pozwalam
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
vilu super!oby tak dalej:)
Jak tam pierwszy dzień starszakow w przedszkolach i szkołach?U nas wycie bo nie chciała z niego wychodzić;]
Zrobiłam dziś na śniadanie Adasiowi kanapkę z twarożkiem.Pokroiłam w kostkę bez skórki.Zajadal pięknie.
Ja dziś wykorzystałam ze starszej nie było i wzięłam się za gemeralne porządki.Przez to że męża nie ma i wakacje z dwójką dziecorow to zapuscila się nieźle chata.Zajmie mi to pewnie z tydzień...z Adasiem jest totalnie ciężko coś wysprzatac bo on krok w krok za mną.I muszę kupić koniecznie zabezpieczenia na szafki.Macie coś sprawdzonego? -
Vilu, super wiadomość !
Dziewczyny, wypadają wam jeszcze włosy po porodzie? Dla mnie lecą dalej okropnie. Są wszędzie. I tak się zastanawiam czy to normalne czy powinnam się martwić. Ile to jeszcze może trwać ?
Kuba coraz lepiej radzi sobie w pozycji czworaczej. Coraz dłużej się utrzymuje i coraz sprawniej się buja. Niby nic, ale ja już chodzę cała w skowronkach z nadzieją, że już niedługo ruszy -
Vilu super! Ale nie mogło być inaczej.
Bubu mnie też dalej lecą
Stere moja też nie bardzo, chociaż widzę że pasują jej kaszki, robie 100 ml z jakimś owocem no i to zjada. Dzisiaj też coś lepiej obiadek poszedł, zmieszałam batata z cukinią i kaszą manną. Nie była to szalona ilość, ale i tak większa niż zwykle.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Vilu... i super, ciesze sie...
Bubu... mi juz nie wypadaja tzn tyle co powinno
Lilly... przyszedl maz i od niego zjadl kaszke manna z bananem i jablkiem, ode mnie nie chcial... nie wiem co robie nie tak... jutro indyk z batatem i cukinia i chyba dodam tymianek - zaraz poczytam czy moznahttps://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Vilu super
Stere, ja jadłam to samo co młoda aż przedwczoraj nie dość że dla mnie brakło to i Iza miała za mało...
Dziś zajadała makaron ze szpinakiem, wciągała świderki aż miło nawet małż przestał panikować że się zakrztusi. I u nas chyba jednak nocne cycanie było przez okres... tej nocy zjadła ok 23, później w nocy (nie wiem ktora była, nie chciało mi się patrzeć) i przed 6, pospała do 8 po czym chciała sniadanieKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Vilu super, wiadomo ze jest ok, tak mialo byc
Moja stanela na czworakach z miesiac temu moze nie caly, a jakis szczegolnych postepow nie ma.
Laski musze sie wyzalic, bo nie wiem co sie ze mna dzieje.. Zaczynam miec wrazenie, ze ja mam jakas nerwice czy co.. O wszystko jestem zla. Caly dzien chodze, dre ta gebe niepotrzebnie (nie umiem nad tym zapanowac), bo wszystko, ale to wszystko mnie denerwuje. Nawet juz denerwuje mnie to, ze mala placze. Potrafie nawet podniesc glos i czasem byc niedelikatna kocham tego szkraba nad zycie i zrobilabym dla niej wszystko, wiec nie wiem dlaczego tak mam. Zaraz potem mam wyrzuty sumienia, a potem powtorka. Nie wirm czy nie isc do jakiegos psychologa moze po tabletki na uspokojenie.. Nie wiem kompletnie co sie ze mna dzieje. Czesto mam wszystkiego dosc i czasem mysle, ze najchetniej bym stad zwiala. Jest mi zle z tym i nie wiem co robicWiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2018, 21:39
-
Makasa u nas w sumie spoko, Zuzia strasznie przezywała zmianę przedszkola, wchodziła do budynku ze łzami w oczach, ale jak weszła do sali to pobiegła się bawić z dziećmi, potem zaglądałam kilka razy, ładnie jadła, bawiła się, nie płakała. Płacz był dopiero jak po nią przyszłam o 12, bo koleżanka zabrała jej kołderkę. A te panie jakieś mimozy, moja ryczy, tamta nakrywa się jej kołderką i się z tego śmieje, a panie nic nie widzą...
Potem w nagrodę że była dzielna byłyśmy na lodach i w księgarni po książki o śwince Peppie.
Łucja już dwa razy dostała kanapeczkę z twarożkiem, jadła w najlepsze.
Bubu mi włosy wychodziły garściami, ale teraz się uspokoiły. Jest już całkiem ok.
Malineczka nie brzmi to zbyt dobrze, może faktycznie poszukaj pomocy.
No i słuchajcie Łucja zaczęła dzisiaj wieczorem stawać na nogi. Telepią jej się, nie ogarnia jeszcze do końca, ale jak raz jej się udało tak potem cały czas się podnosiła.Polaj, ana167, Myszk@, makasa, Asasa lubią tę wiadomość
-
Vilu świetna wiadomość.
Malineczka poszukaj pomocy u jakiegoś speca.
Kroko jakie ładne postępy;)
Makasa mój dziś poszedł do zerówki Nowa pani ponoć kosa jakich mało będzie jego wychowawczynią przez 4 lata. Syn zadowolony a ja się już nie nastawiam.
Dzieci które wychodzą z pod jej skrzydeł są jedne z lepiej przygotowanych do 4 klasy.
A jak poszłam o 15 to bawił się na placu zabaw do 16.30 jak mi przypominać wyskoczył za mam fryzjeraCórcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Malineczka... jestes sama ze wszystkim i masz prawo byc przemeczona... zmeczenie powoduje zlosc, zniechecenie...
...ja mam meza, ktory pomaga jak tylko moze a i tak czesto becze i mam w sobie duzo zlosci ( staram sie jednak nad tym panowac)... moj starszy syn pomalu wkracza w okres dojrzewania i zrobil sie potwornie ciezki we wspolzyciu... ten jego bunt chyba najbardziej mnie dobija - mam ochote czasami zniknac, uciec, pojsc w pizdu...
...to prawda ze male dzieci to maly klopot a duze dzieci to duzy klopot, jak przetrwam ten okres dojrzewania pierworodnego i nie zwariuje albo nie skocze z mostu, to bedzie sukces...
...poszukaj pomocy specjalisty... moze ktos moze pomoc Ci w opiece nad corka zebys mogla czasami wyjsc, odpoczac od niej...Mania1085 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Kroko, super ale Łucja ruszyła, a moja nadal na macie leży i się wkurza że nie dociera do zabawek podnosi się jak do pompek, chętnie leży na brzuszku, pełza w zasadzie do tyłu ale lubi rozwalać wieżę z klocków jak jej buduję i to wszystko. Jeszcze mnie ostatnio koleżanka dobiła że to jest nienormalne że ona jeszcze nie siedzi... wiem że to ja mam rację, że młoda ma czas, widzę że nie stoi w miejscu tylko wytrwale ćwiczy i osiąga swoje małe kroczki, że nie powinnam jej obkładać poduszkami tak jak mi koleżanka radzi, no ale kurde podkopuje wiarę w umiejętności mojego dziecka. Na dodatek usłyszałam że KP tylko do 2 lat bo potem to już patologia... Wiem powinnam ją olać a w ogóle najlepiej nie odbierać telefonów
-
Myszka moja też nie siedzi, nie raczkuje tylko turla się i pełza na wstecznym. Koleżankę olej. Wiem, że łatwo się mówi ale nie ma sensu otaczać się ludźmi, którzy zamiast Cię wesprzeć to jeszcze kopią pod Tobą dół. Ale ogólnie to z tym karmieniem piersią to i tak łaskawa była bo większość twierdzi że max do pół roku a dalej to już tylko potrzeba matki a nie dziecka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2018, 23:21
[/url]
-
Malineczka przede wszystkim nie zadręczaj się i nie obwiniaj.pomoc psychologa na pewno jest potrzebna, bo to może być depresja poporodowa.po tych zjazdach jakie zafundował Ci twój były i brat to nic dziwnego, że organizm chce odreagowac:( gdzieś czytałam, że jeśli jest się tak nerwowym i dziecko płacze to czasem lepiej pozwolić mu 2 min poplakac a samej wyjść np. Do łazienki , wizaż wdech i się uspokoić. Mała czuje twoje emocje.
Warto poszukać dobrego terapeuty. Nie wiem skąd jesteś, Ale w większych miastach są tzw. Centra interwencji kryzysowej i wiem, że tam można dostać pomoc psychologiczna od ręki i bezpłatnie. I co ważne w takich miejscach pracują zazwyczaj zaangażowane osoby.