Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Myszka, u mojego to różnie bywało. Przy tych wcześniejszych nie zauważyłam żadnej zmiany w jego zachowaniu, jakby wcale szczepienia nie miał. Za to przy 2 ostatnich no to już tak różnie. Kiedy nie było gorączki był po prostu bardziej marudny, ale jak pojawiła się gorączka to był strasznie beczący, jęczał tak, że aż serce pękało i był właśnie taki bardzo przytulaśny - tylko na rączki, wszędzie indziej było źle. Aż mnie ciary przechodzą jak pomyślę, że w styczniu znowu nas to czeka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2018, 23:23
-
U nas po szczepieniach też było niewesoło, we wtorek mamy następne.
Myszka no niby Zuzia z każdym dniem lepiej ale okropnie mi jej szkoda, taka smutna, zmęczona i nieswoja. Mieliśmy z nią rozmowę przedwczoraj czy chce wrócić do prywatnego przedszkola ale mówi że nie chce, że chce zostać tutaj, więc tematu tamtego przedszkola już nie poruszam żeby nie mieszać jej w głowie.
Łucja zbudziła mnie o 5:40, zjadła i poszła dalej spać, a ja już zasnąć nie mogę i leżę jak ten kołek. -
U nas w tym tygodniu też było szczepienie na meningokoki i w nocy dostala goraczki, spała tylko u mnie na rękach jak próbowałam odłożyć to był płacz, więc pół nocy spędziłam w fotelu trzymając dziecko na rękach. Po innych szczepionkach czasami była tylko trochę bardziej marudna i zdarzał się obrzęk na nóżce, poza tym ok.
-
U nas zawsze na następny dzień gorączka, ale zachowuje się normalnie. My jeszcze we wrześniu meningokoki. Niby fajnie, ale chciałabym być już po tych szczepieniach po 13 miesiącu, trąbią o odrach itd. byłabym spokojniejsza gdyby była już zaszczepiona.
Jedziemy dziś w nocy do Chorwacji, tzn najpierw na 3 dni nad Balaton, trochę jestem wystrachana jak to z nią będzie, bo podróż mnie nie nastraja optymistycznie. W dzień nie wytrzyma tyle w aucie, więc mamy zamiar wyjechać gdzieś o 2 w nocy. Wiem, że się przebudzi, pytanie na ile.
Dziwna rzecz, ale od kilku dni Ola zaczęła się tak napinać jak się czymś emocjonuje albo jest zła. Zaciska piąstki i napina się jak do ciśnięcia kupy, coś takiego. Wczoraj jeszcze zaryczała jak lew do tego xD wcześniej tego nie robiła, nagle zaczęła. Nie wiem czy po prostu tak się czegoś nowego nauczyła czy się martwić.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
U nas już je zupy takie jak my, ostatnie dni miałam krupnik, wcześniej jadła ryż pieczony z jabłkami, kuskus z gulaszem, a dzisiaj zrobiłam sobie dzień wolny od gotowania i zamówiłam obiad z restauracji i właśnie pojadla rosołku z resto.
Dostaje też chlebek z masełkiem czy twarożkiem, bułkę, czasem jakiś biszkopt, jogurt jogolino.
Owoce daję ze słoiczka lub tubki, jakoś mi tak wygodniej, bo jak dostała ostatnio kawałek banana to wszędzie go rozpaciała a nic nie zjadła a słoiczek zje cały.
Ale jak mi się wczoraj zakrztusiła ryżem pieczonym to gacie miałam pełne.... -
Kuba mi od kilku dni znowu zaczął ulewać No ale wydaje mi się, że to przez to, że stał się bardzo ruchliwy. Siedzi już sam, dość długo. Tylko od czasu do czasu leci do tyłu, więc trzeba go podtrzymać. Przed chwilą dałam mu klocki, siedział na podłodze i był tak zajęty tym bawieniem się, że nawet jak przyniosłam jedzenie to się nie zainteresował. Dałam mu makaron z brokułami. Na początku nie był zbyt pozytywnie nastawiony, bo nowy smak i konsystencja trochę inna, ale potem przeżuwał i łykał aż miło
Ruchowo raczej bez zmian, pozycja do raczkowania i bujamy się -
*Sylwia wrote:Jak robisz chipsy jablkowe?
Kroko, no jednak to spora zmiana, inne panie, dzieci i pewnie zwyczaje, ale jest plus że nie mówi że chce do tamtego, czyli nie może być aż tak źle.
I u nas dziś było awokado, powiem Wam że nigdy nie lubiłam, za pierwszym razem nie wiedzieliśmy jak jeść i smakowało dla mnie jak mydło, potem jakoś też się nie mogłam przekonać a dziś zrobiłam dla Izy awokado z gruszką i sama zajadałam Iza trochę chleba zjadła, potem zaczęła zjadać pastę z chleba a chlebem rzucać dopchała samą pastą z pudełeczka
dziś drugi dzień po szczepieniu i normalnie wszystko, a wczoraj to tylko mama i mama, nawet w nocy mnie trzymała za koszulkę
Bubu, czyli na czworakach stoi? brzuszek w górze? -
Mamusie czy wasze dzieci też non stop wędrują po łóżku w nocy? Ja się budzę przy każdym ruchu i chyba długo tak nie pociągnę, spróbuję ją dać dzisiaj do łóżeczka, ale czy tam nie będzie się bardziej obijać o szczebelki? A jeśli będzie to czy zaczai żeby tyle nie łazić, bo się obija? No i wstawania się boję bo u nas non stop ćwiczy a jak mi na szczeble głową poleci w nocy nie trzyma dobrze pionu
-
Dzień dobry! Co tu taka cisza? Korzystacie z pięknej pogody? u nas drzemka, szybsza bo i dziecko wcześniej wstało, ale potem zamierzam wyciągnąć małża na spacer, trzeba korzystać bo nie wiadomo ile taka pogoda się utrzyma
Dziś na śniadanie Iza zjadła naleśnika bananowego, zostały 2 na jutro, jutro jej posmaruję pastą z gruszki i awokado i od jutra wracamy na basenmałżowinka lubi tę wiadomość
-
My byliśmy wczoraj na weselu i normalnie porażka jak dla mnie. Wiedziałam że młoda będzie na rękach od 20 aż do zaśnięcia. Ale na to się nastawiłam. Jednak jak ona zasnęła to młody strzelił takiego focha i spal mi na kolanach. Chcieliśmy go położyć do spania A ten się uparł że nie będzie spał tam gdzie bawią się dzieci i jedyne co mówi to że "jedzmy do domu". W efekcie pojechaliśmy po 23 młoda darła się cała drogę mąż krzyczał że jadę za wolno jak droga pusta nic tylko w łeb sobie strzelić
Dziś poprawiny A ja i nich zapomnilalm i wzięłam tylko jedną sukienkę. Mam jeszcze spodnie w których przyjechałam i w nich pójdę mimo że w nich ostatnio na rowerze jeździłam i chyba są brudne z kukurydzianą. Syn też jedne spodnie po których slizgal się wczoraj na sali ale jemu to już kolana zapralam i teraz schna. No nic byle do 18 bo mam zamiar wtedy wracać do domu.
Miłej niedzieli.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Małżowinka moja zbytnio nie wędruje ale noc dzisiaj totalnie do d*py, cała na cycu.
Myszka my siedzimy w domu, u nas zimno i deszczowo.
Polaj ale zabawa. Dlatego my niebawem jedziemy na wesele na chwilę bez dzieci.
Łucja załapała od rana fazę na wstawanie na prostych nogach, ale robi to tak że podpiera się na prostych rękach i staje na prostych nogach. Tylko czekam kiedy wyrznie nosem w podłogę. -
małżowinka wrote:Kroko to chyba prawidłowo, najpierw niedźwiadek, później coraz wyżej aż stanie, u nas zamiast tak robić to się podciąga o wszystko, stoi i kręci pupką no ale opuścić się nie potrafi więc asekuracja jest non stop
Tak? Nie wiedziałam. Zuzia stawała przy sofie itp. I nie leciała, tylko siadala na pupcię. -
Moja łazi po łóżeczku od jakiegoś czasu. I czasami przybiera szalone pozy, nijak nie mieści się w poprzek, ale czasami tak się wciśnie, że dziwię się że ona tak daje rade. No i jak tak łazi po tym łóżeczku w najróżniejsze zakątki to walnie też właśnie głową o szczebelki bo ochraniacze mam do połowy.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Dzień dobry.
U nas dzisiaj noc dużo lepsza niż wczoraj, może dlatego że wieczorem dałam Łucji canilie? Za to Zuzia miała jakieś koszmary i budziła się z płaczem.
Łucja właśnie się obudziła. Matko, czy to dziecko musi się drzeć odkąd otworzy rano oczy? A może ona nie zna innej formy komunikacji.
Miłego dnia.