X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Bubu93 Autorytet
    Postów: 429 309

    Wysłany: 10 września 2018, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laski, czy u takiego dzieciucha kolor kupy może się zmienić na ciemnozielony po zjedzeniu czarnych porzeczek?

    No i strzeliło nam 8 miesięcy :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2018, 10:08

    makasa, Polaj, Megiiii, Lilly123, małżowinka lubią tę wiadomość

    f2wl6iyel6lwf2pt.png
  • makasa Autorytet
    Postów: 604 563

    Wysłany: 10 września 2018, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ehhh u nas noc maskara.Wychodzi kolejna firma jedynka.Dziaslo spuchniete na dodatek katar i częste kupy...jedziemy na syropie przeciwbolowym.
    Weekend aktywny więc nie pisałam.Zaliczyliśmy imieniny babci i ja w sobotę miałam wieczór z koleżankami:)
    Zaczęłam ponownie trenować jazdę autem.Trzymajcie kciuki abym uwierzyła w siebie.Mam prawko już kilka lat ale się boję jeździć.Ciężko mi jest z dwójką.Szczególnie jak męża nie ma i muszę rano prowadzić Marie do przedszkola wspólnie z Adamem.Na autobus mamy 15 min drogi.Przedszkole niestety na innym osiedlu...;/

    ug37uay334snzwle.png

    atdc9vvjfum5rj8f.png
  • makasa Autorytet
    Postów: 604 563

    Wysłany: 10 września 2018, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bubu93 wrote:
    Laski, czy u takiego dzieciucha kolor kupy może się zmienić na ciemnozielony po zjedzeniu czarnych porzeczek?

    No i strzeliło nam 8 miesięcy :)
    Bubu myślę ze jak najbardziej moze tak byc.U nas co pielucha to inny kolor.

    ug37uay334snzwle.png

    atdc9vvjfum5rj8f.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 10 września 2018, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wczorajszy powrót masakra. Pati tak się darła że dziś od rana ma chrapkę i oby jej przeszło bo do lekarza mogę się wybrać dopiero w środę.

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 10 września 2018, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bubu może być. Gratki 8 miesięcy :)

    Makasa ja lubię jeździć samochodem, mało tego, jeżdżę na motocyklu (bardziej jeździłam) a z powodu choroby lokomocyjnej Zuzi wszędzie łażę na nogach. ;)

    Polaj współczuję darcia.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 września 2018, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makasa 3 mam kciuki.
    Ja bez samochodu się nie ruszam nigdzie :-)
    Z dzieciakami jeźdżę wszędzie praktycznie od narodzin Kuby :-)
    A ja dzisiaj zdałam testy psychologiczne na prowadzenie samochodu :-D

    makasa lubi tę wiadomość

  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 10 września 2018, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ja dostałam wczoraj takiej migreny, że myślałam, że umrę. Migrena skojarzona, więc drętwienie całego ciała, zaburzenia widzenia, mowy (nic nie umiałam powiedzieć, albo gadałam jak pijak, albo psychiczna), a potem mega mega ból i mdłości przez kilka godzin. Do tego maluch budzący się z rykiem co chwilę na cycka. Myślałam, że się wykończę... Dobrze, że na noc i mąż był w domu, a nie gdzieś na spacerze. Ja nie byłabym w stanie wejść z dzieckiem po moich schodach na górę w tym stanie. Dlatego właśnie pisałam Wam, że boję zostawać sama w domu z dzieckiem.
    Kurde, łudziłam się, że już migreny mi przeszły, bo od czasu zajścia w ciąże ani jednej takiej nie miałam. A tu klops.
    Dziś nadal mnie boli, ale nie tak, jak wczoraj. Mały marudzi, a mąż idzie na nockę.

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • Bubu93 Autorytet
    Postów: 429 309

    Wysłany: 10 września 2018, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megi, współczuję Ci. Sama miewam migreny i wiem co to za „przyjemność”. Tylko u mnie nigdy nie były aż tak mocne jak u Ciebie. A byłaś z tym u neurologa?

    f2wl6iyel6lwf2pt.png
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 10 września 2018, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak Bubu. Miałam diagnozowane. Miałam robione badania. Mam torbiel szyszynki, ale nie wiem do końca czy to przez to.
    Takie napady mam co jakiś czas, za to wcześniej miewałam często zwykłe bóle głowy.
    Od czasu ciąży miałam spokój z tymi skojarzonymi, ale niestety widzę, że wracają.
    Ta migrena jak dla mnie najgorsza w świecie, bo nie da się przez kilka godzin normalnie funkcjonować. Objawy podobne do udaru, nic do Ciebie nie dociera, obraz się rozmazuje, wszystko drętwieje, nie umiesz się wysłowić, takie niedotlenienie. Można się przestraszyć. A już na pewno nie ma mowy o zajęciu się dzieckiem w tym czasie. Mam nadzieję, że kolejny raz nie nastąpi szybko.
    Teraz znowu łeb mi pęka. Pewnie jeszcze kilka kolejnych dni poboli, aż się wyciszy napad.

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • Lilly123 Autorytet
    Postów: 481 319

    Wysłany: 10 września 2018, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megi współczuję. Ja miewam ból głowy niezwykle rzadko, za to moja mama ma migreny i się na to napatrzyłam. Leżała w łóżku i tylko wymiotowała, nawet nie gadała.

    Ja bez samochodu to jak bez ręki. Ale tak to jest, człowiek się przyzwyczaja. Mąż wcześniej nie miał samochodu i nie był to dla niego problem, a teraz ma podobnie jak ja.

    ♀️- 01.2018
    ♂️ - 05.2023
  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1535 1230

    Wysłany: 10 września 2018, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej :) u nas dziś super dzień, pełen wrażeń, dziecko padło o 19, jedliśmy obiad na mieście, więc dostała swój pierwszy słoiczek, kluseczki z warzywami i wołowinką, niby po 9 miesiącu, ale ona nie ma problemu z makaronem - świderkami to stwierdziłam że takie kluseczki to dla niej nic i wciągnęła 3/4 słoiczka... a jeszcze mnie poganiała że za wolno daję... nas ten słoik smakiem nie zachwycił :P

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 10 września 2018, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A Łucja pojadła dzisiaj zupy pomidorowej z makaronem. :)
    A potem dostała kawałek ogórka kiszonego. Pierwsze liźnięcie to była skwaszona mina a potem jak mlaskała, sporo wyciumkała. :)

    Myszk@, makasa lubią tę wiadomość

  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1535 1230

    Wysłany: 10 września 2018, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroko u nas też pomidorowa to hicior i rosół, z warzywnej to warzywa zje a wodę matka może wypić haha, ciekawe że "woda" z rosołu i pomidorowej jej bardzo smakuje.
    Ogóraska jeszcze nie próbowałam

    EDIT: siedzę i szukam ciekawych przepisów na wynos, coś co by młoda mogła po basenie zjeść a nie upierdzieli żarciem wózka, bez podgrzewania, jak któraś z Was ma coś fajnego w zanadrzu to się nie pogniewam

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2018, 22:29

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 10 września 2018, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u nas masakra na spacerach. Wczoraj młody dał nam popalić w parku, aż się ludzie za nami odwracali. Niektórzy komentowali głośno jaki dziecko ma donośny głos. Nic ale to nic poza wyciągnięciem z wózka nie pomagało. Nawet to, że zrobiliśmy mu na trochę na siedząco, bo tak się podnosił. Nawet nakarmienie, ani ulubiona piosenka. Dopiero za drugim razem po cyc zasnął i udało mi się go odłożyć do wózka.
    Dziś powtórka z rozrywki. Byliśmy na przystanku odprowadzić męża do pracy i przy okazji na spacer. Po jednym kółku wokół osiedla znowu zaczął się mega ryk. Na ławce jeszcze miał do mnie wielką pretensję, jak dałam mu pierś. No i dał się wsadzić znowu, ale jak ruszyliśmy dalej płacz. Wjechaliśmy na naszą ruchliwą ulicę w stronę domu tam się na koniec uspokoił.
    Ja już nie wiem jaki powód, wcześniej jechał tym wózkiem ze 2 razy i było o.k. Wiem, że nowy, ale jakoś ostatnio się nie darł. Tamtym starszym też jeździł już tyłem i jak miał płakać to i tak mój widok mu nie pomagał. O co chodzi? Ostatnio można nie powiem czego dostać. Nie ma spokoju, ani w dzień, ani w nocy, ani nawet na spacerze.
    Jutro czeka nas długo przekładane zaległe szczepienie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2018, 22:28

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 10 września 2018, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cóż, przerabiam darcie się w wózku od baaardzooo dawna. Nie pomaga nic....
    Wczoraj odpaliłam nosidlo, bo Łucja siedzi już w najlepsze.

  • makasa Autorytet
    Postów: 604 563

    Wysłany: 11 września 2018, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    myszka u nas zawsze sprawdzaly się placuszki.Np.na maślance,jogurcie itd.Owoce pokrojone do pudełeczka-banan,jabłko,malina...wafle ryżowe.muffinki też dobra sprawa.W necie są wielorakie przepisy;)

    ug37uay334snzwle.png

    atdc9vvjfum5rj8f.png
  • makasa Autorytet
    Postów: 604 563

    Wysłany: 11 września 2018, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adaś zasnął o 20 obudził się o 4 i już koniec spania.Wyspal się.Zabawa na calego.ehh a moj mąż wstawal akurat wiec troche sie z nim pobawil.Przy tym zabkowaniu wydala z buzi hektolitry śliny.Katar troszkę się zmniejszył.Chyba już bliżej wyjścia tego zabka bo nie było płaczu.

    ug37uay334snzwle.png

    atdc9vvjfum5rj8f.png
  • makasa Autorytet
    Postów: 604 563

    Wysłany: 11 września 2018, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aaa myszka i musy to dobra sprawa.Starszej dalej po basenie dajemy musa;)

    ug37uay334snzwle.png

    atdc9vvjfum5rj8f.png
  • małżowinka Autorytet
    Postów: 679 331

    Wysłany: 11 września 2018, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megiiii u nas też są dni że ni chu chu w wózku, ostatnio dupę mi ratuje właśnie nosidło, no ale młoda też już opanowała siedzenie, także u was jeszcze chwila, w ogóle jak Elizkę próbowałam dać do typowej spacerówki przed wyjazdem nad morze to też mi się nadzierała, może coś mu nie pasuje albo przyzwyczaić się musi

    Megiiii lubi tę wiadomość

    6ce5d64554.png
    6a2c04a9b6.png
  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 11 września 2018, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc
    U nas wczoraj ziemniaczek, indyk i fasolka szparagowa i nawet smakowalo a skoro tak zachwalacie pomidorowke to tez zrobie, tym bardziej ze mam pomidorki w sloiku wlasnej roboty bez soli.

    Moj w wozku tez nie lubi jezdzic za dlugo. No i zauwazylismy ze on musi spac cztery razy w ciagu dnia bo myslalam ze moze to za duzo tych drzemek ale jednak nie. Byli u nas moi rodzice przez kilka dni i mlodemu ciezko bylo zasnac w dzien bo dziadkowie i pies, za duzo atrakcji ale przez to byl mega marudny kazdego dnia. W wozku nie chcial siedziec, darl sie. Dziadkowie pojechali i dziecko znowu ladnie w dzien spi a w wozku jest w stanie posiedziec troche.

    No i mamy w koncu mate piankowa, jest super i gdybym wiedziala ze az taka fajna to bym dwie wziela

    Jade dzisiaj do Lidla po pizamki i bodziaki dla mlodego, ze wszystkiego wyrasta

    Megiiii lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
‹‹ 1403 1404 1405 1406 1407 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ