X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 września 2018, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale czuje sie przez to jak wyrodna matka która olała dziecko....

  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 24 września 2018, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszk@ wrote:
    O tak :D zrzucanie na podłogę, ale u nas jest to oznaką że już starczy.
    Megiii, no to życzę żebyście odkryli przyczynę płaczów, ze znanym wrogiem łatwiej walczyć :)

    I u nas jedzenie co 1,5 godziny... @ nadciągaaa, jutro będę zombie

    Kroko zdrówka dla Łucji! A kiedy widzicie się z tą panią doktor co dała Łucji limit czasu na ruszenie? :)

    Miałyśmy już wizytę u tej dr przy okazji szczepienia.

    Łucja ma katar po pas, leje jej się z nosa i zaczyna od tego kaszleć.

    Zuzia w nocy dostała gorączki, ma katar, temperaturę przed chwilą pokazało 39.4
    Jest okropnie zmęczona, marudna i chora, nie chce jeść ani nawet nie wstaje z łóżka. :(
    Pod wieczór będzie dr

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 września 2018, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krokodylica współczuje. Ciągle u was coś. Myślałaś o szczepieniach podnoszących odporność?

  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 24 września 2018, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas tez starsza ma katar. Dzisiaj siedzi w domu ale jutro pojdzie juz do przedszkola. Kupilam katarek do odkurzacza i dziwię sie ze dopeiro teraz :-D. Ja nie myślałam ze mozna miec tyle glutów w nosie. Wogole tak jej sie spodobalo odciaganie ze co chwila pyta czy mogę przynieść odkurzacz hehe.
    Sara pełza do tyłu, ale zawsze to jakis krok do przodu. Zaczela tez podnosić tylek jak leży na puzzlach albo w łóżeczku ale wtedy głowę daje na dół. No moze w koncu zalapie jak to sie robi. Jesli chodzi o jedzenie to zazwyczaj je to co my, nie odlewam jej osobno je przyprawione zupy jak wszyscy bo nie bede sie bawić i robic na kilka garnków a tyle przypraw co tam jest to nic jej nie będzie. Sporadycznie zje cos ze słoiczka jak my mamy jakiegoś schabowego czy inne rzeczy ktorych ona nie je. Wczoraj wsunęła miske rosołu na wolowinie, ale fakt dobry byl ;-)

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 24 września 2018, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroki niech dziewczynki wracają do zdrowia . U nas katar się skończył ale na jak długo ciężko powiedzieć.

    Krokodylica lubi tę wiadomość

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Lilly123 Autorytet
    Postów: 481 319

    Wysłany: 24 września 2018, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja to mam stresa z tym karmieniem. Wczoraj znowu zwymiotowała, podejrzewam nektarynke. Zjadła z połowę i 2h poźniej przy kaszce puściła mega fontanne :/ podziwiam, że tak dajecie wszystko, bo ja się coraz bardziej boję.

    Z dobrych rzeczy, mąż zabrał Olę do babci a ja się uczę. Musze teraz przycisnąć, bo do powrotu do pracy coraz bliżej.

    Zaczęłam Ole kąpąć w naszej wannie i fajnie. Ona sie wybawi, mniej sprzątania w łazience a i pozbędę się z domu dwóch dużych rzeczy - wanienki i stojaka <3

    ♀️- 01.2018
    ♂️ - 05.2023
  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 24 września 2018, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilly... u nas tylko raz po jajecznicy mlody zwymiotowal a tak to je wszystko... czasami bardziej mu smakuje czasami mniej... ja nie doprawiam naszych obiadow i je z nami bo nie chce mi sie gotowac oddzielnie...
    A Bruno to juz po trzech miesiacach kapal sie w duzej wannie, najpierw z P a teraz juz sam i sprawia mu to duzo frajdy. Wanienki juz nie mam.

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
  • małżowinka Autorytet
    Postów: 679 331

    Wysłany: 24 września 2018, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zlikwidowalam wanienke w czerwcu, teraz to bym miała siedem światów w tej małej, bo młoda nie usiedzi.
    No my dajemy w sumie wszystko i rzyganiem tfu tfu się nie skończyło, dzisiaj ma lekki rumień na polikach, być może od mandarynki, bo wczoraj wrąbała pół. A tak poza tym to z jedzeniem u nas miernota

    6ce5d64554.png
    6a2c04a9b6.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 25 września 2018, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny, Zuzia ma zapalenie górnych dróg oddechowych. A Łucja katar do pasa.

  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 25 września 2018, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny!

    I nas dawno nie było, ale sporo rzeczy dzieje się wokół i czasem po prostu szkoda czasu na odpalanie komputera ;).

    Przede wszystkim zdrowia dla wszystkich chorowitków, niestety, pogoda taka, że chyba będzie nas wiecej :/
    Córa przeszła przez infekcje, ale wyleczyliśmy chyba dość szybko. Moim zdaniem, to dzięki ciągłemu ściganiu z nosa przez odkurzacz. Katarek robi robotę ;).

    A mój synek:
    siedzi stabilnie, niezmiennie krzyczy, wszędzie i do wszystkich, bez powodu, ot tak sobie. Śpi całe noce, tfu tfu, nie choruje. Próbuje się przemieszczać, ale chyba boi sie ruszyć. Najbardziej lubi stać, ale robi to tylko jak ktoś go trzyma. Zęby wciąż 2,5 ;). Górna jedyna chyba daje popalić, bo od dwóch dni jest mega marudny i mało śpi w dzień. Spokój jest tylko na spacerach, możemy chodzić i z 2 h i jest ok. Chodzimy nawet jak pada, wtedy folia na wózek, parasol dla mnie i siup. Z jedzeniem ciężko. Poranne mleko to walka. Potem kasza też walka. Obiady wcina całe, duże, ze słoczków. Desery różnie. Wieczorne mleko to walka. Nie daje mu ani kanapek, ani innych rzeczy, bo póki co, nie sądze żeby były mu to potrzebne. Poza tym, chyba byłoby mi ciężko znaleźć okienko, w którym mu dać coś dodatkowego.
    Ma załatwiony żłobek, także od stycznia startujemy. A ja się cieszę i jest mi smutno. Bo on taki malutki. Jakos z Alą byłam bardziej na to gotowa.
    A propos wielkości- to prawdziwy kolos, nie wiem, waży chyba z 10kg, ubranka nosi na 80. Także kawał chłopa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2018, 08:25

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 września 2018, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja dzisiaj znowu gorzej sie czuje. Mie wiem czy to mowa infekcja czy przewiało mnie. Ale glowa ciezka i mega katar. No nie wylecze się

  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 25 września 2018, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje dziecko znowu mnie zaskoczylo kolejnym zębem. Przez przypadek wypatrzylam przebitą górną jedynkę. Na prawdę dziwni mnie to ze wychodzą tak bez objawowo. Starszej tez tak niektóre szly ale np górne jedynki to byl koszmar a tu proszę idą nie wiadomo kiedy. Spi cale noce apetyt dopisuje no luksus :-D.
    Starsza za to zaczela kaszleć echhhhhhh.

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 25 września 2018, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zdrowia dla wszystkich chorujacych

    A u nas to tak do dupy jest. Zamiast byc lepiej z miesiaca na miesiac to coraz gorzej a moze ja juz zmeczona jestem. To przemieszczanie sie to tragedia, ciagle nosze na rekach. Starszy syn to juz chodzil trzymajac sie mebli. Siedzenie w wozku to tak max 30 minut, czlowiek uwieziony w domu bo dzwigac nie daje rady juz. Ledwo co drobniejsze zakupy robie i to jakbym walczyla o zloto - wpadam i wypadam ze sklepu. Jazda autem, no coz, 5 do 15 minut i krzyk- nie da sie.
    Porownuje mlodego do brata, bo myslalam ze z pierworodnym bylo mi ciezko ale teraz to jest mega ciezko. Pierworodny byl cholernie trudny przez pierwsze pol roku a potem z miesiaca na miesiac lepiej. Na spacerach potrafil jezdzic w wozku i ogladac swiat po prostu siedzial a nowy sie nudzi. P na dluzej z nim nie wyjdzie ani ja nie wyjde sama bo nie zakumal nadal ze kaszka czy obiadkiem mozna sie najesc. No rece opadaja do samej dupy i jeszcze nizej. W nocy pobudki co chwile na mleko. Kiedys czlowiek czekal na noc, zeby odpoczac a teraz to az sie boje chodzic spac, ciagle pobudki. W dzien ciagly wyscig z czasem czy dam rade cos zrobic bez mlodego na rekach. I tak na nic przyjemnego czlowiek juz nawet nie czeka.

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 25 września 2018, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stere, może Cię pocieszę.
    U nas do tej pory młody potrafił sam bawić sie dłuuugo na macie, przy zawieszkach itp. Teraz 5 minut zabawy i krzyk. A jak gdzies siedzi i przechodze obok to rece w górze, jak nie wezme, krzyk i płacz.
    Własnie wróciłam od koleżanki. Do niedawna jazda samochodem to był lux. Mały podróżnik. Dziś, juz po 10 minutach zaczał sie drzec ( a jade do niego ok 30 minut). Na szczęście w drodze powrotnej zasnał.
    I też mam wrażenie ze jest coraz gorzej...z druiej strony mysle sobie ze jeszcze 3 miesiace i koniec siedzenia z dzieckiem.

    Ala była dużo spopojniejsza. Jak odwiedzałam ta sama kolezanka z nią, to był spokój. Dzis u niej byl krzyk, pisk i wszystko inne. Na szczęście mamy dzieci w tym samym wieku wiec przyzwyczajona :P

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 25 września 2018, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Ali... no nie pociesza, bo moj o miesiac mlodszy a to znaczy ze bedzie gorzej - buuu

    A teraz techniczne pytanie. Co zakladacie teraz maluchom na stopy jak wychodzicie na zewnatrz? Ja mialam dla pierworodnego takie adidaski ale je dostalam wiec pozniej oddalam. Teraz chce mlodemu kupic spiwor do wozka no ale jak jest taka pogoda jak dzisiaj tzn okolo 12-13 stopni, to same skarpety to za malo bo stopy mu marzna.
    Myslalam o czyms takim
    https://www.lodger.com/en-pl/produkty/1335,-21671/polarowe-buty-dla-malucha

    Albo takie z H&M, miniaturowe uggsy.

    Kurtke juz mam, czapke i rekawiczki. Jeszcze jakis cieplejszych spodni mi brakuje.

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
  • małżowinka Autorytet
    Postów: 679 331

    Wysłany: 25 września 2018, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stere ja tam myślę, że jednak będzie lepiej, wcześniej też nic nir można było ogarnąć, a jak młoda wyczaiła że nie jest przywiązana do mamy to czasem sobie wychodzi jak się znudzi siedzeniem ze mną w kuchbi (tj. 5 min) i zbajduje sobie jakieś zajęcie (niekoniecznie coś co może) a później wraca no wiadomo szału nie ma, czasem też się po prostu wydziera no ale przynajmniej jako tako można cokolwiek przez chwilę

    6ce5d64554.png
    6a2c04a9b6.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 25 września 2018, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fajne te butki.
    Ja miałam superowe dla Zuzi ale tak samo pożyczane i oddałam.
    Dla Łucji mam niechodki ale ściąga je w minutę osiem.
    Raz założyłam jej na zwykłe cienkie skarpetki zamiast niechodków drugie grube skarpetki. No ale skarpetki ściąga jeszcze szybciej niż niechodki.
    Na zimę pewnie kupię jej kombinezon jednoczęściowy.

  • Mania1085 Autorytet
    Postów: 380 143

    Wysłany: 25 września 2018, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny zdrowia dla Was.
    Kroko współczuję.

    Co taka cisza? czyżby nasz wątek zanika?;(

    My dziś i wczoraj byłyśmy po jakieś 7h poza domem. Spacer po galerii i zakupy a później bulwar nadmorski. Jestem padnięta.

    w5wqvut1rkxwljzl.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 25 września 2018, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My ostatnio kupiliśmy buty jesienne z miękką podeszwa.
    Ale stopa ma tak duża że szok.

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 25 września 2018, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na zimę będę raczej kupować kurtkę i spodnie ocieplane. Do wózka natomiast śpiwór- pytanie tylko czy będzie chciała w wózku jeździć bo jak zacznie chodzić to nie usiądzie w miejscu.

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
‹‹ 1413 1414 1415 1416 1417 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ