Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
No coś dzisiaj nie działa jak trzeba.
Ale miałam dzisiaj sen! Śniło mi się, że byłam razem z mężem na wizycie u gina tylko że to był już gdzieś tak 6 miesiąc. Lekarka uznała, że pokaże nam dziecko i je ze mnie wyjęła :o Dała mi je do potrzymania i pamiętam, że było duże i ciężkie (wyglądało mniej więcej jak 8 miesięczny niemowlak). Po jakiś dwóch minutach lekarka uznała że już się za bardzo wychłodziło i trochę tętno mu zaczęło spadać i zaczęła mi je wpychać do środkano masakra jakaś
Morwa, helagazela, Inez87, Ruda_ann lubią tę wiadomość
[/url]
-
Karmelova wrote:Dziewczyny a z innej beczki to macie może na tym etapie bóle dolnej części kręgosłupa? Bo dzisiaj to ledwo siedzę tak mnie boli
chociaż jak poleżałam to już mi trochę lepiej.
-
Mam pytanko bierzecie jakiś kompleks witamin czy sam kwas foliowy? Ja przez miesiąc brałam Vitaminer Prenatal i do tego witaminę D przepisaną przez lekarza. Teraz chciałam wyrzucić opakowanie po witaminach i tak zerknełam na ulotkę, a tam napisane ze nie wolno łączyć z witaminą D
Ja to oszaleje sama ze sobą niby staram się robić wszystko dla dzidziusia, a tu po raz kolejny wychodzi, że nieświadomie mu szkodzę. Dobrze, że mój chłop wyjechał bo albo się wściekam albo ryczę i tak od 2 dni.
-
Karmelova wrote:Ból kości ogonowej kojarzy mi się z takim bólem punktowym a u mnie ból jest tak jakby "rozlany" po całym dole pleców i chyba trochę wyżej niż jest kość ogonowa. Aczkolwiek domyślam się, że co bo nie bolało fajnie nie jest
-
Karmelova wrote:Dziewczyny a z innej beczki to macie może na tym etapie bóle dolnej części kręgosłupa? Bo dzisiaj to ledwo siedzę tak mnie boli
chociaż jak poleżałam to już mi trochę lepiej.
Ja tak mam. Jak więcej posiedzę, to czuję. I co ciekawe jak się wieczorem położę. Wydaje mi się to jak najbardziej możliwe, w końcu nieznacznie ale jednak macica juz teraz sie powiększa i może uciskac na nerwy. Ja polecam poduszkę rogala. Wypróbowałam w poprzedniej ciąży i na prawdę działaRuda_ann lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, przeżyłam chwile grozy. O 20 zaczęło sie krwawienie , szybko torba, samochód i szpital. Jeszcze pół h czekałam na lekarza. Ryk i przekonanie ze juz po wszystkim. Okazało sie ze mam nadzerke i to ona krwawi. Nerwów miałam tyle ze dopiero niedawno przestałam płakać. Z dzidzkiem wszystko ok, wiek na 11 tydzień, serducho biło i wszystko wyglądało jak najbardziej
ok. Także jakby którejś sie cos takiego przydarzyło to wiecie, moze to oznacza nie tylko najgorsze.alexast, Ruda_ann lubią tę wiadomość