Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Co jak co ale szczepienie na grypę to najśmieszniejsze szczepienie na rynku, jak można szczepić się na grypę, nie wiedząc jaki szczep jest aktywny, przecież logiczne jest ze się mutuje, to szczepienie akurat gówno daje, a większość lekarzy robi jak im mówiono i kazano, nieważne ze koncerny farmaceutyczne mają z tego kasę, jak już mówiłam nie będę rozmawiać na ten temat, bo to temat rzeka i moja sprawa
-
justysia 90 wrote:Co jak co ale szczepienie na grypę to najśmieszniejsze szczepienie na rynku, jak można szczepić się na grypę, nie wiedząc jaki szczep jest aktywny, przecież logiczne jest ze się mutuje, to szczepienie akurat gówno daje, a większość lekarzy robi jak im mówiono i kazano, nieważne ze koncerny farmaceutyczne mają z tego kasę, jak już mówiłam nie będę rozmawiać na ten temat, bo to temat rzeka i moja sprawa
Są grupy ryzyka, które mimo tego, że szczep mutuje powinny się zaszczepić, bo to loteria i nie wiesz, czy szczep w danym sezonie zmutuje, czy trafi Ci się właśnie ten szczep niezmutowany... ale to znowu temat rzeka
Oczywiście nie każdy musi biec co sezon na grypę się szczepić, bo większość z nas ma odpowiednią odporność, by sama zwalczyć wirusa.
W przeciwieństwie do podstawowego kalendarza szczepień, który uważam za bezwzględnie obowiązkowyWg USG ciąża 3 dni starsza. Dziewczyneczka Juleczka
-
Ja już też po - maleństwo 6,5 cm, wcale nie ułatwiło pracy doktorowi i spało sobie zasłaniając rączkami nos
Wszystko ok, krew na pappe oddana - ryzyka niskie i serduszko też w normiejestem bezgranicznie szczęśliwa
ana167, FreshMm, P., BlackCatNorL, Marzycielka111192, Paula_29, inessa, kate88:), Angela*, Gosiak, Morwa, Patrycja27, Krokodylica, Mama-Ali, helagazela, natki89, Nadin, Myszk@, madzia8lenka, emerald_m, Raven lubią tę wiadomość
-
Ikarzyca wrote:Ja już też po - maleństwo 6,5 cm, wcale nie ułatwiło pracy doktorowi i spało sobie zasłaniając rączkami nos
Wszystko ok, krew na pappe oddana - ryzyka niskie i serduszko też w normiejestem bezgranicznie szczęśliwa
Wg USG ciąża 3 dni starsza. Dziewczyneczka Juleczka
-
Inez87 wrote:Hej ja wam znowu trochę pomarudzę
wczoraj miałam przypływ energii posprzątałam cały dom, składałam z A. meble bo kończy remont sypialni. A dzisiaj załamka plamienia czerwona krwią do tego opryszczka na ustach oczywiście naczytałam sie jaka jest niebezpieczna w ciąży. Dzwoniłam do lekarza moze mnie przyjąć dopiero w sobotę.
któraś z dziewczyn pisała ze tez miała opryszczkę, mam pytanko czy można stosować typowe maści typu zofirax?
Ja mam opryszczkę i z nia walcze ale do ginki nie die bo to nie ejst moje pierwsze zarażenie więc się nie boję złego wpływu na dziecko.
Wg moich wszystkich znajomych także z wykształceniem połozniczym leki miejscowe (maści) można stosować (ja stosuje HERPEX). Do tego w domu przykładam przekrojony czosnek - też ładnie wiruski i bakterie niszczy i juz mam właściwie tylko strupki ale ejszcze w razie czego stosuję.
Znajomy który kiedyś robił specjalizacje z ginekologii (ale dawno juz jako lekarz typowy nie pracuje) podpowiedzial picie drozdzy z cukrem i mlekiem/woda aby witamine B uzupelnic ale tego nie ebde probowac na pewno bo mnie sama mysl odrzuca
A pani w aptece dodatkowo powiedziala aby witamine C brac bo odpornosc trzeba poprawicFreshMm wrote:Black gratulacje
Mój synek ma bostonkę, a ja mu mogę się zarazić...trzymajcie kciuki proszę
Trzymam kciuki
Morwa wrote:Cześćwedług Belly i według OM zaczynamy dzisiaj 2 trymestr
według usg zaczęliśmy 3 dni temu
Gratulacje
Aenu wrote:Ja robie tak jak tydziennie cos... dzisiaj chce umyć łazienkę, jutro znowu coś innego. Przed ciaza robiłam wszystko w sobotę. A teraz sobie podzieliłam... nie chce ryzykować.
a czym myjesz łazienkę? ogólnie ja zrzuciłam wiekszosć sprzatania na meza (ogolnie najbardziej dlatego ze jestem zmeczona po pracy i mi sie nie chce) ale wczesniej mialam wiecej energii i lazienke bym na pewno umyla ale nie wolno wdychac zadnych domestosow itp itd to juz lazienki nie umyje az do stycznia
Mama Ali i Ikarzyca - gratulujeMama-Ali lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, gratuluję pozytywnych wieści z wizyt!
Ja sprzątanie "sprzedałam" mężowi - coś tam mu pomogę, ale nie za wiele, żeby nie wdychać tych chemikaliów, no i dlatego, że zwyczajnie nie mam siły. Chętnie bym sobie kogoś ogarnęła do sprzątania / mycia okien, ale jakoś nie mogę się przekonać do obcej osoby kręcącej mi się po domu...Mama-Ali lubi tę wiadomość
-
K01 wrote:a czym myjesz łazienkę? ogólnie ja zrzuciłam wiekszosć sprzatania na meza (ogolnie najbardziej dlatego ze jestem zmeczona po pracy i mi sie nie chce) ale wczesniej mialam wiecej energii i lazienke bym na pewno umyla ale nie wolno wdychac zadnych domestosow itp itd to juz lazienki nie umyje az do stycznia
lustro - clin
ubikacje - wylewam tytanem
i jeszcze używam ajax do płytek.
A szorowanie zlewu, prysznicu, wanny to już mąż robi, bo używa mocniejszego środka.
-
Ja pracuje jako sprzątaczka. Wydaje mi się że jeśli ciąża przebiega bez problemów i jest zdrową ciążą to dlaczego miałabym nie pracować. Zrezygnowałam tylko z tych prac co mam dużo schodów i muszę nosić odkurzacz. Poza tym robię wszystko to co robiłam tylko po prostu wolniej
Morwa, Krokodylica, helagazela, emerald_m, Raven lubią tę wiadomość
-
Aenu wrote:lustro - clin
ubikacje - wylewam tytanem
i jeszcze używam ajax do płytek.
A szorowanie zlewu, prysznicu, wanny to już mąż robi, bo używa mocniejszego środka.
u mnie glownie domestos ale dla mnie mycie łazienki to przede wszytskim szorowanie wanny, prysznica, toalety a dopiero na koncu przetarcie lustra czy podlogi wiec dlatego na slowo "sprzatam lazienke" nie pomyslalam najpierw o tych latwiejszych czynnosciach bez ostrej chemii -
Marzycielka111192 wrote:Ja pracuje jako sprzątaczka. Wydaje mi się że jeśli ciąża przebiega bez problemów i jest zdrową ciążą to dlaczego miałabym nie pracować. Zrezygnowałam tylko z tych prac co mam dużo schodów i muszę nosić odkurzacz. Poza tym robię wszystko to co robiłam tylko po prostu wolniej
a nie masz stycznosci z oparami domestosa lub jakichs mocniejszych przemyslowych srodków? ja bym sie bała tego wdychac - zwlszcza przy codziennej pracy -
K01 nie chcę Cię martwić ale z tego co mi wiadomo to właśnie jeśli w ciąży po raz pierwszy dochodzi do zakażenia wirusem opryszczki to jest to niebezpieczne. Gdyby to było kolejne zakażenie to ponoć jest lepiej. Może jednak warto abyś wybrała się do lekarza?
[/url]
-
Nie sprzątam u nikogo domestosem. Sprzątam normalnymi srodkami, teraz jest lato więc łazienki tylko przy otwartym oknie. Przeważnie popsilam prysznic i wannę i idę sprzątać coś innego. Jak przyjdę spowrotem to już po jakimkolwiek zapachu ani śladu. Wydaje mi się że trzeba sobie jakoś radzic. Mam koleżanki co pracowały do ostatniego miesiąca. Co dla mnie jest trochę nienormalne ale nikogo nie neguje. Ja narazie pracuje i będę pracować dopóki brzuszek mi na to pozwoli
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Karmelova wrote:K01 nie chcę Cię martwić ale z tego co mi wiadomo to właśnie jeśli w ciąży po raz pierwszy dochodzi do zakażenia wirusem opryszczki to jest to niebezpieczne. Gdyby to było kolejne zakażenie to ponoć jest lepiej. Może jednak warto abyś wybrała się do lekarza?
to nie ejst moje pierwsze zarażenie wiec dlatego tak troche to zbagatelizowalam, na razie ładnie sie goi wiec chyba nie ma sensu isc ze strupkami do ginki - na razie sie nie nakrecam - nie ejst to moje pierwsze zakazenie, schodzi ładnie wiec nie robie paniki :0
ale dzieki za zwrocenie uwagi - sama monituje kiedy sa wolne terminy u mojej gin aby sie wcisnac w razie co od razu -
K01 wrote:to nie ejst moje pierwsze zarażenie wiec dlatego tak troche to zbagatelizowalam, na razie ładnie sie goi wiec chyba nie ma sensu isc ze strupkami do ginki - na razie sie nie nakrecam - nie ejst to moje pierwsze zakazenie, schodzi ładnie wiec nie robie paniki :0
ale dzieki za zwrocenie uwagi - sama monituje kiedy sa wolne terminy u mojej gin aby sie wcisnac w razie co od razu
Ja też często miewam opryszczkę, praktycznie przy każdym spadku odporności albo np po zbyt długim przebywaniu na słońcu (cy w tym roku raczej mi nie grozi).
[/url]
-
Karmelova wrote:To przepraszam, źle zrozumiałam i myślałam że to Twoje pierwsze zakażenie.
Ja też często miewam opryszczkę, praktycznie przy każdym spadku odporności albo np po zbyt długim przebywaniu na słońcu (cy w tym roku raczej mi nie grozi).
ja mialam dwie takie super potęzne na całym nosie (i zakaldam ze to ten sam wirus co na wardze wiec nie panikuje (mam andzieje ze dobrze robie;p)) wlasnie jak przemarzlam za bardzo, wiec dlatego uznaje ze nie mam jej pierwszy raz wiec jesli reaguje na masc czy domowe sposoby to na razie gince dam spokoj - i tak jestem u niej zbyt czestoale jak opryszczka nie zejdzie do weekendu lub cos innego dojdzie to na pewno do lekarza pojde
ogolnie staram sie nie panikowac, podchodzic rozsadnie do objawow i dolegliwosci ale zawsze wole tez Was spytac aby sie upewnic ze dobrze mysleKarmelova lubi tę wiadomość
-
Ja właśnie wróciłam z centrum rodzinnego bo chciałam umówić sie z położna która tu moze zajmować sie ciąża na pół z lekarzem, ale akurat jest na urlopie. Zapytałam przy okazji o ta opryszczkę i babeczka powiedziała żeby lepiej przyjść jutro do lekarza rodzinnego wiec sie zapisałam. W aptece tez dała mi jakis krem mowi ze skoro w ulotce nie jest napisane ze nie stosować w ciąży to znaczy ze można
ale chyba wstrzymam sie do jutra
swoją droga chyba wyglądam na Polkę bo kobieta w rejestracji zapytała czy chce jutro iść do polskiego lekarza
Krokodylica lubi tę wiadomość