Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Krokodylica wrote:To ja na odwrót, całe życie mam psy i koty ze schroniska albo przygarnięte znajdy.
Ja tez całe zycie przygarniam zwierzaki
Psy, koty, świnki morskie, chomiki, ptaszki, rybki, nawet legwana miałam.
Angela*, natki89, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Nie wierzę, że to już 2 trymestr się zbliża
Madzialenka jesteś dzień do przodu niż ja:) ja mam wizytę w przyszła środę więc tuż tuż. Były 3 tygodniu A został 1 więc już z górki
Ja w sumie ani razu nie wymiotowalam Ale codziennie mam mdłości. Raz większe raz mniejsze. Takie najgorsze trwały dosłownie z 4 może 5 dni A teraz jest znośnie
-
ana167 wrote:Ja mam w sobotę wizytę i juz chciałbym byc po...
Która z Was ma jesscze wymioty.. Ja dzis o 4 rano lecialam siku a pozniej blee.
Ja codziennie teraz mam mdłości i skurcze żołądka jak przy wymiotach, ale a tym się kończy. Biegnę nad porcelanę i takie nieefektywne bleeeza to najlepsze jak Młode stoi obok i przedrzeźnia
Póki co jadę na coca coli - jedyne co mi pomaga jak już nie mogę wytrzymać.
-
Hej
nie wiem, czy mnie jeszcze pamiętacie, bo kilka tygodni nie pisałam. Usunęłam tamto konto pod wpływem stresu i chwili, ale czytałam Was na bieżąco
Gratuluję wszystkim cudownych wieści z wizyt i trzymam kciuki za pozostałe dobre wiadomości.
Ja jestem dziś po prenatalnych i ufffff... kamień z serca. Wszystko dobrze. Ze szczęśliwa unoszę się metr nad ziemią. Pewnie, dlatego też zdecydowałam się napisać.
A co do zwierząt ja jestem mamą labradorki
Miłego wieczoru!
FreshMm, Morwa, P., Mama-Ali, kate88:), emerald_m, Raven lubią tę wiadomość
-
A ja nie mam zaufania do połączenia bobo+pies czy kot.
Szwagierka kupiła yorka swoim dzieciom, już prawie 10 lat ma a do tego mają 2 letnie dziecko. Od początku wszystko super, pies się aż "bał" dziecka, do czasu gdy go samochód nie potrącił, bo przeciskał się pod płotem i latał czasem po ulicy. Teraz jest bardzo agresywny i już nie raz małą złapał, a nawet i mocniej ugryzł. Ostatnio nawet moje dziecko ugryzł. Mała teraz nie chce do nich jeździć bo się boi psa. No i oni też mają problem bo nie wiedzą co z nim zrobić.. -
Aenu wrote:Co sądzicie o opalaniu w ciąży? Byłam dzisiaj trochę na słońcu i strasznie mnie spalilo. A więcej siedziałam w cieniu. Pleców nie opalalam, a równiez opalone...
Rozmawialam dzis nawet z ginem o opalaniu , mówił mi żeby w moim przypadku starać sie unikać slonca , jal juz to troszkę nogi , ważne żeby brzuch byl zakryty
Ja w sloncu nie mogę nie mogę byc bo mi zaraz slabo -
Aenu wrote:Co sądzicie o opalaniu w ciąży? Byłam dzisiaj trochę na słońcu i strasznie mnie spalilo. A więcej siedziałam w cieniu. Pleców nie opalalam, a równiez opalone...
Różnie ludzie reagują na słońce, różnie ich łapie. Ja chodzę normalnie po słońcu, ale nie leżę w nim i nie opalam się, bo boję się przegrzania organizmu, co jest niebezpieczne dla ciąży. Jak gdzieś przysiądę, to na ławce w cieniu. W tym roku przeżyję bez ładnie opalonego ciała, ale za to ze spokojnym duchemKrokodylica lubi tę wiadomość