Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dołączam swoje kciuki za dzisiejsze wizyty. Też dziś wizytuję - 13.45. Będę mieć usg genetyczne i wyniki biochemii.
Helka, czekam na wieściW temacie szczepionek nie czytałam na bieżąco, ale nadrobiłam i zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś.
Dziewczyny, jak Wasze brzuszki? Mój jest taki jak w mniej więcej 16tc z synkiem. Nie wiem, co to będzie w styczniukate88:), inessa, Krokodylica lubią tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
emerald_m wrote:Dołączam swoje kciuki za dzisiejsze wizyty. Też dziś wizytuję - 13.45. Będę mieć usg genetyczne i wyniki biochemii.
Helka, czekam na wieściW temacie szczepionek nie czytałam na bieżąco, ale nadrobiłam i zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś.
Dziewczyny, jak Wasze brzuszki? Mój jest taki jak w mniej więcej 16tc z synkiem. Nie wiem, co to będzie w styczniu
Mój też już widać. Nawet jak zakładam luzniejsze bluzki to już go widać...a szkoda, bo myślałam, że jeszcze go troszkę ukryje:D -
Chciałam powiedzieć że dziś wpisali mnie do domu
sprzed wyjściem kontrolne usg. Fasolka żyje serduszko bije. I z ta wiadomością i spokojem wyszłam do domu.
Helka891, P., emerald_m, inessa, kate88:), Gosiak, BlackCatNorL, Morwa, emi2016, madzia8lenka, FreshMm, Paula_29, Krokodylica, Myszk@, Raven lubią tę wiadomość
Pola
Hania -
emerald_m wrote:Dołączam swoje kciuki za dzisiejsze wizyty. Też dziś wizytuję - 13.45. Będę mieć usg genetyczne i wyniki biochemii.
Helka, czekam na wieściW temacie szczepionek nie czytałam na bieżąco, ale nadrobiłam i zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś.
Dziewczyny, jak Wasze brzuszki? Mój jest taki jak w mniej więcej 16tc z synkiem. Nie wiem, co to będzie w styczniu
Kochana moj brzuszek jest juz widoczny
-
emerald_m wrote:Dołączam swoje kciuki za dzisiejsze wizyty. Też dziś wizytuję - 13.45. Będę mieć usg genetyczne i wyniki biochemii.
Helka, czekam na wieściW temacie szczepionek nie czytałam na bieżąco, ale nadrobiłam i zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś.
Dziewczyny, jak Wasze brzuszki? Mój jest taki jak w mniej więcej 16tc z synkiem. Nie wiem, co to będzie w styczniu
O to jesteś pierwsza) Może jeszcze przed wyjściem z domu zdążę przeczytać, co tam u Was
)
Wg USG ciąża 3 dni starsza. Dziewczyneczka Juleczka
-
Dziewczyny trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!
U nas pół nocy lało i chyba ąz do 10... w nocy deszcz walący o parapet mnie budził. Do tego źle spałam i mi jakiś ból w plecy wszedł. ehh
Ale opryszka pieknie schodzi - już smaruję tak tylko aby smarować do końca
Girl25 wrote:Cifu też to dotyczy ?
wydaje mi sie każdego środka chemicznego którego opary wdychasz, ale lekarzem nie jestem więc reki sobie uciąć nie dam.
Ja wolę męza zagonić niż ryzykowac
Dorka87 wrote:Jestem po usg pierwszego trymestruwszystko pięknie
serduszko pięknie bije, NT ok, bobas ma 61 mm
a krwiakow nie widać,czyli wchlonely się
teraz juz spokojnie wchodzę w 2 trymestr
super -
inessa wrote:Hej moje drogie. Wspieram wszystkie wizytujace dzisiaj ❤❤❤ a ja juz myslalam ze bedzie mi lepiej bo tak przy synku mialam pod koniec 1 trymestru a tu coraz gorzej mdlosci na maksa nadwrazliwosc na zapachy takka ze jestem w szoku ze na niektore mozna byc wrazliwym hyhy no i myslalam ze teraz omina mnie bole glowy a tu dzis od nocy bol... no i tradzik brbr z synem mialam cudna cere... no ale trzeba przetrwac ☺byle Maluch rosl ☺ do tego synek wczoraj skonczyl antybiotyk a ida 2 zeby naraz. A za to w niedziele zaczynam 2 trymestr ☺ a za tydzien w czwartek mamy badania prenatalne i tego sie boje aby wszystko bylo dobrze. A my psa nie mozemy miec bo tesciowa sie nie zgadza za to mamy akwarium z rybkami ☺ a tak mamy cudny dzis dzien ☺ lato w pelni zatem z umiarem ale trzeba korzystac ze slonca dopoki jeszcze go duzo ☺ zycze dobrego dnia ☺
Kochana tez m bole glowy , wczoraj to tak mnie strasznie bolala że myslalam ze wyjde z siebie i stane obok
A dzis wstalam i tez lekko mnie cmi
Takze nie jestes samamusimy to jakos prztrwac
mi mdłości juz odpukac ustąpily
takze Ciebie tez niedługo opuszcza: ) i nic sie nie martw , malich rośnie spokojnue w Twoim brzuszku
Ja dzis prenatalne , mam stresa , ale wierze że bedzie dobrze , musi byc
Buziaki dla Was:-*
inessa, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
emerald_m wrote:Dziewczyny, jak Wasze brzuszki? Mój jest taki jak w mniej więcej 16tc z synkiem. Nie wiem, co to będzie w styczniu
U mnie jest trochę powiększony, ale mam wrażenie, że to bardziej jelita i wzdęcia, niż dzieckozwłaszcza, że rano mały, a wieczorem większy
-
nick nieaktualnyczesc!
Uważam że pieski i dzieci powinny się wychowywać razem. Super sprawa. My mamy suczke 4-letnią. Piesek dość energiczny i roztrzepany, ale toleruje synkasynek z kolei wyzywa sie jak może - podziwiam psa za cierpliwość. Synek jeździ na niej, ciągnie za ogon, nos uszy... masakra . Musimy pilnować bo kilka razy ugryzła synka ale nie mocno - ostrzegawczo. Niestety synek nie uczy się na błędach
Co do zakupu psa to ja jestem za pieskami ze schroniska, aczkolwiek my mamy pieska rasowego - użytkowego bo mąż jest myśliwym.
Odradzam kupno psów ras myśliwskich osobom które nie polują - szkoda psa. Zazwyczaj sa to pieski które maja pasje i czasami naprawdę ciężko nad nimi zapanować. bez szkolenia mogą być trudne. Poza tym marnują się u osób nie związanych z łowiectwem.
Oczywiście ludzie kupują wyżły albo gończe czy posokowce, a potem się dziwią, że psy np. niszczą wszystko w domu albo sa niegrzeczne - pewne zachowania wynikają z cech rasy.
jest cała masa ras psów domowych i uważam, że takich należy sie trzymać. ewentualnie psy pasterskie jesli ktoś jest w stanie zapewnic duzo ruchu i ma warunki w domu. -
Ja ogólnie nigdy niemiałam psa czy kota. Mój mąż zawsze miał psy ale dopoki mieszkamy w mieskzaniu nie ma mowy o psie - za duzo obowiazkow, za bardzo pies sie meczy sam w mieszkaniu itp. A do tego moj maz uwaza tylko wieksze psy bo york dla niego psem nie jest, takiego na pewno nie chce miec wiec decyzja o ewentualnym zwierzatku w domu raczej odsunieta w blizej nieokreslona przyszlosc
Jeżyna37 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnydzieci które wychowuja się ze zwierzertami typu kto pies, albo jeszcze większe zwierzęta nie boja się w przyszłości zwierząt. A niestety wiekszośc dzieci (nie wszytskie oczywiście), które nie miały styczności paniczie boi się psów. To tez niedobrze.
Na pewno trezba sie zastanwoic nad zakupem spób ras agresywnych typu jakies pitbule, amstafy itp. bo nikt mi nie wmówi że to sa psy dla dzieci. pewnie zdarzają się łagodne przypadki ale niestety większośc wymaga ostrych szkoleń i twardej ręki...
Girl25 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U mnie rano brzuszek mniejszy, ale wystający, a wieczorem już naprawdę spory
No i fakt, to nie dzidziuś jeszcze. Myślę, że to reorganizacja narządów wewnętrznych na rzecz macicy
Pomału szykuję podwozie, bo jakąś godzinę muszę się zbierać.
Helka, Angela, Wasze wizyty, o której?Jeżyna37 lubi tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
nick nieaktualnyK01 wrote:Ja ogólnie nigdy niemiałam psa czy kota. Mój mąż zawsze miał psy ale dopoki mieszkamy w mieskzaniu nie ma mowy o psie - za duzo obowiazkow, za bardzo pies sie meczy sam w mieszkaniu itp. A do tego moj maz uwaza tylko wieksze psy bo york dla niego psem nie jest, takiego na pewno nie chce miec wiec decyzja o ewentualnym zwierzatku w domu raczej odsunieta w blizej nieokreslona przyszlosc
no my z męzem tez wolimy duże psy.
jak decydowalismy sie na psa to mąż postawił warunek że albo pies mysliwski albo w ogóle.... bo ja chciałam schroniskowego.... no i wzięlismy mysliwskiego