Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Maruder, jak porządnie przydzwoniłaś to może jedź sprawdzić ten palec, mój mąż też kiedyś huknął małym palcem i miał pęknięcie podstawy paliczka, czy jakoś tak to się nazywało. Musiał go usztywniać, chodził o kulach przez miesiąc, no ale kaskę z ubezpieczenia też zgarnął
nie namawiam na ubezpieczenie ale warto sprawdzić, czy to na pewno nic poważniejszego.
Kroko, ja myślę że u Ciebie wszystko się nakłada i stres przedszkolny i ciąża, teraz może dodatkowo przeziębienie Cię łapie, ja wczoraj na noc wypiłam meliske to chwilę przed małża budzikiem obudził mnie pęcherz, a tak jak w nocy wstawałam na siusiu to też leżałam i nie mogłam spać. Musimy to przetrwać :*
Lovi cudny brzuszek
Kasha, to gdzie teraz planujesz iść do szkoły rodzenia? Ja tak się za to zbierałam, że w końcu jak stwierdziłam że może na Kamieńskiego bym poszła to już po wszystkim, bo więcej zajęć w tym roku nie ma
A ja na razie tylko podczytuję co piszecie o wyprawce, skrzętnie notuję co się sprawdza a co nie, a kupować będę później. Chciałabym kupić uniwersalne rzeczy ale czasem jest naprawdę ciężko, poza tym jak teraz kupię kombinezon to wcale nie jest powiedziane że drugi maluch też będzie zimowy i użyję go drugi razjakbym znała płeć byłoby mi chyba łatwiej podjąć decyzję
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja tez muszę najpierw przejrzec i zobaczyc co mam a co nie.
Znowu się nie wyspałam. Synek przyszedł w nocy, zrobił awanture, potem zabrał mi rogala i została wepchnieta pomiędzy męża i syna. Masakra. Jeden i drugi się wierci........ehhh
mnie disiaj też wszytsko kłuje i boli.
U gdyni zimno. Wyciągnełam juz kurtkę cieplejszą. Czuję się w niej jak balon. NIe mówiac o wysiadaniu z samochodu -
Nie wiem co to za lekarz który twierdzi że bostonka dorośli się nie zarażają...
Mam parę koleżanek które to załapały od dzieci,a ich dzieci w żłobku jeszcze.przechodzily to strasznie.Jedna dostała takich wręcz plam na całych dłoniach że wyglądała jakby całe ręce poparzyła we wrzątku i niestety ze 2 tyg.ja męczyło
Fakt jest taki,że dorosły łapie wszystkie te paskudztwa dziecięce ale przechodzi je gorzej.
U mojej córki w żłobku co jakiś czas wybuch bostonki (wcześniej to nawet nie wiedziałam co to) ale na szczęście mała tego nigdy nie złapała.Ostatnio też był w lipcu i byłam spanikowana że to przyniesie j się zarazę w ciazy.Na szczęście znowu nas minęło. Teraz zaczęła przedszkole i znowu mam stresa że coś przyniesie ok mnie zarazi.Oby nie.
U nas znowu leje.Chyba idę spać póki mogę
-
nick nieaktualnyGosiak wrote:Sylwia, a Wy przedszkole czy opiekunka? Bo mi jakoś z głowy wyleciało...
na razie opiekunka.
Na wiosne chce klub malucha, a od wrzesnia przedszkole
to bzdura, że dorosli nie łapią. Łapia i to przechodza duzo gorzej.
Ja złapałam od synka 3 dniówkę (a niby to niemozliwe!!!) i była masakra. 3 dni leżałam z tem 40 stopni - jak beton. No i miałam kropki na ciele -
Byłam wczoraj na Warsztatach Bezpieczny Maluch. Ogólnie polecam. Jednak 3,5 godziny siedzenia to dużo
Podobał mi się wykład o bezpieczeństwie maluchów w transporcie (jak zapinać w foteliku itp.) i nauka udzielania pierwszej pomocy dziecku (na przykład w przypadku bezdechu, zaksztuszenia).
Zawiodłam się jednak wykładem o karmieniu piersią.
Można coś wygrać i dla każdego mały upominek -
Ja pod wpływem Waszych wpisów zrobiłam wstępną listę potrzebnych rzeczy :p.
Na razie takie grubsze rzeczy, żeby nie odczuwać tego za bardzo co miesiąc będę coś tam kupować. No ale np sama niania z kamerką to koszt 300-400 zł,a taką muszę miec, bo Julek będzie miał swój pokój i mam nadzieję, tak jak Ala, od 1 dnia będzie spał u siebie. Co prawda z Alą miałam nianie z kamerką ale sama wędrowałam co chwilę sprawdzać czy wszystko na pewno ok. Myślę że teraz będzie spokojniej
.
*Sylwia, w Gdańsku równie brzydko :p, a ja nawet nie mam jesiennej kurtki która mój brzuchol zmieści! W nastepnym tygodniu czekają mnie zakupy.
Co do klubiku to suuuuuuper sprawa!! Ala chodziła dwa lata, odkąd skończyła roczek. Tam jest cudowna, rodzinna atmosfera, choc w wieku 3 lat, moim zdaniem, dziecko musi już iść do normalnego przedszkola, bo zaczynaja sie zajęcia dydaktycznie, a w takim klubiku to wiadomo, bardziej jak w domu. Ale na początek super sprawa. -
To tak samo jak łupież różowy gilberta można mieć tylko raz w życiu a ja miałam dwa.
z tego drugi raz tuż przed moim ślubem.
Myszka ja myślę że to moje przeziębienie to też od tych nerwów przedszkolnych niestety.
Ale postanowiłam wyluzować i prowadzić ją i szybko wychodzić mimo jej płaczu. Pani dyrektor powiedziała że jak im będzie ryczeć przez godzinę i nie da się uspokoić to zaprowadzą ją do młodszej grupy do tamtej pani.
Musimy dać radę obie. -
Paula_29 wrote:Dziewczyny, które będą miały pierwsze dzieciątko polecam by nie kupować kombinezonu ( a najlepiej śpioszków też) zapinanych na jednej nodze z boku , tylko po środku. Wepchnięcie drugiej nóżki tego maluszka w tą nogę, która nie jest rozpinana to masakra. Ja się umęczyłam zawsze przy tym i dziecko też. Wyjątkiem są te które mają zapinania na nóżce i dodatkowo na drugim boku ale wtedy dużo zapinania
poproszę zatem jak najwięcej takich rad , zanim zacznę robić wyprawkę. Chciałabym uniknąć wtop i niepotrzebnie nie wydawać kasy na coś co ma mi tylko utrudniać życie.
Paula_29, Szmaragdowa lubią tę wiadomość
-
Mam prośbę do mam, które posiadają już dzieci. Wrzuciłybyście listę rzeczy potrzebnych dla takiego malucha? Chodzi mi o listę wyprawki , ile i czego tak naprawdę potrzeba? Wydaje mi się ,że będę chyba najgorsza matka na świecie, bo jak na chwilę obecną nic nie ogarniam. Nie chodzi już o to ,że nie mam nic kupione, tylko o to ,że nie wiem nawet co kupić
Szmaragdowa lubi tę wiadomość
-
Myszk@ wrote:Morwa, bratnia duszo
ja też nie ogarniam, na razie w moim excelku mam 7 pozycji co mi potrzeba na czas ciąży i wyprawki w tym jest większość rzeczy dla mnie
kasha86 lubi tę wiadomość
-
No wiesz, na listę wpisałam sobie nawet legginsy ciążowe
żeby taka pusta nie była, no i faktycznie muszę je kupić, chociaż na razie te zwykłe też mnie jeszcze nie cisną, ale za to rajstopy ciążowe
Kroko trzymam kciuki żeby się ułożyłofaktycznie byłoby jej lepiej wśród starszych dzieci, bo z maluchami może się szybko nudzić i też się zniechęcić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2017, 11:18
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
To moze ja napisze z własnego doświadczenia
w rozmiarach 56 i 62 polecam tylko body, polspiochy i pajace. Zadnych sukieneczek, zapinanych bluz z kapturem, koszul, dżinsów i innym modnych rzeczy
miałam tego masę, tak naprawdę syn cały czas w body i pajacach - wygoda najważniejsza. Jeśli chodzi o ilośc, ja mam suszarkę także wystarczy mi po 6 kompletów i tyle, jak brudne to pralka, suszarka i w 3h wszystko suche, czyste i pachnące. Kombinezony miałam 2, watowany i dresowy, ale z takiego cieplejszego materiału i watowanego nie użyłam ani razu (syn urodził sie pod koniec grudnia). Na spacery w ten dresowy i jeszcze wkładałam młodego w ciepły spiwor, naprawdę wystarczyło. No i wózek, jakbym mogła cofnąć czas nigdy 3w1. Gondola i do tego nosidełko. Staś miał 7 miesięcy jak go przełożyłam w spacerówkę i szlag mnie trafiał składać cały ten wózek, najpierw ciężki stelaż, pozniej ciężka spacerówka, masakra. Kupiłam spacerówkę 7kg składana jedna ręka a tamten leży na strychu, niepotrzebnie wydałam tyle kasy.
Morwa, FreshMm, Szmaragdowa, Muska, Pooziomka lubią tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:Hej dziewczyny
Natki ja miałam mierzone NF i wynosiło 4,2 w 20 tygodniu. Sama bym się upomniała jakby nie zmierzył, mierzoną też miałam kość nosową. Jaka długość u Ciebie wyszła?
Sprawdziłam u córki też było mierzone jakoś w podobnym okresie i wychodziło 4,0
Lovilovi jaki rozmiar kombinezonu kupiłaś, bo ja się właśnie zastanawiam, oczywiście kupować będę później, ale myślę, żeby kupić rozmiar większy niż prognozowane wymiary bo wiem, jak ciężko ubrać takiego maluszka.
Chyba się też skuszę na taki kombinezon bez wkładanych nóżek a tylko w całości z rozpięciem na pasy bo jednak to będzie maleństwo i pewnie też w trakcie zimy nie starczy jeden. Pamiętam, że córka urodziła się 50 a rozmiar 56 nosiła tylko przez miesiąc
Wczoraj poprzeglądałam ubranka i na 56 mam w sumie dość sporo bo chyba z 6 pajaców, z 8 bodziaków na długi rękaw, kilka śpiochów, a jeszcze nie wiem co na strychu więc na ten rozmiar jestem przygotowana, sprawdzę niedługo co mam na 62
Ja nie mialam mierzonej kości nosowej, lekarz tylko pokazał ze jest Ale pomiaru nie zrobił. Nawet nie wiedziałam ze to teraz istotne jak w badaniach prenatalnych wszytsko było ok. Ale chyba potrzebuje tak jak Vilu kilka dni na przetrawienie tej informacji i w październiku wypytam się lekarza o to. Uchodzi tu za naprawdę dobrego specjalistę więc wydaje mi się ze gdyby uważał ze coś jest nie tak to chyba by mi o tym powiedział...
-
To znowu ja bardzo zachwalam sobie wózek 3w1, fakt trochę waży ale duże pompowane koła, spacerówkę można włożyć tyłem lub przodem do kierunku jazdy, świetnie się prowadzi po śniegu, piasku itd. Tyle że ja z wózkiem trzaskam kilometry więc mi to potrzebne. Jak ktoś potrzebuje wózka żeby wrzucić do bagażnika i wjechać i wyjechać ze sklepu to może być parasolka. U mnie się nie sprawdziła.
Na pewno polecam kupić dużo wacików dużych (do mycia pupy wodą, odradzam chusteczki nawilżane), sporo pieluszek tetrowych.
Gosiak, Paula_29, Szmaragdowa lubią tę wiadomość
-
Zależy jaka spacerówkę kupisz. Jeśli taka za 300zl to wiadomo, raczej cieżko. Moja kosztowała 1100 i jest świetna, niczym nie odbiega od dużej spacerówki z zestawu (nie licząc wygody i lekkości). Mieszkam na obrzeżach miasta, nie wszędzie jest chodnik i trzeba chodzić po wertepach - sprawdza sie super. Tak samo w zimę, nie miałam żadnego problemu.
-
Hej kochane.
Wasze rady sa bardzo pomocne!
Ja juz Kupilam wozek 3w1 (tzn zamowilam na necie)
Bebetto Luca s-line kolor szary-coral.
Co do wyprawki to mam juz sporo ciuszkow 6 komletow nowych , buciki, kombinezon,skarpetki reszte mam od znajomej ,ale w bardzo dobrym stanie
WSZYSTKO JAK NARAZNIE W ROZM. OD 0-3miesiaca
U mnie nie robili pomiaru NFT tylko NT w 12tyg. Kosc nosowa jest tylko zaznaczone ,ze widoczna. W sumie na zdj usg ja widac golym okiem
Moja dziewczynka tez jest 'mala' ale miesci sie w normie i lekarz mowi ,ze dzieci po 24tc bardzo szybko nadrabiaja zaleglosci, wiec do tego czasu nie powinno sie przejmowac.
Usg mam 28.09 potem chyba jeszcze w 28tc. Mam ich dosc sporo jak na Angielska sluzbe zdrowia, a to dlatego ,ze moje pierwsze dziecko (ktore poronilam) mialo wade genetyczna, wiec teraz na ta ciaze maja duuze oko , co mnie denerowalao na poczatku bo ciagle mi przypominali o pierwszym dzieciatku, to teraz to bardzo doceniam!
Mam nadzieje ,ze czas przyspieszy do stycznia i bede juz tulic moja mala istotke, bo tyle nerw i watpliwosci w zyciu nie mialam.