Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A propos kupowania rzeczy dla dzieciaków w ostatnim miesiącu. Mamuśki pewnie nie muszą tego czytać
, ale jak ma się pierwsze dziecko to wszystko jest taką abstrakcją że warto się wesprzeć na doświadczeniu innych. Ja z Alą rzeczy (wszystkie), miałam pokupowane do 30 tygodnia. Pokój też był gotowy. Potem tylko odpoczywałam, przekładałam ciuszki, zagladałam do torby do szpitala czy wszystko jest. To było najlepsze rozwiązanie. Nie zawsze się tak da, ale zostawianie zakupów na ostatni moment to zły pomysł według mnie. Ja teraz przy drugim dziecku już tak nie wariuje bo sporo rzeczy miałam, ale i tak, jestem prawie gotowa z wyprawka i resztą, pozostaną drobiazgi, poukładanie tego w pokoju. Na początku chciałam wszystko robić później, ale czuję, ze robi mi się coraz ciężej, a do tego potem czas świateczny itd, nie chce się stresować.
Dobrym pomysłem jak piszą dziewczyny jest check lista w excelu i odhaczanie pozycji. Ja tak robie od wakacji, dziele zakupy miedzy mną i męża i pilnuje zeby były wtedy, gdy zaplanowałam. Jak wczoraj zajrzałam do tabelki to zostało naprawdę niewiele. Jak faceci nie chcą się za to zabrac to same kupujcie, teraz większość można kupić z necie
Krokodylica, Polaj, ana167, Szmaragdowa lubią tę wiadomość
-
Mama-Ali wrote:Black, napiszę Ci normy, jakie podał mi lekarz przed badaniem. On jest bardzo akuratny i zapobiegawczy, wiec na pewno normy sa ok
0- do 92
po 1h- do 180
po 2h- do 152
Mama-Ali lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnycześć!
Ja mam zamiar zaczać wyprawkę w listopadzie. Jak następnym razem pojade do rodziców to zrobie przegląd rzeczy po synku i wtedy zrobię listę. Na teraz wiem, że potrezbuję nowa torbę do wózka
Wczoraj prawie cały dzień brzuch mnie bolał. Ale jak poleżałam to przeszło.
Ostatnio mocno czuję dzidzię. Czasami jest to nawet bolesne ;-/. Najdziwniejsze jest to, żę czasami jak dzidzia szaleje to czuje wszędzie na dole, nad pępkiem, z boku. Armagedon. Nie wiem jak to możliwe że tak sie kotłuje w brzuchu -
ana167 wrote:Dziewczyny bierzecie zzo do porodu?
-
kasha86 wrote:A i witam się w III trymestrze !! Coś nieprawdopodobnego, że to już ostatnia prosta
Dokładnie! Szybko zleciało.
MamaAli dobrze prawi, ja też bym nie zostawiala zakupów na ostatnią chwilę. Tym bardziej że nie wiadomo czy któreś dzieciątko nie zdecyduje się wyjść przed terminem.
Zaraz robię małą kawkę i biorę się za porządki. -
ana167 wrote:Dziewczyny bierzecie zzo do porodu?
Trwam w przekonaniu że przemęcze się jakoś,pójdzie w miare naturalnie (oxy pewnie i tak będzie) to po porodzie już organizm się zbierze do kupy i będzie działać bez problemu.Bile głowy i kręgosłupa mi już niepotrzebne
Ps.Nie wiem jeszcze jak to ze starsza córka bedzie.Nigdy jej nie zostawiałam będę mnie,a tu jeszcze mnie nie będzie i wrócę z dzidziusiem... Do szpitala chyba nie ma co jej brać? Dziewczyny jak planujecie że starszymi? Dopiero zapoznanie w domu czy jednak wizyta w szpitalu? Takich 3latkow nie wolno na oddział wpuścić to raz,a dwa że jak zobaczy mame i dzidziusia to ciężko jej będzie wrócić bez nas do domu z tata... -
nick nieaktualnyw szpitalu w którym pewnie będę rodzić nie ma zzo tylko gaz. Gaz wezmę jesli będe mogła. Gdybym miała możliwość wzięcia zzzo to nie wiem czy bym chciała. na tą chwilę chyb anie, ale pewnie wyszłoby w praniu.
Pierwszy poród miałam bardzo długi i męczący. Tez dostałam 3 oxy + masaz szyjki + jakieś żele na zmiekczenie - cuda na kiju -
Muska wrote:Kuszące,ale nie.Dalam radę bez niczego za pierwszym razem to i teraz jakoś to przeżyje.Trzeba samemu wybrać.Ma plusy i minusy.Wlasciwie 1 plus - nie będzie tak boleć,ale minusów cala masa - począwszy od tego że akcja może dłużej trwac,po skutki uboczne które mogą wystąpić bi ciągnąć się parę dni po porodzie.
Trwam w przekonaniu że przemęcze się jakoś,pójdzie w miare naturalnie (oxy pewnie i tak będzie) to po porodzie już organizm się zbierze do kupy i będzie działać bez problemu.Bile głowy i kręgosłupa mi już niepotrzebne
Ps.Nie wiem jeszcze jak to ze starsza córka bedzie.Nigdy jej nie zostawiałam będę mnie,a tu jeszcze mnie nie będzie i wrócę z dzidziusiem... Do szpitala chyba nie ma co jej brać? Dziewczyny jak planujecie że starszymi? Dopiero zapoznanie w domu czy jednak wizyta w szpitalu? Takich 3latkow nie wolno na oddział wpuścić to raz,a dwa że jak zobaczy mame i dzidziusia to ciężko jej będzie wrócić bez nas do domu z tata...
Ja zobaczę, nie mówię zzo, aczkolwiek czasem wydaje mi się że lek przed zzo jest silniejszy od leku przed bólempobili to przestanie, ale zobaczymy bo nie wiem jak to będzie.... jak dadzą mi oksytocynę to pewnie będę chciała...
Co do dzieci to nie mam, ale generalnie uważam ze nie powinno się wycieczek odwiedzających przymowac. Na to jest czas w domu. Tymbardziej przedszkolaków, którzy mogą coś przywlec z przedszkola....
-
Muska wrote:Kuszące,ale nie.Dalam radę bez niczego za pierwszym razem to i teraz jakoś to przeżyje.Trzeba samemu wybrać.Ma plusy i minusy.Wlasciwie 1 plus - nie będzie tak boleć,ale minusów cala masa - począwszy od tego że akcja może dłużej trwac,po skutki uboczne które mogą wystąpić bi ciągnąć się parę dni po porodzie.
Trwam w przekonaniu że przemęcze się jakoś,pójdzie w miare naturalnie (oxy pewnie i tak będzie) to po porodzie już organizm się zbierze do kupy i będzie działać bez problemu.Bile głowy i kręgosłupa mi już niepotrzebne
Ps.Nie wiem jeszcze jak to ze starsza córka bedzie.Nigdy jej nie zostawiałam będę mnie,a tu jeszcze mnie nie będzie i wrócę z dzidziusiem... Do szpitala chyba nie ma co jej brać? Dziewczyny jak planujecie że starszymi? Dopiero zapoznanie w domu czy jednak wizyta w szpitalu? Takich 3latkow nie wolno na oddział wpuścić to raz,a dwa że jak zobaczy mame i dzidziusia to ciężko jej będzie wrócić bez nas do domu z tata...
Ja zobaczę, nie mówię zzo, aczkolwiek czasem wydaje mi się że lek przed zzo jest silniejszy od leku przed bólempobili to przestanie, ale zobaczymy bo nie wiem jak to będzie.... jak dadzą mi oksytocynę to pewnie będę chciała...
Co do dzieci to nie mam, ale generalnie uważam ze nie powinno się wycieczek odwiedzających przymowac. Na to jest czas w domu. Tymbardziej przedszkolaków, którzy mogą coś przywlec z przedszkola....
-
nick nieaktualnyja sie jeszcze nad tym nie zastanawiałam co zrobimy. mam nadzieję, że jak się zacznie akcja do zdazymy odwieść synka do teściów bo bardzo bym chciała żeby mąż był przy porodzie.
A potem nieweim. W szytsko zależy. Jak będzie wszytsko dobrez, oby!, i mnie wypuszczą standardowo po 3 dniach to może nie. Ciezko powiedzieć.
Wydaje mi się , że dobrze jak dziecko będzie wiedziało co się dzieje a nie nadle była mam sama a teraz po kilku dniach wraca z konkurencją -
nick nieaktualnymusze przyznać, że odkąd mam duzy brzuch to synek łaskawie patrzy na dzidzie. Nie wygraża już. Piotrafo przytulic się do brzucha, pocałowac itp. Natopmiast złość wyładowuje na psie
. Jedno szczęście, że pisek ma anielska cierpliwośc bo byłaby ostra wojna
-
Cześć Dziewczyny,
Witam sie w 7 miesiącu ciąży. Ale ten czas biegnie.
Co do wyprawki: my mamy łóżeczko, ale musimy kupić materacyk i od 2 dni wózek i fotelik samochodowy. I wszystko... muszę sie ogarnąć! 2 tygodnie walczyłam z przeziębieniem, od dzisiaj już mam chodzone L4.
Najgorsze jest to, ze nie wiem gdzie rodzic....
Aha, i muszę zapisać sie do szkoły rodzenia, bo to moje pierwsze dziecko, jestem jedynaczka, ogólnie nie ma dzieci w rodzinie i kompletnie sie nie znam na tym!emi2016, Polaj, Aenu, kate88:) lubią tę wiadomość
-
Muska wrote:Kuszące,ale nie.Dalam radę bez niczego za pierwszym razem to i teraz jakoś to przeżyje.Trzeba samemu wybrać.Ma plusy i minusy.Wlasciwie 1 plus - nie będzie tak boleć,ale minusów cala masa - począwszy od tego że akcja może dłużej trwac,po skutki uboczne które mogą wystąpić bi ciągnąć się parę dni po porodzie.
Trwam w przekonaniu że przemęcze się jakoś,pójdzie w miare naturalnie (oxy pewnie i tak będzie) to po porodzie już organizm się zbierze do kupy i będzie działać bez problemu.Bile głowy i kręgosłupa mi już niepotrzebne
Ps.Nie wiem jeszcze jak to ze starsza córka bedzie.Nigdy jej nie zostawiałam będę mnie,a tu jeszcze mnie nie będzie i wrócę z dzidziusiem... Do szpitala chyba nie ma co jej brać? Dziewczyny jak planujecie że starszymi? Dopiero zapoznanie w domu czy jednak wizyta w szpitalu? Takich 3latkow nie wolno na oddział wpuścić to raz,a dwa że jak zobaczy mame i dzidziusia to ciężko jej będzie wrócić bez nas do domu z tata...
Ja ze starszą planuję tak- od połowy grudnia będą u mnie moi rodzice, na święta przyjeżdzają teście, pewnie zostaną do końca roku, przynajmniej teściowa, to ją ściagniemy do siebie i będzie czuwać. Oni maja chate swoją w Gdanski, 10 minut od nas, wiec jak tylko akcja się zacznie to może też być tak ze po prostu teściowa wsiadzie w takse i zaraz będzie. Wydaje mi się że plan jakiś mam.
Myślę że Ala mnie odwiedzi w szpitalu, choć z drugiej strony jak się zastanawiam, to pewnie się zryczę i tyle z tego będzie, a córa będzie mi wtórować. Za to koniecznie musi być przy wypisie, braciszek da jej jakiś piękny prezent na dobry początek
, no i wtedy wracamy razem do domu, wiec już będzie tylko radość, łzy szczęścia, jeśli w ogóle
Ale wiecie jak to jest, plany to jedno, a życie drugie. Zobaczymy jak to wszystko się ułoży.
Gosiak lubi tę wiadomość