Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Krokodylica wrote:No ja właśnie nie wybieram się do lekarza z córką, nie wiem czy dobrze robię, ale w sumie nic poza tym jej nie jest a kaszle tylko rano.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Odebrałam wyniki morfo i moczu. Oczywiście pH wzrosło do 8
także staram się jeść więcej białka a mniej sałaty żeby zakwasić mocz... TSH nadal się ładnie trzyma i chyba nie będziemy zwiększać dawki
W międzyczasie znalazłam sposób na zgagęjak jem niesłodkie rzeczy typu chleb razowy kasze grillowane mięso sałatę i unikam cytrusów oraz wszelkich słodkich zachcianek jest dobrze i zgagi nie ma. Wczoraj pozwoliłam sobie na 1 muffina z jabłkiem na zajęciach językowych i zgaga wróciła. Jednym słowem zero cukru i przetworzonej żywności ;(
Jutro usuwam pieprzyk, bo ewidentne rośnie a w rodzinie oczywiście mieliśmy czerniaka (ale z happy endem, bo wykrytego wcześnie). Czuje niepokój, ale co zrobić wszyscy lekarze mówią ze nie zaszkodzi to dzidzi.
W poniedziałek mam wizytę u gina wiec będę spokojniejsza ze nic się nie stało.
Myszka rozumiem Twój niepokój związany z dziedziczeniem endometriozy, jednak kluczowa jest wiedza... wiedząc ze można na coś zachorować łatwiej dobrać leczeniemedycyna idzie mocno do przodu a to popularne schorzenie, poza tym córka może wdac się w rodzine ojca. Mam podobna sytuacje, ale teraz o tym nie myśle bo szkoda się stresować... wiem tylko ze musze się regularnie i dokładnie badać po 40tce, bo w mojej rodzinie popularny jest rak endometrium. Musze tez powiedzieć córce ze była u nas taka choroba. Niby cholerstwo nie dziedziczne, ale na to zmarła moja babcia i kuzynka mamy, moja mama na tyle często się badała ze usunęli jej macice i resztę w początkowym stadium raka także uniknęła chemii i innych przebojów. Uniknęła bo namówiłam ja na operacje chociaż badania wskazywały tylko jakieś atypowe komórki i niektórzy lekarze doradzali tylko obserwacje... dopiero po operacji wyszedł rak w początkowym stadium na histopatologii. Lekarz mówił ze tak wczesne stadium rzadko się usuwa, bo zwykle kobiety zgłaszają się z zaawansowanym rakiem.
Z przyjemnych tematów moja dzidzia stała się wyjątkowo ruchliwaczuje ja wyraźniej od 2 dni, chyba urosła
co ciekawe nigdy te ruchy nie były dla mnie bolesne:)
-
Wczoraj się zważyłam i mam 12 kg na plusie więc jest ok
W poprzedniej ciąży miałam 14 kg w tym czasie normalnie szok.
A pomierzyłam się i śmieję się, że mam idealne wymiary modelki:
biodra - 110, biust - 110 i wysokość pępka - 110i jeszcze wcięcie w tali jest widoczne.
Muska lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
nick nieaktualnyPolaj wrote:Wczoraj się zważyłam i mam 12 kg na plusie więc jest ok
W poprzedniej ciąży miałam 14 kg w tym czasie normalnie szok.
A pomierzyłam się i śmieję się, że mam idealne wymiary modelki:
biodra - 110, biust - 110 i wysokość pępka - 110i jeszcze wcięcie w tali jest widoczne.
figura bąka
też mam taka ale sie nie mierzyłam. W każdym razie talia osy to nie jestPolaj lubi tę wiadomość
-
Ech na jednej z grup na fb przeczytałam że jedna z dziewczyn wczoraj w 39tyg straciła swojego synka:(. Takie historie zawsze mnie dołują, niby wiem że ich nie uniknę ale wolałabym nie trafiać na takie mimo wszystko. Od razu chcę koniec grudnia co najmniej i datę cc....
-
ana167 wrote:Annaki to sa straszne historie..
I dlatego np mojego rodzice jak usłyszeli ze kupiliśmy wózek to nawarczeli,ze nie kupuje sie przed porodem itp. Na poczatku ich wysmialam,ze ludzie wyksztalceni z tytulami naukowymi a tu takie bzdury opowiadaja..ale na spokojnie przemyslalam,ze przez nich przemawia strach.. Maja za soba smierc poerwszego wnuka,doba po porodzie,w styczniu ja poronilam...
Ja nadal sie boje,ale rozne rzeczy moga sie wydarzyc i na roznych etapach.. Nawet po urodzeniu.. -
Sylwia - figura bąka - prawie padłam, bo ja już praktycznie tak wyglądam
Co do złych wiadomości to ja właśnie wczoraj już częściowo powyłączałam powiadomienia z różnych grup na fb bo po co się stresować. Niestety ale takie rzeczy się zdarzały i będą się zdarzać. Będę się przejmować kiedy taka lub podobna sytuacja dotknie którąś z bliskich mi osób, w innych przypadkach staram się mieć do tego dystans.
A co do kupowania rzeczy przed porodem to my dopiero niedawno zaczęliśmy ale jak sobie myślę, że miałabym kupować wszystko w czasie przedświątecznej gorączki w grudniu i zastanawiać się, czy paczka dojdzie na czas to na pewno urodziłabym co najmniej miesiąc przed terminem z tego stresu
I zawsze pocieszam się jeszcze jedną myślą: że tak na prawdę większość ciąż i porodów przebiega bezproblemowo, tylko wiadomo, o rzeczach dobrych i miłych pisze się w internecie rzadziej niż o tych przykrych.Krokodylica, Maruder lubią tę wiadomość
[/url]
-
ana167 wrote:Zgadza sie, dlatego, dla świętego ich spokoju,nie mówimy o zakupach i robimy swoje..
Jestem na etapie wyboru materaca... Kiedys bylo prościej, bo mniejszy wybór..[/url]
-
A co do dobrych wiadomości to wczoraj mieliśmy usg naszej córeczki
(ostatnie mieliśmy w połowie sierpnia więc minęło strasznie dużo czasu).
Mała waży 1400 g i Pani doktor nie miała się do czego przyczepićMa trochę za duży brzuszek (ale odrobinę) co najprawdopodobniej jest spowodowane tym, że rozwija się u mnie cukrzyca (ostateczne potwierdzenie co do cukrzycy będę miała we wtorek).
Ogólnie to na usg nóżki miała przy głowie i odpychała je sobie rączkamiCudowny widok
I zapomniałam napisać: moja szyjka z 35 mm wydłużyła się do 41 mm i podniosło mi się łożyskoWiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2017, 12:20
Szmaragdowa, Krokodylica, ana167, Myszk@, WhyMe, Maruder, Muska, kate88:), kasha86, Polaj lubią tę wiadomość
[/url]
-
Hej
dziś na szczęście lepiej spałam
dołek trochę minął, nic nie poradzę na to jakie geny przekażemy dziecku, możemy tylko informować i uczulać że takie choroby w rodzinie są i musi uważać.
Kroko, może być wilgoć a może coś alergicznego, ja też tylko z rana potwornie kaszlę, ale czuję że po prostu po nocy spływa mi coś do gardła i odkrztuszam, potem cały dzień jest spokój.
Ana a dla mnie takie myślenie jest dziwne, w takim razie nigdy nie powinniśmy kupić wózka, bo zawsze może coś się wydarzyć i kilkumiesięcznemu dziecku. A jeszcze trzeba wziąć pod uwagę i taką rzecz że rodzimy w większości po świętach... Jeśli planujesz kupno nowego wózka, w kolorystyce której w sklepie akurat nie ma, to sklep musi go zamówić, fabryka wyprodukować, jeśli nie ma akurat na stanie (podejrzewam że nie ma tak że puszczją jeden kolor taki a drugi taki i owaki tylko idzie partia w jednym kolorze, więc możliwe że trzeba dodatkowo poczekać aż pójdzie Twój wybrany kolor), a na czas urlopowy i świąteczno-noworoczny, (w styczniu jeszcze po drodze inwentaryzacja) przeważnie produkcja staje, bo nie opłaca się włączać maszyn na kilka dni, a zamówienia ze sklepów spływają... więc siłą rzeczy warto się zainteresować tematem wózka trochę wcześniej, żeby nie zostać z ręką w nocniku albo być zmuszonym do kupna tego co akurat jest w sklepie a nie tego co się podoba. Rozumiem że strach strachem, ale słyszy się także że kilkumiesięczne dzieci umierają, bo zachorowały, bo coś się stało i co? Też ze strachu nie kupi się wózka dla np. 4 miesięcznego dziecka? Albo tak jak moja teściowa gada, że łóżeczka i wózka się nie kupuje przed porodem, ale fotelik, ciuszki, wanienkę i całe mnóstwo innych drobiazgów już można? A jak coś się stanie? Ostatnio mój mąż jej powiedział że oglądaliśmy wózki to oczywiście też się nasłuchał że nie wolno itd, a na koniec westchnęła żebyśmy chociaż do sypialni nie wkładali (WTF?)
Ech ale elaborat walnęłamdziś Wam daję spokój i pewnie przez cały weekend też. Miłego dnia! a jutro zapraszam do mnie na przeprosinową pizze za taki elaborat, i może jakieś ciacho popełnię skoro piekarnik będzie gorący
-
ana167 u mnie w rodzinie też jest psychoza, że za wcześnie kupujemy i moja mama, króra ma mnostwo rzeczy już dla wnusi nic nam nie wysyła, dostaniemy dopiero tuż przed porodem bo wszyscy mają w głowie historię mojej bliskiej kuzynki, ale nie będę Wam tu jej opowiadać
Szkoła rodzenia jak Wam mówiłam jest bardziej dla mojego męża bo on jak się okazało na ostatnich zajęciach poznał dopiero słowo POŁÓG. No ja pierdl, nie wiem jakim cudem wcześniej o tym ode mnie nie słyszał, ale dobrze że babeczka nakładła im do głów, że to czas kiedy trzeba się mocno o mamę troszczyć bo inaczej ona nie zatroszczy się o dzidziutka, że to praktycznie 4 trymestr ciąży
Wiedza mojego męża na temat kobiecej fizjologi jest w ogóle porażająca, chyba do 22 roku życia myślał, że dziurka do seksu i sikania to ta sama dziurkaprawie skisłam jak objawił mi tą teorię xD
Jagna24.01.2018
-
Hej dziewczyny
Ja już po laryngologu. Jak cudownie jest oddychać
Super pielęgniarka pomogła mi załatwić wszystko szybciutko bez kolejki, bo w poradni byli tacy narzekający pacjenci, że nie wiem czy dałabym radę długo wysłuchiwać ich jęków
Wyobraźcie sobie, że jakiś facet zasłabł i zaczął się dusić. Pielęgniarka szybko pobiegła po lekarza. Ratują człowiekowi życie a tu jakaś babcia zawraca im cztery litery, bo ona nie wie czy ma czekać. I bulwers, że nie przerywają akcji ratunkowej aby udzielić jej odpowiedzi... Ech...