Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Muska ja przed ciążą piłam Feroplex i też jako jedyny mi pomógł
na szczęście w ciąży tragedii z anemia nie mam. Hemoglobina 11.6 więc dopóki nie zejdzie ponizej 11 to żelaza nie mam brać
Odebrałam wynik na przeciwciała. Nie wykrytozbieram się właśnie na szczepionkę z immunoglobuliną
W Trójmieście taka beznadziejna pogoda że pierwszy raz ubrałam kurtkę zimową w tym sezonie
-
natki89 wrote:Muska ja przed ciążą piłam Feroplex i też jako jedyny mi pomógł
na szczęście w ciąży tragedii z anemia nie mam. Hemoglobina 11.6 więc dopóki nie zejdzie ponizej 11 to żelaza nie mam brać
Odebrałam wynik na przeciwciała. Nie wykrytozbieram się właśnie na szczepionkę z immunoglobuliną
W Trójmieście taka beznadziejna pogoda że pierwszy raz ubrałam kurtkę zimową w tym sezonie
Ja mam RH- a mala ma krew po ojcu Rh+ i bede miala podana imunoglobine w 28tyg. -
Cześć dziewczyny jestem grudniowka 2017 z świątecznym terminem i planuje rodzic we wroo. Czytam Wasze wpisy i płakać mi sie chce co sie dzieje na wrocławskich porodówkach
Czy macie dr w prowadzących ciąże w szpitalach w których chcecie rodzic? Moja dr pracuje na Borowskiej i mnie uspokaja póki co:) ja chciałabym rodzic SN a jestem po cc ale w takich warunkach to jestem przerażona. Macie jakieś wyjścia awaryjne poza Wrocławiem? -
Ja dziś miałam wizytę z moją położną i zeszło nam prawie 1,5 godzinki. Ale to jest taka super kobietka, że nawet nie wiedziałam kiedy ten czas przeleciał.
Śmieję się, że zmieniając lekarza rodzinnego po przeprowadzce położną zostawiłam tą co miałam 5 lat temu. Minus taki, że mąż będzie musiał po nią jeździć bo 25km to trochę dużo dla osoby bez prawka.
Kobieta dała mi tyle próbek, że chyba będę musiała szafkę na to kombinować. Zaczynając od maści, kremy przechodząc przez podkłady, wkładki a kończąc na smoczkach i butelkach.WhyMe, Krokodylica lubią tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
WhyMe Mała ważyła 1088 kg (29 tydz), więc w siatce się mieści na samym dole... A my rodzice raczej sporzy. Koleżanka pocieszała żeby nie brać tych pomiarów na poważnie bo mają do pół kg błędu... Niby to wiem, ale siedzi z tyłu głowy jakaś obawa.
Muska - lactovaginal już biorę odkąd miałam wyniki posiewu i brać będę po (myślę że chyba do końca ciąży zapobiegawczo). Odstawię tylko przed biocenozą sprawdzającą wyniki leczenia.
Brałam kiedyś tez takie doustne tabsy Provag, zastanawiam się czy ich sobie też nie dokupić już po skończonym leczeniu i brać jeszcze dodatkowo.
Ostatnio się zorientowałam że nie mam pojęcia gdzie mam położną... Tak czy siak się przeprowadziliśmy chwilę temu więc i tak będę musiała ją wybrać, wytypowałam już przychodnię gdzie mogę się zapisać. Trochę nie jestem w temacie po co właściwie mi położna... Mam co miesiąc wizyty u gina. Na czym polega wizyta u położnej? Po co sie ją umawia?
-
Położna przychodzi do Ciebie i dziecka sprawdza czy wszystko jest ok.
Robiła także pierwsze wpisy, które młody ma w przychodni.
Może także pomóc przy pierwszych kąpielach czy karmieniu w domu.
Moja nawet chciała wyciągać szwy ale akurat rano pojechałam je ściągnąć i nie mogła tego zrobić.
Ja polecam wizytę choćby dlatego, żeby wiedzieć kto do Was przyjdzie po porodzie a 3 wizyty są chyba obowiązkowe.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
KlaraS wrote:Cześć dziewczyny jestem grudniowka 2017 z świątecznym terminem i planuje rodzic we wroo. Czytam Wasze wpisy i płakać mi sie chce co sie dzieje na wrocławskich porodówkach
Czy macie dr w prowadzących ciąże w szpitalach w których chcecie rodzic? Moja dr pracuje na Borowskiej i mnie uspokaja póki co:) ja chciałabym rodzic SN a jestem po cc ale w takich warunkach to jestem przerażona. Macie jakieś wyjścia awaryjne poza Wrocławiem?
Oleśnica, a to dlatego, że mieszkam na psim polu więc mam bliskomój lekarz pracuje na klinikach we Wrocławiu. Też się boję jak to będzie, ale co my teraz możemy? Stres tu w niczym nie pomoże.
-
Maruder wrote:WhyMe Mała ważyła 1088 kg (29 tydz), więc w siatce się mieści na samym dole... A my rodzice raczej sporzy. Koleżanka pocieszała żeby nie brać tych pomiarów na poważnie bo mają do pół kg błędu... Niby to wiem, ale siedzi z tyłu głowy jakaś obawa.
Muska - lactovaginal już biorę odkąd miałam wyniki posiewu i brać będę po (myślę że chyba do końca ciąży zapobiegawczo). Odstawię tylko przed biocenozą sprawdzającą wyniki leczenia.
Brałam kiedyś tez takie doustne tabsy Provag, zastanawiam się czy ich sobie też nie dokupić już po skończonym leczeniu i brać jeszcze dodatkowo.
Ostatnio się zorientowałam że nie mam pojęcia gdzie mam położną... Tak czy siak się przeprowadziliśmy chwilę temu więc i tak będę musiała ją wybrać, wytypowałam już przychodnię gdzie mogę się zapisać. Trochę nie jestem w temacie po co właściwie mi położna... Mam co miesiąc wizyty u gina. Na czym polega wizyta u położnej? Po co sie ją umawia?
A geny moze przejac bo babciach , dziadkach
-
Maruder ja bym się tą wagą nie przejmowała za bardzo. Po pierwsze to wystarczy, że dziecko będzie odrobinę odwrócone czy o milimetr w którąś stronę będzie przesunięty znacznik i już będzie inny wynik. Po drugie to podobno dzieci w brzuszkach też często rosną skokowo. A po trzecie to tak na prawdę to usg miałaś nie w 29 a w 28 tygodniu ciąży. Ja miałam w 29+0 i mała wtedy ważyła 1400. A tydzień różnicy pomiędzy usg to ok 200g więc dość sporo.
[/url]
-
Pytanie o różnice między Oława a Oleśnica.Ja też mieszkam na Psim Polu ale na Wojnowie więc mam dobry wylot obwodbuca do Oławy.Ale to mały szpital uuu nn uuu w wiem czy lekarz mi i pozwoli tam rodzić.A jak Oleśnica? Jest większa,lepsi lekarze i sprzęt? Moj lekarz też na klinikach ale przecież miejsca mi nie wyczaruje jak nie będzie.a leżeć na korytarzu nie chce
Faktycznie ryczeć się chce jak sobie pomyślę że zaczynam się bać nie o przebieg porodu tylko o samo miejsce w szpitalu...
To mycie okien to druga przez mękę.Niby ten Karcher do okien spoko ale po drabince trzeba wyleźć i ręce podnosić.1 okno mnie wymęczyło.Moze za parę dni jak mi przejdzie to weekend się za kolejne.
A suszarkę bębnowa kupujemy na pewnoPo wypraniu ciuszkow dla maluszka i ich rozwieszenie decyzja zapadła.Wpadla nam w oko suszarka Boscha na 9kg z pompą ciepła.tylko jej cena - 2500zl powala.one tyle kosztują? No cóż.ale wieszać tyle ciuszkow to mnie wymęczy na pewno
-
Trochę mnie tu dawno nie było ale powoli przygotowania ida do przodu . Jeszcze 2,5 miesiąca chociaż lekarz mnie nastraszyl ostatnio ze z moją budową i tym że jestem drobna to dobrze jak do świąt wytrzymam a najlepiej jak do końca roku . Mały tydzień temu miał 1200 g i był wtedy 27t5d a moja babcia coś mężowi jojczala ze czemu taki mały. .. co to będzie jak taki mały się urodzi... nienawidzę takich ludzi.... przecież nie tyle jeszcze przybierze .[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
-
Mam wyniki z dzisiejszej glukozy
Na czczo/ po 1h/ po 2h
84,1 / 114,2 / 135,0
Wiec chyba jest spoko, przynajmniej wg norm dla ciężarnych.
Ale wyszły mi ketony w moczu, pewnie z tego mega głodu przed badaniem i ery/hb a to już nie wiem czemumoże jakaś infekcja i mnie dopadła.
Hemoglobina 13,5natki89 lubi tę wiadomość
Jagna24.01.2018
-
Jeśli krzywa mieści się w normach to jest ok .
Nie wiem czy ketony mogą wyjść po jednorazowym głodzie. ... musisz się gina spytać, kiedy masz wizytę? Ja też jestem głodna jak chodzę na badanie a nigdy ich nie miałam. .. A hemoglobina jaki na skrót na wynikach?[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Girl25 wrote:Trochę mnie tu dawno nie było ale powoli przygotowania ida do przodu . Jeszcze 2,5 miesiąca chociaż lekarz mnie nastraszyl ostatnio ze z moją budową i tym że jestem drobna to dobrze jak do świąt wytrzymam a najlepiej jak do końca roku . Mały tydzień temu miał 1200 g i był wtedy 27t5d a moja babcia coś mężowi jojczala ze czemu taki mały. .. co to będzie jak taki mały się urodzi... nienawidzę takich ludzi.... przecież nie tyle jeszcze przybierze .
Ojezusmaryjaaa taki malutki, bo ta dziewucha się źle odżywia!
Nie no żartuję oczywiścieale moją koleżankę tego typu teksty od babci męża i teściowej dobijały. I jeszcze się dowiedziała, że jest gorszą matką, bo nie dała rady urodzić SN i musieli na szybko CC robić, bo małemu tętno zanikało... No bo jak to tak? Prawdziwe kobiety potrafią urodzić, a ona wolała operację, bo pewnie jej się nie chciało (taaa...).
Na dodatek dziecko malutkie! Tylko 53cm! Bo jej syn to się urodził 58cm i ważył 4200g! A on jako dorosły ma przecież 196cm to przecież jak to tak takie małe dziecko? Bo pewnie źle jadła! Niedobra synowa! A to, że koleżanka ma 149cm , to już rodzinę męża nie interesowałoKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Babeczki a ja zadam Wam pytanie i mam nadzieję na owocną dyskusję.
Prywatna położna - za czy przeciw? Co to w ogóle daje? Na czym polega ta dodatkowa opieka? Jakie są plusy i minusy posiadania prywatnej położnej? I ile to kosztuje i Was?
Dziś dzwoniłam do jednej z położnych, cena to 1 200 zł (Warszawa)! Generalnie nie za wiele powiedziała, tylko tyle, że będzie obecna przy całym porodzie. Ale ja chyba wolałabym żeby była w ważnych momentach, bo poród chcę przeżywać z moim ukochanym, czekając na naszego skarba... Nie wiem co o tym myśleć. -
Jeszcze a propos tej wagi urodzeniowej powiem tylko gwoli przykladu, choc pewnie Wy dobrze wiecie, ze te kwestie nie maja znaczenia:
obie ciaze mialam podobne, w obu przybralam podobnie, moi chlopcy urodzili sie odpowiednio
1/ w 40t2d z waga 3040, 52 cm
2/ w 40t3d z waga 3540, 50 cm
Co do pomiaru wzrostu, to od razu widzielismy, ze drugi synek jest co najmniej tak duzy jak pierwszy, bo z ubranek wyrastal szybciej, wiec po prostu Go niedokladnie w szpitalu zmierzyli (nie wyprostowali nozek na sile).
Dzisiaj maja 5,5 i 3,5 roku i jak porownujemy ich wzrost i wage w tym samym wieku to po skonczonym roczku praktycznie sie wyrownali, choc rosna skokowo - raz jeden byl wiekszy, potem ten drugi itd. Wiec te 500g roznicy na starcie nie ma zupelnie odbicia w rzeczywistosci.
Krokodylica, WhyMe, Polaj lubią tę wiadomość