Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Eklerka13579 wrote:Kasha, a pytalas o zwyrodnienia ktore sa juz w kregoslupie? jezeli ktos je ma w odcinku piersiowym i wyzszym i zaraz po porodzie zacznie dodatkowo obciazac ten odcinek, czy to bedzie zdrowe?
Prawda, ze prawidlowe wiazanie pomaga nawet w roznego rodzaju schorzeniach bioderek, ale skad doradca moze wiedziec czy nasze dziecko na nie cierpi? Owszem moze wybrac najbardziej bezpieczna forme wiazania, ale ja osobiscie bylabym spokojniejsza, wiedzac czy moje dziecko wymaga tego wiazania czy nie
Nie pytałam o to, bo to są skrajne przypadki, więc to mnie już nie interesowało. Poza tym ze mną na szkołe rodzenia chodzi dziewczyna z problemami kręgosłupa i nie mówiła, że nie będzie nosić w chuście, więc pewnie takie osoby to konsultują.
Poza tym jeśli Ciebie coś uspokoi to wiadomo - czekaj. Ja napisałam tylko, że wg. osoby, która jest w tej dziedzinie ekspertem (ja nie jestem) można chustować od 1 dnia życia i nie ma do tego żadnych przeciwwskazań. Być może w chuście właśnie nawet problemy z bioderkami nie są przeciwwskazaniem (podobno zanim nawet założy się szyny dziecku, które ma problem z bioderkami najpierw zaleca się chustonoszenie). I z tego co widziałam sporo ludzi rzeczywiście chustuje od pierwszych dni życia, a ich dzieci mają się dobrze.
Także tak jak pisałam od początku - dzielę się wiedzą, jaką otrzymałam wczoraj w szkole rodzenia od osoby kompetentnej. Ja sama nie znam odpowiedzi na każde pytanie
New Baby
Julia -
nick nieaktualny
-
kasha86 wrote:Nie pytałam o to, bo to są skrajne przypadki, więc to mnie już nie interesowało. Poza tym ze mną na szkołe rodzenia chodzi dziewczyna z problemami kręgosłupa i nie mówiła, że nie będzie nosić w chuście, więc pewnie takie osoby to konsultują.
Poza tym jeśli Ciebie coś uspokoi to wiadomo - czekaj. Ja napisałam tylko, że wg. osoby, która jest w tej dziedzinie ekspertem (ja nie jestem) można chustować od 1 dnia życia i nie ma do tego żadnych przeciwwskazań. Być może w chuście właśnie nawet problemy z bioderkami nie są przeciwwskazaniem (podobno zanim nawet założy się szyny dziecku, które ma problem z bioderkami najpierw zaleca się chustonoszenie). I z tego co widziałam sporo ludzi rzeczywiście chustuje od pierwszych dni życia, a ich dzieci mają się dobrze.
Także tak jak pisałam od początku - dzielę się wiedzą, jaką otrzymałam wczoraj w szkole rodzenia od osoby kompetentnej. Ja sama nie znam odpowiedzi na każde pytanie -
Żabulka30 wrote:Mam jeszcze pytanie do dziewczyn, które są na diecie cukrzycowej: czy kazali Wam mierzyć cukier na czczo i po posiłkach? Tylko po dwóch godzinach czy po godzinie też?
Żabulka30 lubi tę wiadomość
-
Ja nosiłam córkę od 4-5 tygodnia, bo dopiero wtedy ogarnelsm się i umówiłam z doradcą, teraz będę nosić wcześniej. Mam kilka chust i już się nie mogę doczekać - bardzo to lubię, córkę nosiłam ponad rok a potem już nie chciała niestety
wolała biegać na nóżkach. Zima można też nosić jak najbardziej. Córka była nieodkładalna, w wózku płakała, więc to było mega ułatwienie. Na drzemki w ciągu dnia i wieczorne usypianie - do chusty, 3 minuty i odplywała
co do bioderek, to wiem, że jak dzieci mają coś nie tak, to wielu ortopedów (tych co się znają) zalecają noszenie w chuście jako formę rehabilitacji. Oczywiście osobiście nie ryzykowalabym uczenia się tylko z filmików, lepiej spotkać się z doradcą, który skoryguje ułożenie dziecka.
kasha86 lubi tę wiadomość
-
Eklerka13579 wrote:Gosiak zalecaja, ale odpowiednie wiazania, dlatego ja bym chciala to wiedziec czy cos z bioderkami jest nie tak, zanim zaczne wiazac;) No kazda robi po swojemu:)
Oczywiście, każda z nas będzie robiła po swojemu, dla mnie to będzie mega wygoda, szczególnie, że mam starszą córę, która będzie wymagała uwagi, więc młodego w chustę i mogę bawić się że starsza
-
*Sylwia wrote:ja na ktg tez nie czułam skurczow ponad 100. Dopiero połozna mi pwoiedziała ze duze skurcze bo ja nic nie czułam - troszke brzuch twardniał. ALe u mnie bez akcji moze dlatego nic nie czułamCórcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Eklerka13579 wrote:A jak widze mezczyzne z dzieckiem w chuscie, to jestem MEGA rozczulona:D
Ale jak wychodził z córką w nosidle to prawie każda babka się za nim oglądała
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2017, 15:17
Krokodylica, Eklerka13579, Szmaragdowa lubią tę wiadomość
-
Ja już siedzę i czekam w córki przedszkolu bo wczoraj na wizycie dr powiedziała że już wszystko ok a dzisiaj mają pasowanie na przedszkolaka więc chciała iść.
Tylko kazały panie przyprowadzic ją godzinę wcześniej żeby się z dziećmi przygotowala więc siedzę grzecznie i czekam.
No i po tygodniu przerwy Bąk mały mi do sali z rykiem poszedł, szarpała się że nie chce. Nosz kuźwa a już tak ładnie chodziła. -
Tez sie moge pochwalic, ze bylam dzisiaj na wizycie u lekarza i wszystko jest w jak najlepszym porzadku.
Maly rosnie zgodnie z krzywa, wciaz jest na 50 centylu i dzis lekarz oszacowal Go na 1550g. No a najwazniejsze jest to, ze sie obrocil glowka w dol i statystycznie podobno ma duze szanse by juz tak zostac do konca, oby!
Badania glukozy nic nie wykazaly, co na pewno uczcze jakims slodkim przysmakiem w ten weekend
Kurcze, jeszcze tylko ciut ponad dwa miesiace zostaly, juz nie moge sie doczekac!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2017, 15:57
Mama-Ali, WhyMe, Krokodylica, Eklerka13579, Angela*, Szmaragdowa, inessa, Andzia87, BlackCatNorL, ktosiowa, Morwa lubią tę wiadomość
-
helagazela wrote:Tez sie moge pochwalic, ze bylam dzisiaj na wizycie u lekarza i wszystko jest w jak najlepszym porzadku.
Maly rosnie zgodnie z krzywa, wciaz jest na 50 centylu i dzis lekarz oszacowal Go na 1550g. No a najwazniejsze jest to, ze sie obrocil glowka w dol i statystycznie podobno ma duze szanse by juz tak zostac do konca, oby!
Badania glukozy nic nie wykazaly, co na pewno uczcze jakims slodkim przysmakiem w ten weekend
Kurcze, jeszcze tylko ciut ponad dwa miesiace zostaly, juz nie moge sie doczekac!
Helka, super wieści. Dwa miesiące z kawałkiem albo i mniejhelagazela lubi tę wiadomość
-
Krokodylica wrote:Ja już siedzę i czekam w córki przedszkolu bo wczoraj na wizycie dr powiedziała że już wszystko ok a dzisiaj mają pasowanie na przedszkolaka więc chciała iść.
Tylko kazały panie przyprowadzic ją godzinę wcześniej żeby się z dziećmi przygotowala więc siedzę grzecznie i czekam.
No i po tygodniu przerwy Bąk mały mi do sali z rykiem poszedł, szarpała się że nie chce. Nosz kuźwa a już tak ładnie chodziła.
Kurde, takie przerwy niestety dobrze nie robią, szczególnie jak dziecko wcześniej nie chodziło. Kuzynka Ali ma ten sam problem. Jest mega kontaktowym dzieckiem, ale każdego dnia po południu, w weekendy co minute pyta czy mama po nią przyjdzie...nie chce chodzić.
A u mnie na odwrót, dziś już się wkurzyłam, bo specjalnie pojechałam po nia wczesniej po 14.30, zebyśmy sobie w domu posiedziały razem, taki początek weekendu, a ta mi podkowa w samochodzie że ona chce do koleżanki z przedszkola wrócić. Tłumaczę, ze zobaczy ja w poniedziałek, bo jutro przedszkola nie ma. I znów jęki, że ona chce jutro do przedszkola.
W związku z tym, od przyszłego tygodnia będzie odbierał ją mój mąż w drodze z pracy koło 16. Nie będę jej na siłę uszczęśliwiać. Ona jakoś specjalnie nie chce stamtąd wychodzić.