Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny, ja już od wczoraj zajadam się rogalami prosto z Poznania. Ogólnie to czuje się dobrze pod warunkiem że dużo poleguje jak dużo chodzę stoję siedzę to brzuch twardnieje, plecy bolą, no cóż pewnie lepiej na razie nie będzie... Wczoraj dostałam 2 pudełka z ciuszkami i dziś muszę to posegregowac. Miłego dnia dla wszystkich
-
FreshMm wrote:Co do koszul poporodowych... moja nie ubrudziła się prawie wcale, tylko 2 kropeczki krwi, a miałam ją na sobie cały czas. Krew się sprała przy pierwszym praniu. W koszuli tej urodziłyśmy ze szwagierką łącznie 3 dzieci, teraz urodzi się czwarte, więc to "szczęśliwa" koszulka
A że jest rozpinana do karmienia, to i po porodzie się przydała.
Zatem położne przesadzają, twierdząc, że cała koszula będzie nadawać się tylko do śmieci....
FreshMm lubi tę wiadomość
-
Natki ale ja się nie licytuje tylko mówię jak może być. Wolałabym by ktoś mnie przygotował na każdą wersję a jak będzie lepiej to super. Ale nie lubię takiego gadania że 2 dni i super bo u 50% dziewczyn może być inaczej więc uważam, że położne powinny powiedzieć że może być tak i tak. Potem jedna z drugą zaskoczona że miało być inaczej. Ja tam wolę wiedzieć że może nie być kolorowo a jak się pozytywnie rozczaruje to tylko lepiej dla mnie
-
Ja tez podkladow uzywalam dlugo a bylam pi cc gdzie i tak jest ponoc mniejsze krwawienie. Fakt jest jeden kazda kobieta inaczej przechodzi polog. Dodatkowo odchody maja specyficzny niezbyt przyjemny zapaszek.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Ja po wizycie mała waży prawie 1930g kawał baby. Prawie wszystko w 50 centylu ale kość udowa w 90 ma to po rodzicach i raczej będzie wyższa niż ja.
Mąż zachwycony widokiem na ekranie.
Najlepiej że jedna nogę ma wyprostowana przy głowie a druga na górze czyli taka mała akrobatyka robiąca szpagat.FreshMm, Krokodylica, ana167, natki89, Karmelova, Muska, BlackCatNorL, Szmaragdowa, emi2016, Paula_29, Didi_85, Aenu, Vilu, helagazela, Nadin, ktosiowa, kasha86, .aś., Myszk@ lubią tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Paula no jasne, że trzeba być gotowym na wszystko i ja nie zaprzeczam
Nie ma co się martwić na zapas
ja z kolei nie lubię gadania, że będzie źle. Biorę pod uwagę kazdy scenariusz, ale nastawiam się pozytywnie. Moje miesiączki były krótkie, niebolesne, nie miałam na co narzekać i liczę na podobny połóg
a będzie jak będzie. Maluszki wszystko nam wynagrodzą.
Życzę każdej z nas lekkiego połogu
Mąż właśnie skręca łóżeczkoa jutro jedziemy po tapetę, pozostałe mebelki i jak się uda to lampki, dywanik, karnisze i zasłonki
jak się ciesze, że w końcu ruszyliśmy do przodu
Polaj gratulujęhaha nasza Mała nogi i ręce w dniu badania (30+2) miała długośc na 31+6, no ale czego oczekiwac mając tak wysokich rodziców
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2017, 16:54
Polaj, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny pytałam ostatnio o śpiworki ale w sumie nikt mi nie odpowiedział. Jak zamierzacie ubierać maluchy bo ja rodzilam w lipcu i nie mam pojęcia. Kupię kombinezon oczywiście ale czy do tego jakiś śpiworek? A jeśli tak to jaki? Bo mma jeszcze po Zuzi taki z wełna w środku, który głównie na sanki uzywalismy i nie wiem czy mam dokupić polarowy cieńszy czy wystarczy kombinezon i kocyk?
-
Cześć dziewczyny. Jestem grudniówką, ale termin mam na 26.12 więc końcówka miesiąca. Podczytuję Was czasem, bo kto wie czy nie zostanę jednak styczniówką. Jeśli pozwolicie to chciałabym dołączyć również do Was i czasem coś napisać
Vilu, helagazela, Muska, BlackCatNorL, Karmelova, Aenu, Myszk@ lubią tę wiadomość
-
Paula z tego co kojarzę odpisywałyśmy Ci.
I mmie kombinezon + kocyk + osłonka z wózka, ona też zatrzymuje ciepło w wózku.
Aqu witaj.
Mnie się już ryczeć chce z tej bezsilności. Spałam tamtej nocy 3 godziny, jestem wykończona, a spać nie mogę przez ten zespól niespokojnych nóga ogromna zgaga wcale mi nie pomaga w tym. Jestem załamana.
-
Krokodylica wrote:Paula z tego co kojarzę odpisywałyśmy Ci.
I mmie kombinezon + kocyk + osłonka z wózka, ona też zatrzymuje ciepło w wózku.
Aqu witaj.
Mnie się już ryczeć chce z tej bezsilności. Spałam tamtej nocy 3 godziny, jestem wykończona, a spać nie mogę przez ten zespól niespokojnych nóga ogromna zgaga wcale mi nie pomaga w tym. Jestem załamana.
Czyli wychodzi na to że kocyk pewnie wystarczyWiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2017, 00:29
-
Nie wiem komu dzisiaj towarzyszę, ale bezsenność dopadła i mnie. Kroko podobnie jak u Ciebie, dopadł mnie zespół niespokojnyxh nóg.
Nie śpię od 3.
Na szczęście zgaga mnie nie męczy w ogóle.
A do tego głodna jestem, bo kolację jadłam chyba o 18.30. No cóż trzeba jakoś wytrwać, albo isc coś zjeść. To by było chyba pierwsze nocne podjadanie
-
Paula_29 wrote:Dziewczyny pytałam ostatnio o śpiworki ale w sumie nikt mi nie odpowiedział. Jak zamierzacie ubierać maluchy bo ja rodzilam w lipcu i nie mam pojęcia. Kupię kombinezon oczywiście ale czy do tego jakiś śpiworek? A jeśli tak to jaki? Bo mma jeszcze po Zuzi taki z wełna w środku, który głównie na sanki uzywalismy i nie wiem czy mam dokupić polarowy cieńszy czy wystarczy kombinezon i kocyk?
Moim zdaniem kocyk wystarczy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2017, 07:23
Paula_29 lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Natki współczuję.
Ja muszę napisać że dzisiaj wyjątkowo dobrze spałam. Byłam już tak padnięta że nawet to drętwienie nóg mi bardzo nie przeszkadzało. Oczywiście w nocy obudziła mnie taka zgaga że myślałam że się zrzygam ale rennie (druga tabletka) dało radę.
A córka jeszcze śpi, wow.
Od 3 nocy idzie wieczorem spać do mojego łóżka. Zawsze ładnie zasypiała w swoim pokoiku a teraz nie pójdzie i koniec bo "coś tam było" (domyślam się że to na wskutek bajki którą oglądała w czasie inhalacji, chłopczyk bał się spać w swoim łóżku itd i teraz kurna mam).
Wczoraj mi dalej kaszlała i smarkała, masakra kiedy ja ją doleczę. Jak dzisiaj dalej będzie kaszleć to jutro dalej nie pójdzie do przedszkola. ;/ -
Krokodylica i inne dziewczyny są badania naukowe potwierdzające że za syndrom niespokojnych nóg odpowiada zbyt mała ilość wody w organizmie więc się porządnie nawadniajcie
Paula powiem szczerze że mi umknęło twoje pytanie, po prostu go nie widziałam, a czytam w miarę regularnieja rodziłam w grudniu pięć lat temu, miałam wózek po rodzinie, stary model, gondolę robiło się zakładając na ramę kawałek materiału więc ochrona przed zimnem żadna, do kompletu był śpiworek wkładany do wnętrza gondoli i na wierzch jeszcze szło to okrycie na nóżki
teraz planujemy kupić wózek caretero compas i on też tą gondolę ma materiałową więc śpiworek mam zamiar wkładać do środka (mamy taki który kiedyś młodemu do sanek kupowaliśmy, rozmiarem w sam raz pasuje do gondoli -
A nas wczoraj do domu puścili,ale muszę tam jeszcze w poniedziałek po wypis podjechać.No i przede wszystkim po kartę ciąży,bo wydadzą ja dopiero z wypisem.
Ja w końcu posłałam,bo nie ma to jak swoje łóżko i wygodny materac.W porównaniu do szpitala i braku snu tam,w domu te małe pobudki przestają mieć znaczenieTam materac cieniutki,wszystkie rurki z łóżka w plecy mi się wbijały,przez to krzyż bolał jeszcze bardziej.Non stop ktg,w nocy co chwilę polozne z doplerami,no spania nie było wcale prawie...
Wyobraźcie sobie że mnie w tym szpitalu złapało jakieś przeziębienia czy coś...Z każdym dniem tam coś dochodziło.Zaczelo się zapchanym nos,potem katar,ból gardła i samopoczucie do bani.
W sobotę to mi lekarz powiedział że jelitowa opanowana,to mam jechać do domu innych zarażaćOd razu się spakowałam i siiioooo.