STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Magdoczka wrote:My od jakichś 2 tygodni jesteśmy w rozmiarze 74. Pieluchy jeszcze trójki, ale też mam wrażenie, że już trochę małe. A mam jeszcze całą dużą paczkę..
Młody jak leży na macie na brzuszku, to tak przebiera nóżkami jakby chciał raczkować już Tylko pupa ciężka bo główkę i tułów trzyma wysoko. Z plecków na boki obraca się bez problemu, na brzuszek rzadko, z brzuszka na plecki czasem. I jak się denerwuje leżąc na pleckach, to opiera stopy na ziemi i podnosi pupę i tułów dół góry, jakby mostek chciał zrobić
Smoczek 3m+ uzywalismy już gdy młody miał 1,5 miesiąca i używamy nadal. Z 1m+ za wolno mu leciało i się wkurzał.
11.2017 - aniołek 8tc
-
Jesteśmy już w drodze Hania narazie śpi. Wczoraj na noc zrobiła taką dramę, ze zaczęłam się zastanawiac czy nie zrezygnować z tego wyjazdu.. ale potem już spoko. Jedyne co na nią działało to suszarka..
Hania tez robi taki mostek i odbija się do góry, najbardziej w gondoli bo lubi dotykać ścianę główka
Martoszka, ale Michasia od początku malutka i może Brdzie już taka drobna -
Martoszka wrote:Kurde, wy tu 3,4 pampersiacze i kosmiczne rozmiary. A my 2 i 62, 68 i to 68 tylko ze względu na otwór na głowę. Coś ten mój robaczek słabo wypada przy Waszych.
11.2017 - aniołek 8tc
-
My od miesiaca na pampersach 4 a od jakis 2 miesiecy nie zmieniam pampera w nocy. A od tygodnia rozmiar 74. I to dlatego, ze na dlugosc nam nie pasuja.
Martoszka nie sugerowalabym sie tym
Kendy moj sie unosil bo ma wzmozone napiecie i slabe miesnie brzuszka a mocniejsze miednicy. Podpor ma takze bardzo ladny. Moze warto to sile skonsultowac z fizjo?
Nie cwicze siadu! Cwiczymy miesnie, a cwiczenie polega na tak jakby jego siedzeniu po skosie, podpartym na ramieniu, z noga podgieta. Nie wiem jak to dobrze opisac bys mnie zrozumiala. -
Hej.
Witam się przy kawce ale takiej bieganej...córkę do szkoły szykuje,zabawiam synka a w międzyczasie sprzątam kuchnię po Armagedonie śniadaniowym 😉
Lisa
To szerokiej drogi ,bezpiecznej podróży,spokojnej i grzecznej Hanulki i udanego pobytu.
Seli
Pytałam pediatry,mówił że gdyby coś z moim dzieckiem było nie tak zauwazylby i by mi powiedział. Poza tym mojego synka kilku lekarzy badało..jest git:)
Faktycznie nie mogę sobie zobrazować tych waszych ćwiczeń😊
Ja dopiero na tych pampersach skusiłam się nie zmieniać w nocy.
Martoszka
Córeczka drobinka poprostu. Skoro pediatra niewidzi problemu,taka jej uroda.
I mój też tak stawia stópki i podnosi dupkę ,słodko to robi
A w ogole jak się uśmiecha ma dołeczek z jednej strony,jak tatuś 😍
I dziś odkryłam nowe gilgotki...wewnętrzna strona uda ale tylko lewego 😁
Lisa24 lubi tę wiadomość
-
Moim zdaniem pediatrzy nie zawsze widza problem z napieciem miesniowym. Nas tez ogladali...
Gabrys tez stawial stopy, unosil tylek - to zle. Dlatego trafilismy do fizjo i to korygujemy. Tak samo unoszenie sie z plecow do siadu - nie powinien tego robic. Siad jest albo z pozycji bocznej albo z czworaka. I to jest wazne. Ja sie przejelam i bylismy u fizjo.
A pierwsze wrazenie na to co wyczynia to "o, nowe umiejetnosci", i silne dziecko. No nie... -
Seli to 90 % dzieci ma zaburzenia rozwojowe. Wszystkie tu mamy dzieci źle rozwijające się ?Bo większość z nas pisze o takich umiejętnościach .Mimo, że lekarze twierdzą co innego to warto polemizować i kłócić się??? ...moim zdaniem ważne też jest by nie dać się zwariowac. Myślę że wszystkie tu dbamy o dobro naszych dzieci,zasięgając opinii specjalistów ..nie tylko Ty😉
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2019, 12:04
Magdoczka, Elmuszka lubią tę wiadomość
-
Ale co do składu mleka/ kaszek tu racja . Kurcze większość ma w składzie olej palmowy.Unikam go bardzo jak robię dla nas zakupy,więc napewno nie będę go podawać dziecku. Pójdziemy dziś na spacer zrobimy rozeznanie w mleku i kaszkach bez oleju palmowego i cukru. W internecie przeglądając rankingi mało widzę dobrych kaszek. Jak nie znajdę będę sama robic.
To jest przerażające..w życiu bym nie przypuszczała ,ze produkty dla niemowląt mogą mieć tak kiepskie składy.
Owoce i warzywa ze słoiczków są ok...100%owoc./warzywo. -
Ten pediatra to patrzy na nas jakbyśmy dziecku jeść nie dawali 😂
Mój mąż na początku też chciał jej dawać wielkie porcje, ale ja mu powiedziałam, że jak chce to niech da jej nawet 330ml od razu.
Raz spróbował w tajemnicy dać 120, a ja w nocy nakarmiłam i mialam wielki zwrot i się pytam ile dał. To się przyznał. Od teraz wie, że ja jej nie chcę zagłodzić😂M&M -
Dlatego pisze o swoim przypadku. Z racji wczesniactwa konsultacji mam wiele i chodze prywatnie bo na nfz sie nic nie uzyska. Nie szukam dziury w calym.
Sloiczki nie sa dobre... to nawet smakiem nie przypomina tego co tam jest ;p sprobuj. Nie podam zadnej gotowej kaszki. Niby z firmy holle jest dobra... ale wole sama zrobic. Na swoim mleku ogolnie ta zywnosc dla dzieci jest okropna. Ja wole sama zrobic. To nie jakis wielki wysilek i tylko na poczatku bo potem szybko sie podaje normalne obiady. Ja chce rozszerzac diete blw. -
Ale zeby nie bylo, ze tylko na te moje dziecie narzekam ;p... To ladnie powtarza melodie, czasem uda sie mu slowo. Raz tata, a czesto jest "lidl" xD, ej, nie. Ladnie w wannie sie kapie bo po 30 min szaleje ;p, ladny ma podpor na brzuchu, lapie za zabawki jak lezy na brzuchu, pelza... a krzykacz niesamowity.
-
Ze słoiczkami to tak na dwoje babka wróżyła bo tam przynajmniej te warzywa i owoce są dobrze przebadane i nie mogą być na jakiś chemicznych nawozach i są mocno badane a warzywa, które kupujemy w sklepie to jednak dramat pod tym względem.. dlatego najlepiej swój ogródek albo kupować bio.. tak czytałam. Eh masakra z tymi dzieciakami wszystko źle, wszystko złe, jak ich tu ustrzec przed tym całym światem
A co do fizjoterapeutów.. nie zrozumcie mnie zle, w Polsce mamy naprawdę bardzo dobrze wykształconych fizjoterapeutów, ale znam osobiście.. około kilkunastu i każdy, ale to kazdy szuka dziury w całym, u każdego coś znajdą, zawsze. Ufam im bardzo i wiem, ze rehabilitacja działa cuda, ale oni tez lubią przesadzać w druga stronę i potem tez wychodzi, ze każdy człowiek/dziecko ma coś zle w rozwoju. A za rok cZy dwa okaże się, ze tu jednak sie nic nie dzieje i to jednak jest fizjologiczne bo zmienia się wytyczne.. w medycynie niestety to się tak trochę kręci. Mi kolega kazał się badać pod względem parkinsonizmu bo jak chodzę to nie ruszam rękami xD w sensie nie synchronizuje z nogami. Najbardziej nawiedzonego wykładowcę tez miałam z fizjoterapii oczywiście to nie jest negowanie ich, jak powiedziałam bardzo szanuje ich prace i dokładność.. pewnie Hanię tez skonsultuje bo nawet koleżance obiecałam, ze wpadniemy.. ale to tez nie może być tak ze każde dziecko się złe rozwija, nie da się tez wszystkiego nakręcić jak w zegarku.. to my czy nasi rodzice to w ogóle nie powinnismy sobie za bardzo radzić z chodzeniem, bo na pewno tez coś robiliśmy nie tak inaczej tez jak widać, ze dziecku coś przeszkadza, ze jest płaczliwe jak u Zosi, czy ze wcześniakami tak samo, ale jeśli dziecko rozwija się dobrze i jest radosne, to wiadomo można tez skonsultować ale nie wydaje mi się to niezbędneWiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2019, 12:04
Kendy, Magdoczka, Elmuszka lubią tę wiadomość
-
Próbowałam słoiczków z owocami o warzywami. I im bym ufala.
Jasne że wszystko co zrobisz sama jest lepsze ale pod warunkiem,że z dobrych produktów ,najlepiej z własnych upraw a nie każdy ma do takich dostęp. Marchewka czy jabłko ze sklepu czy z rynku nie wiesz jakiej jest jakości czy pryskane. Jednak te w słoiczkach mają restrykcyjne normy,ktorych muszą przestrzegać i są specjalnie przebadane.
Ja też będę się starała robić sama posiłki: obiadki,deserki,kaszkę,soczki ale nie widzę w tym nic złego jeśli raz na jakiś czas podam cos ze słoiczka bacznie sprawdzając co ( analizując skład) 😉 -
Ja nie kupuje w marketach. Moj ojciec rozwozil towar z hiszpanii do biedronek, tesco itp. To przywiozl np 10 dnia miesiaca a data byla, ze one zerwane niby 12 ;p
Lisa wszystko zle u mnie, u Ciebie moze tak nie byc. -
Ja nie bede podawac papek. Wiec u mnie sloiczek to nie problem.
-
Lisa to ja juz sie nie odzywam, bo wychodze na nawiedzona "madke" co do specjalistow sie tylko odwoluje a u swego dziecka szuka dziury w calym. U nas Gabrys jest radosny i nic mu w niczym to nie przeszkadzalo. No ale co ja tam sie znam...
-
Taaa...ale...nie wszystko co się przeczyta jest takie wow...bo nowe,bo ktoś coś nowego wymyślił...ja czytać czytam,poszerzam wiedzę,konsultuje z lekarzem ale w tym wszystkim też samodzielnie to przemyslam i rozpatruje indywidualnie dla nas analizując jak to ma się do mojego dziecka . "Rozszerzanie diety metoda blw.".wow brzmi ciekawie i modnie jednak dla bezpieczeństwa mojego dziecka nie będę mu podawała warzyw czy owoców w kawałku póki nie będzie miało zębów by to pogryźć.😊 Tak wydaje mi się logicznie. A to ,że je papkę wcale nie musi znaczyc,że ta papkę matka wpycha mu na siłę. Z tego co mi wiadomo ( niekoniecznie z przeczytania a z doświadczenia 😉) dziecko potrafi bardzo dosadnie zasugerować,pokazać,że już nie chce,ze sie najadło,ze mu nie smakuje. Także ten...moje dziecko mimo że początkowo będzie na " papkach" też będzie miało wybór ile zje i co polubi😉
-
Kendy wiec nie doczytalas o blw bo dziecko nie potrzebuje zebow. Punkt zakrztuszenia tez przesuwa sie z wiekiem.
Ale ja juz sie nie wypowiadam bo widze, ze jestem "zla" ze swoim zdaniem i juz atakowana ;p Twoj ostatni komentarz tez zabrzmial jakbym nie wiadomo co napisala.
Bylo milo, ale sie skonczylo