STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
WiolaB wrote:Nie rozumiem takiego podejścia "nie chce urodzić i koniec". Taka jest kolej rzeczy zachodzimy w ciaze po to zeby urodzic. Wiem ze lekarze nie lubia takich trudnych pacjetek, ktore ciezko współpracują. Ja wiem ze urodzic musze bedzie bolalo i nikt tego za mnie nie zrobi Koniec kropka. Jakbym usiadla na sali i ryczala ze nie chce rodzic to by mi powiedzieli kobieto po co zaszła w ciążę.
O porodzie ani szczepionkach nie mysle. Dla mnie takimi codziennymi zmartwienia i są teraz najbliższe dni i piątkowa wizyta. Chociaż znowu jestem pozytywnie nastawiona.
Teraz jedynie myślę o tym jak zebrać się w sobie i ogarnąć ten syf w domu. Żyje rzeczami codziennymi nie wybiegam do 6 miesięcy na przód.
A tak do dziewczyn które mają problemy z cukrem. Czy macie takie nagle spadki sił i zaraz trzęsą Wam się ręce? Ja wczoraj w momencie oslablam i dopiero jak zjadłam coś słodkiego wróciłam w miarę do żywych. Mam insulinoodpornosc ale lekarka poradziła odstawić metformax po pozytywnym teście. Nie wiem czy jakiegos wiekszego problemu z cukrem nie będę miała.
-
Doris_ wrote:szczerze to narazie nie myślałam wcale o L4. Siedze za biurkiem i juz czasami mnie kręgosłup boli,czasami mam mdłości w pracy,ale w miare przechodzą,więc myślę,że narazie będę pracować. Staram się tak układać pracę,by jak najmniej się obciążać,szefostwo wie,więc też nie mam nad sobą jakiś mocnych stresów. No i niedługo zaczynam urlop,więc będę mogła odpocząć
poza tym jak mam za dużo czasu to zaczynam rozmyślać czy wszystko jest ok,czy boli mnie tak,jak powinno itd Oczywiście jeśli cokolwiek się stanie,pogorszy zdrowie to wtedy nie będę się zastanawiać,dzidziuś najważniejszy w końcu!
Doris_, Kobobo lubią tę wiadomość
-
GaliGall wrote:Mam takie pytanie do tych ktore sa juz mamuskami:)
Jakich jzywacie plynow do prania dla dzieci? (Wiem ze sa specjalne ale
Ciekawa jestem waszych juz sprawdzinych) i czy plyn do plukania tez jest jakis specjalny?
Ja przez piwrwsze 2-3 miesiace uzywalam lovela a potem kilka razy jej ciuszki zapodzialy sie z naszymi i jak zobaczylam ze malej nic nie jest to od tamtej pory piore z naszymi. Teraz pewnie tez bede uzywala z poczatku lovelaWiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2018, 10:49
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Seli wrote:Spoko, trzeba urodzic, ale nie powinno się myśleć o porodzie i go choćby trochę planować?
Spoko, jak widać "nie powinnam zachodzić w ciążę" bo myślę o porodzie i mam obawy...
MonaLiza, Doris_, Martoszka, Zośkaaa, Renata 95, Paulina_2603 lubią tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
GaliGall wrote:Mam takie pytanie do tych ktore sa juz mamuskami:)
Jakich jzywacie plynow do prania dla dzieci? (Wiem ze sa specjalne ale
Ciekawa jestem waszych juz sprawdzinych) i czy plyn do plukania tez jest jakis specjalny? -
Paulcia28 wrote:Seli jak zwykle bierzesz to do siebie, ale po jaką cholerę już się porodem stresujesz? Do porodu jeszcze parę miesięcy a Ty już wiesz co i jak chcesz rodzić. Takie rzeczy nie zawsze można zaplanować. Dla mnie w obecnej chwili jest najważniejsze by mieć te 12 tygodni za sobą i żeby na prenatalnych było wszystko ok i będę szczęśliwa. Póki co inne rzeczy mnie nie obchodzą
Bo jak widać mowa jest tu tylko o mnie, po co zachodzić w ciążę jak jest strach przed porodem, po co sobie głowę tym zaprzątać. Tylko ja wyraziłam swoje wątpliwości i jest od razu "trudna pacjentka", "po co zachodzić w ciążę". Został poruszony temat, to się wypowiedziałam. I owszem, jest czas, ale dzięki temu można porozmawiać i rozważyć różne opcje. A czy będzie ku temu okazja to się okaże. -
MonaLiza wrote:Mnie raz bolało w krzyżu. Ale ja pracy mogę sobie leżeć
A jak nie leżę to siedzę w samochodzie.
ja mam nadzieję że mi po 12 tygodniu lekarz pozwoli na gimnastykę iść to kręgosłup odciaze
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
MonaLiza wrote:Mnie raz bolało w krzyżu. Ale ja pracy mogę sobie leżeć
A jak nie leżę to siedzę w samochodzie.
To czym się zajmujesz, że możesz leżeć?jakbym mogła sobie w pracy leżeć to bym pracowała hehehehe
-
Seli wrote:Bo jak widać mowa jest tu tylko o mnie, po co zachodzić w ciążę jak jest strach przed porodem, po co sobie głowę tym zaprzątać. Tylko ja wyraziłam swoje wątpliwości i jest od razu "trudna pacjentka", "po co zachodzić w ciążę". Został poruszony temat, to się wypowiedziałam. I owszem, jest czas, ale dzięki temu można porozmawiać i rozważyć różne opcje. A czy będzie ku temu okazja to się okaże.
Paulina_2603 lubi tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Seli wrote:Spoko, trzeba urodzic, ale nie powinno się myśleć o porodzie i go choćby trochę planować?
Spoko, jak widać "nie powinnam zachodzić w ciążę" bo myślę o porodzie i mam obawy...
Jesteś w 3 miesiącu ciaży, nawet jeszcze nie w połowie. Po co się zamartwiać tym co będzie za pół roku. Idąc podobnym tokiem myślenia bałabym się wyjść z domu bo nie wiem czy zaraz mnie coś złego nie spotka. Nie przewidzisz tego jak będzie przebiegać Twój poród. Co z tego że już teraz zaczniesz planować, życie weryfikuje wszystko inaczej niż tego byśmy sobie życzyli.
To nie tak, że nie powinnaś zachodzić w ciąże ale tak niestety w szpitalach potrafią potraktować kobietę, która tak strasznie panikuje i nie współpracuje.
Skoro powiedziało się A trzeba powiedzieć B i wziąć to na klate. Spiąć się w sobie i myśleć, że jak inne urodziły to ja też
Paulcia28 ja tez mam taką bratnią duszę to moja koleżanka. Jest w ciąży z 3 dzieckiem ale 10 tygodni wyżej ode mniejak coś mi się dzieje piszę do niej a ona się ze mnie śmieje i tylko tłumaczy "spokojnie to normalne" i zaraz sprowadza mnie na ziemię. Powiedziała mi, że jak mój mąż nie może jechać ze mną na wizytę to ona będzie
uwielbiam ją jest dla mnie jak siostra. Warto mieć blisko siebie kogoś takiego
Paulcia28, Kitkat, Paulina_2603 lubią tę wiadomość
Aniołek [*] 30.04.2017r - 5tc
Dwie kreski na teście 30.04.2018r. - Naturalny CUD
Ponad 2 lata walki.
-
WiolaB wrote:Jesteś w 3 miesiącu ciaży, nawet jeszcze nie w połowie. Po co się zamartwiać tym co będzie za pół roku. Idąc podobnym tokiem myślenia bałabym się wyjść z domu bo nie wiem czy zaraz mnie coś złego nie spotka. Nie przewidzisz tego jak będzie przebiegać Twój poród. Co z tego że już teraz zaczniesz planować, życie weryfikuje wszystko inaczej niż tego byśmy sobie życzyli.
To nie tak, że nie powinnaś zachodzić w ciąże ale tak niestety w szpitalach potrafią potraktować kobietę, która tak strasznie panikuje i nie współpracuje.
Skoro powiedziało się A trzeba powiedzieć B i wziąć to na klate. Spiąć się w sobie i myśleć, że jak inne urodziły to ja też
Paulcia28 ja tez mam taką bratnią duszę to moja koleżanka. Jest w ciąży z 3 dzieckiem ale 10 tygodni wyżej ode mniejak coś mi się dzieje piszę do niej a ona się ze mnie śmieje i tylko tłumaczy "spokojnie to normalne" i zaraz sprowadza mnie na ziemię. Powiedziała mi, że jak mój mąż nie może jechać ze mną na wizytę to ona będzie
uwielbiam ją jest dla mnie jak siostra. Warto mieć blisko siebie kogoś takiego
Jesteś pewna bardzo, że będę nie współpracować? Dlatego chce mieć lekarza, który mnie pokieruje przed, a w zależności od tego jak będę mogła rodzić to położna i kogoś profesjonalnego kto da spokój ducha. Ja nie mam ani koleżanek ani nikogo w rodzinie kto by rodził, kto by przybliżył jakkolwiek temat. Więc dla mnie jest tyle co wyczytam. Chyba mam prawo stresować się jeśli dla mnie jest to totalna abstrakcja. Fajnie, że macie doświadczenia choćby bliskich. JA NIE MAM ŻADNEGO WIĘC SIĘ STRESUJE. I mam prawo się stresować. Każda z nas jest inna, przeżywa na swój sposób. Nie zrozumiecie, spoko, tylko po co od razu najeżdżać i krytykować bo ktoś sobie myśli o porodzie? Może też walnięte są te co pytają o proszek do prania bo to też dopiero po porodzie, a gdzie jeszcze do posiadania dziecka w domu i prania? Bez przesady...
-
Seli wrote:Jesteś pewna bardzo, że będę nie współpracować? Dlatego chce mieć lekarza, który mnie pokieruje przed, a w zależności od tego jak będę mogła rodzić to położna i kogoś profesjonalnego kto da spokój ducha. Ja nie mam ani koleżanek ani nikogo w rodzinie kto by rodził, kto by przybliżył jakkolwiek temat. Więc dla mnie jest tyle co wyczytam. Chyba mam prawo stresować się jeśli dla mnie jest to totalna abstrakcja. Fajnie, że macie doświadczenia choćby bliskich. JA NIE MAM ŻADNEGO WIĘC SIĘ STRESUJE. I mam prawo się stresować. Każda z nas jest inna, przeżywa na swój sposób. Nie zrozumiecie, spoko, tylko po co od razu najeżdżać i krytykować bo ktoś sobie myśli o porodzie? Może też walnięte są te co pytają o proszek do prania bo to też dopiero po porodzie, a gdzie jeszcze do posiadania dziecka w domu i prania? Bez przesady...
Ehhh nie powiedziałam, że Ty nie będziesz współpracować tylko chciałam Ci to zobrazować jak to wygląda i wcale to dla nas nie jest dobre tylko wychodzi nam to na gorsze. Nie chce żebyś czuła się atakowana, myślę że te posty są po to żeby trochę pohamować Twój stres. Życze Ci jak najlepiej i po co masz szkodzić sobie i dziecku. Zauważyłam, że do większości spraw podchodzisz z ogromnym stresem.. chcemy Ci tylko powiedzieć że to nie ma sensu.. Może po prostu masz taki charakter, że wielu rzeczy się obawiasz.. skoro tak nie będę się wypowiadać na ten temat bo nie chce żebyś myślała że Cię atakuje ani nie chce Cię urazić bo nie na tym polega forum..
Nie ma co się nakręcać i z tymi proszkami już też daj spokój bo już strach cokolwiek napisać.. bo się boję, że możesz wszystko tak odbierać.. nie mówię że ktokolwiek tutaj jest nienormalny. Seli troche więcej dystansu do siebie..Kitkat, Paulina_2603 lubią tę wiadomość
Aniołek [*] 30.04.2017r - 5tc
Dwie kreski na teście 30.04.2018r. - Naturalny CUD
Ponad 2 lata walki.
-
Nie najezdzam na Ciebie, starałam się Ciebie zrozumieć ale to nie na moje nerwy , nie chce się z Tobą kłócić. Zgoda czy nie? Nie bądź taka, nikt Ci tu nie chce źle dla Ciebie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2018, 11:22
MonaLiza lubi tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Seli wrote:To czym się zajmujesz, że możesz leżeć?
jakbym mogła sobie w pracy leżeć to bym pracowała hehehehe
co nie znaczy że stresu nie mam. Dziś mnie tak jeden palant wkur.. że nie wiem czy nie wezmę jutro L4.
Dziewczyny nie kloccie się. Seli nikt wg mnie nic złego nie chce Ci powiedzieć. Tylko większość z nas czeka do następnej wizyty. Przechodzi ciążę małymi kroczkami i po prostu jeszcze się nie myśli o porodzie. Bo po co się już teraz dodatkowo stresować. Ja też się zawsze tego balam ale teraz tak się cieszę że jestem w ciąży że mogę rodzić mogą mnie nacinac robta co chceta byle dzidzia była zdrowa. Może postaraj się zmienić podejście że poród to taki chwilowy stres i ból by była radość. Jakbyś miała przejść przez chwilę przez ogień by zobaczyć swoje dziecko. Nie dasz rady ? Oczywiście że dasz radę bo zresztą wyjścia już nie maszWiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2018, 11:22
Paulcia28, WiolaB lubią tę wiadomość
-
WiolaB wrote:Ehhh nie powiedziałam, że Ty nie będziesz współpracować tylko chciałam Ci to zobrazować jak to wygląda i wcale to dla nas nie jest dobre tylko wychodzi nam to na gorsze. Nie chce żebyś czuła się atakowana, myślę że te posty są po to żeby trochę pohamować Twój stres. Życze Ci jak najlepiej i po co masz szkodzić sobie i dziecku. Zauważyłam, że do większości spraw podchodzisz z ogromnym stresem.. chcemy Ci tylko powiedzieć że to nie ma sensu.. Może po prostu masz taki charakter, że wielu rzeczy się obawiasz.. skoro tak nie będę się wypowiadać na ten temat bo nie chce żebyś myślała że Cię atakuje ani nie chce Cię urazić bo nie na tym polega forum..
Nie ma co się nakręcać i z tymi proszkami już też daj spokój bo już strach cokolwiek napisać.. bo się boję, że możesz wszystko tak odbierać.. nie mówię że ktokolwiek tutaj jest nienormalny. Seli troche więcej dystansu do siebie..
A niestety to wygląda na atak - bo nienormalna zaszła w ciąże i stresuje się porodem, jak nie chciała mogła nie rodzić. Odniosłam wrażenie, że jestem "be" bo pisze o porodzie a to za wcześnie, teraz nie można o tym pisać. I tak, do spraw z wiązanych z ciążą podchodzę ze strachem, bo jak napisałam - dla mnie to nowość, nie miałam poronień, ale mam obawy do tego co mówił lekarz, że mój organizm nie nadawał się do przyjęcia in vitro - według mnie przesadził, ale to on jest lekarzem, nie ja i są obawy jak to przebiegnie. -
dziewczyny buzują w nas hormony,ale nie denerwujcie sie
Chyba nie Seli zaczeła temat porodu,ale widocznie juz duzo o tym myślała,bo ma jakieś obawy,ale tak,jak laski piszą jest jeszcze dużo czasu i tak,jak napisałaś Seli warto porozmawiać o swoich obawach za jakiś czas z lekarzem,położną,czy jak juz będziesz na szkole rodzenia też wszystko wyjaśnią. Nie ma co się bać na zapas,bo naprawdę może za kilka miesięcy stwierdzisz,że jednak chcesz spróbowac rodzic tak czy tak.Paulcia28 lubi tę wiadomość
-
MonaLiza wrote:Ja pracuje w domu. Jestem handlowcem. Komputer na łóżko i nadaje na leżaco
co nie znaczy że stresu nie mam. Dziś mnie tak jeden palant wkur.. że nie wiem czy nie wezmę jutro L4.
Dziewczyny nie kloccie się. Seli nikt wg mnie nic złego nie chce Ci powiedzieć. Tylko większość z nas czeka do następnej wizyty. Przechodzi ciążę małymi kroczkami i po prostu jeszcze się nie myśli o porodzie. Bo po co się już teraz dodatkowo stresować. Ja też się zawsze tego balam ale teraz tak się cieszę że jestem w ciąży że mogę rodzić mogą mnie nacinac robta co chceta byle dzidzia była zdrowa. Może postaraj się zmienić podejście że poród to taki chwilowy stres i ból by była radość. Jakbyś miała przejść przez chwilę przez ogień by zobaczyć swoje dziecko. Nie dasz rady ? Oczywiście że dasz radę bo zresztą wyjścia już nie masz
A to wcale kolorowo nie jest, mój mąż ostatnio ma telefony po pracy a pracuje w transporcie i to wkurzające czasem. I nawet nie dlatego, że dzwonią ale mają dzikie problemyjak nie numer załadunku to nagle nie ma tego co trzeba.
Ja odebrałam to inaczej. Bólu się nie boje, raczej komplikacji, że to nie będzie właśnie chwilowe a będzie się ciągnęło i nie będę mogła się cieszyć maleństwem. A że totalnie nie znam miasta, szpitali, to tym bardziej mam mętlik. -
Seli wrote:A niestety to wygląda na atak - bo nienormalna zaszła w ciąże i stresuje się porodem, jak nie chciała mogła nie rodzić. Odniosłam wrażenie, że jestem "be" bo pisze o porodzie a to za wcześnie, teraz nie można o tym pisać. I tak, do spraw z wiązanych z ciążą podchodzę ze strachem, bo jak napisałam - dla mnie to nowość, nie miałam poronień, ale mam obawy do tego co mówił lekarz, że mój organizm nie nadawał się do przyjęcia in vitro - według mnie przesadził, ale to on jest lekarzem, nie ja i są obawy jak to przebiegnie.Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie