X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
Odpowiedz

STYCZNIOWE MAMUSIE 2019

Oceń ten wątek:
  • Kendy Autorytet
    Postów: 2780 773

    Wysłany: 13 listopada 2018, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    spaceangel wrote:
    ja również uwielbiam niebieskie dla dziewczynki. łóżeczko komoda jest w szarym kolorze za to kołdra i wszystkie dodatki do łóżeczka są niebieskie firanka też. pokoik jest fioletowy i wózek również jest w odcieniach fioletu. nie lubię wściekłego różu, tony kokardek serduszek i tiulu więc tego będę unikać
    No i nie pochwalilas się. :)Złożył mąż mebelki?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2018, 22:07

    qb3cj44jih1qq6pl.png
  • katepr Autorytet
    Postów: 1568 834

    Wysłany: 13 listopada 2018, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haha no czego jeszcze mężowi jedzenie robić na czas porodu haha dobre :D chyba jest dorosly. Mój też wszystko umie ale za dużo pracuje żeby to praktykować niestety

    atdc9vvj09r8djr1.png
    atdcjw4zue2zk2y5.png
  • Paulina_2603 Autorytet
    Postów: 4363 9340

    Wysłany: 13 listopada 2018, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli naprawdę współczuję... Ale dobrze, że olewasz to. Na Waszym miejscu nawet nic bym od nich nie chciała, bo to pewnie taki typ ludzi, że prędzej czy później Wam to wygadają... A wysyłanie listy imion to szczyt bezczelności... To rodzice wybierają imię i to im ma się podobać. Moja babcia też kręci nosem na Adriannę :/ Powiedziała mi "takie imię? eeee... pewnie jeszcze zmienisz". Ja na to, że nie zmienimy, bo skoro takie wybraliśmy, to takie nam się podoba. I teraz za każdym razem mi się pyta czy zmieniliśmy imię... Ręce opadają. Ale ja to mam gdzieś i nie przejmuje się. No i usłyszałam też, że ksiądz nam nie ochrzci dziecka, bo imię nie jest święte...

    17CDp1.png lcZRp1.png
    Adrianna - 23.12.2018, 3340 g, 55 cm
    Starania od 08.2014 - Aniołki - 05.2015 - 7t3d - cp; 04.2017 5t5d; 07.2017 - cb
  • Kendy Autorytet
    Postów: 2780 773

    Wysłany: 13 listopada 2018, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katepr wrote:
    Haha no czego jeszcze mężowi jedzenie robić na czas porodu haha dobre :D chyba jest dorosly. Mój też wszystko umie ale za dużo pracuje żeby to praktykować niestety
    Widzisz bywają mężowie nieporadni. Jeszcze jak sam jest to pół biedy,poradzi sobie ale jak są dzieci i zostają same z takim tatusiem. Ja tam sobie nie wyobrażam mieć takiego męża:)
    Kiedyś więcej było takich kalecznych chłopów, kobiety tak ich uczyły. Teraz raczej rzadko się spotyka. Bynajmniej moje przyjaciółki ,znajome też mają obrotnych mężów ,dzielą się obowiązkami i wszystko potrafią w domu i przy dzieciach zrobić.
    Chociaż nie..moja kumpela ma już dwójkę dzieci o jej mąż ogólnie wszystko w domu zrobi ale nie przebierze kupy własnego dziecka,bo się brzydzi :):):) dla mnie chore:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2018, 22:24

    qb3cj44jih1qq6pl.png
  • spaceangel Autorytet
    Postów: 1498 479

    Wysłany: 13 listopada 2018, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kendy jeszcze nie bo mu jakichś wkrętów zabrakło i musi dokupic na razie nie całe łóżeczko stoi :D znając go to może do końca tygodnia skończy :P

    Kendy lubi tę wiadomość

    relgvcqgarwutg3a.png

    11.2017 - aniołek 8tc
  • Kendy Autorytet
    Postów: 2780 773

    Wysłany: 13 listopada 2018, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina_2603 wrote:
    Seli naprawdę współczuję... Ale dobrze, że olewasz to. Na Waszym miejscu nawet nic bym od nich nie chciała, bo to pewnie taki typ ludzi, że prędzej czy później Wam to wygadają... A wysyłanie listy imion to szczyt bezczelności... To rodzice wybierają imię i to im ma się podobać. Moja babcia też kręci nosem na Adriannę :/ Powiedziała mi "takie imię? eeee... pewnie jeszcze zmienisz". Ja na to, że nie zmienimy, bo skoro takie wybraliśmy, to takie nam się podoba. I teraz za każdym razem mi się pyta czy zmieniliśmy imię... Ręce opadają. Ale ja to mam gdzieś i nie przejmuje się. No i usłyszałam też, że ksiądz nam nie ochrzci dziecka, bo imię nie jest święte...
    Akurat ksiądz to może nosem kręcić .Nasza córka ma na imię Nadia i nie było świętej Nadii dlatego musieliśmy wybrać jej drugie imię takie tylko do chrztu bo ogólnie drugiego nie dawaliśmy

    qb3cj44jih1qq6pl.png
  • spaceangel Autorytet
    Postów: 1498 479

    Wysłany: 13 listopada 2018, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kendy wrote:
    Widzisz bywają mężowie nieporadni. Jeszcze jak sam jest to pół biedy,poradzi sobie ale jak są dzieci i zostają same z takim tatusiem. Ja tam sobie nie wyobrażam mieć takiego męża:)
    Kiedyś więcej było takich kalecznych chłopów, kobiety tak ich uczyły. Teraz raczej rzadko się spotyka. Bynajmniej moje przyjaciółki ,znajome też mają obrotnych mężów ,dzielą się obowiązkami i wszystko potrafią w domu i przy dzieciach zrobić.
    Chociaż nie..moja kumpela ma już dwójkę dzieci o jej mąż ogólnie wszystko w domu zrobi ale nie przebierze kupy własnego dziecka,bo się brzydzi :):):) dla mnie chore:)
    ja zapowiedziałam mężowi że się wszystkiego absolutnie musi nauczyć od obcinania paznokci kąpieli przebierania śmierdzących pieluch na rozróżnianiu rodzaju ubranek kończąc.to jego dziecko a może się w życiu różnie zdarzyć. nie wyobrażam sobie żeby prawie wszystko przy dziecku robiła kobieta jak za czasu mojej mamy.. on to rozumie chętnie chodzi na szkole rodzenia i czyta jak się robi różne rzeczy przy dziecku. to nasze pierwsze więc wiele rzeczy będziemy się uczyć razem. ja mam nieco łatwiej zajmowałam się dziećmi siostry

    relgvcqgarwutg3a.png

    11.2017 - aniołek 8tc
  • Kendy Autorytet
    Postów: 2780 773

    Wysłany: 13 listopada 2018, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    spaceangel wrote:
    ja zapowiedziałam mężowi że się wszystkiego absolutnie musi nauczyć od obcinania paznokci kąpieli przebierania śmierdzących pieluch na rozróżnianiu rodzaju ubranek kończąc.to jego dziecko a może się w życiu różnie zdarzyć. nie wyobrażam sobie żeby prawie wszystko przy dziecku robiła kobieta jak za czasu mojej mamy.. on to rozumie chętnie chodzi na szkole rodzenia i czyta jak się robi różne rzeczy przy dziecku. to nasze pierwsze więc wiele rzeczy będziemy się uczyć razem. ja mam nieco łatwiej zajmowałam się dziećmi siostry
    I bardzo dobrze:) tak powinno być. Dzieckiem każde z rodziców powinno umieć się zająć ..umieć i chcieć:) mój chętnie wszystko robił. Pierwszy obcinał paznokcie ..mi się ręce trzęsły i pociły:)za pierwszym razem zobaczycie jakie to tycie paluszki a co dopiero pazurki....na tym poległam.:)a to tylko dlatego,że z nerwów mi się ręce pocą i wolałam nie ryzykować :) Później już było ok kwestia wprawy. Kupę też koniecznie pierwszy chciał przebrać i nawet cyknal fote pierwszej zabrudzonej pieluchy.:)Kapalismy zawsze razem. To był nasz wspólny rytuał. Chętnie wszystko robił i nadal się angażuje.Wiec jestem spokojna,że przy drugim też będzie działał. Co prawda nie tyle co ja bo ja będę mamusia na pełen etat,mąż ma pracę ale wiem,że jak przyjdzie pomoże.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2018, 22:40

    qb3cj44jih1qq6pl.png
  • spaceangel Autorytet
    Postów: 1498 479

    Wysłany: 13 listopada 2018, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uwierz mi że nie jest to raczej trudniejsze niż obcianie paznokci malutkiej przerażonej czarnej śwince morskiej gdzie trzeba wyczuć bo zobaczyć ciężko bo czarny paznokieć gdzie kończy się paznokieć a zaczyna skóra bo można dużą krzywdę zrobić. Zanim doszłam do wprawy to ja i moje stadko umieraliśmy na zawał hehe

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2018, 22:44

    relgvcqgarwutg3a.png

    11.2017 - aniołek 8tc
  • Mammamia11 Autorytet
    Postów: 261 154

    Wysłany: 13 listopada 2018, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    spaceangel wrote:
    to mamy podobny termin u mnie termin z pierwszego usg to był 8 styczeń i tego się trzymamy pomimo terminu z om na sylwestra.
    Patrzyłaś na którym centylu synek ? :D Bo aż się przeraziłam bo moja ponoć tyle ważyła na usg 2 tygodnie temu :D Ale to było usg na nfz więc ślepawy dziadek mógł źle zmierzyć a i sprzęt swoje lata ma. Idę prywatnie za tydzień się przekonam czy mi się taka wielka baba szykuje czy to był błąd pomiaru :D No i też zobaczę wody bo ponoć na pograniczu mam
    Zdjęcie super udało się buźkę uchwycić :)

    Nie sprawdzałam sama, na badaniu powiedziała że jest ok 50centyla więc ok. Ja byłam 2 tyg temu u Endo to mały miał niby 1600 A dwa dni później u ginki 1450. Więc nie do końca wierzę tym waga;) choć od początku idziemy tak średnio ok 50centyla także chyba nie będzie jakiś super duzy

    f2w3s65gplfl3em1.png
  • spaceangel Autorytet
    Postów: 1498 479

    Wysłany: 13 listopada 2018, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie też tak myślę. Ale zobaczymy co mi powie za tydzień prywatny bo ma nowoczesny sprzęt do badań prenatalnych sam posiada certyfikat I ogromną widzę więc skłonna jestem mu zaufać co do wagi. Wolałabym żeby mała urodziła się nie większa niż 3,5 kg tak jak lekarz przypuszczał na połówkowych ale zobaczymy oby zdrowa była :)

    relgvcqgarwutg3a.png

    11.2017 - aniołek 8tc
  • Paulina_2603 Autorytet
    Postów: 4363 9340

    Wysłany: 13 listopada 2018, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kendy wrote:
    Akurat ksiądz to może nosem kręcić .Nasza córka ma na imię Nadia i nie było świętej Nadii dlatego musieliśmy wybrać jej drugie imię takie tylko do chrztu bo ogólnie drugiego nie dawaliśmy
    Ja już mam w razie czego przygotowany tekst dla księdza, że jak córka dorośnie, to sama wybierze sobie patronke :)

    17CDp1.png lcZRp1.png
    Adrianna - 23.12.2018, 3340 g, 55 cm
    Starania od 08.2014 - Aniołki - 05.2015 - 7t3d - cp; 04.2017 5t5d; 07.2017 - cb
  • Kendy Autorytet
    Postów: 2780 773

    Wysłany: 13 listopada 2018, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina_2603 wrote:
    Ja już mam w razie czego przygotowany tekst dla księdza, że jak córka dorośnie, to sama wybierze sobie patronke :)
    Nie wiem czy to przejdzie :)

    qb3cj44jih1qq6pl.png
  • Paulina_2603 Autorytet
    Postów: 4363 9340

    Wysłany: 13 listopada 2018, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kendy wrote:
    Nie wiem czy to przejdzie :)
    Zobaczymy ;)

    17CDp1.png lcZRp1.png
    Adrianna - 23.12.2018, 3340 g, 55 cm
    Starania od 08.2014 - Aniołki - 05.2015 - 7t3d - cp; 04.2017 5t5d; 07.2017 - cb
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 14 listopada 2018, 05:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do nieporadnych mezczyzn... Moja mama jak wyladowala w szpitalu, a ja pracowalam, tata z bratem w domu. Dwoch chlopow, i co? Zostawilam mieso w piekarniku, mowie "podgrzejcie sobie", otworzyli sloiki z gotowcem bo nie poradzili sobie hahahaha :D dobrze, ze sloiki mieli (tata jezdzi zawodowo to mama mu na drogie robi).

    Ja nie szykuje na czas porodu, chodzi mi nawet o to, ze szybciej jest jak mam mieso zamrozone, juz jakos "oprawione" i tylko odmrazam, doprawiam, smaze czy pieke. A akurat zamrazarka robi sie pusta ;p

    Maz przez ostatni rok nauczyl sie gotowac, moze nie super ale wiele juz potrafi, a jakby nie umial to pewnie by cos zamowil albo kupil mrozonke :p nie umarlby na pewno :D

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • Lisa24 Autorytet
    Postów: 1227 334

    Wysłany: 14 listopada 2018, 07:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale z tego do zauważyłam to dużo tez zależy od kobiety i jej wymagań względem męża. Niektóre same ich niedopuszczają albo nic od nich nie wymagają, wiec facet albo nie ma okazji się wykazać albo nie wie jak bo nigdy tego nie robi.. u mnie mama jak pracowała na pełen etat i dużo wyjeżdżała to tata z racji, ze miał prace bardziej statyczną, wszystko potrafił zrobić, nauczył się tak gotować, ze chciał już zawodowym kucharzem zostać :P 5 lat temu mama zamknęła swoją firmę i przeszła na rentę potem emeryturę i nagle tacie wszystkie umiejętności zniknęły :P ostatnio zupę przypalił.
    Jak mówię w domu rodzinnym męża o tym co robi u nas to są zdziwieni bo jak to jak on nigdy w domu nie pomagał tylko tacie.. ale miał 3 siostry i mamę które go wyręczały we wszystkim, wiec na sile się nie pchał :) a jak nawet próbował to było, żeby nie przeszkadzał. Długo przed ślubem mówiliśmy o związku partnerskim i taki właśnie jest. Wiadomo, ze teraz gdy jestem w domu i mam jeszcze trochę siły to więcej ogarniam,, niż on bo wyjeżdża do pracy po 6 w wraca po 18.. dużo się tez uczy bo wcześniej większość rzeczy nie robił, ale muszę mu przyznać, ze łazienkę sprząta lepiej ode mnie :P uczy się gotować małymi krokami :) ale jak mu coś pokaże i obiad czy ciasto się uda to cieszy się jak dziecko :D za to jest typowa złota rączka, wiec wszystko naprawi, załatwi i wyremontuje.

    klz99vvjhysycx8i.png
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 14 listopada 2018, 07:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lisa, masz rację. Moja matka mało komu co pozwalała robić :P bo po prostu ona lubi, namęczy się a potem narzeka "nikt mi nie pomaga" :P często przy dziecku jest podobnie, kobieta odsuwa faceta a potem narzeka, że facet nie pomaga.

    Co gadam na teściów, to gadam, ale jak mieszkałam z nimi to teść często gotował, piekł ciasta nieziemskie. Teściowa zero, totalnie, nic... Ale tu role były inne. On ją rozpieszczał, nic nie robiła, nie sprzątała... Jak on nie mógł to kiedyś zatrudniał jej niańki do męża mojego, sprzątaczki, aby ona chodziła na fitnesy, imprezy itp.

    Zależy od małżeństwa/związku. My sobie od początku rozmawialiśmy co kto i ja np. baaaardzo rzadko w domu odkurzałam, zmywarki też nie rozpakowuje :P ale np. okna, kurze itp. ja ścierałam. Jednak z racji różnych moich problemów (głównie endometriozy) on w domu przejmował czasem obowiązki, tak jak teraz. Wiadomo,że jak będę czuć się lepiej to będą znów podziały.

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • Paulina_2603 Autorytet
    Postów: 4363 9340

    Wysłany: 14 listopada 2018, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :) Ja już na nogach. Muszę zjeść śniadanie i idę na KTG. Nie chce mi się, ale wiem że muszę.
    Mój mąż w domu rodzinnym też nie był dopuszczany do kuchni i wielu rzeczy nie robił. Teraz zrobi wszystko o co poproszę, gorzej z własną inicjatywą, ale to jest raczej normalne ;)

    Wczoraj odwiedziła nas koleżanka. Ostatnio widzieliśmy się jakoś w wakacje. Pierwsze co powiedziała po słowie "część", nawet nie przestępując progu mieszkania, to "Paula, ale ty masz mały brzuch!!!". Mi się on wydaje wielki :P I w ogóle usłyszałam, że tak ładnie wyglądam. Bardzo to miłe, bo czasami czuję się jak kupa...

    Zośkaaa lubi tę wiadomość

    17CDp1.png lcZRp1.png
    Adrianna - 23.12.2018, 3340 g, 55 cm
    Starania od 08.2014 - Aniołki - 05.2015 - 7t3d - cp; 04.2017 5t5d; 07.2017 - cb
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 14 listopada 2018, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A czesto masz te ktg? ;)

    Ja czasem czuje sie nieogarnieta bo w domu sie nie stroje itp. Ale komplementy zawsze sa mile :D jak wzdycham i sie na wieczor krece albo jak zjem za duzo i mnie cisnie wszystko w brzuchu to moj maz sie smieje i mowi pieszczotliwie "moj slodki morswinek" :D

    Ja dzis wizyta, ale cisnienie jest okropne, mam w ogole wysokie dzis. Odespie chyba jeszcze i dopiero sie ogarne ;)

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • Paulina_2603 Autorytet
    Postów: 4363 9340

    Wysłany: 14 listopada 2018, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do 35 tygodnia ktg raz w tygodniu, a po 35 tygodniu dwa razy.

    17CDp1.png lcZRp1.png
    Adrianna - 23.12.2018, 3340 g, 55 cm
    Starania od 08.2014 - Aniołki - 05.2015 - 7t3d - cp; 04.2017 5t5d; 07.2017 - cb
‹‹ 727 728 729 730 731 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak rozszerzać dietę dziecka? Poradnik krok po kroku

Kiedy zacząć rozszerzanie diety dziecka? Eksperci zalecają start około 6. miesiąca życia, kiedy niemowlę jest gotowe na odkrywanie nowych smaków, a mleko matki pozostaje kluczowym elementem jadłospisu. Jak rozpoznać gotowość malucha i które metody wprowadzania pokarmów wybrać? Dowiedz się, jak stopniowo uzupełniać dietę dziecka, unikając potencjalnych zagrożeń i wspierając zdrowy rozwój poprzez bezpieczne i zróżnicowane posiłki!

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ