STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Seli mieliście trudności z zajściem w ciążę ?miałaś operacje ?
No widzisz ...marzenia się spełniają!!
Ja też marzyłam...i straciłam już nadzieję a tu taka niespodzianka w najmniej oczekiwanym momencie ..taka moja nagroda po tym co przeszłam...mój mały wielki cudSeli, Mega lubią tę wiadomość
-
To Gabryś i Czarek się trochę pospieszyli:)
Wiem,że takie czekanie męczy...chciałoby się już .ale trzeba czerpać z tego czasu co najlepsze. Przygotowywać się spokojnie,dużo odpoczywać i soedzac jak najwięcej czas z dziećmi,które już mamy ...zaraz ten czas trzeba będzie podzielićja wychodzę z takiego założenia ..też już się niecierpliwie ale staram się robić wszystko to na co zaraz czasu mieć nie będę i jakoś leci
We wtorek zacznę robić ten album. Mam ochotę machnąć skrzaty świąteczne bez szycia dostałam od kumpeli wyzwanie ale nie mam materiałów w domu na nie a specjalnie do miasta mi się nie chce. Zobaczę. Ale zajmę się też pakowaniem prezentów,ustalaniem menu świątecznego,lista zakupów...i czas zleci
Katepr to pierwsza ciążę przenosiłaś ale teraz po 38 tc można trochę bezpiecznymi sposobami przyspieszyć ..zresztą już ty pewnie wiesz jakie to sposoby...może nie zawsze działają ale możnachoć mysle ze najlepiej to zostawić naturze...ona wie co robi:)
Mój dziś też taki spokojniejszy...przeciągnie się od czasu do czasu...dobrze że jutro wizyta bo ta jego ostatnio mniejsza aktywność mnie martwi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 14:55
-
Ja mam endometrioze, leczę się na nią od 8 lat ponad i miałam wycięty jajnik z jajowodem bo duży torbiel miałam. Stany zapalne, leczyłam się potem i mówili "albo teraz albo nigdy"... Wolałam nigdy niż bez studiów, domu, pracy i w ogóle mieć dziecko. Od lat rozmawialiśmy w razie wypadku o adopcji i in vitro.
-
Seli jest przekochany ❤️ Ma piękny uśmiech. Teraz jeszcze bardziej nie mogę się doczekać mojej Hani ❤️
Katepr a co ja mam powiedziećledwo skończony 33. w ogóle mam wrażenie jakbym miała w innym miesiącu rodzic niż reszta
jeszcze Elmuszka jest ze mną chociaż
Seli, Elmuszka lubią tę wiadomość
-
Seli cudowny maluszek
I ten uśmieszek
Super się Ciebie czyta, zmiana o 180 stopni
No i gratuluję ogarnietosci
Przeszłas swoje i Gabryś teraz Ci to wszystko wynagrodzi.
My też sporo przeszliśmy... Prawie 4 lata starań, po drodze ciąża pozamaciczna i dwa poronienia, badania itd. Wiele wylanych łez, bezsilność, chęć poddania... Dlatego czasami do mnie to nie dociera, że za chwilę to marzenie się spełni. Czasami jak patrzę w lustro i widzę brzuch, to myślę sobie, że jeszcze niedawno zastanawiałam się jak to jest być w ciąży, jak rośnie brzuszek, a za chwilę nie będę już go miała -
Ja też nie dowierzałam, ale wszystko jest warte tego maleństwa
Jesteśmy oboje bardzo zakochani. Nie możemy się nim nacieszyć.
A ja... W sumie cieszę się, że jestem po ciąży. Kilogramów nie wiele zostało, dobrze się czuje, jeszcze nigdy chyba tak dobrze się nie czułam
I nie wiem czy to takie uroki a początku... bo on się wierci, wierzga ale na śpiącegoi naprawdę duzo zrobiłam w domu, teraz mąż się śmieje, że mnie nie poznaje bo i posprzątałam, ciasto zrobione, obiad zrobiony, ja wypoczęta, nawet drzemkę miałam
i mały też zadbany
Paulina_2603, Kendy, Mega lubią tę wiadomość
-
Seli ale śliczny !! Zazdroszczę z całego serca ale ja w sumie bardziej przez tą tokso chce już być pewna i spokojna że małej nic nie jest...
Kendy to jest normalne maluchom jest już teraz bardzo ciasno więc ciężko się ruszać a te ruchy to są często teraz przeciągania bardziej. Też odczułam zmianę już nie robi mi "dzikiego konika" teraz jest to wielka leniwa ryba pod skórą i już nie tyle tych ruchów jak kiedyś chociaż czkawka jej została do teraz więc jak się najem czekolady to mi czka koło szyjki
Katepr powiem Ci że szybko to mija.. 2 tygodnie różnicy wydaje się dużo a przecież nie dawno zaczynałyśmy pisać na tym forum o testowaniu i przyrostach bety
11.2017 - aniołek 8tc
-
A ja po obiadku..i na sofke leżanko,może i bym podrzemała ale mąż sobie z domu kino zrobił.Film chyba na ful..lubi tak i te wszystkie łupanki,strzelanki a mnie szlak trafia jak tak dudni. Ale niech korzysta ..jak synek będzie to będzie zmuszony choć trochę przyciszyc. Nie zamierzam przyzwyczajać go do spania w głuchej ciszy ale przy tym by się nie dało.
Seli
Przeszłaś też sporo. Widzisz tak miało być. Cieszcie się teraz tym czasem. A że taka obrotna jesteś to cos w tym jest że im więcej mama ma na głowie tym lepiej jest zorganizowana. Ja do dziś się zastanawiam jak ogarnialam dzieci pracując odwożąc do przedszkola ,szkoły,obiady rano o 5 gotowałam przed pracą ,bo jeszcze dziadków miałam pod opieką.A po pracy sprzątanie domu po całym dniu,lekcje,kolacja,prasowanie ubrań na następny dzień.. Wszystko się da:)teraz w ciąży to ja mam taką labe jakiej nie miałam kupę lat. No to korzystam bo po porodzie wpadnę znowu w mój wir:)
Lisa
Wszystkie się doczekamy i Ty też
Paulina
Też swoje wycierpiałaś i fakt piękne jest to ,że się udało,że marzenie się spełnia...zasłużyłaśjuż teraz będzie tylko pięknie
A jak podchodzicie do kwestii diety matki karmiącej? Tyle różnych opinii. Seli jesz wszystko czy uważasz?
Ja chyba na początku zrezygnuje z wzdymajacych i smażonych rzeczy tak do 3 mca a potem powoli będę wprowadzać wszystko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 15:52
-
Ja jem wszystko, tak mówiły mi laktatorki i w ogóle. I że niby to mit z tym odstawianiem nabiału, bo mleko matki i tak ma laktozę
A zjadłam w szpitalu trzy burgery z pasibusa z boczusiem, cebulką i młody żyjew piątek była pizza za mikołajki
wczoraj rosołek, dziś kurczaczek pieczony.
Od neonatologa mam zalecenia by brać dha i dosypywać do mleka co drugie karmienie bebilon hmf. Ale moje dziecko tak się rozkręciło z jedzonkiem, że o 15 zjadł 50 ml i teraz o 16 już 40 ml -
Ja zamierzam jeść wszystko. Mleko produkuje się z krwi, a nie z treści żołądkowej, więc nawet wzdymajace rzeczy można jeść. My mamy możemy to odczuć, ale maluszek nie
Seli, katepr lubią tę wiadomość
-
Ja tez miałam nastawienie, ze wszystko bo przecież mleko tworzy się z krwi itd itp. Jednak moja koleżanka ostatnio najadła się bigosu i trafiła z miesięcznym dzidziusiem u lekarza bo nie mógł się uspokoić, i faktycznie brzuszek cały twardy, wzdety
wcześniej nie było żadnych problemów. Bardzo możliwe, ze to był czysty przypadek
ale przez ta sytuacje, będę mieć to w tyle głowy i się pewnie od razu na wszystko jednak nie rzucę tylko będę sprawdzać po trochę, po kolei
ale odmawiać sobie całkowicie tez pewnie nie będę, jeśli nie będzie takiej potrzeby.
Jak zobaczę, ze zjem kapustę czy grzyby a Mała będzie płakać pół nocy to jej nie powiem „ hej, nie udawaj, na pewno Ci nic nie zaszkodziło, mamaginekolog mówi, ze można wszystko jeść”tylko na następny raz sobie odpuszczę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 18:11
Kendy lubi tę wiadomość
-
Położna nam chyba 5 razy powtórzyła że nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej rzetelnie przedstawiła wiedzę badania i argumenty więc na przyszłośc tego sie zamierzam trzymać. Mam nadzieję że się uda karmić p
Seli, Paulina_2603 lubią tę wiadomość
11.2017 - aniołek 8tc
-
O kurczaki...
Siedzę teraz żeby ogarnąć dla małego lekarzy i co?... Terminy są na 3 miesiące
a my musimy zrobić badania za 4 tygodnie... Liczyłam się z terminem, kasą (chcemy prywatnie), ale nie sądziłam, że prywatnie będę czekać 3 miesiące na neurologa. -
katepr wrote:Kendy w 40+5, jakos tak :p wlasnie ciagnie mi sie teraz bo wszystkie prawie juz jestescie 36 albo dalej, albo z dziecmi jak Seli
a ja dalekooo w tyle :p
Lisa24 wrote:Katepr a co ja mam powiedziećledwo skończony 33. w ogóle mam wrażenie jakbym miała w innym miesiącu rodzic niż reszta
jeszcze Elmuszka jest ze mną chociaż
Seli, piękności ten Twój Gabryś!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 18:13
Seli, Lisa24 lubią tę wiadomość
-
Marin wrote:Elmuszka, Katepr tak naprawde nie znacie dnia ani godziny
Przyklad Seli i Zosi
Lisa, Ty teżLisa24 lubi tę wiadomość