STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulinka mi cieple prysznice bardzo pomogly, po pierwsze latwiej bylo zniesc bol a po drugie dzieki nim szybko zrobilo sie rozwarcie. Pierwszy prysznic-40 minut i rozwarcie z 1 cm zrobiło sie na 5cm, potem kolejne pol godziny i z 5 cm bylo juz 9 cm...jak bolą krzyze to prysznic po nich tez przynosi ulgę..
Dodatkowo juz przy skurczach lekarka kazala mi stymulowac sutki, jakokolwiek dziwnie to brzmi- mysle, ze to tez pomoglo.. trzymaj sie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2018, 15:31
10.04.2018- laparoskopia diagnostyczna-jajowody drożne
AMH 7,12 ng/ml
LH 5,9 mLu/ml
FSH 5,6 mLu/ml
-
Paulina_2603 wrote:No to ja za krótko byłam pod prysznicem.
Zośkaaa lubi tę wiadomość
10.04.2018- laparoskopia diagnostyczna-jajowody drożne
AMH 7,12 ng/ml
LH 5,9 mLu/ml
FSH 5,6 mLu/ml
-
Paulina trochę się dziwię że nic Ci nie robią. Dla mnie jak odchodziły wody, przyjechałam do szpitala ok 9 miałam usg zobaczyli że mało wód, akcja nie postępowała i zabrali mnie na cesarke. Nie czekali.❤03.04.2008 Córeńka
❤02.06.2010 Synuś
❤07.07.2018 14 tc- Synuś Mój Aniołek[*] -
Ja wczoraj czy przedwczoraj leżałam w wannie w gorącej wodzie ponad godzinę i jak wyszłam to brzuch jak kamień i bóle miesiączkowe więc to naprawdę pobudza. Jeszcze jutro wrzucę na luz a potem będę leżeć w wannie na przemian z seksem i nie wiem czym jeszcze
11.2017 - aniołek 8tc
-
Jak tam Paulina ? Pamiętaj ,że Ci kibicujemy z Olafkiem:)
Spaceangel ale dajesz po robocie jak Paulina :)przed porodem też chcesz na porodówkę co ?
Jak ja bym zjadła sernik. Ale u mnie na święta też będzie kupny ale będzie .
Ja się też wywinełam od roboty świątecznej
Daliśmy radę...coś się ruszyło chyba będziemy się karmić
Nie dochodzi do mnie że jutro święta ,tu w szpitalu rzeczywistość jakaś inna..inny wymiar. Mam nadzieję że jutro będę w domku.
Czarnaiwi
Jak u ciebie sytuacja ? Wyjdziecie jutro? Jak się trzymasz?
-
Kendy przy pierogach mama pomagała ciasta sama robię jutro 3bit miałam się zabrać wcześniej ale mi się nie chciało. Życzę Wam żebyście wyszli na wigilię i trzymam kciuki
Co do roboty mojej córki chyba nic nie rusza bo nawet twardego brzucha nie mam
11.2017 - aniołek 8tc
-
Ja też juz po robocie. Sernik zrobiony i ciasteczka. 2 razy łaziłam z młodym do sklepu po brakujące rzeczy, jak na złość dziś mi sie wszystko kończyło :p Catering odebrany poodkurzałam za to i pomyłam podłogi, łazienke. Kurze starte. Nie jest źle. Jedynie mąż jutro prysznic ogarnie bo z tym brzuchem to tam ciagle bym zawadzała
Mojego dziecka też to chyba nie rusza :pKendy lubi tę wiadomość
-
Kendy ja tym bardziej nie czuje atmosfery swiat..w domu nawet choinki nie ma bo plankwalismy ja ubrac po powrocie z zakupow ale Julka zdecydowala sie wychodzic:P tydzien temu bylam juz na porodowce:)
Co do wypisu to juz dzis bylo blisko i teraz znów mi mowili ze jutro pewnie wypis, no ale juz nie raz to slyszalam wiec nie biore tego do siebie...
Siedzimy juz kolejna dobe, nic nikt z nami nie robi, poza pobieraniem krwi, na naswietlenia sie nie kwalifikujemy bo nie jest juz na tyle wysoka zoltaczka, wiec to takie czekanie czy sporo zejdzie albo zeby uroslo i wtedy jakies leczenie...
10.04.2018- laparoskopia diagnostyczna-jajowody drożne
AMH 7,12 ng/ml
LH 5,9 mLu/ml
FSH 5,6 mLu/ml
-
czarnaiwi wrote:Kendy ja tym bardziej nie czuje atmosfery swiat..w domu nawet choinki nie ma bo plankwalismy ja ubrac po powrocie z zakupow ale Julka zdecydowala sie wychodzic:P tydzien temu bylam juz na porodowce:)
Co do wypisu to juz dzis bylo blisko i teraz znów mi mowili ze jutro pewnie wypis, no ale juz nie raz to slyszalam wiec nie biore tego do siebie...
Siedzimy juz kolejna dobe, nic nikt z nami nie robi, poza pobieraniem krwi, na naswietlenia sie nie kwalifikujemy bo nie jest juz na tyle wysoka zoltaczka, wiec to takie czekanie czy sporo zejdzie albo zeby uroslo i wtedy jakies leczenie...
Mimo wszystko trzymam kciuki że jutro wyjdziecie. Atmosferę świąt ma się w sobie nie ma jej w choince ani prezentach trzeba się wprowadzić w nastrój świąteczny posłuchać muzyczki czy coś świątecznego obejrzeć. Ja kocham święta i bardzo się cieszę że spędzam ją jutro z całą moją 11 osobową familią ale jestem też koszmarnie zmęczona i pewnie po 2 godzinkach siedzenia z nimi będę chciała uciekać
11.2017 - aniołek 8tc
-
czarnaiwi wrote:Kendy ja tym bardziej nie czuje atmosfery swiat..w domu nawet choinki nie ma bo plankwalismy ja ubrac po powrocie z zakupow ale Julka zdecydowala sie wychodzic:P tydzien temu bylam juz na porodowce:)
Co do wypisu to juz dzis bylo blisko i teraz znów mi mowili ze jutro pewnie wypis, no ale juz nie raz to slyszalam wiec nie biore tego do siebie...
Siedzimy juz kolejna dobe, nic nikt z nami nie robi, poza pobieraniem krwi, na naswietlenia sie nie kwalifikujemy bo nie jest juz na tyle wysoka zoltaczka, wiec to takie czekanie czy sporo zejdzie albo zeby uroslo i wtedy jakies leczenie...
Spokojnie,jutro napewno wyjdziecie i zdarzysz złapać jeszcze tej atmosfery świątecznej -
Kochane zycze wam przede wszystkim spokojnych zdrowych swiat w gronie majblizszych a nierozwiązanym dziewczyna szybkiego i bez bolesnego porodu i zdrowych maluszkow
OlinkaO, Agnuka lubią tę wiadomość
https://www.suwaczki.com/tickers/8p3odqk3g4i8ffll.png[/img]
Aniołek Lipiec 2017[*]
Aniołek czerwiec 2013[*]
Aniołek styczeń 2014 [*] -
Wesolych swiat obyscie wyszly szybko ze szpitali, a nie rozpakowane mialy lekki porod, duzo zdrowka dla kazdego
Malo tu zagladam i nie jestem na bierzaco. Szykuje swieta i ciesze sie z czasu w trojke. To mi pozostalo ;polkakarolka lubi tę wiadomość
-
Ja też życzę Wszystkim Spokojnych Świąt, komu się udało to w domu a pozostałym z najpiękniejszym świątecznym prezentem
olkakarolka lubi tę wiadomość
10.04.2018- laparoskopia diagnostyczna-jajowody drożne
AMH 7,12 ng/ml
LH 5,9 mLu/ml
FSH 5,6 mLu/ml
-
U mnie nie będzie tak kolorowo jak sobie wymarzyłam...zostajemy w szpitalu ,mały ma żółtaczke:(
Tyle dobrego ,że chociaż udało mi się wywalczyć pokarm i karmię ,to jedyne co mogę zrobić aby mu pomóc zwalczyć to cholerstwo...dużo karmić.
Ale wszystkim Wam życzymy wesołych i zdrowych świąt. Szczęśliwych rozwiązań ,szybkich porodów,bezbolesnych połogów i pięknych chwil z maluchami!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2018, 10:11
-
Wczoraj o 22:13 na świat przyszło nasze największe szczęście Adrianna waży 3340g, 55 cm i jest przesłodka Ma tyle włosków ciemnych, moja mała malpeczka
Teraz trochę o porodzie... Skurcze trwały 18 godzin. Z 1,5 cm rozwarcia zrobiło się 5 cm. Około 20 byłam na porodówce. I nagle w badaniu było już 8 cm. Tylko, że szyjka nadal odgieta do kości krzyżowej. Musiałam leżeć, żeby się naprostowala. Wtedy skurcze byly nie do zniesienia!!! Zrobiło się pełne rozwarcie, ale Mała była ustawiona twarzyczkowo i naturalnie by się nie urodziła. Szybka akcja i robili cc. Boli bardzo, ale mam motywację, żeby jak najszybciej dojść do siebieczarnaiwi, Agnuka, olkakarolka, zizia_a, MałaMała, Magdoczka lubią tę wiadomość