X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
Odpowiedz

STYCZNIOWE MAMUSIE 2019

Oceń ten wątek:
  • Elmuszka Autorytet
    Postów: 503 245

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spaceangel- ja od kilku dni nie mogę leżeć na plecach... strasznie ograniczyła mi się swoboda ruchów. Jak czytam co Wy czujecie te 2 tygodnie "wyżej" w ciąży to zaczynam się bać!

    ex2bvcqg5w6xjft7.png
  • Lisa24 Autorytet
    Postów: 1227 334

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elmuszka biorę magnez a mimo to na badaniach z krwi cały czas wychodzi na styk albo lekko poniżej normy, wiec nie będę narazie odstawiać. Dokładnie, byle do nowego roku ;)

    U mnie w szpitalu podobno podaje się imię i nazwisko położnej :o

    Agnuka ja z karmieniem mam te same odczucia.. jak czytam o tym to zaczynam się obawiać już pierwszego przystawienia, ze będzie bolec.. bardzo chciałabym karmić Ale tyle się już naczytałam na ten temat, ze nie mam najlepszego nastawienia :/
    A co do balonika to od którego tygodnia ćwiczysz?;) i jak Ci idzie?? Ile masz centymetrów??

    Katepr a Ty już zaczęłaś przygody z aniballem czy jednak odpuszczasz?

    klz99vvjhysycx8i.png
  • Agnuka Autorytet
    Postów: 489 511

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ogólnie nie mogę narzekać, myślę, że całkiem nieźle śmigam jak na taki etap ciąży. Ale nie mam pojęcia dlaczego Młoda tak sobie upodobała moją prawą stronę i bombarduje mnie tam niemiłosiernie :P i czasami "męczy" mnie ucisk jak próbuję się pochylić, albo nawet zgarbić, jak już mnie bolą plecy od siedzenia i nagle mam taką blokadę pod żebrami, jakbym miała tam wsadzony pionowo kołek... :D to jest przedziwne

    23cs R. <3
    age.png
    21cs M. <3
    age.png
  • Lisa24 Autorytet
    Postów: 1227 334

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spaceangel, Elmuszka mam to samo.. a od wczoraj to już czasami dramat, nawet się zastanawiałam czy już nie jechać do szpitala sprawdzić czy jej się tam nic nie dzieje :O normalnie czuje jak szura nóżkami od wewnątrz.. albo się cała wypycha.. do tego te skurcze :/ najsłabiej czuje jak leze na lewym boku, na plecach i na prawym to dramat, jakby miała zaraz z niego wyjść.. ale nie dam rady tez tylko na lewym leżeć bo mnie kręgosłup boli.. i takie :P a jak już się uspokoi na chwile to dostaje czkawki. aż się boje co będzie za tydzień, dwa.

    klz99vvjhysycx8i.png
  • Lisa24 Autorytet
    Postów: 1227 334

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnuka wrote:
    Ja ogólnie nie mogę narzekać, myślę, że całkiem nieźle śmigam jak na taki etap ciąży. Ale nie mam pojęcia dlaczego Młoda tak sobie upodobała moją prawą stronę i bombarduje mnie tam niemiłosiernie :P i czasami "męczy" mnie ucisk jak próbuję się pochylić, albo nawet zgarbić, jak już mnie bolą plecy od siedzenia i nagle mam taką blokadę pod żebrami, jakbym miała tam wsadzony pionowo kołek... :D to jest przedziwne

    Bardzo dobrze rozumiem to uczucie, mam tak samo :D dobrze wiedzieć, ze nie tylko ja. w sumie brzuch jest dość nisko, a mimo to czasami mam wrażenie jakbym się nabijała na coś żebrami

    klz99vvjhysycx8i.png
  • Agnuka Autorytet
    Postów: 489 511

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lisa24 wrote:
    U mnie w szpitalu podobno podaje się imię i nazwisko położnej :o

    Agnuka ja z karmieniem mam te same odczucia.. jak czytam o tym to zaczynam się obawiać już pierwszego przystawienia, ze będzie bolec.. bardzo chciałabym karmić Ale tyle się już naczytałam na ten temat, ze nie mam najlepszego nastawienia :/
    A co do balonika to od którego tygodnia ćwiczysz?;) i jak Ci idzie?? Ile masz centymetrów??

    U mnie też podaje się imię i nazwisko położnej... tzn na szkole rodzenia mówili, że nie jest to mus, ale zawsze pytają i w 99% po prostu wymagają podania tych danych, jeżeli ktoś mówi, że nie ma jeszcze wybranej, to podobno trochę krzywo na to patrzą.

    Jeżeli chodzi o aniball, to zaczęłam 19 grudnia (równo 37+0) i wczoraj udało mi się osiągnąć obwód 28 cm!! Pękam z dumy :D Ćwiczę co 2 dni, termin mam na 09.01.2019, zobaczymy do ilu cm obwodu uda mi się dojść :)
    ale już widzę u siebie poprawę - na początku w ogóle nie rozumiałam o co chodzi z tym wypieraniem tylko dołem, oddechem itp i nie szło mi to za bardzo, a teraz coraz łatwiej mi go wyprzeć. Mam nadzieję, że pomoże to przy porodzie. Na pewno jestem teraz bardziej świadoma odczuć z jakimi będę miała do czynienia później, oczywiście teraz w wersji minimum ;< ale zawsze to coś :D

    23cs R. <3
    age.png
    21cs M. <3
    age.png
  • katepr Autorytet
    Postów: 1568 834

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnuka wow a juz rodzilas? Szybko Ci sie udalo, cwiczysz jak w instrukcji??

    Ja kupilam aniball, ale jeszcze sie nie wzielam za niego :( boje sie ze juz nie zdaze :/ do tego mala i tak bedzie wielka zrezzta juz jest wiec mam mysli ze to i tak nic nieda. Jutro brat meza przyjezdza i niewiem ile bedzie siedzial a z nim na chacie to srednio..kurcze ale pocieszylas mnie ze co 2.dzien i taki wynik, moze jednak sie uda chociaz troche :/ no i przeraza mnie tez to ze mloda ma łeb jak sklep na usg w 35 i 4dni ona miala glowe na 37 i iles tam dni wiec super :/

    Mnie mega boli od wczoraj ta skóra nad pepkiem a raczej rozstepy od blizny, dzis widze kolejny sie zaczerwienił, probowalam roznych pozycji ale w kazdej akurat w tym miejscu mam najbardziej napieta skore :/ bosko

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2018, 21:02

    atdc9vvj09r8djr1.png
    atdcjw4zue2zk2y5.png
  • Lisa24 Autorytet
    Postów: 1227 334

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnuka wow :O bardzo chciałabym, żeby tez mi tak szybko poszło jak zacznę. Podziwiam :D a nie miałaś na początku problemów z włożeniem? Z tego co czytam dużo dziewczyn ma i tego się chyba najbardziej obawiam..

    Katepr próbuj! Zawsze to coś, nawet jeśli nie zdążysz ;) może nawet jesli będą musieli ciąć to małe nacięcie wystarczy dzięki ćwiczeniom a nie na 10 szwów.

    Tez się obawiam, ze nie zdarze.. zwłaszcza, ze wydaje mi się ze mogę wcześniej urodzić.. myślałam żeby zacząć od 36 tyg ale jak już wybił to trochę się cykam i nie mogę się za to wziąć :P chyba zaczekam już do nowego roku tak w razie w..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2018, 21:20

    klz99vvjhysycx8i.png
  • Agnuka Autorytet
    Postów: 489 511

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To mój pierwszy poród, chyba dlatego jestem taka zdesperowana w walce z tym balonem :D
    A czy ćwiczę tak jak w instrukcji, hmmm, ciężko określić. Na pewno staram się, ale myślę, że jeszcze tak dobrze, jak to opisali, to mi to nie wychodzi. Ale jest postęp i to cieszy ;) Pierwszym razem to w ogóle był dramat, nie wiem czy u Ciebie też tak będzie czy nie, ale w razie czego, żebyś się nie zniechęcała. Ogólnie miałam problem z samym włożeniem tego balonika, nienapompowanego... :D a później jak już byłam szczęśliwa, że się udało, to nie mogłam cholerstwa wyprzeć -.- skończyło się na tym, że starałam się rozluźnić i pomagając sobie normalnie ręką wyciągałam go powoli pociągając za ten plastik, gdzie zakładasz balonik. A jak zmierzyłam obwód jaki "wyparłam", to myślałam, że strzelę sobie w łeb :D
    ale powoli do przodu. I jednorazowo ćwiczę na raz dłużej, niż napisali w instrukcji... nie 15-30 minut, a myślę, że zajmuje mi to spokojnie ok 45 minut, bo wypieram raz balonik z danym obwodem, troszkę spuszczam powietrze, ale nie do końca i wkładam znowu, przez co, łatwiej jest mi za chwilę próbować zwiększać obwód... i tak przy każdym ćwiczeniu wypieram z 4-5 razy balonik. Wszystko trzeba dostosować do swoich możliwości, bo czytałam, że często zdarzają się jakieś otarcia, albo i nawet plamienia jak ktoś przesadzi. Mi nie zdarzyło się to ani razu, zawsze jest ok.

    A Mała chyba też ma łeb jak sklep... przynajmniej jak dla mnie, bo do TP jeszcze praktycznie 2 tygodnie, a ona już ma 33,5 cm obwodu. A ta nieszczęsna głowa rośnie jej z wizyty na wizytę -.-

    23cs R. <3
    age.png
    21cs M. <3
    age.png
  • Agnuka Autorytet
    Postów: 489 511

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katepr próbuj!! Moim zdaniem warto, chociaż trochę. Zawsze to coś. Młoda zapowiada się u Ciebie spora faktycznie, ale jeżeli Cię to pocieszy, to moja przyjaciółka (też ćwiczyła z aniballem) w październiku urodziła sn córę z wagą 3950 g i obwód główki 35 cm i miała tylko 1 szew... i to po porodzie położna przeprosiła ją, że ją jednak nacięła, bo zobaczyła, że dałaby radę bez tego, ale nastraszyli ją, że dziecko będzie bardzo duże (przy przyjęciu na USG wychodziło 4,5 kg...) i chciała jej pomóc. Zrobiła malutkie nacięcie, ale uważała, że jednak niepotrzebnie i to na tyle, że ją przepraszała.

    Lisa24 też zaczynaj działać po nowym roku! :) serio wzrasta świadomość wszystkiego

    Lisa24 lubi tę wiadomość

    23cs R. <3
    age.png
    21cs M. <3
    age.png
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnuka wrote:
    To mój pierwszy poród, chyba dlatego jestem taka zdesperowana w walce z tym balonem :D
    A czy ćwiczę tak jak w instrukcji, hmmm, ciężko określić. Na pewno staram się, ale myślę, że jeszcze tak dobrze, jak to opisali, to mi to nie wychodzi. Ale jest postęp i to cieszy ;) Pierwszym razem to w ogóle był dramat, nie wiem czy u Ciebie też tak będzie czy nie, ale w razie czego, żebyś się nie zniechęcała. Ogólnie miałam problem z samym włożeniem tego balonika, nienapompowanego... :D a później jak już byłam szczęśliwa, że się udało, to nie mogłam cholerstwa wyprzeć -.- skończyło się na tym, że starałam się rozluźnić i pomagając sobie normalnie ręką wyciągałam go powoli pociągając za ten plastik, gdzie zakładasz balonik. A jak zmierzyłam obwód jaki "wyparłam", to myślałam, że strzelę sobie w łeb :D
    ale powoli do przodu. I jednorazowo ćwiczę na raz dłużej, niż napisali w instrukcji... nie 15-30 minut, a myślę, że zajmuje mi to spokojnie ok 45 minut, bo wypieram raz balonik z danym obwodem, troszkę spuszczam powietrze, ale nie do końca i wkładam znowu, przez co, łatwiej jest mi za chwilę próbować zwiększać obwód... i tak przy każdym ćwiczeniu wypieram z 4-5 razy balonik. Wszystko trzeba dostosować do swoich możliwości, bo czytałam, że często zdarzają się jakieś otarcia, albo i nawet plamienia jak ktoś przesadzi. Mi nie zdarzyło się to ani razu, zawsze jest ok.

    A Mała chyba też ma łeb jak sklep... przynajmniej jak dla mnie, bo do TP jeszcze praktycznie 2 tygodnie, a ona już ma 33,5 cm obwodu. A ta nieszczęsna głowa rośnie jej z wizyty na wizytę -.-

    mój miał 33 cm w dniu porodu :P

    Ja chciałam aniballa używać ale nie zdążyłam, też słyszałam dobre opinie, nawet od uroginofizjoterapeutki.

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • spaceangel Autorytet
    Postów: 1498 479

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katepr mnie z kolei niemiłosiernie skóra swędzi na brzuchu napięta jak nie wiem

    relgvcqgarwutg3a.png

    11.2017 - aniołek 8tc
  • spaceangel Autorytet
    Postów: 1498 479

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe ale mam wieczór młoda przez godzinę tak boleśnie się szarpała, kręciła, przesuwała że rozważałam szpital i widziałam w głowie jak się poddusza pępowiną... Teraz się nieco uspokoiła. Do tego jej wariactwa doszło to cholerne zatkane ucho ból głowy i się skończyło tym że przez 15 minut wyłam, nie płakałam wyłam..
    Zauważyłam że trochę się ususzył kwiatek od mamy na imieniny kupiony za prawie ostatnie pieniądze bo ostatni miesiąc był nieco kruchy z kasą.Mam bardzo sentymentalne podejście do prezentów z serca zwłaszcza że jestem mocno związana z mamą.
    No więc zobaczyłam ten kwiatek podsuszony na parapecie i tak wyłam że litr łez wylałam na ten kwiat mama przybiegła i aż się przestraszyła bo mnie uspokoić nie mogła a ja się aż zaciągałam powietrzem jak 5 letnie dziecko :P
    A i się okazało że nieszczęsny kwiatek po prostu przekwitł :D Normalnie dynastia

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2018, 22:17

    relgvcqgarwutg3a.png

    11.2017 - aniołek 8tc
  • Elmuszka Autorytet
    Postów: 503 245

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde... mojemu mężowi coś strzeliło w kręgosłupie i w sypialni leży na łóżku... twardo odmawia wyjazdu do szpitala... a ja ani go dźwignąć nie mogę, ani nic pomóc... masakra :(

    ex2bvcqg5w6xjft7.png
  • spaceangel Autorytet
    Postów: 1498 479

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elmuszka wrote:
    Kurde... mojemu mężowi coś strzeliło w kręgosłupie i w sypialni leży na łóżku... twardo odmawia wyjazdu do szpitala... a ja ani go dźwignąć nie mogę, ani nic pomóc... masakra :(
    jak mojej mamie tak strzeliło to się okazało że rwa kulszowa

    relgvcqgarwutg3a.png

    11.2017 - aniołek 8tc
  • Kendy Autorytet
    Postów: 2780 773

    Wysłany: 28 grudnia 2018, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bozesz..codziennie goście..fajnie ,że wszyscy chcą zobaczyć malucha...ale jestem wypompowana:/ Jedni wychodzą,następni wchodzą...a odmówić nie wypada bo jedni byli a drudzy nie beda.:/ byłaby obraza. Z reszta prezentów pod choinkę dla małego nastawiali,trzeba ugościć.Jutro już ostatni z najbliższej
    rodziny ..a potem znajomi pewnie ehhh ...ale to grubo po nowym roku...muszę odpocząć..

    Miałam Wam napisać ,że majtki siatkowe wielorazowe z Belli super sprawa. Przy CC rewelka. Są wysokie i nienachodza na ranę.A różne mąż mi dokupował do szpitala i Bella najlepsze.
    Podkłady takie mniejsze mi się też przydały do pościelenia na przewijak gdy przebierałam małego w szpitalu. W domu też korzystam,wygodna opcja.
    Podkładów poporodowych jedna paczka to raczej mało. Przydała mi się też sól fizjologiczna i płatki kosmetyczne mąż mi donosił do przemycia oczek dziecka ( mój miał troszkę zaropiale dwie doby po porodzie).
    Jak mi się jeszcze coś przypomni napiszę wam..w praktyce wszystko wychodzi.:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2018, 23:48

    qb3cj44jih1qq6pl.png
  • Paulina_2603 Autorytet
    Postów: 4363 9340

    Wysłany: 29 grudnia 2018, 04:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam właśnie sesje z laktatorem. Mała taką drame odstawiła... Przez godzinę walczyła aż w końcu udało nam się ją uśpić w wózku... mam nadzieję, że będzie spać.

    Pisalyscie, że Wasze dzieci bardzo się rozpychaja. U mnie dwa dni przed i w dzień porodu Ada bardzo się rozpychala i do tego stawiał się brzuch. No i wyszła :) A raczej ją wyjeli ;)

    Olinka weź do szpitala kilka podkładów na łóżko, bo były tylko materiałowe. Przyda się też do przewijania. Chusteczki nawilżane i w razie czego kilka pieluch (musialysmy prosić aby nam przynieśli z noworodków). Nie wiem jak jest na tych salach gdzie masz cały czas dziecko, może te wszystkie rzeczy są tam na stanie. Jak moja siostra rodziła, to potrzebowała tylko chusteczki. No i przygotuj się na parszywa jedzenie... Tragedia!! Aha! Ciuszkow dla dziecka nie trzeba, ewentualnie jakaś czapeczke swoją ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2018, 04:41

    OlinkaO lubi tę wiadomość

    17CDp1.png lcZRp1.png
    Adrianna - 23.12.2018, 3340 g, 55 cm
    Starania od 08.2014 - Aniołki - 05.2015 - 7t3d - cp; 04.2017 5t5d; 07.2017 - cb
  • Kendy Autorytet
    Postów: 2780 773

    Wysłany: 29 grudnia 2018, 08:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My się karmimy :) dzień dobry:) dla mnie rewelacja ,jedna pobudka w nocy ,jestem w szoku.Kazali mi wybudzać synka na karmienie co 2 godziny ale on nie chce tak jeść ,ciumnie dwa razy i śpi i nie mogę go nakarmić a tylko zarywamy noce.. A tak sam decyduje kiedy chce jeść i wyjada cała pierś,ładnie beknie i ładnie śpi.Jesli w poniedziałek okaże się że na takim systemie ładnie przybiera to bedzie super. Póki co kupki są,siusiu też,młody ładnie beka ,śpi więc wygląda na najedzonego:)

    Paulina a Ada jak tam daje pospać w nocy? Ile razy się budzi?
    Nasze dzieciaczki dzielą 2 dni ,40 g i 1cm:)miłego dnia

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2018, 08:11

    qb3cj44jih1qq6pl.png
  • Elmuszka Autorytet
    Postów: 503 245

    Wysłany: 29 grudnia 2018, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    spaceangel wrote:
    jak mojej mamie tak strzeliło to się okazało że rwa kulszowa
    No takich stresów to ja nie chciałam pod koniec ciąży :( mąż dostał aż drgawek z bólu, zadzwoniłam na pogotowie, odesłali mnie do nocnej opieki. Na szczęście przyszła lekarka na wizytę domową i dała mu zastrzyk po którym było już dużo lepiej. O północy do apteki jeździłam taksówką, raz musiałam pomóc mężowi wstać. Masakra :(
    Miałam okropne sny potem, strasznie się martwię o Zosię czy jej te nerwy nie zaszkodziły. Nawet jakoś mniej się rusza... :( no ale się rusza..

    ex2bvcqg5w6xjft7.png
  • Bobisia Autorytet
    Postów: 278 214

    Wysłany: 29 grudnia 2018, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elmuszka to niezle przygody na koniec ciąży. Sądzę że tylko długotrwały strrs jest w stanie wpłynąć ma dzidziusia nie masz czym się martwić. Wypij melise. Poczujesz się lepiej :)

    [link=https://www.suwaczki.com/]nzjddqk300ej2dix.png[/link]
‹‹ 883 884 885 886 887 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ