STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
katepr wrote:Klaudyś za dużo niema do opowiadania
W poniedzialek jakos kolo 5 45 pokazaly sie skurcze odrazu co 2min. Przeczekałam kilka, obudziłam meza, po rodzicow zadzwonilam do starszaka ale i tak musielismy go zostawic na 5min samego, wybieglismy w popłochu z domu
Jechałam już z partymi, na awaryjnych biorac wszystkich lewym pasem :p zapomniałam papierow z tego wszystkiego, z izby na syrenie wjechałam na porodówke a tam 15min i po bólu :p powiem szczerze ze 1 porod milej wspominam tu myslalam ze umre ze strachu :p
Seli super że tak fajnie u Was, miło się to czyta
Ale zazdroszczę tak szybkiego porodu:)
Podobno skurczy porodowych nie da się przegabic A Ty większość przespalas -
Lisa24
Kwestia czasu i zaraz do nas dołączysz póki co korzystaj : dużo odpoczywaj,śpij i bierz długi prysznic/ kąpiel. Ja teraz szybki prysznic biorę i wybieram albo depilacja albo mycie głowy:)
Paulina
Moja rana po CC całkiem ok. Szybko sie zagoiła i nie boli mnie już raczej.Za to pierwsze dni po CC u mnie tragedia . Ale przez ten hardcore w szpitalu szybko ją rozruszałam i może dzieki temu szybko doszłam do siebie. Też staram się jeszcze nie dźwigać za bardzo. Wózek sprowadzam z 4 schodków, naszczęście mieszkam na parterze i baaardzo to doceniam. Przy pierwszym dziecku mieszkaliśmy na 4 piętrze.
Ja za to mam inny wstydliwy problem po cc.Jakoś mam ostatnio cały czas wzdęcia,/gazy w życiu nie miałam az tak z taką częstotliwością aż się zastanawiam czy mi jelit jakoś nie uszkodzili. W ogóle pierwsza dwójka po CC to był koszmar. A teraz jem lekkostrawnie więc na dietę tego zwalić nie mogę. Zapowietrzyli mnie czy co. I naprawdę one są bezzapachowe jakby powietrze że mnie schodziło
A jak dziś twoje postępy z karmieniem ?
Seli
Też mam takie skarpetki dla małego i love mummy ,i love daddy:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2019, 17:22
Lisa24 lubi tę wiadomość
-
Kendy - " i love mummy" zrzuca z nóg jak każde inne a " i love daddy" nigdy...
Ja długo po laparotomii miałam boleści w okolicach blizny przy dwójce... I przy okresie mnie pobolewało tam mocno... Właśnie jak jelita, bałam się czy coś tam jest nie tak... Ale przeszło. Czasem jeszcze zaboli. W ciąży jedynie się nie zdarzyło ani razu, a raz niedawno tak miałam...
Ja idę zaraz do wanny, ogarnąć włosy - na moje muszę kłaść na godzinę maskę bo inaczej tragedia.
A i... nigdy nie będę miała wypukłego pępka już mój książę wpycha mi albo pięść w niego albo stopę masakra -
Kendy, dzięki za kciuki!
Fajnie, że masz siły na spacerki, na pewno fajnie nie być "zamkniętą" w domu tylko, skoro Oli pozwala ruszyć się gdzieś na dłużej!
Mi się wydaje, że te gazy to normalna rzeczy po operacji, ale niech się wypowiedzą inne mamy. Ja na pewno po obydwu laparoskopiach tak miałam, ale tam to wiem, że na pewno wtłaczali powietrze do jamy brzusznej, taka procedura.
CzarnaIwi- super te otulacze! szybko przyszła przesyłka?
A co z Waszym samochodem?
Paulina, ale czas leci, już 4 tygodnie! wow! Może to już końcówka kolek?
Lisa, ja też "głupieję" w tej ciąży, wczoraj piekłam ciasto i zapomniałam o proszku do pieczenia, mieszałam go do ciasta już w foremce
Może to Twoje nasilenie objawów to to? oby oby!
A Ty robiłaś jakieś badania na opuchliznę, coś ostatnio pisałaś, jak wyszły? Mnie nikt na szczegółowe nie skierował, tylko standardowy mocz i krew.
Chciałam Ci napisać prywatną wiadomość, ale nie ogarniam jak tutaj to zrobić.
Reni, sama już nie wiem czy lepiej znać datę, czy czekać na zaskoczenie będzie dobrze!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2019, 18:08
Reni lubi tę wiadomość
-
Mieliśmy dzisiaj wyjść, ale Maksiu ma zoltaczka i zostaliśmy się naświetlać, mam nadzieję że jutro już wyjdziemy bo tu oszaleje... mam dramat z karmieniem... mały ani razu nie chwycił piersi, mam płaskie brodawki, ja nie wiem co robić, położne tylko każą dostawoac... mleka mu dac nie chciały bo przecież zostawiamy do piersi ale co z tego jak nic nie je... A pokarm jest, ściągam laktatorem ok 50ml więc nie jest chyba źle bo nawet szybko idzie ale co z tego jak mu daje moje z butli to nie chce, marudzi kręci się, usypia A za chwilę krzyk znów... po mm całkiem inne dziecko, zje porcje i śpi 2-3h. Tyle że o każda porcje tu trzeba się prosić.. już się nie mogę doczekać powrotu do domu gdzie spokojnie będę mogła dziecko nakarmić kiedy będzie tego chciał.
Kendy lubi tę wiadomość
-
Mammamia jak byłam w szpitalu to dziewczynom co miały płaskie i wklęsłe sutki polecano użyć do pierwszych łyków/ ssania nakładek silikonowych a jak wyjdzie na wierzch to można już nawet bez jeśli dobrze chwyci. A u mojej znajomej jak kiepsko chwytał to okazało się ze języczek miał za bardzo przyrośnięty, ale niestety w szpitalu nie wykryli tego i dopiero położna kilka tygodni później to zauważyła. Ale było już za późno by wrócić do KP.
Mamusie powiedzcie mi na jakie szczepienia zdecydowaliście się i jaki jest koszt mniej więcej tych 5w1 i 6w1 oraz dodatkowych ? Chce iść niedługo do lekarza rodzinnego na pierwsza wizytę (musimy zrobić tsh małemu) i chciałabym się zdeklarować na któraś opcje.
2011- PCO, resekcja jajników. Naturalne owu
3 lata starań
2018.01.02 - Aniołek [*] 10tc
2018.05.05 - 2' cs pp - naturalny cud! -
Elmuszka kazała mi zrobić znowu prośby wątrobowe, kwas moczowy i białko w surowicy. Mi tak przybiera czasami 2 kg w 2-3 dni na przykład. Wątroba i kwas moczowy spoko wyszły a wyniki białka będę miała jutro, jak będzie za niskie albo jak nagle mi znowu dojdą kilogramy to mam do niej dzwonić.. mam się ważyć codziennie, mierzyć ciśnienie i zaznaczać czy mam obrzęki czy nie w danym dniu. Wytłumaczyła mi, ze to w razie wu wystąpienia gestozy..
kurde jeszcze mi wyszła jakas torbiel.. najpierw pomyslalam ze to zatkany gruczoł bartholina.. ale w innym miejscu to jest bo nie przy ujściu pochwy a przy cewce moczowej i nie wiem czy dzwonić do niej z tym czy to nic groźnego i doczekać do czwartku. No i najgorzej bo nie wiem czy teraz ćwiczyć z aniballem teraz bo nie chce zeby się to zmieniło w ropień przed samym porodem
Elmuszkaaaa musimy się jakość wziąć za ten poród bo czuje ze lepiej już nie będzie, tylko coraz gorzej ;PWiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2019, 19:04
-
OlinkaO wrote:Mammamia jak byłam w szpitalu to dziewczynom co miały płaskie i wklęsłe sutki polecano użyć do pierwszych łyków/ ssania nakładek silikonowych a jak wyjdzie na wierzch to można już nawet bez jeśli dobrze chwyci. A u mojej znajomej jak kiepsko chwytał to okazało się ze języczek miał za bardzo przyrośnięty, ale niestety w szpitalu nie wykryli tego i dopiero położna kilka tygodni później to zauważyła. Ale było już za późno by wrócić do KP.
Mamusie powiedzcie mi na jakie szczepienia zdecydowaliście się i jaki jest koszt mniej więcej tych 5w1 i 6w1 oraz dodatkowych ? Chce iść niedługo do lekarza rodzinnego na pierwsza wizytę (musimy zrobić tsh małemu) i chciałabym się zdeklarować na któraś opcje. -
Mammamia11 wrote:Mieliśmy dzisiaj wyjść, ale Maksiu ma zoltaczka i zostaliśmy się naświetlać, mam nadzieję że jutro już wyjdziemy bo tu oszaleje... mam dramat z karmieniem... mały ani razu nie chwycił piersi, mam płaskie brodawki, ja nie wiem co robić, położne tylko każą dostawoac... mleka mu dac nie chciały bo przecież zostawiamy do piersi ale co z tego jak nic nie je... A pokarm jest, ściągam laktatorem ok 50ml więc nie jest chyba źle bo nawet szybko idzie ale co z tego jak mu daje moje z butli to nie chce, marudzi kręci się, usypia A za chwilę krzyk znów... po mm całkiem inne dziecko, zje porcje i śpi 2-3h. Tyle że o każda porcje tu trzeba się prosić.. już się nie mogę doczekać powrotu do domu gdzie spokojnie będę mogła dziecko nakarmić kiedy będzie tego chciał.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2019, 19:10
-
Seli
Hehe. Widać synuś tatusia. Ja starałam się sprawiedliwie dzielić te napisy jak synuś mamusi śpiochy to body synuś tatusia ,żeby nie było hehe
Paulina
U mnie też już tylko plamienia i już na wkładce jestem.
A mój też miewa problemy brzuszkowe ale kolkami bym tego nie nazwała . Nie płacze,chwilę się skrzywi i popręży,pogrymasi i tyle.
A ty stosujesz jakąś dietę czy jesz wszystko ?
No ja zrezygnowałam z rzeczy ciężkostrawnych ale dalej pobolewa go brzuszek więc zastanawiam się czy nie wrócić do czekolady...ale nieee tak jest fajnie ..zdrowo gotuje ostatnio. I słodycze tylko własnej roboty np ostatnio ciasteczka owsiane bez cukru z miodem ,sezamem,płatkami owsianymi,otrębami,słonecznikiem i musli fajne byly.Tylko trochę to czasochłonne i pracochłonne ..
Elmuszka
Może i faktycznie to normalne skoro tez tak miałaś uspokoiłaś mnie.
Ale u mnie były jakieś komplikacje w trakcie CC,wyszarpali mnie męczyli się i trwało to nie 15min jak z córką ale około godziny .i ja czułam ból w trakcie silny ból. A lekarz się mnie pytał czy planuje więcej dzieci .mówiłam że raczej nie na co on to dobrze ..podobno mam duże zrosty ma macicy:(zmartwiło mnie to i muszę o tym pogadać z moja gin.
Więc muszę się rozejrzeć za dobrym i skutecznym i najlepiej nieinwazyjnym środkiem antykoncepcyjnym. Z grubsza coś poczytalam ale muszę mojej gin spytać co poleca ,bo prezerwatyw nie lubimy,tabletek mąż nie chce bym się faszerowała i to też z tym różnie zapomni się czy nieraz zwróci i już skuteczność nietaka...
I fakt ciaża mnie "zamknęła" dość skutecznie w domku ale już nadrabiam..spacer,zakupy,odwiedzinki,kawka w kawiarni ...i wy Elmuszka,Lisa też niedługo biegać tak będziecie ale napewno za jakiś czas zatęskni się mi czasem za tą labą ciążowa przy moim trybie życia:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2019, 19:44
-
Podobno tez te mini pigułki przy kp bywaja zawodne... Tez duzo czytalam i rozmawialismy o tym. od dzis mierze temperatury itp. U mnie tez nikłe szanse na wpadkę
My mamy tylko skarpetki ;P -
Mammamia11 wrote:Mieliśmy dzisiaj wyjść, ale Maksiu ma zoltaczka i zostaliśmy się naświetlać, mam nadzieję że jutro już wyjdziemy bo tu oszaleje... mam dramat z karmieniem... mały ani razu nie chwycił piersi, mam płaskie brodawki, ja nie wiem co robić, położne tylko każą dostawoac... mleka mu dac nie chciały bo przecież zostawiamy do piersi ale co z tego jak nic nie je... A pokarm jest, ściągam laktatorem ok 50ml więc nie jest chyba źle bo nawet szybko idzie ale co z tego jak mu daje moje z butli to nie chce, marudzi kręci się, usypia A za chwilę krzyk znów... po mm całkiem inne dziecko, zje porcje i śpi 2-3h. Tyle że o każda porcje tu trzeba się prosić.. już się nie mogę doczekać powrotu do domu gdzie spokojnie będę mogła dziecko nakarmić kiedy będzie tego chciał.
Życzę szybkiego uporania się z zółtaczka i szybkiego powrotu do domu.. I nie stresuj się jak nie ma dużo tej bilirubiny to może wystarczyć doba solidnych naświetlań. A masz tą fototerapię przy sobie? Jeśli tak naświetlaj małego jak najwiecej. W nocy też. I dobrze by było byś dużo go karmiła swoim mlekiem .szkoda,że nie idzie. A może kapturki. Próbowałaś? Albo powyciągaj sutki laktatorem i wtedy małego przystawiaj..ale pewnie próbowałaś ..
A fakt mm w szpitalu trzymają jak pod kluczem chyba kwestia ograniczania kosztów że tak nie chcą dawać i taki nacisk na karmienie piersią.
Powiem Wam że to co się dzieje w szpitalu i to z czym musi się zmierzyć świeżo upieczona mama to bardzo dużo .Nie dość że w ogóle wielkie wydarzenie,radość ,pomieszana ze strachem trochę u pierworódek to jeszcze ból po porodzie,nieprzespane noce,problem z karmieniem,męża obok nie ma,nikogo do pomocy i jeszcze walka z pielęgniarkami o mleko modyfikowane i te wyrzuty ..jeszcze bywa że żółtaczka i widzisz dzieciątko
swoje na siłę wkładane do lampy z opaska na oczkach nie możesz przytulić
kiedy chcesz i to wszystko razem do kupy to trzeba mieć siłę. Ja też w szpitalu miałam.kryzysy,popłakałam naszczęście się pozbierałam i dałam radę. Zawsze się zbieram a życie już mi dało nieraz popalić. Więc mam wprawę ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2019, 20:07
-
Seli wrote:Podobno tez te mini pigułki przy kp bywaja zawodne... Tez duzo czytalam i rozmawialismy o tym. od dzis mierze temperatury itp. U mnie tez nikłe szanse na wpadkę
My mamy tylko skarpetki ;P
Czemu nikłe szansę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2019, 20:04
Seli lubi tę wiadomość
-
Ciumka cycka godzinę już..się stęsknił maluch..ja dziś objechałam z dziewczynami wszystkich dziadków i babcie i pra...z przerwami na karmienie.
I z głowy ..od jutra cała synusia..na spokojnie w domku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2019, 20:03
Seli lubi tę wiadomość
-
OlinkaO wrote:Mammamia jak byłam w szpitalu to dziewczynom co miały płaskie i wklęsłe sutki polecano użyć do pierwszych łyków/ ssania nakładek silikonowych a jak wyjdzie na wierzch to można już nawet bez jeśli dobrze chwyci. A u mojej znajomej jak kiepsko chwytał to okazało się ze języczek miał za bardzo przyrośnięty, ale niestety w szpitalu nie wykryli tego i dopiero położna kilka tygodni później to zauważyła. Ale było już za późno by wrócić do KP.
Mamusie powiedzcie mi na jakie szczepienia zdecydowaliście się i jaki jest koszt mniej więcej tych 5w1 i 6w1 oraz dodatkowych ? Chce iść niedługo do lekarza rodzinnego na pierwsza wizytę (musimy zrobić tsh małemu) i chciałabym się zdeklarować na któraś opcje. -
Lisa24 wrote:Elmuszka kazała mi zrobić znowu prośby wątrobowe, kwas moczowy i białko w surowicy. Mi tak przybiera czasami 2 kg w 2-3 dni na przykład. Wątroba i kwas moczowy spoko wyszły a wyniki białka będę miała jutro, jak będzie za niskie albo jak nagle mi znowu dojdą kilogramy to mam do niej dzwonić.. mam się ważyć codziennie, mierzyć ciśnienie i zaznaczać czy mam obrzęki czy nie w danym dniu. Wytłumaczyła mi, ze to w razie wu wystąpienia gestozy..
kurde jeszcze mi wyszła jakas torbiel.. najpierw pomyslalam ze to zatkany gruczoł bartholina.. ale w innym miejscu to jest bo nie przy ujściu pochwy a przy cewce moczowej i nie wiem czy dzwonić do niej z tym czy to nic groźnego i doczekać do czwartku. No i najgorzej bo nie wiem czy teraz ćwiczyć z aniballem teraz bo nie chce zeby się to zmieniło w ropień przed samym porodem
Elmuszkaaaa musimy się jakość wziąć za ten poród bo czuje ze lepiej już nie będzie, tylko coraz gorzej ;P
Seli
Darmowe 5 w 1????