STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też po wizycie. Dowiedziałam się tylko tyle, że "można współżyć" i że mam "małą nadżerkę"..
Zbadał mnie bardzo boleśnie na fotelu, o skierowanie na krew z powodu anemii musiałam się prosić, kazał przyjść we wrześniu na cytologię, bo wcześniej nie ma miejsc. Na pytanie,co z nadżerką, powiedział: "pani przyjdzie jak coś się będzie działo"..
Ach, NFZ...
-
Dlatego ja wole zaplacic...
A i co do suchosci to duzo karmie a zalewa mnie sluz. -
Seli wrote:Ja nie doczekalam do zielonego swiatla ;p ale nie zaluje, seks po ciazy i orgazm jest niesamowity duzo lepszy. Mialam obawy po tym nacieciu ale szybko minely takze polecam
Olinka skoneultuj choc wydaje mi sie to od brzuszka.
Wiecie co ,testuje właśnie termofor ...mały zrobił się niespokojny podkulal nóżki,prężył się ..podgrzałam przyłożyłam .zasnął spokojnie bez bujania teraz sie przebudził , popierduje i zasypia znowu.
Magdoczka może sproboj. Na opakowaniu jest napisane,że na zatwardzenia ,zaparcia,kolki,bóle brzucha,masaże uspokajające.ale za długo to to ciepła nie trzyma.
A ja znowu sama zostałam ze wszystkim ...noga męża do końca nie wydobrzała ale już mi troche pomagał a teraz przeziębienie go dopadło i leży w drugim pokoju. -
Kendy ale mowia, ze wlasnie rewolucja jest po sn a nie po posusze hehehe
-
Kendy, cieszę się, że u Was pomogło. W takim razie też się zaopatrzę w termofor i spróbuję
Mi tam póki co seksy nie w głowie :-p Cycki jak flaki, brzuch jeszcze wystaje, 9 kg jeszcze nie zeszło, włosy nieufarbowane Muszę o siebie najpierw zadbać, bo czuję się nieatrakcyjna i nie mam przez to ochoty.
-
Ja też mam potrzebę zrobienia czegoś ze sobą. Ciucha już kupiłam,bieliznę też by mieć coś ładnego bo tylko w stanikach do kamienia śmigam,jeszcze musze wyskoczyć do fryzjera, zaczac zumbę i koniecznie jakiś but na obcasie kupić bo cała ciążę i teraz śmigam w płaskich butach,tęsknię za obcasami.
U mnie na seksy nawet ochota jest ale tak do połowy dnia ...gorzej z możliwościami..wieczorami padam że zmeczenia po takim intensywnym dniu...więc nie wiem jak to będzie :)może jak maz wróci do zdrowia i wyręczy mnie w niektórych obowiązkach będzie lepiej.. -
Mi ochota nigdy nie mija i nie minęła więc... u mnie nigdy nie było przerwy w tym. Po porodzie tego samego dnia czułam się okropnie, mąż mi przywiózł wszystko do szpitala i pomógł się umyć bo nie byłam pewna mimo sił a ciągle dawał mi do zrozumienia, że jeszcze bardziej go pociągam itp. Ostatnio jest więcej pieszczot, zwykłej czułości. To zupełnie inaczej na mnie działa
I nam się udaje często bo mały zasypia koło 20 sam w swoim łóżeczku a my mamy czas dla siebie.Kendy lubi tę wiadomość
-
Też miałam nadzieję,że mój po kąpieli już zasnął na noc ale nie to była drzemka :)ale zdarzyłam zjeść kolację i wziąć prysznic ,więc jest dobrze.Teraz je i może już pójdzie spać na noc ...dobrze by było bo mam prasowanko i do córki bym poszła w coś zagrać...
Męża rozkłada choroba,bo ...kicha :)i to już takie stadium zaawansowania ,że kwalifikuje się do leżenia w łóżku . I to nas kobiety nazywa się słabą płcią
Dobra nie kwestionuje jak mówi,że go rozkłada to go rozkłada..przecież nie podejrzewam go o to że mu się tak spodobało jak żonka skacze koło niego...nieeeee za wysoka cena bo go od syna odganiam cały dzień .Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2019, 20:53
-
Moze skok rozwojowy? U nas jest... Boi sie wszystkiego, ryk... Maz kichnal i ten sie oderwal od cyca i ciezko bylo go uspokoic. Noc na pewno na rekach bedzie. Jest za bardzo taki rozmemlany i w ogole wystraszony. Eh, trzeba przezyc ;p wiem, ze krzywda mu sie nie dzieje ale jak on sie boi to mi z tym zle.
W dodatku ja mam wkurw... i czekolade bym dzis zarla i zarla... Jak to nie na okres to nie wiem. A bol brzucha to juz masakra. Typowy. -
Seli twój mąż kichnął??? Chory..pogotowie
Mój też nieraz się zrywa..wystraszy ale ogólnie odporny na różne dźwięki.
I myślałam że zasnął na noc ale coś już się wierci...ale zdarzyłam co chciałam poprasowane,córka zaopiekowana:)..i usiadłam na herbatkę odpocząć i płacze...jak mały grzeczny ja robię w domu co się da,właśnie sobie uświadomiłam ,że ja odpoczywam tylko przy cycku lubię karmić
Ps. Zjadłabym czekoladę,dawno nie jadłam...a na słodkie dalej ochota jest ..nie dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2019, 22:18
-
Magdoczka no bo jesli nie okres to nie wiem... oszaleje z takimi objawami... brzuch mocno boli okresowo.
Kendy kichnal :p ale nie dramatyzuje. Bardziej sie przejal, ze maly plakal kilka minut pezez to przerazony... Ogolnie nie dzialaja halasy na niego ale szmer jakikolwiek tak przy skoku. Jak mial 5 tygodmi tez tak bylo. Teraz jest mocniej. I kurczowo sie mnie trzyma. I z byle powodu sie trzesie i placze. -
Ojjjj ale mama cały czas w gotowości by mocno przytulić
A mój po 22 obudził się taki wyspany, nie mógł zasnąć. Wzięłam go do siebie do łóżka przytuliłam i pośpiewalam kołysanki gładząc go po główce ( uwielbia to, przy karmieniu też go gładzie po włoskach ).
I tak zasnęliśmy oboje ( nie chcąco , miałam czuwać i go śpiącego odłożyć). Tak nam się cudnie spało aż do teraz 4,5 godziny . I to ja go obudziłam na jedzenie bo by jeszcze spał. Obudził się i taki kochany grzeczny i zadowolony sypał półuśmiechami:)Przy przewijaniu się rozglądał,potem grzecznie leżał,czekał aż wrócę z toalety, aniołek. Często na nocnej pobudce płacze i się niecierpliwi bo głodny.Jemu też się fajnie z mamą spało:),taki zadowolony a mama jaka szczęśliwa. I szczerze mówiąc tak cudnie się z nim śpi,,że niewiem czy go teraz odłożę do łóżeczkaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2019, 03:44
-
U nas było budzenie się co chwila, więc chcąc nie chcąc spał z nami. Przytulałam, głaskałam, jakoś pospał ale trząsł się i tak popłakiwał mrucząc...
Ranki u nas są zawsze fajne, bo biorę go do łóżka, karmię jeszcze na leżąco ale nigdy wtedy nie płacze przy pieluszce i patrzy na mnie, dotyka po twarzy, uśmiecha się, często jeszcze dośpi trochę
A i całą noc trzymał na mnie nogi i nimi wiercił, dosłownie jak w brzuchu rączki też trzymał mi na koszulce abym nie uciekła nigdzie -
U nas noc spokojna, tzn Hania w miarę jadła i spała wiec luzik.. tylko ja kilka godzin z tego spędziłam w wc.. w tym od 3 do 5 nawet nie byłam wstanie z niej wstać nie mam pojęcia skąd taka biegunka. Przecież nic takiego nie jem.. nie miałam się czym przytruc.. chyba ze to tez pewnego rodzaju oczyszczanie w połogu ;p dramat, dalej mnie brzuch boli, jeszcze do tego hemoroidy wylazły.. a myślałam ze bede miala to z głowy..
Czy któraś z Was miewała tez takie problemu żołądkowe zaraz po porodzie?;p -
I nas również dopadły problemy z zaparciem.. Młoda wczoraj cały dzień się prężyła jęczała marudziła może z 10 minut przespała w ciągu dnia.. O 21 wreszcie zasnęła obudziła się o 24 na jedzenie zesrała się po pachy i resztę nocy spokojnie przespała budziła się co 3 godziny na jedzenie.
Dzisiaj od rana ta sama melodia pręży się marudzi spać nie chce. Zadzwoniłam do położnej i to samo co u Was probiotyk, masowanie i termofor z wiśni.Taka niedojrzałość pokarmowa może trwać miesiącami. Pocieszyła mnie nie ma co hehe
11.2017 - aniołek 8tc