*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiecie, problem w tym, że ja swój zamówiłam. Nie wpłacałam żadnej zaliczki, co prawda, ale nie mam też odzewu. Gdyby ona się troszkę szybciej ogarnęła to pewnie bym się na 100% przekonała. No, trudno. Zobaczymy, jak to wyjdzie. Ta znajoma (bo to nie koleżanka, jej mąż jest właścicielem firmy - usługodawcą na naszym osiedlu) przywiozła go z zaskoczenia. Leżał u niej w garażu 4 lata, zapakowany w kartony) chciała go wyrzucić. Mi chce oddać na 1 zł, żeby nie było że to przekupstwo, he he he
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2014, 18:19
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Melula wrote:Wiecie, problem w tym, że ja swój zamówiłam. Nie wpłacałam żadnej zaliczki, co prawda, ale nie mam też odzewu. Gdyby ona się troszkę szybciej ogarnęła to pewnie bym się na 100% przekonała. No, trudno. Zobaczymy, jak to wyjdzie. Ta znajoma (bo to nie koleżanka, jej mąż jest właścicielem firmy - usługodawcą na naszym osiedlu). Leżał u niej w garażu 4 lata, zapakowany w kartony) chciała go wyrzucić. Mi chce oddać na 1 zł, żeby nie było że to przekupstwo, he he he
Ja bym anulowała zamówienie, zwłaszcza, że nie masz odzewu i nie wiadomo, czy w ogóle byś się doczekała. Nie wpłaciłaś pieniędzy, więc na pewno twoje zamówienie nie jest w trakcie realizacji.
-
Melula wrote:a mi dziś waga u ginki pokazała +2, ale Pani dr powiedziała, że to raczej "wina" tych obrzękniętych stóp i rąk oraz gromadzącej się wody w organizmie, a mam do tego skłonność niestety.
2+ od początku ciąży czy od ostatniej wizyty?
-
isabelle wrote:Ja bym anulowała zamówienie, zwłaszcza, że nie masz odzewu i nie wiadomo, czy w ogóle byś się doczekała. Nie wpłaciłaś pieniędzy, więc na pewno twoje zamówienie nie jest w trakcie realizacji.
-
isabelle wrote:2+ od początku ciąży czy od ostatniej wizyty?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2014, 18:25
-
Ja przytyłam około 8 kg, a ostatnio coś waga stanęła. Za to brzuch się u mnie powiększa skokowo. Nagle następnego dnia jest większy
Byłam wczoraj na kontrolnym ktg w szpitalu. Wyszły dość regularne lekkie skurcze na zapisie. Ech... mojemu lekarzowi się to wybitnie nie podoba i czuję, że najchętniej wpakowałby mnie do szpitala znów. Twardnienia moje występują średnio po kilka razy na godzinę przez całą dobę, czasem częściej, np. co 5-7 min. Ja już się prawie do tego przyzwyczaiłam. Biorę Duphaston i magnez i w sumie nie ma nic więcej z leków, które mogłabym brać w domu.
No ale na razie zostaję w domu i sobie powoli funkcjonuję. Najważniejsze, że szyjka już się nie zmienia, a dzieciaczek nie napiera główką na nią. Mam się zgłosić, jakby się pogorszyło. Czy moja szanowna macica musi tak ostro trenować? Jak tak dalej pójdzie, to urodzę w 5 minut jak na mistrza przystało, taki muskuł hoduję
Niedługo się przeprowadzimy do nowego domu i strasznie mnie to cieszy. Wygrałam ostatnio licytację na allegro - komplet drewnianych mebli dziecięcych PinolinoJuż mam je w domu. Zamierzałam kupić coś zupełnie innego, ale uważam, że to była okazja. Walczyłam do ostatniej minuty i się udało