WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne *~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
Odpowiedz

*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*

Oceń ten wątek:
  • jonka91 Autorytet
    Postów: 1701 2352

    Wysłany: 13 listopada 2014, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najgorsze z tym miodem było to że to był ten sztuczny, lejący się.. Nawet nie wiem po co go wyjęłam z szafki, a później jednym zgrabnym ruchem ręki zwaliłam go z blatu.. 3 razy myłam podłogę..

    2e0KXOD.jpg2e0Kp1.pngUld9p2.pngPYdSp1.png


  • Rybka1 Autorytet
    Postów: 345 248

    Wysłany: 13 listopada 2014, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oj kurcze współczuję z tym myciem podłogi.

    eNortjKzUjIytDA2M1CyBlwwFYEC0Q,,45.png
  • looliii Koleżanka
    Postów: 43 44

    Wysłany: 13 listopada 2014, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny piszę z takim zapytaniem. Chodzicie do lekarza na NFZ ? jesli tak czy robili wam KTG? Ja jestem w 30 tygodniu i nie miałam robionego ani razu , mam koleżankę w Nimeczech i juz jej robią od 20 tyg. ciąży. Jak jest u Was z KTG jak chdzicie prywatnie?

    82do20mmqzciyevf.png
  • ania_29 Autorytet
    Postów: 2302 2720

    Wysłany: 13 listopada 2014, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczynki!
    Nie nadrobię Was, przepraszam...
    W poniedziałkową noc dostałam częstych twardnień brzuszka - co 3-5 minut.. Próbowałam przeczekać, rozluźnić się - bez skutku. W końcu po prawie 3 godzinach obudziłam męża i pojechaliśmy do szpitala. Jak już się zjawiłam, tak zostałam przyjęta na oddział. Nie ma u mnie opcji zbadania pacjentki i wypuszczenia do domu.
    Szyjka twarda, zamknięta, długa na 43mm, na ktg bez skurczów. Niunia z pomiarów - 1948g - klocuszek :D Zostałam podłączona pod magnez i tak przesiedziałam do dzisiejszego poranku.
    Napinania są dalej, ale na szczęście nie tak częste. Są, będą i nie są powodem do obaw. Bóle miesiączkowe które tam zgłaszałam też o niczym niepokojącym nie świadczą. Zalecenia - zwolnić tempo :D Tak więc odpuszczam i luzuję, żeby kolejnym razem przyjechać już z donoszoną ciążą i ze skurczami porodowymi...:)
    Cofnęłam się tylko kilka zakładek wstecz i powiem zbiorowo, że pięknie wyglądacie :)

    Temat wagi się przewija? U mnie 1,5kg do przodu od ostatniego miesiąca. Licząc że Natalka prawie 1kg przybrała, to chyba nieźle ;) Żałuję że przez tą akcję szpitalną jej nie widziałam. Przyjmował mnie chyba największy buc wśród tamtejszych lekarzy. Nic nie powiedział a tym bardziej nie pokazał. Dopiero z wypisu wiem ile mała ma i że leży cyt. "dowolnie" ;) Oby się skubanica obróciła... :)

    kasiakra, Gwiazdeczka27, zielarka, Paula44, Wiki81 lubią tę wiadomość

    201501145565.png
  • isabelle Autorytet
    Postów: 2399 2736

    Wysłany: 13 listopada 2014, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    looliii wrote:
    Hej dziewczyny piszę z takim zapytaniem. Chodzicie do lekarza na NFZ ? jesli tak czy robili wam KTG? Ja jestem w 30 tygodniu i nie miałam robionego ani razu , mam koleżankę w Nimeczech i juz jej robią od 20 tyg. ciąży. Jak jest u Was z KTG jak chdzicie prywatnie?

    Nawet w szpitalach na patologii ciazy nie robią KTG w 20 tc, a w 30 tc jest jedno dziennie. Nie wiem, jake sa zasady w prywatnych gabinetach albo przychodniach NFZ, ale wydaje mi sie, ze jak nie ma takiej potrzeby - KTG nie robi sie rutynowo. To długie badanie. Ale zawsze jesli ma sie obawy, mozna zrobic w przychodni albo odpłatnie w szpitalu.

    0d1yskjom1pl8rx5.png
    mhsvrl68zjjdct5d.png
  • kasiakra Autorytet
    Postów: 483 417

    Wysłany: 13 listopada 2014, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jonka głowa do góry, mi też zdarzają się takie historie, też się denerwowałam, ale pocieszam się, bo koleżanka opowiadała, że jak była pod koniec ciąży to już się niczym nie przejmowała, jak jej coś spadło to nawet nie próbowała z tym walczyć- leżało cały dzień, za to trochę pracy w mieszkaniu miał jej mąż jak wracał z pracy, do tej pory wspominają, że pół godziny poświęcał na sprzątanie, dopiero potem mył ręce i szukał obiadu, na szczęście jak Zuzia się urodziła wszystko wróciło do normy :-D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2014, 20:01

    jonka91 lubi tę wiadomość

    relgtgf6uee8xud8.png
  • Ag... Autorytet
    Postów: 6067 6269

    Wysłany: 13 listopada 2014, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania_29 przykro mi powitac cie w gronie szpitalnych mamusiek z twardneniami ale jak juz dołaczylas do naszego " zacnego grona" to teraz odpoczywaj jak ci zalecono i trzymaj sie! bedzie dobrze!
    szyje masz długą jak zyrafa za to;)
    a malutka juz niezla kluseczka:) ja tez mialam napisane polozenie dowolne na jednym z wypisow- kręci sie jeszcze poprostu

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2014, 20:02

    dqprhdgeyewjk8qy.png
  • Gwiazdeczka27 Autorytet
    Postów: 1843 2263

    Wysłany: 13 listopada 2014, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już po wizycie, pessar ładnie siedzi i trzyma, serduszko synka jak to określił ginekolog "bije wybornie" :-) usg 3 trym mam 24.11 już nie mogę się doczekać tak dawno nie podglądałam małego, oby wszystko było z nim i u niego ok.

    Oczywiście coś palnęłam, mówiąc że czasami mam takie kłucia , nie wiedziałam dokładnie jak lekarzowi wytłumaczyć gdzie, co i jak... A on tak się intensywnie na mnie patrzył i czekał.. To mu w końcu powiedziałam

    "No kłuje mnie tam w cipce no..." potem przeprosiłam i palnęłam, że jestem przez ciąże odmużdżona ale podobno to normalne. Zaczął się śmiać.

    Kłucia przy przedsionku pochwy są normalne w tak zaawansowanej ciąży :-)

    ania_29, Ag..., isabelle, Becia81, lwuska55592, Agus89, Maud11, jonka91, zielarka, Paula44, szpilka, olka25, Wiki81, Bounia, Fedra, nix, MartaKD, rastafanka, agnesik, Ewelina88 lubią tę wiadomość

    mhsvp07w3ex0n696.png
  • Ag... Autorytet
    Postów: 6067 6269

    Wysłany: 13 listopada 2014, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gwiazdeczka popłakalam się...autentycznie placze nad kompem:)
    kij tam ze sie poplakałam, przeczytalam jeszcze raz i ide zmienic wkładke:D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2014, 20:07

    Agus89, Maud11, Gwiazdeczka27, jonka91, zielarka, Paula44, olka25, Bounia, Fedra, Ewelina88 lubią tę wiadomość

    dqprhdgeyewjk8qy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2014, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    looliii wrote:
    Hej dziewczyny piszę z takim zapytaniem. Chodzicie do lekarza na NFZ ? jesli tak czy robili wam KTG? Ja jestem w 30 tygodniu i nie miałam robionego ani razu , mam koleżankę w Nimeczech i juz jej robią od 20 tyg. ciąży. Jak jest u Was z KTG jak chdzicie prywatnie?

    Ktg nie jest wykonywane rutynowo, większość z nas będzie je miała po raz pierwszy gdy wybije godzina 0 w szpitalu.
    Niewiem czy w gabinetach sa apararty ktg, u nas chyba nie ma.

  • kasiakra Autorytet
    Postów: 483 417

    Wysłany: 13 listopada 2014, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Loolii - ja też do tej pory nie miałam ani raz robionego KTG, z tego co słyszałam, to jeśli nie ma wcześniej potrzeby, to robi się je dopiero w okolicach przewidywanego terminu porodu 37-38-39 tc

    relgtgf6uee8xud8.png
  • Agus89 Autorytet
    Postów: 1506 2586

    Wysłany: 13 listopada 2014, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jonka - rozbawiłaś mnie. :)

    Ania_29 - chyba faktycznie czas zwolnić tempo. :) Natalka ładnie przybiera na wadze. :)

    Dziewczyny śliczne macie brzuszki. :)
    A jeszcze niedawno wrzucałyśmy tutaj fotki z takimi malutkimi wybrzuszeniami. :D

    43kt9vvj5d2sqlej.png
  • Goosiaczek2 Autorytet
    Postów: 843 872

    Wysłany: 13 listopada 2014, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie też nie ma jak się coś dzieje to też zaraz na oddział i nie ma możliwości przebadania. A jeszcze taka sytuacja mi się przypomniała jak w nocy trafiłam na IP to dyspozytor juz mi wypisywał skierowanie na oddział ja się go pytam czy mają lekarza bo jednak wolałabym żeby mnie zbadał uspokoił i wypuścił no to wezwał młodego łepka bo akurat miał dyżur i wziął mnie to gabinetu. i się pyta co mi dolega to mu mówię ze brzuch mi twardnieje i strasznie boli a on siedząc wyciągną rękę i przez biurko dotkną mojego brzucha i mówi NO RZECZYWIŚCIE TWARDY a ja do niego poważnie? speszył się jak wyszłam to skierowanie miałam już wypisane i położna za mną czekała. Skąd się tacy młodzi biorą to ja nie wiem :/

    f2w3e6hhhqm6pyjg.png
    201501074974.png
    20130810640114.png
  • Rybka1 Autorytet
    Postów: 345 248

    Wysłany: 13 listopada 2014, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a kiedy ostatnie usg? ja teraz miałam zlecone przez ginke to miedzy 28-32 Czy jeszcze powinno byc jakies?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2014, 20:21

    eNortjKzUjIytDA2M1CyBlwwFYEC0Q,,45.png
  • kasiakra Autorytet
    Postów: 483 417

    Wysłany: 13 listopada 2014, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli to na NFZ to chyba ostatnie, bo refundują im 3 badania w całej ciąży, chyba, że dziecko jeszcze nie przybrało pozycji główkowej, to mogą zrobić jeszcze dodatkowe usg kontrolne. zapewne na porodówce też mogą zrobić tzn. powinni... chyba....

    Gwiazdeczka27 lubi tę wiadomość

    relgtgf6uee8xud8.png
  • ania_29 Autorytet
    Postów: 2302 2720

    Wysłany: 13 listopada 2014, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gwiazdeczko, cipka wymiata! :D :D :D

    Udało mi się wczoraj wstąpić na zajęcia SR o laktacji :) To, co najważniejsze dla mnie, to że dziecko jest najlepszym laktatorem ;) Wszystko brzmiało sensownie, ciekawe tylko czy będę potrafiła sprostać zadaniu, zwłaszcza w tych kryzysowych sytuacjach :)

    Gwiazdeczka27, Paula44 lubią tę wiadomość

    201501145565.png
  • Goosiaczek2 Autorytet
    Postów: 843 872

    Wysłany: 13 listopada 2014, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kurcze tak was czytam ja też chodzę na NFZ i za każdym razem mam zwykłe badanie, usg dopochwowe i zwykłe + za każdym razem mierzy małą główkę brzuszek i sprawdza czy wszystko ok. wiec jestem zaskoczona tą ilością usg u was

    f2w3e6hhhqm6pyjg.png
    201501074974.png
    20130810640114.png
  • Fucina Ekspertka
    Postów: 222 654

    Wysłany: 13 listopada 2014, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny pięknie wyglądacie, ja przytyłam 14 kg... i też pochwalę się swoim brzuszkiem
    http://naforum.zapodaj.net/8010f0e282d4.jpg.html

    jonka91, Maud11, Fedra, rastafanka, Ewelina88 lubią tę wiadomość

    rar0a9a.png
  • Fucina Ekspertka
    Postów: 222 654

    Wysłany: 13 listopada 2014, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    chyba nie potrafię dodac fotki...

    TasiaF lubi tę wiadomość

    rar0a9a.png
  • Fucina Ekspertka
    Postów: 222 654

    Wysłany: 13 listopada 2014, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    http://naforum.zapodaj.net/8010f0e282d4.jpg.html

    Wiki81 lubi tę wiadomość

    rar0a9a.png
‹‹ 1217 1218 1219 1220 1221 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ