*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
kasiakra wrote:Dziewczyny jak liczycie ruchy dziecka? to ma być 10 od wyznaczonej godziny np. 8, czy 10 na godzinę, bo koleżanka mi zamieszała, a ja martwię się bo synuś jakoś od rana nie daje o osobie znać...
-
ania zaczęło się od tego nieszczęśliwego bólu miesiączkowego,wczoraj byłam na kontroli w szpitalu bo gin miał dyżur i kazał zostać
krążek mogę zamówić dopiero jutro, więc może uda się że we wtorek będzie. A czy zakładanie boli i jaki rozmiar zamawiałyście? pytam z ciekawości bo gin kazał 1, a podobno najczęściej dla ciężarnych jest 2
uff dziewczyny nie jestem sama, z nami śpi labradorka, na całe szczęście w nogach i jak jej się nie powie idziemy spać to nie wchodzi na łóżko, tylko że małż jako ukochany pańcio woła ją bardzo często -
Isabelle mocno Wam kibicuje! Jesteście bardzo dzielne! Ala da sobie radę, wierzę w to.
Dziewczyny u mnie w szpitalu dziecko wkładają pod koszule na piersi nie rozcinaja nic. Wiadomo - lepiej jak jest większy dekolt albo gdy jest rozpinana bo sobie patrzcie na dzidziusia cały czasWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 11:02
-
Ania podobna kotka przychodzila do nas od sasiadow, nazywalam ja pol kotem, bo w polowie byla sasiadow lub matka wszystkich moich kotow, bo co najmniej raz kocila sie u nas, przychodzila zbyt nieregularnie, zeby zadbac o antykoncepcje, ale to cudowna Kicia jest czasem jak przejezdzamy blisko starego domu to ja widac w oddali, taka powsinoga. bo potem sie okazalo, ze do kilku innych domow tez zaglada, w normalnym domu tez zle nie miala, wiec zabrac jej ze soba nie moglam, nawet sie z sasiadka czasami spotykalysmy jak jej dlugo nie bylo czy obecnie przebywa u nich czy u nas
moze pozniej wrzuce zdjecie z czasow gdy mielismy jeden pokoj i kotom bylo wolno spac na lozku
teraz ewentualnie do kosza mojzesza wlaza i leza na pieprznietych tam rzeczach mojego meza (tu moja wrednosc musi wyplynac: tesciowka miala wczoraj szanse pozbierac porozpieprzane wszedzie ciuszki swojego synka, bo on tam gdzie sie rozbiera tam zostawia)ania_29, renia83 lubią tę wiadomość
-
ja mam krązek rozmiar 2. Zakladanie nie boli- tzn jest mniej wiecej jak badanie wziernikiem. Nic przyjemnego ale do przezycia.
Pozno ci zakladają ten krążek, w sensie ze niektorzy juz twierdzą ze sie nie oplaca. Fajnie ze masz takiego lekarza ze twierdzi ze na kazdym etapie warto zalozyc zeby podtrzymac szyjke.
Ania- taaak pudełka zawsze najepiej, albo walizka jak gdzies sie pakujemy:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 11:13
-
Ja też mam krążek rozm. 2 i mnie zakładanie z kolei okropnie bolało ale ja mam bardzo niski próg bólowy. Często dziewczyny mówią, że nawet nic nie poczuły
Kobietki nie martwcie się na pewno damy radę z dbaniem i opiekowaniem się naszymi dziećmi, instynkt nam podpowiez każdym dniem będzie coraz lepiej
Słuchajcie, czy już macie kupione np. Bluzki do karmienia? Może macie linki?
Ja nie mam takich rozpinanych bluzek a jak sobie eksperymentowałam z tymi co mam, to koniecznie muszę kupić odpowiednią idzież.
Wczoraj ja się wystraszyłam, synek był tak nisko i tak napierał na pęcherz, że co ok. 5 minut latałam przez prawie 2 h do wc
Co do ruchów, to ja czuje już tylko przeciąganie, zwłaszcza nóżki czuję jak wypycha pod żebra, czuję go niemalże cały czas z przerwami np. Godzina ciszy i jakieś chociaż jedno przeciągnięcie. Mój synek najbardziej aktywny się robi wieczorem i tak ok. 01.00 , powierci się również chwilkę po moim nocnym wstaniu do wc, i z rana tak przed 8.00 jest bardziej aktywny.
Ale były też dni , że był jak by bardziej leniwy
Ja ruchów nie liczę, bo dzieci to nie maszyny zaprogramowane, raz może być aktywne o np. 9.00 a innym razem ok. 11.00 a ja jak bym miała liczyć to bym zwariowała ze strachu...
Podobno jednak dzieci po 35 tyg. Skończonym już mało się ruszają bo prawie miejsca nie mają co może wywołać niepokój
Mój mąż kupił wczoraj monitor oddechu. Jak jest jakaś styczniówka, która też taki ma nich się odezwie bo mam małe pytanko
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1b7a49662368.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 11:51
-
Hej
dziewczyny nie bójcie się opieki nad maluchem, na pewno jest to wyzwanie ale po prostu robi sie to wszystko jakoś machinalnie, z marszu, nie wiem jak to jeszcze nazwać, nie wiem czy to hormony tak działają, ale po porodzie wieź z dzieckiem jest silna, jesteśmy wyczulone na jego potrzeby, nawet jeśli robimy coś pierwszy raz.
Ja nie wiem jaki mam rozmiar krążka, zakładanie nie bolało to był mocniejszy nacisk, dyskomfort i tyle. Ponoć zdejmowanie jest gorsze i to po ponad 20 tygodniach noszenia
ruchów nie liczę, młoda sie rusza na tyle często, że nie chcę wprowadzać tu jakiejś schizy, matematyki. Wiem też, że reaguje na pogodę, gdy jest pochmurno rusza sie mniej, gdy duzo gadam tez rusza się mniej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 11:53
-
MOje koty uwielbiaja kuchenny fotelik mezusia, tam to nawet sa w stanie lezec obok siebie w zgodzie
jesli chodzi o ruchy to moj sie uaktywnia jak jem i czasami jak leze ale nie o okreslonych porach a jak ma leniwy dzien to szukam jakiegos twardszego miejsca i dzgam go palcem i on wtedy tak delikatnie sie ruszy na zasadzie matka daj mi spac