*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Mmmmmm mniami
Ja wczoraj zjadłam naleśniki z owocami i mleczkiem takim słodkim z tubki, polałam sobie i o dziwo cukier 115 , ale baaaałam się oj bałam
A naleśniki zrobiłam
2 jajka
Mleko
Sól
Mąka kukurydziana... Kurcze dobre te naleśnikiWiki81 lubi tę wiadomość
-
Witajcie KOchane, wczoraj wieczorem nadrabialam prawie 2 godziny nie mogac zasnac juz bedac w lozku nie jestem w stanie sie odniesc jedynie nius wczorajszego dnia zostanie skomentowany
OliOLa gratulacje ogromne, tak myslalam, ze niedlugo decyzja o porodzie zostanie podjeta za Was, teraz OLiwka powinna rosnac jak na drozdzach i zaraz dogonic rowiesnikow
A co do golenia krocza to ze wzgledu na papranie sie u mnie tego obszaru, najbardziej po zabiegach dlugoterminowych typu wosk, depilator, ale rozwniez po maszynce ostatnio jestesmy na etapie skracania do na oko 1-2mm trymerem, a jak beda mieli ciac no to rekami i nogami sprzeciwiac sie nie bede, choc wolalabym, zeby nic nie peklo i bez nacinania rowniez sie obylo (na sr zalecali picie/jedzenie siemienia lnianego na jakis miesiac/3 tygodnie przed porodem bo zawiera jakies zwiazki ktore uelastyczniaja)
-
Ag to zależy ile tych naleśników chcesz zrobić.. weź 2 jajka, 10 łyżek stołowych mleka, łyżkę czubatą mąki kukurydzianej.. w razie czego dodaj trochę więcej tej mąki aby konsystencja nie była za rzadka , no i już na oko jak będzie za gęsta to trochę więcej mleka
najlepiej na patelni teflonowej je robić posmaruj odrobiną oleu patelnie dobrze nagrzej i rób bliny jak to moja babcia mówiła
a i soli to szczyptakuchareczko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2014, 14:15
Ag... lubi tę wiadomość
-
Gwiazdeczka27 wrote:Ag to zależy ile tych naleśników chcesz zrobić.. weź 2 jajka, 10 łyżek stołowych mleka, łyżkę czubatą mąki kukurydzianej.. w razie czego dodaj trochę więcej tej mąki aby konsystencja nie była za rzadka , no i już na oko jak będzie za gęsta to trochę więcej mleka
najlepiej na patelni teflonowej je robić posmaruj odrobiną oleu patelnie dobrze nagrzej i rób bliny jak to moja babcia mówiła
noo- to juz prosciej:) nie gwarantuje ale moze mnie małż uraczy nalesnikami:) -
Hej Dziewczyny,
To ja melduję się po wizycie u gin.
Faktycznie to co odchodzi to kawałki czopu śluzowego, ale dopóki jest przezroczysty bez śladów krwi to normalne.
Mały... już nie taki małybo waży 3370
i wszystko po za tym ok
W poniedziałek do szpitala, zdejmujemy szew a potem to co los przyniesie hehe
Selene, Ag..., Gwiazdeczka27, Malenq, Kawa, jonka91, kasiakra, szpilka, ania_29, Chanela, polaola, Wiki81, Ewelina88, kasia86, MonikaDM, Agus89, Paula44, Fedra, rastafanka, Bounia, bluegirl89 lubią tę wiadomość
-
jonka91 wrote:Dziewczyny mam takie pytanko, kiedy zamierzacie ubrać łóżeczko? Ja tak myślałam, że w okolicy Wigilii/ Nowego Roku. Nie wiem czy to z jednej strony nie za późno, a z drugiej nie za wcześnie..? Z kolei nie chciałabym, żeby ktoś za mnie to robił..
co masz na mysli mowiac ubrac lozeczko? ja mam w lozeczku materac w folii ciagle, poprzecinanej i pwyrywanej w kawalkcha zeby juz się wietrzył. przescieradlo wyprane wiec jak bede w szpitalu to maz je zalozy i ochraniacz przywiąże. To 5 min pracy a nie chce zeby sie kurzyla posciel -
Anutka trzymam kciuki żeby wszystko było ok i chwilowy brak ruchów okazał się fałszywym alarmem.
Mnie juz troszke przestał bolec brzuch, choc nadal ciągnie dziwnie, oj jutro chyba odpuszcze łowy lumpkowe bo to trochę za daleko trzeba iść.
aswariatka ja zgodziłabym się na wszystko poza dobrowolnym nacięciem krocza, wiadomo i tak zrobią jak uważają i jesli nawet nie będzie takiej konieczności to wmówią że trzeba było i już. Wiele kobiet dłużej dochodzi do siebie własnie przez nacięcie krocza niż sam poród.
Co do golenia krocza to jestem jak najbardziej za, wręcz obawiam się że nie zdąże zrobić tego w domu, bo od kiedy brzuch mi wszystko zasłania, to wstyd się przyznac, ale golę się tylko przed wizytami u ginekologa i wołam męża żeby sprawdził czy jest "w miarę" ok.
Na lewatywę też się zgodzę, uważam że to mniejszy "wstyd" (jesli ktoś w ogóle w takich kategoriach to odczuwa) niż popuszczenie przy porodzie co przecież zdarza się. Nam położna powiedziała, że przecież przemy tak jak na kupę i nie wiesz nigdy czy nie wyjdzie niemiła niespodzianka w trakcie. A wtedy wiadomo dyskomfort zarówno dla rodzącej jak i personelu. -
nick nieaktualny
-
No właśnie chodzi mi o pościel, prześcieradło, ochraniacz.. Moje aktualnie wygląda podobnie do Twojego, tylko leży tam jeszcze tona niepotrzebnych rzeczy. A ja właśnie nie chciałabym, żeby robił to mąż, czy teściowa z czystko egoistycznych pobudek, po prostu chcę zrobić to sama!
-
A właśnie przed chwilą zakończyłam śwpiewanie kołysanek do brzucha, ponuciłam chyba z pół godziny i Jasiek chyba się wsłuchał bo tylko czasem nogą posmyrał od środka. A że znam na pamięć tylko 3 kołysanki to myślę sobie że jak będę mu regularnie je śpiewała to być może będzie sie przy nich uspokajał po porodzie...
ania_29, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjonka ja w tą sobotę/niedzielę "ubiorę" łóżeczko....i zaścielę wszystko kocem aby się nie kurzyło...
15.12 w poniedziałek wizyta u gina
16.12 na 99% kładą mnie na patologię i do 21.12 "nawadniają"
22.12 gin chce rozwiązać ciążę....więc jak po świętach lub nowym roku wrócę do domku z małą to już musi być wszystko gotowe....a mój małż tego nie zrobi
-
posciel to pewnie ubiore w okolicach grudnia nast roku:) teraz tylko ochraniacz, przescieradlo i rozek:)
tez mam tam pana brokula zeby nie spał Leon i uwielbiam lozeczko jako wieszak na ubrania:) mąż z reszta tez. SMiejemy sie zebysmy tak malemu nie przywaliłi jeansami np:Pjonka91, Malenq, szpilka lubią tę wiadomość