*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
A jak masz takich super sasiadow to moze rzeczywiscie jedz z nimi na porodowke, to moze cos dotrze tam gdzie powinno jak sie panie polozne odwiednioi popatrza, ze kto inny przywiozl, no ale niestety jakkolwiek piekna zemsta by byla, to jednak porod to nie czas i miejsce na zemste za glupie odzywki
-
Melua naprawdę mi Cię szkoda, bo idealnie Cię rozumiem.. mam w domu tą samą sytuację. Mąż się wg. nie interesuje mną ani maleństwem. Wczoraj się czymś strułam.. i pół nocy przesiedziałam w łazience uwieszona nad muszlą.. Mój wspaniały mąż nie wstał do mnie ani razu.. nie zainteresował się w ogóle co robię w łazience przez trzy godziny.. bo przecież musiał rano wstać do pracy.
Dziś też żadnego telefonu od rana. Nic tylko ręce opadają.. te chłopy są straszne!
Nie wiem co Ci doradzić, bo wiem po sobie.. że do faceta ciężko trafić.. a jak trafisz to na krótką metę.. Trzymaj się kochana! Pamiętaj, że masz w sobie istotkę, która CIEBIE kocha ponad wszystko i już zawsze tak będzie!!! -
nick nieaktualny
-
Wiem, wiem - dzięki, Kochane jesteście. Najlepsze jest to, że ja mu mówię, że każdy się oferuje, że zawiezie, że pomoże, że nawet jak potrzebuję do sklepu pojechać to zawiozą. Że proponują zupy i przynoszą prowiant, żebym się nie przemęczała (w dodatku to sami Panowie). Nie reaguje, niestety.
Właśnie zadzwonił z zapytaniem czy wypełniłam formularz do ZUS to on przyjedzie o 15 do domu to pojedziemy załatwić te papierki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2014, 11:56
-
nick nieaktualnyJa zapytałam dzisiaj swojego lekarza o ten test to powiedział że najlepiej jakbym kupila go w aptece i przyszła z testem do niego i wynik będzie po 10-15 minutach a tak zanim on go pobierze i ja dotrę z nim do laboratorium to wynik może wyjść fałszywie dodatni. Tylko problem w tym że nie ma tych testów w żadnej aptece a obdzwoniłam wiele nazywa się strep b check. znalazłam w necie tylko na zamówienie. I jeszcze jedno to to że następną wizytę mam 19 stycznia czyli za miesiąc a to będzie 3 dni przed terminem porodu on mówi że niby nie za późno ale wszędzie pisze że robi się go od 35 tydzień ciąży a u mnie będzie 40 i nawet nie wiem czy dotrwam bo jak poród będzie szybciej .
A teraz po wizycie jestem w szoku na ostatnich wizytach co 4 tygodnie tyłam tak 3 kg, 3,5 kg przedostatnio tylko 0,5 kg a teraz przez 3 tygodnie uwaga 5 kg zgroza. Mały waży 2400 czyli przez 3 tyg 660 gram -
Chanela, masz całkowitą rację! Ale niestety masa rozmów z moim mężem zawsze kończy się tą wymówką, że czego ja od niego oczekuję, jak on to wyniósł z domu.. albo o co mi chodzi.. skoro jego matka sobie dawała radę.. przecież on chodzi do pracy.. więc to logiczne, że cała reszta należy do mnie.
Tyle kłótni.. rozmów.. nigdy nie udało mi się do niego dotrzeć.. Zawsze kończy się na tym..że się zamykam i robię wszystko sama.. i tylko modlę się, żeby nie skończyło się to dla mnie czy dla maluszka źle. -
Ja wymaz bede miala pobrany 29.12
Melula mysle ze na twojego jedynie terapia szokowa moze podzialac, postawilabym wszystko na
jedna karte i wygarela mu wprost, skoro twoje aluzje i komentarze sasiadow na niego nie dzialaj.
Kurcze pisze z dupowatego tableta i zanim cos nadrukuje to juz ktoras mnie wyprzedzii jeszcze sie dziad zacina
-
nick nieaktualnyDziewczyny powiem Wam, że u mnie w domu rodzice pracowali na zmianę rano/popołudnie i dzielili wszystkie obowiazki między siebie. Gotowanie, sprzątanie, kąpanie jak byłyśmy z siostra małe. Moj tata mnie nawet czesał do przedszkola. Było wiele takich rzeczy, które robił tylko mój tata (mycie okien, odkurzanie) albo tylko mama (pieczenie ciasta, pranie) i powiem Wam, że ja całe dzieciństwo myślałem ze tak jest w każdym domu! Jako nastolatka dopiero zobaczyłam u moich koleżanek, że nie jest to takie oczywiste... Mój mąż to prawdziwe złoto, bo ja mu nawet nie musze mówić że trzeba sprzątać. On widzi jak się ledwo bujam na boki i nie pozwoli mi się nawet schylic. Jak mam gorszy dzień to nawet on gotuje, pierze, robi zakupy. Ale powiem wam, że to tylko zasługa tego ze wyprowadził się na studia od rodziców i usamodzielnil. Kiedyś do tego służyło wojsko - jak w przypadku mojego Taty, który przeszedł taka musztre, że chodził jak w zegarku. Teraz wojska nie ma, ale trzeba uczyć dzieci samodzielności, bo potem wyprowadzają się z domu i jedyne co potrafią ugotować to jajecznica, nie mówiąc już o obsłudze pralki i ogólnym poczuciu estetyki bałaganu. Wiem, że mojego syna tak nie skrzywdze i nie będę go wręczać ze wszystkiego, bo to tylko skończy się ze szkoda dla niego.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2014, 12:15
agnesik lubi tę wiadomość
-
kamilaaa_88 wrote:Dziewczyny wspolczuje wam tych mezow, jak tak was czytam. Ja w tej kwestii dziekuje tesciowej, bo miala w domu 3 facetow i tak ich wyszkolila ze tylko gotowala a oni wszystko za nia robili i teraz mam zlotego meza
Nawet jak nie bylam w ciazy to mi sprzatal i nie musialam sie prosic. A teraz to juz wogole skacze nademna i sie trzesie, az przesadnie.
Melula masz racje ze to kwesta wychowania, niestety nawyki oraz charakter ksztaltuje sie juz w dziecinstwie, a pozniej wychowac sobie faceta jest ciezej.agnesik, Nuskaw lubią tę wiadomość
-
kasia86 wrote:Ja zapytałam dzisiaj swojego lekarza o ten test to powiedział że najlepiej jakbym kupila go w aptece i przyszła z testem do niego i wynik będzie po 10-15 minutach a tak zanim on go pobierze i ja dotrę z nim do laboratorium to wynik może wyjść fałszywie dodatni. Tylko problem w tym że nie ma tych testów w żadnej aptece a obdzwoniłam wiele nazywa się strep b check. znalazłam w necie tylko na zamówienie. I jeszcze jedno to to że następną wizytę mam 19 stycznia czyli za miesiąc a to będzie 3 dni przed terminem porodu on mówi że niby nie za późno ale wszędzie pisze że robi się go od 35 tydzień ciąży a u mnie będzie 40 i nawet nie wiem czy dotrwam bo jak poród będzie szybciej .
Z tego co pamiętam, to dziewczyny z forum, którym lekarz pobierał materiał do badań, mogły dostarczyć go do laboratorium nawet na następny dzień, jedne mówiły coś o 12 godzinach, inne nawet o 24 godzinach.
Jeśli Cię to martwi to idź i zrób sobie to badanie wcześniej w jakimś labolatorium i z wynikiem idź na wizytę. (ważne żeby to był najwcześniej 34-35 tc).
Gdybyś nie zdążyła zrobić tych badań przed porodem, to wiem, że zgłaszając się do porodu, pytają o te wyniki, jeśli ich nie masz, traktują Cię jakbyś miała wynik dodatki i zgodnie z procedurą podają antybiotyk. -
nick nieaktualnykasia86 wrote:Ja zapytałam dzisiaj swojego lekarza o ten test to powiedział że najlepiej jakbym kupila go w aptece i przyszła z testem do niego i wynik będzie po 10-15 minutach a tak zanim on go pobierze i ja dotrę z nim do laboratorium to wynik może wyjść fałszywie dodatni. Tylko problem w tym że nie ma tych testów w żadnej aptece a obdzwoniłam wiele nazywa się strep b check. znalazłam w necie tylko na zamówienie. I jeszcze jedno to to że następną wizytę mam 19 stycznia czyli za miesiąc a to będzie 3 dni przed terminem porodu on mówi że niby nie za późno ale wszędzie pisze że robi się go od 35 tydzień ciąży a u mnie będzie 40 i nawet nie wiem czy dotrwam bo jak poród będzie szybciej .
A teraz po wizycie jestem w szoku na ostatnich wizytach co 4 tygodnie tyłam tak 3 kg, 3,5 kg przedostatnio tylko 0,5 kg a teraz przez 3 tygodnie uwaga 5 kg zgroza. Mały waży 2400 czyli przez 3 tyg 660 gram
Trochę jest to dla mnie nie zrozumiałe. Ale u mnie wygląda to tak że: na prywatnej wizycie Ginekolożka wzięła z swojej szafki próbnik (wyglądał jak ten do pobierania kału) pobrała mi wymaz z okolicy pochwy i odbytu, umieściła w tym pojemniczku, napisała na nim date i godzinę pobrania i kazał to zawieźć do lab. w przeciągu 12h(trzymać w temp. pokojowej) Wizyte na której mi pobrała go miałam 10 grudnia o 18, na drugi dzień rano o 8 dostarczyłam do labo i tam poinformowali mnie że wynik będzie za ok 5-6 dni (trzeba chyba czekać aż coś z niego wyhodują).
Wagą się nie martw u mnie w 36+1 mała ważyła 2400g i w normie się mieści. -
nick nieaktualny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2015, 20:53
Selene, Nuskaw, agnesik, kamilaaa_88, bluegirl89, jonka91, rastafanka, magdalenka, Kawa, Wiki81, renia83, zielarka, Anutka, Ewelina88, Agus89, szpilka, Becia81, M4DZI4, Chanela, nix, Malenq, Maud11 lubią tę wiadomość
-
Ja badanie na GBS miałam na wizycie u nowego gina, pobrał, pielęgniarka zabrała i tyle. Mam mieć wyniki jutro - bo mam też jutro wizytę (raczej ostatnią).
A wracając do kwestii wychowania. Moja teściowa, mimo iż praktycznie sama wychowywała swoich synów (miała męża, ale nie interesowało go wtedy wychowanie dzieci, a potem się rozeszli) to mojego małża nie nauczyła niczego (ani gotowania, ani prania, ani sprzątania). Mój szwagier jest zupełnie inny - świetnie gotuje, choć uważa się za pępek świata, umie zająć się dzieckiem i żoną (myślę, że to też jej zasługa, jest od niego starsza o 6 lat i potrafiła go jeszcze wychować).
Mój, mimo iż mieszkał w akademiku, potem na stancji to nie potrafi ogarnąć wokół siebie. Jadał na mieście albo tylko żył na kanapkach lub słoikach od mamy, a pranie woził do domu, jak przyjeżdżał.
U mnie w domu mama do mojego 8 roku życia nie pracowała. Zajmowała się domem, ale pamiętam, że w weekendy tata gotował i pomagał w opiece nade mną - zabierał do rodziny, na spacery, do cyrku etc (braci mam o 9 i 10 lat starszych, więc nie wiem jak było wcześniej). Do dziś zajmuje się pichceniem w weekendy.
Dużo jest planowanych cc na 5 styczniamój małż ma wtedy 35 urodziny!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2014, 12:32